Problem opisany w książce niestety ciągle aktualny, powiedziałabym, ze nawet coraz bardziej. Niestety powieść się bardzo zestarzała. Kto z dzisiejszych nastolatków ma jeszcze pojęcie, co to DOS? Zresztą zmiany jakie zaszły w urządzeniach telekomunikacyjnych, które odgrywają w powieści dosyć ważną rolę najlepiej ilustruje cytat z opinii @Natalii, osoby młodej jak mniemam: "Na miejscu Niklasa nagrałabym telefonem to, co wyczynia i przy zgłoszeniu udowodniłabym, że to nie są kłamstwa !"
W książce natomiast jest mowa o telefonie stacjonarnym, nagrywaniu rozmów na magnetofon kasetowy oraz pagerach.
Opinia została napisana mniej więcej 2 lata temu, książka ponad 20 (niemieckie wydanie 1999). Nie trzeba chyba komentować.
Poza tym męczył mnie styl, może to wina tłumaczenia, ale czyta się trudno, a to przecież książka skierowana nie tylko do wyrobionych czytelników.

Problem opisany w książce niestety ciągle aktualny, powiedziałabym, ze nawet coraz bardziej. Niestety powieść się bardzo zestarzała. Kto z dzisiejszych nastolatków ma jeszcze pojęcie, co to DOS? Zresztą zmiany jakie zaszły w urządzeniach telekomunikacyjnych, które odgrywają w powieści dosyć ważną rolę najlepiej ilustruje cytat z opinii @Natalii, osoby młodej jak mniemam:...

Męczyłam się czytając "To nie Chicago". Niby cienka, ale jednak dużo czasu jej poświęciłam. ale nie było warto. Jestem kompletnie zawiedziona, książka miała omówić problem, ale nie wniosła nic nowego do mojego życia - więcej konsekwencji wyciąga się u mnie w szkole niż przeczytałam w tej pozycji. Nie polecam - strata czasu...

Męczyłam się czytając "To nie Chicago". Niby cienka, ale jednak dużo czasu jej poświęciłam. ale nie było warto. Jestem kompletnie zawiedziona, książka miała omówić problem, ale nie wniosła nic nowego do mojego życia - więcej konsekwencji wyciąga się u mnie w szkole niż przeczytałam w tej pozycji. Nie polecam - strata czasu...

nie przeczytałam tej książki do końca, jakoś mnie nie zainteresowała

nie przeczytałam tej książki do końca, jakoś mnie nie zainteresowała

"To nie Chicago" to bardzo cieniutka książka poruszająca jakże ważny temat przemocy w szkole.

Niklas to trzynastolatek, do tej pory spokojnie egzystujący w szkolnej grupie. Jednak wszystko się zmienia gdy do jego klasy trafia nowy kolega Karl, któremu chłopak ma pomóc w zaklimatyzowaniu się w szkole jak i klasie. Pierwsze ich spotkanie to wspólne napisanie referatu na lekcję historii w domu Niklasa. W tym dniu ginie płyta starszej siostry Niklasa, kolejnym razem Karl zabiera ze sobą CD-ROM ojca chłopaka, twierdząc że tylko go wypożycza, jednak później udaje że do takiej sytuacji nigdy nie doszło i udaje że to on jest owcą a wilkiem Niklas.

Karl jest na tyle inteligentny, że manipuluje otoczeniem na tyle, że nawet rodzice Niklasa nie wierzą własnemu synowi. Karl upokarza, bije chłopaka, manipuluje własnymi bezgranicznie ufającymi mu rodzicami.
Wobec niewielkiej szkodliwości bezradna jest nawet policja a to tylko jeszcze bardziej podburza Karla w czynieniu przykrości chłopakowi.

Autorka bardzo dobrze przygotowała się do tematu, jednak kierując się raczej ku łobuzowi ukazała bezsilność otoczenia.
Książka młodzieżowa jednak wydaje mi się, że z powodu urwanego zakończenia, które nic nie sugeruje, a przewaga "wygranej" przechyla się raczej ku Karlowi, może spowodować to, że gdy książka trafi właśnie w ręce osoby zaszczutej, upokarzanej i bitej w szkole obierze to całkowicie inny kierunek. Osoby te dojdą do przekonania, że nie ma sensu walczyć o własną godność, należy się po prostu usuwać z drogi tym "oprawcom", nikomu o tym nie opowiadać, nie zgłaszać tego.

Drugi minus to chaos w opisach, już sam początek to urywane zdania, sytuacje bez zakończenia.

Niby temat poważny i jak najbardziej na czasie, jednak pomysł na książkę słaby.

"To nie Chicago" to bardzo cieniutka książka poruszająca jakże ważny temat przemocy w szkole.

Niklas to trzynastolatek, do tej pory spokojnie egzystujący w szkolnej grupie. Jednak wszystko się zmienia gdy do jego klasy trafia nowy kolega Karl, któremu chłopak ma pomóc w zaklimatyzowaniu się w szkole jak i klasie. Pierwsze ich spotkanie to wspólne napisanie referatu na...

Przemoc i stalking wśród młodzieży...i niemoc dorosłych. Daje dużo do myślenia.

Przemoc i stalking wśród młodzieży...i niemoc dorosłych. Daje dużo do myślenia.

Bardzo szybko się czyta, i daje dużo do myślenia :P
Polecam :D

Bardzo szybko się czyta, i daje dużo do myślenia :P
Polecam :D

To niesprawiedliwe, że Karlowi wszyscy wierzyli, a Niklas nie mógł udowodnić, że nowy kolega go tak dręczy ... Na miejscu Niklasa nagrałabym telefonem to, co wyczynia i przy zgloszeniu udowodniłabym, że to nie są kłamstwa !

To niesprawiedliwe, że Karlowi wszyscy wierzyli, a Niklas nie mógł udowodnić, że nowy kolega go tak dręczy ... Na miejscu Niklasa nagrałabym telefonem to, co wyczynia i przy zgloszeniu udowodniłabym, że to nie są kłamstwa !