rozwiń zwiń

Poszło w diabły

Okładka książki Poszło w diabły
Anna Mazurkiewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo MG literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61297-02-4
Tagi:
kobiety historia Scarlett
Średnia ocen

                5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
733
295

Na półkach: ,

Trudno mi się jednoznacznie odnieść do książki Anny Mazurkiewicz „Poszło w diabły”. Żeby być sprawiedliwą musiałabym napisać, że miejscami mi się podobała, a miejscami nie. Przyznam, że kiedy na początku autorka skakała z tematu na temat próbując nas zapoznać z postaciami, nie mogłam się skupić i moje myśli gdzieś odpływały. Jednak kiedy pisarka troszkę więcej czasu poświęcała jednemu wątkowi, lektura okazywała się nawet wciągająca.
Główną bohaterką i zarazem narratorką jest Melania. Swoje imię odziedziczyła po jednej z postaci „Przeminęło z wiatrem” i to właśnie ta książka i film są dla niej podstawowym punktem odniesienia i ważne momenty w swoim życiu porównuje do wydarzeń z ulubionej powieści. Mężem Melanii jest Andrzej – biolog, którego całym światem są … dynie i żywność modyfikowana genetycznie. Małżeństwo Melanii i Andrzeja troszkę się „rozjeżdża”. Coraz mniej mają sobie do powiedzenia, coraz mniej się rozumieją, coraz mniej czasu spędzają razem. Okazuje się też, że mają kilka niedopowiedzianych spraw z przeszłości, które kładą się cieniem na ich teraźniejszość. I tu na scenie pojawia się Rafał – mężczyzna, który całkowicie oczarował naszą Malanię. Nigdy jednak nie robią nic aby ich znajomość stała się czymś więcej niż tylko przyjaźnią. Warto się jednak zastanowić czy to co ich łączy nie jest już zdradą? Dla mężczyzn sprawa jest prosta. Zdrada zaczyna się i kończy w łóżku. A jak jest naprawdę? W książce padło takie zdanie: „Czy istnieje przyjaźń między kobietą i mężczyzną? – przyjaźń jest wtedy, kiedy można o niej powiedzieć żonie.” Melania nigdy nie powiedziała mężowi o Rafale. A poza tym marzyła o nim nie tylko jako o przyjacielu i gdyby tylko on wykonał pierwszy krok…
W książce pojawiają się również inne ciekawe postaci jak Duśka – przyjaciółka Melanii – z jednej strony energiczna bizneswoman bez skrupułów, a z drugiej osoba samotna, zagubiona i tęskniąca za ciepłem rodzinnym, czy też Helena – odnaleziona po latach siostra Duśki, która wbrew przekonaniom okazała się niezwykle ciepłą i pomocną osobą. Zbyt mało jednak o nich wiemy aby wystawiać opinię.
Książka Anny Mazurkiewicz to lektura w sam raz na zimowy wieczór. Jeśli jednak chcemy sobie poprawić humor to radzę sięgnąć po inną pozycję. W tej niepozornej, niespełna stupięćdziesięciostronicowej książce, mamy pomieszanie stylów Janusza L. Wiśniewskiego (nawiązania do nauki czy próba naukowego zdefiniowania miłości) oraz Małgorzaty Kalicińskiej (kult rodziny, która jest lekarstwem na strapioną duszę i pracy domowej, która pomaga wrócić do pionu). Myślę, że książkę warto przeczytać chociażby po to, aby po raz kolejny uświadomić sobie, że życie przecieka nam między palcami i warto ze sobą rozmawiać, nie zostawiać niedomówień, bo kiedyś na wyjaśnienia może już być za późno.

recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Trudno mi się jednoznacznie odnieść do książki Anny Mazurkiewicz „Poszło w diabły”. Żeby być sprawiedliwą musiałabym napisać, że miejscami mi się podobała, a miejscami nie. Przyznam, że kiedy na początku autorka skakała z tematu na temat próbując nas zapoznać z postaciami, nie mogłam się skupić i moje myśli gdzieś odpływały. Jednak kiedy pisarka troszkę więcej czasu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    15
  • Sprzedam
    1
  • Przeczytane 2012
    1
  • Wywędrowały
    1
  • Przeczytane w 2012 roku
    1
  • 2012r.
    1
  • 2014
    1
  • Z biblioteki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Poszło w diabły


Podobne książki

Przeczytaj także