rozwiń zwiń

E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji

Okładka książki E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji
Susan Maushart Wydawnictwo: Znak literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Winter of Our Disconnect
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2014-02-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-02-17
Data 1. wydania:
2011-01-20
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324020287
Tłumacz:
Mieczysław Godyń
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
153 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2551
503

Na półkach: ,

Za mną lektura książki Susan Maushart "E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji". Już sam tytuł przyprawia o dreszcze, prawda? ;-)
Autorka jest dziennikarką, matką trójki nastoletnich dzieci zrośniętych z komputerem i telefonem. Sama też przyznaje się do uzależnienia od swego iPhone'a i wyszukiwarki google. Gdy zdała sobie sprawę z jakości życia swojej rodziny, zaczęła dojrzewać do decyzji o odłączeniu. ODŁĄCZENIE. Brrrr. Brzmi strasznie.

Przyznam, że gdy czytałam o tym jak wyglądały rozmowy z dziećmi, czy w ogóle jak wyglądał przeciętny ich dzień, lekko nie dowierzałam. No ale moje dziecko nie jest nastolatkiem, a ja jestem cyfrowym imigrantem a nie tubylcem. Nie urodziłam się w epoce gdy telefony z tarczą do wykręcania numeru można zobaczyć tylko w starych filmach czy w czasach gdy komputer, xbox i telefon komórkowy to w zasadzie normalność. Nie. Urodziłam się dużo wcześniej i wielu rzeczy musiałam i muszę się uczyć. I pewne rzeczy nie są dla mnie intuicyjne jak dla mego prawie 6-letniego Syna. Trochę mnie więc rzeczywistość i statystyki pokazane przez autorkę przytłoczyły. Wszystko to zapewne przede mną…

Sama książka jest napakowana badaniami, statystykami, opiniami naukowymi, a to wszystko otoczone zostało dowcipnymi komentarzami autorki. Bo przyznam, że jej styl pisania bardzo mi podpasował. Owszem, poszczególne rozdziały stawały się trochę rozwlekłe, a to za sprawą dwóch rzeczy jak sądzę: ilości danych, cytatów, badań etc. Oraz za sprawą samego stylu pisania, który lepiej by się sprawdził w krótszych tekstach (ale to wcale nie jest dziwne, wszak Susan Maushart jest felietonistką).

Sama idea odłączenia - dość drastycznego, bo na początku na tydzień został wyłączony prąd, i tydzień ten posłużył autorce jako czas oczyszczenia domu ze sprzętów jak telewizory, komputery, laptopy etc. Po tygodniu prąd został przywrócony, lecz sprzęty nie. Życie w medialnym szumie zostało przerwane. Facebook i Myspace przestały być ciągle w tle. No i myślę, że kciuki też odpoczęły.

Nastolatki jak to nastolatki przeszły fazę buntu (wyprowadzka jednej z córek do ojca), poprzez akceptację aż do fascynacji. Pomocne zapewne było podejście rówieśników, którzy zazwyczaj uznawali ten pomysł za cool i super. Co dziwne, to częściej dorośli mieli problem z zaakceptowaniem decyzji Susan Maushart. Często pukali się w głowę, uznawali, że oszalała, pytali jak może robić coś takiego swoim dzieciom lub najzwyczajniej w świecie oburzali się, że nie ma z nią natychmiastowego kontaktu w stylu potwierdzania 5 minut przed umówionym miesiąc wcześniej spotkaniem. Jak ludzie kiedyś żyli? Bez komórek, bez ciągłego śledzenia innych, bez kontaktu co 5 minut? Hmm wiem po sobie jak często piszę do męża i z jakimi pierdołami... hello!!! No ale takie czasy. Szybko się można przyzwyczaić do dobrego i wygodnego, prawda?

Nie będę zdradzać czym zaowocował sam Eksperyment, jak zmieniło się życie tej rodziny i czy w ogóle się zmieniło... książkę warto przeczytać, naprawdę. Może trochę po to, by sobie uświadomić w jakim medialno-informacyjnym szumie żyjemy i jak to wpływa na nas i nasze dzieci. Może po to, by spojrzeć z boku na siebie. A może po to by przyłożyć tę treść i te przerażające dane do swego życia i do życia swojej rodziny. A może po prostu dla przeczytania i już.

recenzja na blogu http://babski-magiel.pl

Za mną lektura książki Susan Maushart "E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji". Już sam tytuł przyprawia o dreszcze, prawda? ;-)
Autorka jest dziennikarką, matką trójki nastoletnich dzieci zrośniętych z komputerem i telefonem. Sama też przyznaje się do uzależnienia od swego iPhone'a i wyszukiwarki google. Gdy zdała sobie sprawę z jakości życia swojej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    224
  • Przeczytane
    201
  • Posiadam
    57
  • 2014
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    7
  • 2018
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2015
    3
  • Przeczytane 2015
    2

Cytaty

Więcej
Susan Maushart E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także