Pierwszy tom serii Dr. Slump był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Zarówno humor, jak i rysunki do mnie trafiły. Czy podobnie będzie z tomem drugim?

Tom otwiera historia „Czy Aralka to Pamelka?”, w której dwie tytułowe bohaterki postanowiły zamienić się miejscami. Pamiętam tę fabułę z animacji i tutaj wypadła ona wiarygodniej, bo obie dziewczynki są tu mniej więcej takiego samego wzrostu, a także mają ten sam kolor włosów. Poza tym jednak historia trochę cierpi przez zbyt szybki koniec.

W „Spluwie Mini-Max” bohaterowie testują urządzenie powiększające. Fabuła ma bardzo spory potencjał, ale niestety nie zostaje wykorzystany. Doceniam jednak pewien dowcip z gałką oczną.

Całkiem interesujący wynalazek jest przedstawiony na łamach „Oby do jutra ‘80”. Tutaj bohaterowie dysponują aparatem robiącymi zdjęcia pokazujące przyszłość. Pojawia się tu pewien smutny motyw, który jednak zostaje w dosyć błahy sposób rozwiązany w finale.

Następnemu wynalazkowi czyli czasochodzikowi zostają poświęcone aż dwa rozdziały. Pierwszy to jedynie prezentacja wynalazku. Niestety tutaj trochę mam zastrzeżenia do tłumacza, że zbyt usilnie starał się zlokalizować tekst, więc finał był dla mnie trochę niezrozumiały. Trochę ciekawszy jest drugi rozdział z przeniesieniem się w prehistorię. Jest tu parę zabawnych scen, ale też bohaterowie mogli trochę więcej pobyć w przeszłości.

To kończy „Chłopiec czy dziewczynka?” czyli historia będąca konsekwencją podróży w czasie. Doktor Spadkowski musi sobie poradzić z nowym domownikiem. Zostają tu zaprezentowane jego właściwości, ale tak poza tym niewiele o nim wiadomo.

Tym razem rysownik trochę mniej bawi się formą. Nie ma tutaj zbyt wielu metanawiązań, a także niespecjalnie zmienia się styl. Jest też trochę mniej szczegółów niż ostatnio.

Niestety tom ten jest trochę gorszy niż poprzedni. Fabuła za szybko skacze od jednego pomysłu do drugiego nie poświęcając im zbyt wiele uwagi. Dobrze, że chociaż dalej jest zabawnie.

Pierwszy tom serii Dr. Slump był dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Zarówno humor, jak i rysunki do mnie trafiły. Czy podobnie będzie z tomem drugim?

Tom otwiera historia „Czy Aralka to Pamelka?”, w której dwie tytułowe bohaterki postanowiły zamienić się miejscami. Pamiętam tę fabułę z animacji i tutaj wypadła ona wiarygodniej, bo obie dziewczynki są tu mniej więcej...