"Lilka" to książka wstrząsajaca i tragiczna zarazem.Oparta na faktach historia o niezwykle odwaznej , dzielnej i zawsze gotowej do wali z niemieckim okupantem -bohaterce Lilce.
Książka rewelacyjna,przeczytałam ją jednym tchem a kiedy tak śmigałam po kartkach książki miałam wrażenie jabym oglądała świetnie nakręcony film.Tu niemalże czuć zapach chleba,słychać śmiech Lilki i jej sióstr ale zarazem słychać odgłos spadających bomb i wystrzałów z karabinu.
To prawdziwa i przejmujaca do szpiku kości opowieść.Mocno polecam tę pozycję.Jest ciekawie i dokładnie napisana,chwyta za serce.

"Lilka" to książka wstrząsajaca i tragiczna zarazem.Oparta na faktach historia o niezwykle odwaznej , dzielnej i zawsze gotowej do wali z niemieckim okupantem -bohaterce Lilce.
Książka rewelacyjna,przeczytałam ją jednym tchem a kiedy tak śmigałam po kartkach książki miałam wrażenie jabym oglądała świetnie nakręcony film.Tu niemalże czuć zapach chleba,słychać śmiech Lilki i...

Zawsze lubiłam czytać książki o kobietach dzielnych , walecznych , niepokornych - bo i sama taka jestem . Ale postać Lili wzruszyła mnie bardzo . Wiem , że na jej miejscu postępowałabym podobnie . Tylko, że ona miała 16 lat i całe życie przed sobą . Ale to życie zostało jej w bestialski sposób odebrane . To bardzo dobrze ,że jej losy zostały spisane , że jej obraz zostanie utrwalony dla następnych pokoleń . Dlatego chwała Cezaremu Andrzejowi Krajewskiemu , że tego dokonał .W tej książce jest mnóstwo rodzinnych fotografii -co też doceniam . Sama prowadzę kronikę rodzinną od prapradziadków. Zdjęcia też nie powinny leżeć w szufladzie. Losy rodziny powinny być przekazywane następnym pokoleniom. Lila była wspaniałą , odważną dziewczyną . Jej postać jest mi szczególnie bliska , bo zauważyłam pewne podobieństwo do mnie nawet na tych zdjęciach. Ponadto po lekturze tej książki sama postanowiłam spisać losy rodziny . Trzeba to robić póki możemy , póki pamiętamy - dla naszych dzieci i ich dzieci . To ważne .

Zawsze lubiłam czytać książki o kobietach dzielnych , walecznych , niepokornych - bo i sama taka jestem . Ale postać Lili wzruszyła mnie bardzo . Wiem , że na jej miejscu postępowałabym podobnie . Tylko, że ona miała 16 lat i całe życie przed sobą . Ale to życie zostało jej w bestialski sposób odebrane . To bardzo dobrze ,że jej losy zostały spisane , że jej obraz zostanie...

„Lila” Cezary Andrzej Krajewski
Irena Lidia Krajewska – młoda, piękna polska dziewczyna z ołówkami w warkoczach, z przepełnionym radością sercem zachwyca się urokami życia. Jej zmysły rozkoszują się każdym drobiazgiem, zielenią traw poruszanych delikatnym powiewem wiatru, bielą kwitnących jabłoni, porannym śpiewem ptaków, opieką ukochanych rodziców, zabawami z rodzeństwem... Świat jest tak piękny, że nawet chwilowe problemy wydają się nie mieć żadnego znaczenia. Nastoletnia Lila bosymi stopami dotyka rozgrzanej ziemi, a trawa mile łaskocze ją w palce. Zapachy natury przenoszą ją myślami w niedaleką przyszłość. Oczami wyobraźni widzi swoją wielką miłość, przystojnego młodzieńca obejmującego ją czule, gromadkę rozbawionych dzieci i uroczy domek na wsi...
Perspektywa wymarzonej przyszłości kończy się, gdy pierwsze bomby 1939 roku spadają na polską ziemię. Piękny sen zamienia się w koszmar.
Rodzina Krajewskich mierzy się z wojenną rzeczywistością. W wieku szesnastu lat energiczna i żywiołowa Lila wstępuje do AK, gdzie otrzymuje pseudonim „Lilka”. Jest łączniczką i sanitariuszką Podziemnego Państwa Polskiego.
Marzenia nastoletniej dziewczyny schodzą na dalszy plan. Lila bierze na siebie pełną i świadomą odpowiedzialność za naród, kraj i ojczyznę. Taki jest jej wybór. Skrupulatnie wypełnia obowiązki. Z narażeniem własnego życia podejmuje decyzje i działania, które mają na celu ochronę życia innych – jej krajanów. Lilka – dziewczyna, która w normalnej rzeczywistości przeżywałaby pierwsze wspaniałe uroki miłości i namiętności - teraz stała się tarczą ochronną w ogarniętej wojną Ojczyźnie.
W 1944 roku do świętokrzyskiego miasteczka Opatowiec - niezłomnego w walce z okupantami, gdzie tymczasowo mieszkała rodzina Krajewskich, a Lila zaangażowana była w ruch konspiracyjny, wkroczył batalion Ukraińców, skierowany tam przez Niemców do walki z polską partyzantką. 29 lipca tegoż roku dokonali masakry miejscowej ludności. Ukraińscy ludobójcy, zaprawieni w okrucieństwach i pacyfikacjach polskich wsi i miast, nie oszczędzali nawet dzieci. Zabijali dla przyjemności, rozkoszowali się w wynajdowaniu najróżniejszych form zadawania bólu, gwałtach, torturach. Ich bestialstwo siało trwogę nawet wśród żołnierzy niemieckich, którzy posyłali ów pomocnicze jednostki do miejsc, w których sami nie chcieli się znaleźć.
Oprawcy wiedzieli o zaangażowaniu jakiejś młodej kobiety w ruch konspiracyjny w Opatowcu. Po Lilkę przyszedł jeden z ukraińskich zbrodniarzy. Zaprowadził ją do pobliskiego domostwa, w którym bezskutecznie próbował ją zgwałcić. Lila wdała się z nim w walkę. Rozjuszony kat złapał za broń a następnie oddał kilka śmiertelnych strzałów w stronę dziewczyny.
Każdy z nas dokonuje w życiu konkretnych, ważnych wyborów. Lila – młoda dziewczyna z pełną odpowiedzialnością i z wielkim zaangażowaniem stanęła w obronie swoich bliskich, swojej ziemi, swojej Ojczyzny. Mogła wybrać inaczej, ukryć się gdzieś, przeczekać, poświęcić życie innych i uratować własne. Mogła… lecz tego nie zrobiła. Jej serce było zbyt czyste i niewinne, by mogło zaakceptować jakąkolwiek formę niegodziwości. Dziewczyna z ołówkami w warkoczach ani przez chwilę nie wahała się stanąć twarzą w twarz z machiną śmierci i stawić jej opór, walcząc o godność i człowieczeństwo. Lila to rycerska dusza polskości, bez której nie istniałby nasz naród i nie istniałoby pojęcie polskości. Dzięki takim osobom jak ona, nieugiętym wobec najróżniejszym formom ucisku i gwałtu, zachowaliśmy naszą własną kulturę ze wspaniałą historią, unikalnym językiem i przepiękną ziemią, która jest naszym domem.
Zakończywszy lekturę, od razu przypomniała mi się sandomierska legenda spisana przez Andrzeja Juliusza Sarwę pt.: „Opowieść o Halinie, córce Piotra z Krępy” i cytat, którego przesłanie kierowało również sercem bohaterskiej Lilki: „Widzisz, dziecko, ta ziemia, to miasto, ten gród, to wszystko nasza ojczyzna. Tu pogrzebane kości naszych dziadów, tu twoja spoczywa matka. Ale ta ziemia, to też ojczyzna tych, co przyjdą po nas. Jeśli tedy ją porzucimy, oddamy na łup, na splugawienie, cóż o nas kiedyś powiedzą? Nie masz nic świętszego od ziemi ojców i jeśli umrzeć by ci przyszło, aby ją uratować, to pamiętaj, że trzeba umrzeć. Ta ziemia cię karmi, poi i odziewa. Syci zapachem kwiatów, dojrzewających zbóż, jesiennych mgieł, topniejących śniegów. Z niej ulepione twoje kości i w niej się schronisz, gdy zakończysz bieg żywota. Jakże jej tedy nie kochać, nie bronić? Jakże, córuchno?”.
Pewnie nie przeczytałbym tego poruszającego dokumentu autorstwa Cezarego Andrzeja Krajewskiego, gdyby nie rekomendacja mojej drogiej przyjaciółki Dominiki Szostak, której również nieobce są pojęcia godności, odpowiedzialności i honoru.
Są serca, które płoną w czystości i nic, naprawdę nic, żadne okropieństwo czy śmierć nie są w stanie ich zniszczyć. Tym sercem jest również Lila. Jest i będzie w naszej pamięci do końca.
Wielkie wyrazy szacunku należą się autorowi książki „Lila” Cezaremu Andrzejowi Krajewskiemu, który nie pozwolił, aby chwalebna i zarazem tragiczna historia jego krewniaczki została zapomniana.

Polecam.
Arkadiusz Siejda

„Lila” Cezary Andrzej Krajewski
Irena Lidia Krajewska – młoda, piękna polska dziewczyna z ołówkami w warkoczach, z przepełnionym radością sercem zachwyca się urokami życia. Jej zmysły rozkoszują się każdym drobiazgiem, zielenią traw poruszanych delikatnym powiewem wiatru, bielą kwitnących jabłoni, porannym śpiewem ptaków, opieką ukochanych rodziców, zabawami z...

Z ogromną radością podjęłam się zorganizowania Book Tour z książką "Lila" autorstwa Cezarego Andrzeja Krajewskiego. Różnorodność książek w ramach akcji, a ja chętnie poznaję kolejne perełki książkowe. "Lila" to niesamowita lektura. Nie jest łatwa, ale zdecydowanie piękna to opowieść. Jest to spisane wspomnienie o tytułowej Lilce, która ma kochających rodziców, młodsze siostry, wujostwo. Szczęśliwe życie zostaje w brutalny sposób przerwane przez wybuch II wojny światowej. Lila wstępuje w szeregii Armii Krajowej. Niesamowita, wstrząsająca relacja z tego trudnego okresu dla naszych rodaków. Mnóstwo emocji, pięknych wspomnień, bo należy pamiętać, że tytułowa Lilka istniała naprawdę. Jej poświęcenie, waleczność, oddanie jest absolutnie godne zapamiętania i należy o tym pamiętać. Zamieszczone fotografie są cudownym uzupełnieniem całości. Gorąco polecam do wysłuchania słuchowiska, które autor zrealizował we współpracy z zaprzyjaźnionymi aktorami.

Z ogromną radością podjęłam się zorganizowania Book Tour z książką "Lila" autorstwa Cezarego Andrzeja Krajewskiego. Różnorodność książek w ramach akcji, a ja chętnie poznaję kolejne perełki książkowe. "Lila" to niesamowita lektura. Nie jest łatwa, ale zdecydowanie piękna to opowieść. Jest to spisane wspomnienie o tytułowej Lilce, która ma kochających rodziców, młodsze...

Z książką miałam okazję zapoznać się dzięki organizatorce z bloga Zaczytana Ewelka oraz autorowi Cezaremu Krajewskiemu. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Zakochałam się w Lilce bohaterce nie tylko książki ale też bohaterce w życiu takiej z "krwi i kosci". Podziwialam jej upór, determinację' odwagę i dojrzałość które przypadły na tak ciężkie czasy. To historia, wspomnienie jej życia i życia rodziny Państwa Krajewskich w czasie I i II wojny światowej. Kibicowalam Lilce z całego serca gdy zapisała się na tajne komplety nauczania i wstąpiła do AK. Nie mogłam pogodzić się z tragicznym zakończeniem tej historii. Uważam, że autor wykonał kawał dobrej roboty. Takie wspomnienia powinny ujrzeć "światło dzienne" i zapisać się ku potomnosci dla młodego pokolenia które powinno poznać dzieje takich ludzi jak Lilka w czasie II wojny światowej a nie tylko suche fakty z podręcznika. Gorąco polecam wszystkim tą pozycję do przeczytania.

Z książką miałam okazję zapoznać się dzięki organizatorce z bloga Zaczytana Ewelka oraz autorowi Cezaremu Krajewskiemu. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Zakochałam się w Lilce bohaterce nie tylko książki ale też bohaterce w życiu takiej z "krwi i kosci". Podziwialam jej upór, determinację' odwagę i dojrzałość które przypadły na tak ciężkie czasy. To...

Jeśli mam być szczera, to tej książki nie powinno poddawać się ocenie w postaci gwiazdek. Dlaczego? Ta książka nie jest zwykłym opowiadaniem. Jest to zapis wspomnień z tragicznego czasu rodziny Krajewskich. Czasu, w którym dziewczyny od Krajewskich wykazały się ogromną odwagą, rzucając na szale losu swoje życie, by służyć ojczyźnie, by przeciwstawić się najeźdźcy, by zachować swoją polskość.
Można czepiać się stylu, języka, warsztatu autora. Jednak ja cieszę się, że ktoś w rodzinie miał odwagę spisać tę historię, by poznały ją kolejne pokolenia. Warto spisywać takie wspomnienia. Nawet należy je spisywać. Świadków czasu II wojny światowej jest coraz mniej, dlatego ich przeżycia są tak cenne.
Tę książkę odczytałam jako najpiękniejszy pomnik, wystawiony Lili. Pomnik, który przybliża nie tylko postać samej Lili, ale i jej historię. Historie, która pozostanie z nami już na zawsze i nie zginie zasypana "gruzami czasu"
Książka pod względem estetycznym pozostawia wiele do życzenia. Jednak nie można jej skreślić, bo treść, która zawiera, jest bardzo cenna.

Za możliwość przeczytania dziękuję Ewelinie z Zaczytanej Ewelki i autorowi.

Jeśli mam być szczera, to tej książki nie powinno poddawać się ocenie w postaci gwiazdek. Dlaczego? Ta książka nie jest zwykłym opowiadaniem. Jest to zapis wspomnień z tragicznego czasu rodziny Krajewskich. Czasu, w którym dziewczyny od Krajewskich wykazały się ogromną odwagą, rzucając na szale losu swoje życie, by służyć ojczyźnie, by przeciwstawić się najeźdźcy, by...

Wojna, to słowo przeraża. Lila w wieku 16 lat wstąpiła do AK, w jej wieku to dojrzała decyzja, niewiele osób miało taką odwagę. W książce została opisana historia rodziny, która musiała odnaleźć się w trudnych czasach. Zdjęcia i historyczny charakter książki to jej ogromny plus jednak potencjał historii nie został w pełni wykorzystany, są ogromne możliwości opowiedzenia więcej, żeby lepiej poznać i zrozumieć to co się wydarzyło. Czuję niedosyt, chciałabym żeby pojawił się bardziej rozbudowany wątek historyczny.

Wojna, to słowo przeraża. Lila w wieku 16 lat wstąpiła do AK, w jej wieku to dojrzała decyzja, niewiele osób miało taką odwagę. W książce została opisana historia rodziny, która musiała odnaleźć się w trudnych czasach. Zdjęcia i historyczny charakter książki to jej ogromny plus jednak potencjał historii nie został w pełni wykorzystany, są ogromne możliwości opowiedzenia...

Książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Zaczytanej Ewelki przy współpracy z autorem Cezarym Andrzejem Krajewskim.
W książce przedstawiona jest historia dziewczyny Lilki, która ma cudowną rodzinę, kochających rodziców, młodsze rodzeństwo. Jej życie jest beztroskie i wesołe. Podczas wakacji, które miały być najpiękniejsze w życiu wybucha wojna niosąc smutek i zniszczenie. Lila szybko dorasta zmagając się z trudami wojny.
Polecam tę książkę, musimy dbać, aby pamięć o tak wspaniałych ludziach jak Lila nie zginęła!

Książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Zaczytanej Ewelki przy współpracy z autorem Cezarym Andrzejem Krajewskim.
W książce przedstawiona jest historia dziewczyny Lilki, która ma cudowną rodzinę, kochających rodziców, młodsze rodzeństwo. Jej życie jest beztroskie i wesołe. Podczas wakacji, które miały być najpiękniejsze w życiu wybucha wojna niosąc smutek i...

Główną i tytułową bohaterką jest Lila, młoda dziewczyna, której przyszło żyć w wojennych czasach.
Lila ma kochającą mamę, tatę, dwie młodsze siostry, wujków. Wybuch drugiej wojny światowej przerywa sielankowe dzieciństwo. Wojna zmienia tak Lilkę jak i całą jej rodzinę.
Pomimo wojny Lilka chce żyć normalnie. Zaczyna uczestniczyć w tajnych kompletach, później wstępuje w szeregi Armii Krajowej.

Według mnie "Lilka" to raczej konspekt niż powieść. Autor to aktor filmowy, telewizyjny i teatralny i wydaje mi się, że widać to w książce. Niektóre sceny wartoby dopracować, inne poprawić jednak ... no właśnie.
"Lilę" czyta się niesamowicie szybko, z burzą emocji. Poznajemy młodą dziewczynę, której przyszło żyć w czasach bardzo niepewnych, niebezpiecznych. Gdzie przetrwanie nierzadko zależało od znajomości ale i szczęścia.
Czy my, w dzisiejszych czasach, umielibyśmy postąpić tak jak ta młoda dziewczyna? Odważnie i bez lęku? Czy umielibyśmy pozostać człowiekiem w tak nieludzkich czasach?
Dodatkowym atutem są niesamowite zdjęcia. Pokazują one Lilkę, jej rodzinę i życie. Patrzymy na prześliczną dziewczynę o smutnych oczach. Gdyby powstała wystawa na pewno bym się na nią wybrała.

Chciałam zaznaczyć, że miałam nie lada problem żeby wystawić jakąś ocenę. Oceniać historię, życie bohaterki czy jednak ksiażę.
Postawiłam na to ostanie i stąd moja ocena.

Główną i tytułową bohaterką jest Lila, młoda dziewczyna, której przyszło żyć w wojennych czasach.
Lila ma kochającą mamę, tatę, dwie młodsze siostry, wujków. Wybuch drugiej wojny światowej przerywa sielankowe dzieciństwo. Wojna zmienia tak Lilkę jak i całą jej rodzinę.
Pomimo wojny Lilka chce żyć normalnie. Zaczyna uczestniczyć w tajnych kompletach, później wstępuje w...

Dzięki Zaczytanej Ewelce i Cezaremu Andrzejowi Krajewskiemu miałam możliwość poznać historię Lilki. Książkę ciężko nazwać powieścią bardziej jest to zarys scenariuszu. Autor nie jest profesjonalnym pisarzem, co w książce niestety widać, myślę że gdyby miała funkcjonować jako powieść, należałoby zlecić to komuś, kto zajmuje się tym zawodowo. Książka nie mniej warta przeczytania. Autor z ogromną dozą emocji opowiada o historii, która dotknęła jego rodzina. Bije z niej bolesna prawda. Lilka jest jedną z wielu osób, które w tamtych czasach walczyły o wolną Polskę. Gratuluję Czarku i dziękuję, że pokazałeś Lilkę światu- pewnie na nas patrzy i się uśmiecha!
Trzymam kciuki za sukces całego projektu oraz ekranizację.
Nadmienię jeszcze, że powstało również słuchowisko, które jest niesamowite!! Warto posłuchać :)

Dzięki Zaczytanej Ewelce i Cezaremu Andrzejowi Krajewskiemu miałam możliwość poznać historię Lilki. Książkę ciężko nazwać powieścią bardziej jest to zarys scenariuszu. Autor nie jest profesjonalnym pisarzem, co w książce niestety widać, myślę że gdyby miała funkcjonować jako powieść, należałoby zlecić to komuś, kto zajmuje się tym zawodowo. Książka nie mniej warta...