rozwiń zwiń

Kraina miłości i zatracenia

Okładka książki Kraina miłości i zatracenia
Tiphanie Yanique Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Land od love and drowning
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2017-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-17
Język:
polski
ISBN:
9788365506245
Tłumacz:
Monika Skowron
Tagi:
kobiece powieści dla kobiet obyczajowe
Średnia ocen

                6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1763
1762

Na półkach:

Opowieść dla lubiących zmyślenia!
Złudne, ale przyjemne nadinterpretacje łagodzące brutalność rzeczywistości. Inaczej warstwa realna tej powieści byłaby niemożliwa i zbyt bolesna do zniesienia, a nawet zaakceptowania. Rozpoczęła się historycznym i politycznym momentem przejęcia władzy na Wyspach Dziewiczych przez Stany Zjednoczone na początku XX wieku. Wydarzenie to zdeterminowało losy nie tylko tego zakątka Karaibów, ale również jego mieszkańców. Proces wykorzenienia i ubezwłasnowolnienia rdzennej ludności przez kolejne kilkadziesiąt lat toczącej się akcji powieści oraz dwie wojny światowe, odzierało Amerykę z jej oficjalnej, dobrej twarzy na pokaz. Dla mieszkańców wysp, „kraj okazał się jawnie rasistowski, jawnie seksistowski i jawnie nieprzyjazny na wiele różnych sposobów” z najgorszym typem białego człowieka - turystą. Mimo że przyniósł wraz z rządami amerykańskie obywatelstwo, prąd, bieżącą wodę, radio i telewizję. Ostatnie, według mieszkańców – na zgubę.
Trudno było mi zaakceptować taką degradację kulturową archipelagu.
Jeszcze trudniej przychodziła mi akceptacja losów bohaterów i ich rodzin z rodu McKenzich i Bradshawów. Splecionych i trwale połączonych kazirodczymi tajemnicami oraz klątwą, o których wiedzieli wszyscy oprócz najbardziej zainteresowanych. To niejedyne zakazane stosunki seksualne w tych rodzinach. To również zdrady, cudzołóstwo i pedofilia, której ofiary nie potrafiły zbudować zdrowych relacji z innymi ludźmi w dorosłym już życiu.
Prawda, że brzmi patologicznie i ponuro?
A jednak obrazoburczo i przerażająco nie było. Było pięknie, zmysłowo i tajemniczo, bo autorka dramatyczną fabułę ubrała w realizm magiczny. Skutecznie rozmywający ból i cierpienie bohaterów oraz niestosowność wątków miłosnych, magią miejsca. Czerpaną z zachodów słońca, plaż w kolorze dziecięcego języka, ciała ludzkiego, którego deformacje i anomalie nadawały kobietom wyjątkowości, czyniąc z nich istoty korzeni i zaklęć. Czarownice „obeah” czytające w myślach, posiadające „moc, by powstrzymywać i zaczynać wiele rzeczy” i parające się „vodou”. Godne potomkinie Dueny ze stopami tyłem do przodu, której mit kładł się cieniem na wyspach i mieszał się z prawdą. Zresztą trudno tej prawdy ostatecznej było mi szukać i dociekać. Narrator zewnętrzny krążył od bohatera do bohaterki, ukazując wydarzenia za każdym razem inaczej, z innej perspektywy i w kontekście innego mitu - Anansi, La Diablesse czy Pana Pająka. Często oddając głos postaciom. Czasami zaprzeczając sobie i podając inną, drugą wersję. A czasami jeszcze kolejną, trzecią. Jednocześnie wybiegając w przyszłość, szkicując wydarzenia, które nastąpią i uchylając rąbka tajemnicy rozgrywanych zdarzeń z teraźniejszości. Nie mogłam mieć o to pretensji. Musiałam to zaakceptować. Byłam na Karaibach, „gdzie nic nie jest jednoznaczne; nic nie jest jasne”.
A wszystko to bardzo zmysłowo opisane.
Momentami intymnie i lubieżnie. Opisy ruchu ludzi i przedmiotów, ciał i ich mowy, ubrań, jedzenia, otoczenia, bardzo szczegółowe, pełne metafor, porównań, sugestii, zaklęć i nadprzyrodzoności, silnie oddziaływały na wyobraźnię i emocje. Czyniły je niemalże namacalnymi i odczuwanymi wszystkimi zmysłami. Miałam wrażenie, że jestem w osiemnastowiecznej, wyspiarskiej krainie miłości i zatracenia. Dokładnie tak, jak w tytule! I tylko od czasu do czasu, na początku, a potem coraz częściej, w miarę zbliżania się do końca XX wieku, wybudzały mnie z tego wilgotnego, cielesnego, barwnego, odurzającego zapachem, zmysłowego amoku, przebijające się niczym szpileczki, informacje z realnej współczesności.
To świadomy zabieg autorki, która chciała w ten sposób pokazać, co ludzkość traci, niszcząc kulturę małych regionów. Na co naraża się, skazując unikatowe mikroświaty na zapomnienie. Co tak naprawdę wydarzyło się, kiedy „ziemia stała się amerykańska, ale ludzie zostali karaibscy”. Jak sama autorka napisała w „Słowie od autorki” – „Ta książka powstała po części w odpowiedzi na powieść Hermana Wouka „Nie przerywajcie karnawału” i film soft porno „Girls are for loving” nakręcony na Wyspach Dziewiczych z premierą w 1973 roku. O ile „film z Caffaro, jak i książka Wouka stanowiły wczesny i nieprzemijający portret Wysp Dziewiczych Stanów Zjednoczonych”, o tyle ta powieść ukazuje późny i przemijający już ich obraz. Autorka, jako ich mieszkanka, tą opowieścią spróbowała zachować nie tylko dziedzictwo swojego pochodzenia, jak i jej rodziny.
Ostrzega, że po dawnych Karaibach zalanych falą turystyki pozostanie już tylko parę książek i film.
http://naostrzuksiazki.pl/

Opowieść dla lubiących zmyślenia!
Złudne, ale przyjemne nadinterpretacje łagodzące brutalność rzeczywistości. Inaczej warstwa realna tej powieści byłaby niemożliwa i zbyt bolesna do zniesienia, a nawet zaakceptowania. Rozpoczęła się historycznym i politycznym momentem przejęcia władzy na Wyspach Dziewiczych przez Stany Zjednoczone na początku XX wieku. Wydarzenie to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    68
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    25
  • 2017
    2
  • Egzemplarze recenzenckie
    2
  • Ebooki
    2
  • 2017
    2
  • Historie Karaibskie - Kuba, Bahamy, Portoryko, Dominikana, Haiti itp.
    1
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Własna kolekcja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kraina miłości i zatracenia


Podobne książki

Przeczytaj także