Bar McCarthy'ego

- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- McCarthy's Bar
- Wydawnictwo:
- Książnica
- Data wydania:
- 2004-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 390
- Czas czytania
- 6 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788325000103
- Tłumacz:
- Krystyna Warchał
- Tagi:
- Irlandia
Pełna soczystego humoru, miejscami rubaszna opowieść o dwóch podróżach autora po Irlandii. Wiele w niej zabawnych anegdot i celnych spostrzeżeń składających się na wizerunek narodu, który powszechnie przyjęte normy rozumie zupełnie inaczej niż jakikolwiek inny naród na świecie. McCarthy przywołuje stereotypy i bawi się nimi jak karykaturzysta. Jego Irlandia to Michael Collins i Van Morrison, tajemnicze kromlechy i kiczowate posesje nowobogackich, irlandzki luz, gościnność i spontaniczność, ale też niepunktualność, niesubordynacja i brak zdolności organizacyjnych. A wszystko podlane zostało historycznym celtyckim sosem - lekkim, choć wcale nie rzadkim, zostawiającym wspomnienie znakomitego smaku
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 236
- 146
- 74
- 14
- 7
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Ósme przykazanie podróżnika mówi: "Nie przechodź obojętnie obok pubu z twoim nazwiskiem na szyldzie". Inne ważne zasady to siódma - "Nie jed...
RozwińCo roku 17 marca angielska klasa średnia na nowo przeżywa problem irlandzki, który w niewielkim uproszczeniu polega na tym, że Irlandia po p...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Luzacka podróż po Irlandii.
Luzacka podróż po Irlandii.
Pokaż mimo toAutor ma naprawdę fajne poczucie humoru, szkoda tylko że brak mu hamulców w szydzeniu z tego, z czym się nie utożsamia.
Pięknie opisuje krajobrazy i atmosferę zachodniej Irlandii, zupełnie jakby się tam razem z nim było.
Autor ma naprawdę fajne poczucie humoru, szkoda tylko że brak mu hamulców w szydzeniu z tego, z czym się nie utożsamia.
Pokaż mimo toPięknie opisuje krajobrazy i atmosferę zachodniej Irlandii, zupełnie jakby się tam razem z nim było.
Kupiłam ją w ciemno, na fali uwielbienia do opowieści o podróży dokoła Anglii autorstwa Billa Brysona - Zapiski z małej wyspy.
Jeśli lubicie Billa to Peta też trafi wam do serca, mószę jednak ostrzec:
Jego opowieść nie będzie tak ciepło-sentymentalno-dobroduszną-poczciwą opowieścią jak ksiązki Billa, Pete ma ostrzejszy humor, język i ironie ;)
Polecam miłośnikom podruży przez kraje i obyczaje!
Kupiłam ją w ciemno, na fali uwielbienia do opowieści o podróży dokoła Anglii autorstwa Billa Brysona - Zapiski z małej wyspy.
więcej Pokaż mimo toJeśli lubicie Billa to Peta też trafi wam do serca, mószę jednak ostrzec:
Jego opowieść nie będzie tak ciepło-sentymentalno-dobroduszną-poczciwą opowieścią jak ksiązki Billa, Pete ma ostrzejszy humor, język i ironie ;)
Polecam miłośnikom podruży...
Świetna, napisana z humorem książka. Zwłaszcza dla kogoś, kto spędził w Irlandii kawałeczek życia.
Świetna, napisana z humorem książka. Zwłaszcza dla kogoś, kto spędził w Irlandii kawałeczek życia.
Pokaż mimo toŚwietna pozycja dla fanów Irlandii. Można ją zastosować jako motywator do samotnych podróży, takie są naprawdę wartościowe. Tematem jest w sumie docieranie do własnej tożsamości - nasz bohater przez cały proces opowiadania historii o podróży do Irlandii zastanawia się nad tym jak bardzo jest Irlandczykiem (mieszka w Anglii, jego matka jest z Irlandii) i pokazuje czytelnikowi różnice w mentalności obu nacji. Jeśli chcecie dowiedzieć się o czym rozmawiać, czego unikać i jakich ścieżek szukać będąc w Irlandii, koniecznie przeczytajcie tą książkę.
Brakuje mi tylko mapek, które mogłyby czasem pomóc przy lokalizowaniu sobie w głowie trasy podróży:)
Świetna pozycja dla fanów Irlandii. Można ją zastosować jako motywator do samotnych podróży, takie są naprawdę wartościowe. Tematem jest w sumie docieranie do własnej tożsamości - nasz bohater przez cały proces opowiadania historii o podróży do Irlandii zastanawia się nad tym jak bardzo jest Irlandczykiem (mieszka w Anglii, jego matka jest z Irlandii) i pokazuje...
więcej Pokaż mimo toCzytanie tematyczne bywa kłopotliwe. Kiedy jakiś wątek zagości na mojej półce i się spodoba, często bywa tak, że nie do końca potrafię się od niego oderwać. Fiksuję często geograficznie - na blogu sporo Turcji czy Bałkanów. I tak się jakoś ostatnio złożyło i nieco składać się będzie, że Irlandia pojawi się w różnorakich kontekstach. Pisałam o "Ulicy marzycieli", która na długi czas zawładnęła moimi porankami i przeniosła w kompletnie inny literacki świat. Naturalną kontynuacją okazała się być powieść Pete'a McCarthy'ego.
Nie znałam człowieka. Ignorancja? Być może. Chwilowa randka z Wujkiem Google uświadomiła mi jednak jak bardzo popularny był ów dziennikarz na Wyspach. Pisarz, radiowiec, prowadzący programy podróżnicze był i nadal jest bardzo poczytny. Inspiracją do napisania "Baru McCarthy'ego" było jego pochodzenie - urodził się jako syn Irlandki i Anglika. Dzieciństwo spędzał w obydwu krajach, a powieść jest owocem jego wyprawy śladami wspomnień. Jedna z zasad jego podróżowania (a było ich kilka) mówiła, że nie należy omijać żadnego baru, który nosi twoje nazwisko. W przypadku Pete'a było to zadanie niemal karkołomne i wymagało mocnej głowy, bo McCarthy jest wyjątkowo popularne na Zielonej Wyspie.
Powieść bardziej przypomina swoją konstrukcją blogowanie. Do takiego porównania zainspirował mnie tytuł jednego z programów, które prowadził McCarthy - "Travelog". Autor o swojej wyprawie opowiada bardzo osobiście, chaotycznie i po swojemu. Być może dałam się nieco zapędzić w róg swoich oczekiwań, bo właśnie to rozczarowało mnie najbardziej. Przeważnie książki podróżnicze dzielą się na tematyczne rozdziały, poświęcone konkretnemu regionowi - u McCarthy'ego miałam wrażenie jakbym pędziła irlandzkimi bezdrożami nieco zdezelowanym autem z wypożyczalni, a wszystko, co ewentualnie mnie zainteresowało mijałam z niewyobrażalną prędkością. Owszem, jest zabawnie, i to nie raz tak bardzo, że wybuchałam śmiechem w głos, jednak talent komediowy to nieco za mało, aby przykuć totalnie uwagę czytelnika.
Miłe wrażenie zrobiły na mnie zasady podróżowania, które na swoje potrzeby uknuł autor. Luźne, nieco hippisowskie podejście do wędrowania, dawanie sobie czasu na oglądanie miejsc z pozoru nieciekawych - tym zdecydowanie ujął mnie McCarthy. Ironiczne i momentami dosadne komentowanie irlandzkiej rzeczywistości i próba ujęcia istoty tego regionu - to na pewno ujmuje czytelniczo. Jednak już obśmiewanie zagranicznych turystów nie robi fajnego wrażenia i pozostawia pewien niesmak.
Nie sposób ukryć, że mój entuzjazm wobec "Baru McCarthy'ego" jest umiarkowany. Być może wynika to z tego, że książka dłużyła mi się niemiłosiernie. Po lekkiej, zabawnej, ale jednak wnoszącej coś do mojego życia "Ulicy marzycieli", dowcipkowanie o wszystkim, co irlandzkie nieco mnie zirytowało. I mimo wielu fajnych momentów, ogólne wrażenie o powieści jest tylko umiarkowanie pozytywne.
Opinia ukazała się uprzednio na moim blogu: http://bazgradelko.blogspot.com
Czytanie tematyczne bywa kłopotliwe. Kiedy jakiś wątek zagości na mojej półce i się spodoba, często bywa tak, że nie do końca potrafię się od niego oderwać. Fiksuję często geograficznie - na blogu sporo Turcji czy Bałkanów. I tak się jakoś ostatnio złożyło i nieco składać się będzie, że Irlandia pojawi się w różnorakich kontekstach. Pisałam o "Ulicy marzycieli", która na...
więcej Pokaż mimo toBardzo zabawna. Świetna na podróż do Irlandii :)
Bardzo zabawna. Świetna na podróż do Irlandii :)
Pokaż mimo toKsiążka jest zabawna,dobrze się ją czyta,doskonała rozrywka.Autor podróżuje po Irlandii,czego szuka?Poszukuje,jak sam twierdzi swoich korzenia,wspomnień z dzieciństwa.Jest synem Irlandki i Anglika.Mieszka w Anglii ,dzieciństwo spędził w Irlandii.Polecam ,można się pośmiać.
Książka jest zabawna,dobrze się ją czyta,doskonała rozrywka.Autor podróżuje po Irlandii,czego szuka?Poszukuje,jak sam twierdzi swoich korzenia,wspomnień z dzieciństwa.Jest synem Irlandki i Anglika.Mieszka w Anglii ,dzieciństwo spędził w Irlandii.Polecam ,można się pośmiać.
Pokaż mimo to...i bardzo mnie rozbawiła aż nabrałem ochoty aby odwiedzić Irlandię... a ciągle o tym myślę
...i bardzo mnie rozbawiła aż nabrałem ochoty aby odwiedzić Irlandię... a ciągle o tym myślę
Pokaż mimo toMieszkam w Irlandii od 6 lat.Dzisiejszego wieczoru dogonilo mnie lekkie przygnebienie.Nie ide jednak do pobliskiego pub'u.Siegam po "Bar McCarthy'ego".Zdecydowanie taniej a efekt bardzo podobny.
Mieszkam w Irlandii od 6 lat.Dzisiejszego wieczoru dogonilo mnie lekkie przygnebienie.Nie ide jednak do pobliskiego pub'u.Siegam po "Bar McCarthy'ego".Zdecydowanie taniej a efekt bardzo podobny.
Pokaż mimo to