Autor wyraźnie próbuje podważyć istnienie organizacji byłych SS-manów - ODESSA. "Der Spinne", to także wymysł propagandy zachodniej? Ale czy można, się spodziewać obiektywizmu po Niemcu? [ z małymi wyjątkami ] Może, posiadał w swojej rodzinie "walecznych rycerzy", spod znaku trupiej główki i błyskawic na patce mundurowej? Stąd jego usilne negowanie owej organizacji? W końcu miała być tajna, to raczej nie wywieszali ogłoszeń na drzewach i słupach, o swojej działalności i procederze - nieprawdaż?

Książka wyraźnie napisana na zlecenie, czyje można się domyślić... Wiadomo komu nadal, po tylu latach zależy na zacieraniu śladów, tamtych zbrodniczych systemów, czynów, i ludzi jacy za nimi nadal stoją. Niemiecka metodyka zacierania własnych win oraz fałszowania historii, ma właśnie odbicie w tej pozycji i wyraźnie, się wpisuję w tę narrację.

Autor wyraźnie próbuje podważyć istnienie organizacji byłych SS-manów - ODESSA. "Der Spinne", to także wymysł propagandy zachodniej? Ale czy można, się spodziewać obiektywizmu po Niemcu? [ z małymi wyjątkami ] Może, posiadał w swojej rodzinie "walecznych rycerzy", spod znaku trupiej główki i błyskawic na patce mundurowej? Stąd jego usilne negowanie owej organizacji? W końcu...

Odessa- Tajna organizacja, która pomagała nazistom przed uniknięciem sprawiedliwością. Dokumenty nie potwierdzają ani też nie zaprzeczają istnienia organizacji. Kim byki ludzie, którzy pomagali nawet organizacje którzy szukali i śledzili nie są pewni, że taka organizacja istniała. Pomagał to wiemy na pewno wielu udało się przeniknąć do Argentyny. Pada ponownie stwierdzenie, że Watykan pomagał nazistom ucieczkach z europy. Sprawnie i skutecznie działali tego nie da się ukryć, jak szybko pojawiła się tak samo szybko zniknęła.

Odessa- Tajna organizacja, która pomagała nazistom przed uniknięciem sprawiedliwością. Dokumenty nie potwierdzają ani też nie zaprzeczają istnienia organizacji. Kim byki ludzie, którzy pomagali nawet organizacje którzy szukali i śledzili nie są pewni, że taka organizacja istniała. Pomagał to wiemy na pewno wielu udało się przeniknąć do Argentyny. Pada ponownie...

Książka dobra lecz momentami trudna. Znajdzie się też parę błędów ale nie są jakieś uciążliwe. Ogólnie książkę warto przeczytać jeśli ktoś się interesuje tego typu rzeczami.

Książka dobra lecz momentami trudna. Znajdzie się też parę błędów ale nie są jakieś uciążliwe. Ogólnie książkę warto przeczytać jeśli ktoś się interesuje tego typu rzeczami.

Mnóstwo męczących dat. Ciekawa tematyka.
Wiele ciekawostek. Odpowiedzi na nurtujące pytania.
Moim zdaniem książka dla ludzi którzy się na tym znają i lubią o tym czytać.

Mnóstwo męczących dat. Ciekawa tematyka.
Wiele ciekawostek. Odpowiedzi na nurtujące pytania.
Moim zdaniem książka dla ludzi którzy się na tym znają i lubią o tym czytać.