Bardzo fajna książka. W sam raz na nudny wieczór 🙂 szybko się czyta. Polecam

Bardzo fajna książka. W sam raz na nudny wieczór 🙂 szybko się czyta. Polecam

Łatwo się ją czyta. Raz dwa i po krzyku.
Podana w narracji pierwszoosobowej.
Zaglądamy do życia panny Daniels. Dziewczyna z racji braku ciepłych uczuć w domu zakochuje się i ucieka z pierwszym mężczyzna który jej te uczucia okazał. Niestety, potrafił tylko pięknie mówić. Podczas 8letniego małżeństwa Emilia dorasta i zmienia się. W końcu ucieka i trafia do domu swoich rodziców chrzestnych. Tam spotyka się z ciepłym przyjeciem, jednak ciągle czyha na nią niebezpieczeństwo...
Książka biegnie swoim rytmem, akcja może nie jest zbyt wartka, ale nie jest też nudna jak flaki z olejem. Jest to romans, więc pozycja na jedno, dwa popołudnia aby oderwac się trochę od codzienności

Łatwo się ją czyta. Raz dwa i po krzyku.
Podana w narracji pierwszoosobowej.
Zaglądamy do życia panny Daniels. Dziewczyna z racji braku ciepłych uczuć w domu zakochuje się i ucieka z pierwszym mężczyzna który jej te uczucia okazał. Niestety, potrafił tylko pięknie mówić. Podczas 8letniego małżeństwa Emilia dorasta i zmienia się. W końcu ucieka i trafia do domu swoich...

Fajna fabuła, ciekawie opisane perypetie głównej bohaterki - czegoś jej jednak brakuje aby wystawić lepszą ocenę.

Fajna fabuła, ciekawie opisane perypetie głównej bohaterki - czegoś jej jednak brakuje aby wystawić lepszą ocenę.

Nie jest to książka ani łatwa, ani przyjemna.
Czyta się ją ciężko, topornie. Potrzeba dużo przerw, żeby przez nią przebrnąć.
Pomysł sam w sobie niezbyt poruszający, mało ciekawa, dość nudna. Akcja, jeśli to można tak nazwać, właściwie się nie rozwija.
Z braku laku można po nią sięgnąć, bo nie jest też tragiczna. Można znaleźć w tej opowieści miłość, smutek, tęsknotę... Kobietę, która walczy z przeciwnościami losu.
Ale wciśnięte w dość mdłą opowieść.

Nie jest to książka ani łatwa, ani przyjemna.
Czyta się ją ciężko, topornie. Potrzeba dużo przerw, żeby przez nią przebrnąć.
Pomysł sam w sobie niezbyt poruszający, mało ciekawa, dość nudna. Akcja, jeśli to można tak nazwać, właściwie się nie rozwija.
Z braku laku można po nią sięgnąć, bo nie jest też tragiczna. Można znaleźć w tej opowieści miłość, smutek, tęsknotę......

Jezeli szukasz krwistego romansu, to nie siegaj po te ksiazke, jezeli jednak jestes fanka ksiazek siostr Bronte, to jest to cos dla Ciebie. Mnie ksiazka bardzo sie podobala, dawno juz nie czytalam lektury pisanje w tym sytlu. Cala historia opowidziana jest przez glowna bohaterke niczym refleksja nad swym zyciem. Nie szczedzi ona sobie slow krytyki jezeli chodzi o dzieciece lata i pochopna decyzje o uciecze z pierwsza miloscia. Poczatkowo zgadzalam sie z nia, ale z czasem Emilia zdobyla moja sympatie i szacunek. Nie moglam jej za nic krytykowac, czasami wrecz bylam pod wrazeniem umiejetnisci poskromienia wlasnego jezyka i odwagi.
Obecny jest watek romantyczny, ale jak wspomnialam wczesniej fajerwerkow nie ma, co wiecej pulkownik Beresford dlugo pozostawal zaslepiony swa szwagierka, co wywolywalo maja irytacje. Na cale szczescie ocknal sie z tego marazmu ;)
Pojawa sie rowniez watek nieco kryminalny i intryga. Jak dla mnie, ksiazka byla interesujaca.

Jezeli szukasz krwistego romansu, to nie siegaj po te ksiazke, jezeli jednak jestes fanka ksiazek siostr Bronte, to jest to cos dla Ciebie. Mnie ksiazka bardzo sie podobala, dawno juz nie czytalam lektury pisanje w tym sytlu. Cala historia opowidziana jest przez glowna bohaterke niczym refleksja nad swym zyciem. Nie szczedzi ona sobie slow krytyki jezeli chodzi o dzieciece...

Słabizna. Szkoda czasu. Lubię czasami sięgnąć po takie typowe romansidło, ale to niestety jest takie zupełnie nijakie, bez polotu.
nie polecam

Słabizna. Szkoda czasu. Lubię czasami sięgnąć po takie typowe romansidło, ale to niestety jest takie zupełnie nijakie, bez polotu.
nie polecam