Rodzic też ma prawo się rozsypać… I to jest ok… Ale trzynastoletnia dziewczynka nie może dźwigać na barkach opieki nad tym załamanym rodzicem i młodszym bratem... A tak niestety stało się w przypadki Faith, kiedy w tajemniczych okolicznościach znika jej ojciec, a matka załamana pogrąża się w letargu, musi wziąć sprawy w swoje ręce. Żeby tego było mało, w klifie na szczycie którego stoi ich dom, a właściwie Strażnica przekazywana z pokolenia na pokolenie, nagle pojawia się pękniecie, które z dnia na dzień się powiększa… Nie wspomniałam jeszcze o tajemniczym skarbie i morskich duchach… Problemy mnożą się z dnia na dzień… A Faith samotnie próbuje poskładać życie swojej rodziny, które dosłownie runęło jak domek z kart. Na szczęście na horyzoncie pojawi się tajemniczy przyjaciel, a z nieoczekiwanej strony zostanie wyciągnięta do niej jeszcze jedna pomocna dłoń. Alex Cotter naprawdę się spisała. Zbudowała historię, która zaskakuje na każdym kroku i jest bardzo wartościowa, bogata w wiele ważnych uniwersalnych przesłań. Uczy dzieci, że kiedy dzieje się w ich życiu coś złego, to najgorsze, co mogą zrobić to uciekać w samotność, bo właśnie wtedy najbardziej potrzebują wsparcia przyjaciół i dorosłych. Branie na siebie odpowiedzialności za rodziców zawsze będzie ponad ich siły, choćby nie wiem jak się starały, więc kiedy ich zawodzą, nie powinny ich chronić i brać winy na siebie. Mam nadzieję, że młodzi czytelnicy właśnie te lekcje wyciągną z „Domu na skraju klifu”. Już od pierwszych stron zrobił na mnie wrażenie styl autorki. Aura tajemniczości i wyjątkowy klimat przechodzący niemal w baśniowy i mroczny naprawdę hipnotyzują. Alex Cotter nakreśliła na moich oczach bardzo nieoczywistą opowieść, pełną zaskakujących zwrotów akcji. Zarówno Faith, jak i reszta bohaterów są znakomicie wykreowani, wyjątkowi i w żadnym wypadku papierowi, czy nijacy. Miałam wrażenie, że wszystko zostało tutaj bardzo dobrze przemyślane i autorka cały czas trzymała rękę na pulsie, mrugając od czasu do czasu do dzieci z ważnymi przesłaniami. Polecam z całego serca tę książkę! Dziękuję Wydawnictwu Wilga za egzemplarz do recenzji!