Banki, pieniądze, długi. Nieznana prawda o współczesnym systemie finansowym
Książka ta uzyskała nominację w konkursie ECONOMICUS 2020 organizowanym przez Dziennik Gazeta Prawna, na najlepszą książkę ekonomiczno-biznesową roku, w kategorii książek szerzących wiedzę ekonomiczną.
Każdy dzisiaj posługuje się pieniędzmi, bez których trudno sobie wyobrazić współczesną cywilizację. Ta książka jest właśnie o nich.
System finansowy świata uległ w ciągu ostatnich trzydziestu lat radykalnej, jakościowej zmianie. Pojawił się nowy rodzaj pieniądza – cyfrowy pieniądz bankowy, który już nie jest, jak gotówka, kreowany przez państwowe banki centralne, ale tworzą go z niczego prywatne banki komercyjne. W tej książce przedstawiono konsekwencje tej zmiany, a są one bardzo duże. Niejednokrotnie wręcz szokujące. A przy tym zupełnie nieznane.
Publikacja ta jest przeznaczona dla szerokiego kręgu odbiorców. W szczególności będzie ciekawą lekturą dla osób zainteresowanych lub związanych zawodowo z finansami, bankowością, ekonomią, polityką i rynkami finansowymi. Dla spłacających kredyty, dla pracowników banków każdego szczebla, dziennikarzy, polityków, działaczy społecznych, przedsiębiorców, menedżerów, urzędników państwowych oraz studentów i pracowników naukowych kierunków związanych z ekonomią, finansami i bankowością.
Książka nie wymaga od Czytelnika żadnej specjalistycznej wiedzy, gdyż wszystko jest w niej wyjaśnione od podstaw. Nie oznacza to jednak, iż przedstawia się w niej prawdy oczywiste, ogólnie znane. Przeciwnie, jest to, zarówno co do treści, jak i formy, pozycja oryginalna, nowatorska, i to nie tylko w skali krajowej, ale także światowej. Po jej lekturze staniesz się nie lada ekspertem w dziedzinie finansów i bankowości!
Jednym z tematów poruszanych w książce są tak zwane kredyty frankowe. Autorzy przedstawiają nowy, rozszerzony i pogłębiony punkt widzenia na tę sprawę. Okazuje się, że skala manipulacji czy wręcz oszustw, których dopuściły się polskie banki była jeszcze większa, niż dotąd sądzono.
W lutym 2020 roku wybuchła "pandemia" koronowirusa covid-19, która wywołała ogólnoświatowy kryzys. Wiedza zawarta w książce pozwoli lepiej zrozumieć zmiany zachodzące w gospodarce i finansach jakie ten kryzys wywołał.
Współczesny świat cierpi na wiele poważnych problemów: powszechny brak pieniędzy, wszechobecne długi, bogactwo i wpływy banków komercyjnych, nieskuteczność działań banków centralnych, dominacja dolara amerykańskiego, euro i innych walut rezerwowych w transakcjach międzynarodowych, narastające nierówności dochodowe, spadek poziomu życia mimo ogromnego postępu technologicznego, powtarzające się globalne kryzysy ekonomiczne. Informacje przedstawione w tej książce pozwalają zrozumieć jaka jest główna przyczyna tych problemów.
Informacje te umożliwiają także zdemaskowanie wielu popularnych, fałszywych twierdzeń na temat finansów, bankowości i gospodarki. I tak, uważa się powszechnie, że przy udzielaniu kredytów banki są jedynie pośrednikami pomiędzy tymi, którzy mają nadmiar pieniędzy, a tymi, którzy mają ich za mało i chcą je pożyczyć. Twierdzi się, że oszczędności przekładają się na inwestycje. Propaguje się pogląd, że państwa mogą wydawać tylko tyle pieniędzy, ile zbiorą z podatków, a jeśli chcą wydawać więcej, to muszą te pieniądze w całości pożyczyć. Narzeka się, że Polacy są rozrzutni i lekkomyślni, bo mocno się zadłużają. Straszy się długiem publicznym, który będą musiały spłacić przyszłe pokolenia. Przedstawia się oprocentowanie kredytów jako sumę wskaźnika WIBOR oraz marży, która jest jedynym zyskiem banku. Wyraża się wdzięczność Unii Europejskiej za hojne dotacje. Panuje ogólne przekonanie, że to państwo kreuje będące w obiegu pieniądze. Tymczasem wszystkie te popularne poglądy, a także wiele innych, są błędne – co pokazano w tej książce.
W książce przedstawiono trzy, popularne w ostatnich latach, plany zmian w systemie finansowym: ideę Pieniądza Suwerennego, plan wprowadzenia Central Bank Digital Currency oraz postulat, aby państwa, zamiast pożyczać pieniądze, same je kreowały i wprowadzały do obiegu (MMT). Główną misją tej książki nie jest jednak promowanie jakichkolwiek scenariuszy reform, ale obiektywne przedstawienie rzeczywistego sposobu działania współczesnego systemu finansowego. Wiedza o tym, jak ten system funkcjonuje umożliwia zrozumienie istoty tych planów.
Autorzy w trakcie pisania zadali Narodowemu Bankowi Polskiemu szereg dociekliwych i ważnych pytań. Odpowiedzi naszego banku centralnego na niektóre z tych pytań znalazły się w ich książce.
Znajduje się też w niej szereg użytecznych i w pełni oryginalnych rysunków (schematów), które bardzo pomagają w zrozumieniu przedstawionych w niej treści.
Słowo a autorach. Jacek Chołoniewski jest niezależnym publicystą ekonomicznym i przedsiębiorcą. Posiada tytuł doktora nauk fizycznych uzyskany na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie w przeszłości pracował naukowo przez kilkanaście lat. Paweł Górnik jest matematykiem finansowym z kilkunastoletnim doświadczeniem w bankowości, absolwentem Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej, na Wydziale Matematyki, Fizyki i Informatyki. Ukończył studia podyplomowe w dziedzinie bankowości i finansów w Szkole Głównej Handlowej. Mateusz Siekierski jest ekonomistą z doświadczeniem w bankowości inwestycyjnej i doradztwie biznesowym. Ukończył studia na Wydziale Zarządzania na Università Bocconi w Mediolanie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 150
- 82
- 16
- 10
- 5
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Banki, pieniądze, długi. Nieznana prawda o współczesnym systemie finansowym
Dodaj cytat
Opinia
Henry Ford stwierdził kiedyś, że "gdyby ludzie w kraju rozumieli naszą bankowość, wierzę, że przed jutrzejszym rankiem wybuchłaby rewolucja". Książka Jacka Chołoniewskiego, Pawła Górnika oraz Mateusza Siekierskiego może nie sprawi, że faktycznie ta rewolucja antybankowa wybuchnie, ale z całą pewnością przybliża w przejrzysty sposób funkcjonowanie systemu finansowego, w szczególności uwydatniając jego wady.
W walce ze skutkami pandemii koronawirusa Polska przystąpiła do tzw. luzowania ilościowego, zwanego również drukowaniem pieniędzy. Jeżeli zastanawiałeś się, o co chodzi z tym luzowaniem czy dodrukiem, to książka "Banki, pieniądze, długi..." jest pozycją obowiązkową dla Ciebie. Pisząc pół żartem, pół serio, autorzy wykazali się takim wyczuciem czasowym w podjęciu się opisania tego zagadnienia, pisząc tę książkę dosłownie chwilę przed ponownym uruchomieniem drukarek banków centralnych, że można odnieść wrażenie, że mają coś wspólnego z powstaniem aktualnej pandemii :)
Przechodząc do właściwej części recenzji, myślę, że na poziomie diagnozy licznych patologii świata finansów praca ta zadowoli zarówno środowiska lewicowe, jak i prawicowe. Dla lewicy "Banki, pieniądze, długi..." może to być przede wszystkim opowieść o ekspansji kapitału czy zwiększających się nierównościach dochodowo-majątkowych, z kolei prawa strona, zwłaszcza ta skupiona wokół szkoły austriackiej, znajdzie tutaj potwierdzenie większości swoich zarzutów wobec bankowości centralnej, rezerwy cząstkowej, pieniądza fiducjarnego czy wpływu kreacji pieniądza na cykle gospodarcze. Zasadniczo większość różnic pomiędzy lewicą a prawicą pojawia się dopiero na poziomie rozwiązań, o czym wspominam dalej.
Książka "Banki, pieniądze, długi..." opisuje od podstaw zjawisko powstawania pieniędzy, ich istotę, wprowadzanie pieniędzy do obiegu, a także wskazuje różnice pomiędzy pieniędzmi bezgotówkowymi, gotówką a rezerwami. Autorzy również pokrótce wyjaśniają, w jaki sposób zarabiają banki oraz przybliżają zagadnienia dotyczące długu publicznego. A to wszystko robią w sposób czytelny, chociaż mam wątpliwości, czy praca ta skierowana jest faktycznie - podążając za intencją autorów - do szerokiego kręgu odbiorców, od których nie jest wymagana żadna specjalistyczna wiedza. O ile bowiem poszczególne fragmenty są rzeczywiście łatwe do przyswojenia, to obawiam się, że pochłaniając kolejne strony książki, mniej wyspecjalizowany czytelnik może się nieco pogubić. Moim zdaniem powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że pomimo swojej niewielkiej objętości (niecałe 150 stron), pozycja "Banki, pieniądze, długi..." naszpikowana jest licznymi i cennymi informacjami, które - mimo że podane w przyswajalnej formie - mogą nieco przytłaczać osoby, które "nie siedzą w temacie". Jednak, będąc uczciwym, ten zarzut z łatwością można przekuć w atut książki, bo na niedużej liczbie stron dostajemy dużą dawkę konkretów. Osobiście mam nadzieję, że "Banki, pieniądze, długi..." odniosą na tyle duży sukces, że autorzy zdecydują się na napisanie kolejnej książki, w której rozbudują wątki, przez które ledwie się prześlizgnęli (np. historia pieniądza czy idea pieniądza suwerennego).
Po pochwałach teraz czas na to, co jest słabszą stroną "Banków, pieniędzy, długów...". Przede wszystkim rzuca się w oczy niedostatecznie dobra korekta językowa, przez co rozumiem głównie błędy interpunkcyjne (w większym stopniu) i literówki (w mniejszym stopniu). Jeżeli chodzi o zarzuty merytoryczne, to odnoszą się one głównie do zaproponowanych przez autorów rozwiązań. Nie ukrywają oni bowiem, że sympatyzują z tzw. nowoczesną teorią monetarną (MMT) w części dotyczącej pieniądza suwerennego, który zakłada odebranie prawa bankom komercyjnym prawa kreacji pieniądza i powierzenie tej funkcji bankom centralnym. W mniej radykalnej wersji banki komercyjne utrzymałyby ten przywilej, ale jednocześnie zasilanie gospodarki pieniędzmi (tutaj zapewne autorzy poprawiliby, że chodzi faktycznie o rezerwy) spoczywałoby również na bankach centralnych (jeżeli dobrze zrozumiałem autorów, to chodzi tutaj o stan ciągłego zasilania gospodarki nowymi środkami przez banki centralne, a nie tak jak to ma miejsce obecnie, czyli w największym stopniu podczas złej koniunktury gospodarczej i przy zastosowaniu prawniczej ekwilibrystyki). I tutaj zaczynają się schody. Nie negując wad obecnego systemu finansowego, historia gospodarcza pokazuje, że ten, kto posiada prawo emisji i kreacji pieniądza, często korzysta z tego narzędzia nieumiejętnie (tzn. nieumiejętnie per saldo, bo na swoją niekorzyść raczej nie działa), doprowadzając poprzez nadmierną emisję oraz kreację do spadku siły nabywczej pieniądza, np. zmniejszając zawartość kruszcu w monetach, puszczając w obieg banknoty bez pokrycia czy tworząc pieniądze ex nihilo. Poza tym pojawia się pytanie o to, kto miałby być uprawnionym do określenia podaży takiego pieniądza. Obecnie takiego problemu nie miałby amerykański System Rezerwy Federalnej, do którego obowiązków oprócz utrzymania stabilności cen zalicza się dążenie do utrzymania wzrostu gospodarczego oraz maksymalnego zatrudnienia. Z kolei Europejski Bank Centralny oraz Narodowy Bank Polski zobligowane są w głównej mierze do utrzymania stabilności cen. Czy więc bankom centralnym należałoby nadać podobne uprawnienia do FED-u, czy też określenie wolumenu pieniądza w obrocie należałoby oddać rządom? A może zastosować model mieszany? Każde z tych rozwiązań wiąże się z licznymi niebezpieczeństwami. Po pierwsze, w przypadku oddania prawa do emisji oraz kreacji pieniądza demokratycznie wybranemu organowi lub podmiotowi wybieranemu przez ten organ z całą pewnością pojawi się pokusa nadmiernej emisji oraz kreacji pieniądza, co napędzi inflację. W końcu który rząd nie pokusiłby się o spróbowanie kupienia sobie poparcia tak "niskim" kosztem? Podobnie to ma miejsce podczas realizacji założeń keynesistowskich, gdy wzrostowi wydatków państwa w czasach dekoniunktury nierzadko nie towarzyszy ich spadek w okresie hossy. Po drugie, skoro już ten organ będzie w posiadaniu powyższego uprawnienia, to jeszcze bardziej mogą uwydatnić się obecne patologie na linii decydent monetarny-beneficjenci. Jaką mamy gwarancję, że pieniądz suwerenny będzie trafiał tam, gdzie jest to niezbędne, a nie według partyjnego klucza, wedle powiązań z aktualną władzą pieniężną? W każdym razie wydaje się, że realizacja postulatów MMT wymagałaby uchwalenia (może nawet na szczeblu konstytucyjnym) solidnej reguły wydatkowej, ograniczającej nadmierną emisję i kreację. Brakuje też "Bankom, pieniądzom, długom..." ukazania innych alternatyw dla obecnego systemu, np. w postaci wolnej bankowości z brakiem banku centralnego oraz rezerwy cząstkowej.
Oczywiście wymienione wyżej skrótowo wady nie przekreślają recenzowanej książki, bo dotyczą one głównie części postulatywnej. Mam również nadzieję, że jeżeli powstanie kolejna książka autorów (kontynuacja?), to właśnie proponowanym rozwiązaniom poświęcą oni więcej niż 10 stron.
Podsumowując, książka "Banki, pieniądze, długi..." jest bardzo dobrym wprowadzeniem w świat finansów i bankowości, przystępnie napisanym, który mam nadzieję doczeka się kolejnej, bardziej opasłej części.
Henry Ford stwierdził kiedyś, że "gdyby ludzie w kraju rozumieli naszą bankowość, wierzę, że przed jutrzejszym rankiem wybuchłaby rewolucja". Książka Jacka Chołoniewskiego, Pawła Górnika oraz Mateusza Siekierskiego może nie sprawi, że faktycznie ta rewolucja antybankowa wybuchnie, ale z całą pewnością przybliża w przejrzysty sposób funkcjonowanie systemu finansowego, w...
więcej Pokaż mimo to