Dawno mnie żadna manga nie wkurzała tak jak ta. czwarty tom i coraz więcej chaosu. Więcej pytań niż odpowiedzi. Więcej obrazków niż tekstu ; pourywane sceny walk. Cały czas przewija się imię tytułowego Akiry, ale nadal nie wiadomo czym jest. Nie wiadomo o co chodzi bohaterom. Postaram się dociągnąć serię do końca, ale wiem , że przyjdzie mi to z niezwykłym trudem...

Dawno mnie żadna manga nie wkurzała tak jak ta. czwarty tom i coraz więcej chaosu. Więcej pytań niż odpowiedzi. Więcej obrazków niż tekstu ; pourywane sceny walk. Cały czas przewija się imię tytułowego Akiry, ale nadal nie wiadomo czym jest. Nie wiadomo o co chodzi bohaterom. Postaram się dociągnąć serię do końca, ale wiem , że przyjdzie mi to z niezwykłym trudem...

Tym razem akcja dzieje się w wojskowym laboratorium. Przetrzymywani są tam główni bohaterowie – Tetsuo, Kaneda i Rei. Z tym, że Rei zachowuje się jakby była w transie, a Tetsuo zaczyna coraz bardziej interesować się poprzednimi eksperymentami… Na początku tomu czytelnika wita parę kolorowych stron wydrukowanych na lepszym papierze – na pierwszy rzut oka budzi to bardzo pozytywne wrażenie, ale umieszczony tam tekst streszczenia wydarzeń z poprzednich tomów jest tak nieszczęśliwie rozłożony, że aż nieczytelny. Fabularnie jest to jedna wielka bieganina po laboratorium, ale dowiadujemy się tutaj nieco więcej o tytułowym bohaterze. Oprócz tego na scenę wchodzi nowa siła – tajemnicza i interesująca postać, która w filmie pojawia się jedynie gdzieś w tle. Dużym zaskoczeniem było dla mnie, że poza Akirą i trójką „starych dzieci” ukazane są inne eksperymenty – kolejna rzecz, której nie było w wersji filmowej. Rysunkowo znowu jest wyśmienicie, szczególnie w scenach akcji z udziałem „opętanej” Rei. Ogólnie polecam.

Tym razem akcja dzieje się w wojskowym laboratorium. Przetrzymywani są tam główni bohaterowie – Tetsuo, Kaneda i Rei. Z tym, że Rei zachowuje się jakby była w transie, a Tetsuo zaczyna coraz bardziej interesować się poprzednimi eksperymentami… Na początku tomu czytelnika wita parę kolorowych stron wydrukowanych na lepszym papierze – na pierwszy rzut oka budzi to bardzo...