Jeden z najdłuższych albumów w serii i chyba jeden z najlepszych. Powala tutaj wszystko, kreska, wreszcie mocna i ponura,klimat, fabuła, osadzenie akcji w klimatach rosyjskiego folkloru, Perun, Kościej i nawet Baba Jaga wypada lepiej niż zwykle. Idealny materiał do kina. Teraz po lekturze Hellboya widzę, że del Torro popełnił wielki błąd robiąc własną historię, zamiast wybrać na przykład Zew Ciemności.

Jeden z najdłuższych albumów w serii i chyba jeden z najlepszych. Powala tutaj wszystko, kreska, wreszcie mocna i ponura,klimat, fabuła, osadzenie akcji w klimatach rosyjskiego folkloru, Perun, Kościej i nawet Baba Jaga wypada lepiej niż zwykle. Idealny materiał do kina. Teraz po lekturze Hellboya widzę, że del Torro popełnił wielki błąd robiąc własną historię, zamiast...

Im dalej, tym lepiej.
W "Zewie Ciemności" Hellboy ścigany jest przez sługusów Baby Jagi, której kiedyś odstrzelił oko. Szukając, sprowadza go ona do swojego świata, w którym nieśmiertelny syn władcy czarownic, będzie musiał uciekać przed równie nieśmiertelnym Kościejem.

Chociaż to kolejna przygoda Hellboya realizująca schemat "zabili go i uciekł" to razem z Duncanem Fegredo udaje się autorom stworzyć mroczny klimat i zbudować napięcie osaczenia i wiszącego nad bohaterem widma rychłej śmierci (a przynajmniej dużej dawki cierpienia). Pewne aspekty kreski Fegredo przypominają rysunki Mignoli, jednak przez większą szczegółowość historia ta nabiera większej głębi, niż działo się to dotychczas (nie bez związku jest tu też rozmiar samego tomu, który przekracza 150 stron).

Mignola wrzuca do opowieści wiele tropów z różnych legend i folkloru (głównie rosyjskiego),co sprawia, że świat Hellboya sprawia wrażenie jeszcze bardziej różnorodnego i żywego.

W mojej opinii najlepsza część przygód czerwonego detektywa, którą nie można się jednak cieszyć w pełni bez znajomości poprzednich odsłon (głównie tomu "Obudzić diabła" będącego podstawą wielu części "Hellboya").

Im dalej, tym lepiej.
W "Zewie Ciemności" Hellboy ścigany jest przez sługusów Baby Jagi, której kiedyś odstrzelił oko. Szukając, sprowadza go ona do swojego świata, w którym nieśmiertelny syn władcy czarownic, będzie musiał uciekać przed równie nieśmiertelnym Kościejem.

Chociaż to kolejna przygoda Hellboya realizująca schemat "zabili go i uciekł" to razem z Duncanem...

Nie będę ukrywać, że miałam ogromny problem, żeby się wciągnąć w akcję w tej części. Może zbyt długa przerwa, może dopadło mnie znudzenie, sama nie wiem.

Przez początek dosłownie przebrnęłam, ale później pojawił się motyw zemsty na Hellboyu prze Babę Jagę i zaczęło mi się nawet podobać. Baba Jaga pragnie wyrównać rachunki z głównym bohaterem, wykorzystując w tym celu Kościeja. Nieśmiertelny Kościej, chcąc odzyskać swoją duszę, zgadza się być narzędziem zemsty, a biorąc pod uwagę jego nieśmiertelność, pojedynek jest naprawdę godny uwagi.

Ogólnie mówiąc, jest ok, ale nie zachwyca.

Nie będę ukrywać, że miałam ogromny problem, żeby się wciągnąć w akcję w tej części. Może zbyt długa przerwa, może dopadło mnie znudzenie, sama nie wiem.

Przez początek dosłownie przebrnęłam, ale później pojawił się motyw zemsty na Hellboyu prze Babę Jagę i zaczęło mi się nawet podobać. Baba Jaga pragnie wyrównać rachunki z głównym bohaterem, wykorzystując w tym celu...