Poryczałem się... Seryjnie...

Ale po kolei, bo walnąłem takim spojlerem na początku, że głowa mała. Dokładnie rok temu, na Targach Książki w Katowicach, zakupiłem pierwszy tom "Bestii" i momentalnie zakochałem się w historii opowiedzianej przez Panów Zidrou i Franka Pé. Jej kontynuacja była jedną z najważniejszych tegorocznych premier, której wypatrywałem z wypiekami na twarzy. Teraz, będąc na świeżo po przygodzie z albumem "Bestia 2", postaram się Wam co nieco o nim poopowiadać. Zapraszam.

Pierwszym co rzuciło mi się w oczy, to praktycznie całkowite zrezygnowanie przez autorów z mrocznej stylistyki noir, której sporo mogliśmy znaleźć w pierwszym tomie. Oczywiście "Bestia" nigdy nie pretendowała do miana historii grozy, ale niewielkie jej akcenty gdzieś tam były obecne w tle. Druga rzecz to skupienie się twórców na warstwie obyczajowej opowieści. Dostajemy przede wszystkim rozwinięcie wątku przyjaźni między chłopcem a tytułową istotą - przyjaźni pełnej poświęceń i całkowitego oddania drugiej osobie. Twórcy poprowadzili ten motyw perfekcyjnie, ukazując jak silnym jest ona narzędziem, jak wiele potrafi zmienić, łącznie z obudzeniem tego uczucia w osobach, których po przeczytaniu pierwszej części, na pewno byśmy o to nie podejrzewali.

Kolejnym ważnym motywem jest miłość oraz próba poradzenia sobie z jej stratą. Śledzimy perypetie pewnego trójkąta, pełnego zauroczeń, wzlotów, a zarazem upadków, z którego jedna osoba będzie musiała przełknąć gorycz porażki. Dodatkowo autorzy dorzucają do całości troszkę sensacyjnej otoczki, która fajnie podkręca fabułę. Mamy więc ucieczki, pościgi oraz czarny charakter, wyjęty wprost z historii o ekscentrycznych i szalonych naukowcach. Finał natomiast to taki "sercościsk" - łzy w oczach gwarantowane (przynajmniej ja się poryczałem). Piękne zakończenie jeszcze piękniejszej opowieści, inne po prostu nie mogło być...

Od strony graficznej, podobnie jak w pierwszym tomie, jest cudownie. Rysunki stały się bardziej ciepłe, mniej w nich wspomnianej powyżej stylistyki noir. Idealnie oddają wszystkie uczucia obecne w albumie. Naprawdę, były to dla mnie jedne z najlepszych prac, jakie miałem przyjemność podziwiać w ostatnim czasie.

Podsumowując, jeżeli jeszcze nie czytaliście "Bestii", to konieczne musicie to jak najszybciej nadrobić. Dla mnie osobiście tegoroczny (jak i zeszłoroczny) top topów - po prostu cudo!!!

Tyle ode mnie!!! Do usłyszenia!!!

Poryczałem się... Seryjnie...

Ale po kolei, bo walnąłem takim spojlerem na początku, że głowa mała. Dokładnie rok temu, na Targach Książki w Katowicach, zakupiłem pierwszy tom "Bestii" i momentalnie zakochałem się w historii opowiedzianej przez Panów Zidrou i Franka Pé. Jej kontynuacja była jedną z najważniejszych tegorocznych premier, której wypatrywałem z wypiekami na...

Pierwszy tom "Bestii" był dobry, ale pozostała po sobie pewien niesmak. Główny bohater opowieści, czyli chłopiec o imieniu Francois nie wzbudzał specjalnie sympatii. Podobnie jest w drugim tomie, ale kompletnie zmienia się przy egzotycznym zwierzęciu o długim ogonie. Całość przypomina disneyowski film, w którym mamy bardzo wyraźnych bohaterów...którzy nie są jednak tak bardzo jednowymiarowi, jak mogło się wydawać po przeczytaniu pierwszego albumu. Druga odsłona przygód Francoisa i marsupilami wyjaśnia wiele elementów, bohaterowie się rozwijają i sama historia wręcz mknie do przodu uderzając w czytelnika całą masą różnych emocji. Graficznie komiks jest niesamowity, zwłaszcza kadry na całe strony, które przedstawiają prawdziwy kunszt Franka Pé. Drugi tom "Bestii" wypada o wiele lepiej niż pierwszy, ale trzeba pamiętać, że obydwa tworzą jedną spójną historię.

Pierwszy tom "Bestii" był dobry, ale pozostała po sobie pewien niesmak. Główny bohater opowieści, czyli chłopiec o imieniu Francois nie wzbudzał specjalnie sympatii. Podobnie jest w drugim tomie, ale kompletnie zmienia się przy egzotycznym zwierzęciu o długim ogonie. Całość przypomina disneyowski film, w którym mamy bardzo wyraźnych bohaterów...którzy nie są jednak tak...

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3352-bestia-tom-2

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3352-bestia-tom-2