rozwińzwiń

Przed nieznanym trybunałem

Okładka książki Przed nieznanym trybunałem Jan Józef Szczepański
Okładka książki Przed nieznanym trybunałem
Jan Józef Szczepański Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie językoznawstwo, nauka o literaturze
118 str. 1 godz. 58 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Liczba stron:
118
Czas czytania
1 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8308031544
Tagi:
eseje szkice
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
98 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
674
258

Na półkach: ,

Jan Józef Szczepański przez całe dziesięciolecia w czasach swoich największych sił twórczych, był uznawany za człowieka o bardzo prawej kondycji moralnej, o staroświeckich zasadach, wręcz nieco groteskowego w swoim pryncypializmie przy kontaktach z środowiskiem literackim, rynkiem czytelniczym, czy w końcu w kontaktach z władzą. Efekt był taki, że nie specjalnie umiał pomagać swojemu bezdyskusyjnemu talentowi pisarskiemu po przez promocję dla swoich pomysłów, książek, poparcia ze strony ludzi wpływowych. Inny jego równie utalentowany kolega po fachu – Wojciech Żukrowski umiał wspaniale zadbać o lobbing dla swojej twórczości. Lata 90-ste są dla Szczepańskiego taką swoistą rekompensatą za wspomnianą odstawkę. Z stąd liczne, często przeleżałe na cenzorskich półkach, wydania utworów pisarza. Szkoda że te niewczesne możliwości przypadły na okres, gdy autor miał już ponad 70-lat i był już człowiekiem nieomal odchodzącym , a na pewno porządkującym już ostatecznie swoją humanistyczną spuściznę. Uprzedmiotowieniem tego zjawiska jest ta niewielka książka „Przed Nieznanym Trybunałem”, gdzie suflerem dla pisarza jest odziewający się w jezuickie szatki reżyser Krzysztof Zanussi. Zbiorek opowiadań otwiera manifest ideowy pisarza, który stwierdza, że dla jego pokolenia Joseph Conrad był swoistym przewodnikiem po meandrach moralności. Pisarz chce nam przekazać, że z jednej strony przekaz conradowski potrafił uskrzydlić młodych ludzi w czasach niemieckiej okupacji i pchnąć ich do czynów wspaniałomyślnych i bohaterskich. Z drugiej strony, Szczepański rozmyślając nad historią swojego kolegi, który w „rycerskim” a lekkomyślnym działaniu wpadł w ręce niemieckich oprawców. Cóż z tego, że kierował się romantycznymi hasłami, jak przyszło mu za to zapłacić w publicznej egzekucji, z zakneblowanymi ustami. Tak się skończyło jego dobrze niezaczęte życie, a jego ofiara nie specjalnie cokolwiek zmieniła. Kolejna historia dotyczyła Maksymilian Kolbego. Dość gruntownie zapoznałem się z szerokim humanistycznym przekazem Jan Józefa Szczepańskiego i nie mogę pogodzić głębi jego myśli oraz zainteresowań z oficjalną doktryną instytucji Kościoła Katolickiego. A ten dla propagowania swojej wizji rzeczywistości uprawia politykę hiper jednostronnego przekazu o życiu i działalności ludzi, których sformalizowana instytucja uznała za nadludzkich. Między innymi jest tak w przypadku Maksymiliana Kolbego. To zadziwiające, jak ślepy terror hitlerowski niszczący wszelkie, nawet potencjalne zarzewia terroru prześladował też duchownych. Całe tysiące księży w obozach pracy i zagłady nie dokazały chrześcijańskiego ducha. Wręcz przeciwnie wykazywali się małodusznością, wykorzystując swój duchowny nimb na innych współwięźniach. Zdaje się, że w tym kraju tylko jeden Maksymilian Kolbe ma równoważyć tą sytuację. Niejako dla kontrastu, kolejną osoba, której autor poświecą opowiadanie jest Charles Manson. Psychopatyczny morderca, który w swojej bądź co bądź bujnej wyobraźni uważał się za piątego anioła apokalipsy, Chrystusa i diabła jednocześnie. Szczepański bardzo szczegółowo i obficie opisał życie i działalność Mansona, poświęcając mu kilka razy więcej miejsca niż wspomnianemu wcześniej Maksymilianowi Kolbemu. Zapewne jest to pokłosie podroży autora do USA w latach 60-tych i 70-tych z którym pisał obszerne felietony i sprawozdania. Musiał się wtedy interesować sprawą, którą żyła całą Ameryka, a która była jaskrawym symbolem różnicy cywilizacyjnej Zachodu i Wschodu. Do tej pory nie znałem większych szczegółów o tym psycholu więc z ciekawością czytałem to, co autor ma na ten temat do powiedzenia. Książeczkę kończą przemyślenia autora inspirowane kuriozalnymi tyradami wygłaszanymi przez ekscentryków w londyńskim Hyde Parku. Było to dla mnie miłe, bo też miałem sposobność w swoim życiu posłuchać tych mądrości głoszonych z prowizorycznych podestów czy skrzynek po piwie. Całe to zjawisko wynika zapewne z tego, że ludzi czują się bezradni w stosunku do faktu, że żadna wiedza ani filozofia nie wyjaśnia „wszystkiego” w sposób niepodważalny. Z stąd próba dowiedzenia się być może prawdy z ust ludzi natchnionych lub „pozytywnie zakręconych”. Na koniec pisarz, który był orientalistą z wykształcenia atakuje naiwne ludzi ciągoty szukania objawienia w tzw. „obcych księgach”. Chodzi o to, że ludzie wyrastając w pewnej formacji kulturowo-religijnej przez całe życie mają okazję do obserwacji jej słabości, licznych kompromitacji i bezsilności w prawdziwej konfrontacji z metafizyką. Z stąd ucieczka w stronę obcych i egotycznych filozofii i religii, które nie zdążyły się jeszcze zużyć. Elekt jest żenujący, gdyż prowadzi do udawania, pokracznego przebierania się w cudaczne stroje – patrz sekta Hare kishna- powierzchowne przeżywanie mistyki, której się zupełnie nie rozumie.

Jan Józef Szczepański przez całe dziesięciolecia w czasach swoich największych sił twórczych, był uznawany za człowieka o bardzo prawej kondycji moralnej, o staroświeckich zasadach, wręcz nieco groteskowego w swoim pryncypializmie przy kontaktach z środowiskiem literackim, rynkiem czytelniczym, czy w końcu w kontaktach z władzą. Efekt był taki, że nie specjalnie umiał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
203

Na półkach: ,

Znacie te książki o cudownej formie, rozbuchane, atakujące wysublimowaną frazą, które ostatecznie nie spełniają złożonej obietnicy? Aha, znacie. Otóż zbiorek Szczepańskiego jest ich dokładnym przeciwieństwem.
W czterech krótkich tekstach daje autor historię dwudziestowiecznych przewartościowań na polu etyki, wychodząc od przyczyn kryzysu wartości, by następnie zaprezentować jego starannie (choć z wszelkimi pozorami przypadkowości) dobrane efekty. Teksty są proste i bezpośrednie, ale za nimi ukrywa się mędrzec, a skoro mędrzec, to przede wszystkim baczny obserwator, oceniający innych o tyle tylko, o ile skłonny jest spojrzeć krytycznie na siebie.
I faktycznie jest to prawdziwa panorama dwudziestego wieku, skoro w jednym zbiorze łączy Armię Krajową, Charlesa Mansona i „Mission Impossible”.
Dla rozwiania wątpliwości w piątym i ostatnim tekście wprost formułuje Szczepański swoje credo artystyczne, w myśl którego literatura piękna wyrasta na reprezentantkę wszystkich ważniejszych dyscyplin humanistycznych, jako zdolna dotrzeć do szerokiego grona z próbą odpowiedzi na odwieczne pytania, czyli próbą zbudowania sensu, wyższego porządku, niezmiernie jednak kruchego, skoro jego źródeł nie sposób już szukać poza samym człowiekiem.
Mam słabość do takich małych i nieefektownych książeczek, które siedzą we mnie jeszcze długo po ukończeniu lektury. Kto dzieli ze mną tę słabość, po „Przed nieznanym trybunałem” może sięgać w ciemno.

Znacie te książki o cudownej formie, rozbuchane, atakujące wysublimowaną frazą, które ostatecznie nie spełniają złożonej obietnicy? Aha, znacie. Otóż zbiorek Szczepańskiego jest ich dokładnym przeciwieństwem.
W czterech krótkich tekstach daje autor historię dwudziestowiecznych przewartościowań na polu etyki, wychodząc od przyczyn kryzysu wartości, by następnie zaprezentować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
55

Na półkach:

Zbiór esejów o sumieniu, zarówno indywidualnym, jak społecznym. Szczepański jak zwykle absolutnie uczciwy. Czytałam z przyjemnością, chociaż to dla mnie zbyt inteligencka książka, zbyt płochliwa wobec chrześcijańskiego światopoglądu, niechętna wszelkiemu radykalizmowi. Zdumiewający był dla mnie zwłaszcza rozdział o św. Maksymilianie Kolbem - Szczepański go podziwia, uważając zarazem za twardogłowego fanatyka, a ten fanatyzm Kolbego upatruje w jego przekonaniu, że katolicyzm głosi prawdę, co musi pociągać za sobą konkretne konsekwencje na ziemi i w niebie. Stąd ofiara Kolbego w relacji Szczepańskiego staje się symbolicznym ocaleniem humanizmu, międzyludzkiej solidarności; Szczepański docenia to tak bardzo, że jest w stanie wybaczyć Kolbemu jego religijną motywację.
Jak pisałam wcześniej - bardzo inteligenckie. Ale uczciwe. Więc warto.

Zbiór esejów o sumieniu, zarówno indywidualnym, jak społecznym. Szczepański jak zwykle absolutnie uczciwy. Czytałam z przyjemnością, chociaż to dla mnie zbyt inteligencka książka, zbyt płochliwa wobec chrześcijańskiego światopoglądu, niechętna wszelkiemu radykalizmowi. Zdumiewający był dla mnie zwłaszcza rozdział o św. Maksymilianie Kolbem - Szczepański go podziwia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
823
88

Na półkach: ,

łdz

łdz

Pokaż mimo to

avatar
764
66

Na półkach:

Jedna z książek poleconych przez moją sorkę od polskiego. Eseje rzeczywiście ciekawe, pomijając, że większość tematów była mi już wcześniej znana. Polecam, ciekawa pozycja.

Jedna z książek poleconych przez moją sorkę od polskiego. Eseje rzeczywiście ciekawe, pomijając, że większość tematów była mi już wcześniej znana. Polecam, ciekawa pozycja.

Pokaż mimo to

avatar
202
42

Na półkach:

W zasadzie czytalem jednynie ta ksiazke. Ale za madrosc, ktora jest w niej zawarta, zaliczam autora do grona ulubionych

W zasadzie czytalem jednynie ta ksiazke. Ale za madrosc, ktora jest w niej zawarta, zaliczam autora do grona ulubionych

Pokaż mimo to

avatar
138
13

Na półkach:

Zbiór znakomitych esejów - tematy niby znane, ale mam wrażenie, że otwierają oczy na wiele spraw dotyczących wartości wyznawanych przez człowieka.

Zbiór znakomitych esejów - tematy niby znane, ale mam wrażenie, że otwierają oczy na wiele spraw dotyczących wartości wyznawanych przez człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
400
41

Na półkach:

Odczuwam lekką obsesję i fetysz autora na osobę Josepha Conrada, bo esej bez wzmianki o nim nie może istnieć.

Odczuwam lekką obsesję i fetysz autora na osobę Josepha Conrada, bo esej bez wzmianki o nim nie może istnieć.

Pokaż mimo to

avatar
1372
198

Na półkach:

Trudne,intelektualne,art artis.

Trudne,intelektualne,art artis.

Pokaż mimo to

avatar
1020
1011

Na półkach:

Zbiór esejów mądrych, rzetelnych, poruszających nasze sumienie i zmuszających do głębokich refleksji. Ciekawe wydanie, przystępna forma.

Zbiór esejów mądrych, rzetelnych, poruszających nasze sumienie i zmuszających do głębokich refleksji. Ciekawe wydanie, przystępna forma.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    154
  • Chcę przeczytać
    84
  • Posiadam
    17
  • Lektury
    4
  • 2014
    2
  • Przeczytane dawno temu
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Ulubione
    2
  • 2018
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przed nieznanym trybunałem


Podobne książki

Przeczytaj także