Po co, dlaczego, ale przede wszystkim-po co. Bez sensu, jak ciasteczka bez glutenu.

Po co, dlaczego, ale przede wszystkim-po co. Bez sensu, jak ciasteczka bez glutenu.

Druga część wydaje mi się nawet lepsza od poprzedniczki, co zdarza się nie zbyt często w takich powieściach.
Podobało mi się, ze autorki cały czas trzymały ten sam charakter opowieści - czyli nie zrezygnowały z okrutnych praktyk mafijnych, nie przesładzały tego świata co jest sprawiedliwe i realne.
Tej części również daje dodatkową gwiazdkę, dlatego że postać kobiety czyli Diany jest pokazana jako silna i twarda kobieta w świecie gdzie kobiety maja bardzo mało do powiedzenia. Całokształt z Venem wyszedł naprawdę całkiem nieźle :) Czytało się ekspresowo POLECAM :D

Druga część wydaje mi się nawet lepsza od poprzedniczki, co zdarza się nie zbyt często w takich powieściach.
Podobało mi się, ze autorki cały czas trzymały ten sam charakter opowieści - czyli nie zrezygnowały z okrutnych praktyk mafijnych, nie przesładzały tego świata co jest sprawiedliwe i realne.
Tej części również daje dodatkową gwiazdkę, dlatego że postać kobiety czyli...

Ta książka miała taki potencjał, taki potencjał, ale nie! (SPOJLER) autorki musiały wrzucić w sam środek ciążę, do tego bohaterka "przypadkowo" wkopała w nią głównego bohatera, Vena, który jest "bestią", ale jest zakochaną bestią, która sieje postrach jedynie w legendach. Na szczęście autorki uratowały książkę opisaniem Igrzysk Śmierci, których było definitywnie za mało, a one są największym plusem tej serii.

Ta książka miała taki potencjał, taki potencjał, ale nie! (SPOJLER) autorki musiały wrzucić w sam środek ciążę, do tego bohaterka "przypadkowo" wkopała w nią głównego bohatera, Vena, który jest "bestią", ale jest zakochaną bestią, która sieje postrach jedynie w legendach. Na szczęście autorki uratowały książkę opisaniem Igrzysk Śmierci, których było definitywnie za mało, a...

Chyba ciągle nie mogę uwierzyć, że te same babki, które napisały "Laleczki", napisały tą szmirę. I ciągle się oszukuję, że jednak dostanę jakieś informację na temat tych igrzysk albo same igrzyska, zamiast ciągłego obrażania i pomiatania kobietami, gwałtów i szmacenia innych. No i ważnych, samczych mężczyzn, którzy po tym, że mają władze i są wkurzenia na cały świat, nie mają żadnych cech charakteru (może i mają, ale nie zauważyłam). Powinnam rzucić to w cholerę, ale wciąż się łudzę i boże, jak ja już jestem zmęczona tego typu książkami i wątkami w literaturze.

Chyba ciągle nie mogę uwierzyć, że te same babki, które napisały "Laleczki", napisały tą szmirę. I ciągle się oszukuję, że jednak dostanę jakieś informację na temat tych igrzysk albo same igrzyska, zamiast ciągłego obrażania i pomiatania kobietami, gwałtów i szmacenia innych. No i ważnych, samczych mężczyzn, którzy po tym, że mają władze i są wkurzenia na cały świat, nie...

„(...)nie po­trze­bu­jesz anio­ła. Po­trzeb­ny ci jest sza­tan. Po­trze­bu­jesz de­mo­nów, które żyją we mnie. Je­steś mrocz­nym anio­łem, a anioł i de­mo­n mogą wspól­nie stwo­rzyć nowy świat”.

Pierwszy tom serii „The V Games” dał mi już pewien obraz tego, jak mogą wyglądać kolejne książki napisane przez autorki. Nie spodziewałam się zatem niczego lekkiego, wręcz przeciwnie, byłam niesamowicie ciekawa czy ten będzie równie mroczny i pokręcony, jak historia Vlada.

I zdecydowanie taka była, a mam wręcz wrażenie, że była jeszcze bardziej "zła", bo to słowo tutaj doskonale pasuje.

Diana jest bohaterką, której opowieści byłam niezwykle ciekawa. Po zakończeniu pierwszego tomu jej losy były niepewne, a sam epilog zwiastował trudne dla niej przeżycia.

I choć nawet przez myśl mi nie przeszło to, że będzie lekko, to nawet nie sądziłam, że będzie tak cholernie ciężko i takie skrajne emocje będą mi towarzyszyć w trakcie czytania.

Historia Vena i Diany to pełna wzlotów i upadków opowieść, która mną wstrząsnęła. Przy której szczerze nienawidziłam niektórych bohaterów drugoplanowych, a i ci główni nie raz zaszli mi za skórę.

Nie ma co ukrywać - książki tej serii są nieźle popieprzone, ale przez to też wywierają na mnie tak duże wrażenie. I tu warto zaznaczyć, że to iż coś takiego mi się podoba, bo wzbudza we mnie tak wiele emocji, to nie znaczy, że popieram takie zachowania. To tylko książka - fikcja literacka, która ma nas zabrać do swojego świata i w nim trzymać, do samego końca. I dla mnie „Ven” taką właśnie jest książką. Książką, która porusza, która sprawiła, że byłam wściekła, smutna, ale też trzymała mnie nadzieja, że przecież kiedyś musi być dobrze, i to całe zło w końcu musi odpuścić.

Jak tak się zastanowię, myślę, że drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie z trzecim tomem, ale ten jeszcze przede mną.

Każdemu, kto lubi mocno pokręcone i erotyczne książki, historię Veniamina i Diany, bardzo polecam!

„(...)nie po­trze­bu­jesz anio­ła. Po­trzeb­ny ci jest sza­tan. Po­trze­bu­jesz de­mo­nów, które żyją we mnie. Je­steś mrocz­nym anio­łem, a anioł i de­mo­n mogą wspól­nie stwo­rzyć nowy świat”.

Pierwszy tom serii „The V Games” dał mi już pewien obraz tego, jak mogą wyglądać kolejne książki napisane przez autorki. Nie spodziewałam się zatem niczego lekkiego, wręcz...

To było całkiem dobre, mocniejsze od poprzedniej części, niestety do końca Diana nie została moja ulubienicą. Polecam

To było całkiem dobre, mocniejsze od poprzedniej części, niestety do końca Diana nie została moja ulubienicą. Polecam

"W ręku mia­łam talię pełną króli, a ja byłam kró­lo­wą, która mu­sia­ła ich po­ko­nać. Nie ma dla nas po­wro­tu do bycia dwoj­giem nie­win­nych mło­dych ludzi pra­gną­cych cze­goś wię­cej niż to, co zo­sta­ło im prze­zna­czo­ne".

▪️Tytuł: Ven. Tom 2
▪️Seria: The V Games
▪️Autor: Ker Dukey, K. Webster @kerdukey
@authorkwebster
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle @niezwyklezagraniczne
▪️Premiera: 05.10.2022 r.
▪️▪️▪️
(Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle)
▪️▪️▪️

"Ven" to drugi niesamowicie brutalny i przepełniony erotyką tom należący do serii The V Games 🔥🔥🔥

Wybuchowy. Zwycięski. Odważny. Z całą pewnością m.in tymi trzema słowami możemy określić Veniamina Vetrova. Mężczyzna mimo czasami wydawać by się mogło spokojnej natury wcale taki nie jest. O nie nie kochani. Jest przebiegły dzięki czemu plany jakie ma wobec Diany Volkov mogą zostać zrealizowane. Jednak nie tylko on ma coś do zyskania. Kobieta podejmuje grę po cichu licząc, że tajemnica jaką skrywa a za, którą słono może zapłacić nigdy nie ujrzy światła dziennego... I tu przyznamy się, że my byłyśmy naprawdę pełne podziwu dla Diany, która potrafiła wykazać się mądrością, inteligencją oraz zaradnością. Mimo iż została rzucona w paszcze lwa nie dała się złamać. Wręcz przeciwnie. Wszystkie zdarzenia, które miały miejsce zahartowały ją powodując, że rozkwitła stając się kobietą dumną, dostojną i przebiegłą potrafiącą zwieźć niejednego przeciwnika. Niestety... poniosła za to najwyższą cenę...

"Za­tru­ła mnie całym tym jadem, który z sie­bie wy­plu­ła. Przez wiele mie­się­cy bez prze­rwy du­si­łem to w sobie. Jed­nak, kiedy byłem świad­kiem tego, jak sieje znisz­cze­nie pod­czas Igrzysk, zro­zu­mia­łem, że bez­względ­na kró­lo­wa na­le­ży do pod­łe­go króla. Do mnie. Sta­no­wi­my jed­ność, i nawet jeśli będę mu­siał zmu­sić ją, by to zro­zu­mia­ła, na pewno zro­zu­mie".

Oj działo się tam działo 🔥 kochani ta książka jak i w sumie cała seria to lektura tylko dla ludzi o mocnych nerwach, psychikach i żołądkach, gdyż nie każdy będzie w stanie podźwignąć zawarte w niej treści. Od handlu żywym towarem, poprzez rozmaite sceny seksualne czasami odbywające się w różnych konfiguracjach, po rzeczowe traktowanie kobiet. Zostajecie porwani w świat cholernie brutalny i jeszcze bardziej skażony żądzą władzy i pieniądza gdzie najgorsze kanalie spełniają swoje najbardziej wyuzdane fantazje kosztem czasami niewinnych i niczego nieświadomych ludzi. Książki są mocne oraz przepełnione emocjami jednak nie tylko tymi złymi. Znajdziecie w nich także sceny urocze i romantyczne. Ba! Czasami nawet i zabawne! 😁 jednak przede wszystkim będą to historie pełne intryg, kłamstw oraz walki o samych siebie ale i sobie najbliższych. To pokaz ludzkiego sprytu ale także i odwagi. Bohaterowie niejednokrotnie będą musieli wybrać pomiędzy mniejszym a większym złem. Czasami aby móc wygrać sami będą musieli stać się zepsuci. Chociaż... Może już tacy byli tylko dopiero odkryją przed nami swoje prawdziwe "ja"? Polecamy! 😍

@wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz do recenzji i współpracę! 🖤❤️😊

Książka dostępna na:
https://wydawnictwoniezwykle.pl/ven

"W ręku mia­łam talię pełną króli, a ja byłam kró­lo­wą, która mu­sia­ła ich po­ko­nać. Nie ma dla nas po­wro­tu do bycia dwoj­giem nie­win­nych mło­dych ludzi pra­gną­cych cze­goś wię­cej niż to, co zo­sta­ło im prze­zna­czo­ne".

▪️Tytuł: Ven. Tom 2
▪️Seria: The V Games
▪️Autor: Ker Dukey, K. Webster @kerdukey
@authorkwebster
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe...

Znacie już serię The V Games ?

To trzy tomy (choć myślę czy na nich się skończy ) romansu mafijnego, mrocznego, brutalnego. Każdy tom opowiada o innym członku rosyjskiej mafii, innym mężczyźnie z głównych rodzin. Mimo to warto czytać po kolei, bo tomy są ze sobą powiązane dość mocno.

Veniamina Wertowa poznałam już w pierwszym tomie i zaintrygował mnie. Tak samo Diana Wolkov już tam odegrała dość istotną rolę choć nie koniecznie pozytywną. I tu też ciężko było zdecydować czy jest pozytywną postacią. O ile Ven robił mimo swojego mroku, pozytywne wrażenia, tak z nią jak na takim rollercoasterze - co chwila inaczej.

W pierwszej części Diana miała wyjść za mąż za Vlada - głównego bohatera tamtego tomu. Jednak okazało się, że od lat ma romans z wiele starszym Antonem, który był jej ochroniarzem. Tu dowiadujemy się dlaczego się na to zdecydowała, czemu do tego doszło. I z tego powodu można uznać ją za postać pozytywną. Jednak są momenty, w których jej zachowania nie są wg mnie, moralne. Jest tego świadoma i nie czuje się z tym dobrze. Ale czy żadne z nas nie zrobiło nigdy czegoś co mogłoby skrzywdzić innych, dla własnego dobra, czy bezpieczeństwa ?

W poprzedniej części wielokrotnie wspominano Igrzyska, które są w tej serii bardzo istotne choć zarazem barbarzyńskie. Czułam w pierwszym tomie taki niedosyt informacji na ten temat. Był poruszany pobieżnie, brakowało mi szczegółów. Tu jak w Igrzyskach Śmierci, trafiamy na arenę. I w sumie pod kilkoma względami mi przypominało to te Igrzyska stworzone też Suzanne Collins. Tak wiele okrucieństwa, taka niesamowicie prymitywna walka o przetrwanie. Tu przyjaźnie przestają się liczyć, nie ma miejsca na sentymenty. Liczy się spryt, siła, taktyka. A za szybą, banda bogaczy, którzy obstawiają kto przegra...

Jednak ważne jest tu kto wyląduje na arenie. Ale o tym przekonać musicie się sami jak i o tym jak się te Igrzyska skończą.

To romans ale nie słodki i uroczy. Droga do miłości naszych bohaterów jest niezwykle wyboista. I gdy już zwątpiłam w to, że im się uda... Przyznam, że książka potrafi zaskoczyć 😉

Jest tu też (co najmniej ) jeden bohater, absolutnie negatywny. Ojciec Vena, Yegor Wetrow - podły, okrutny, bezwzględny, gwałcący każdą kobietę która czymś mu podpadnie. Także Vika Wasiliew jest tu wyrazista i istotna. Ciężko ją polubić i ciekawi mnie czy autorki nie skuszą się na to by pociągnąć tę serię i poświęcić jej osobny tom 🤔 Obecnie czytam trzeci. Wciąga ta historia i uważam, że warto zwrócić na nią uwagę o ile lubi się mocne książki. Dziękuję za egzemplarz do recenzji @niezwyklezagraniczne i wracam do historii Vasa

Znacie już serię The V Games ?

To trzy tomy (choć myślę czy na nich się skończy ) romansu mafijnego, mrocznego, brutalnego. Każdy tom opowiada o innym członku rosyjskiej mafii, innym mężczyźnie z głównych rodzin. Mimo to warto czytać po kolei, bo tomy są ze sobą powiązane dość mocno.

Veniamina Wertowa poznałam już w pierwszym tomie i zaintrygował mnie. Tak samo Diana...

"Ven" drugi tom serii "The V Games" autorstwa @kerdukey i @authorkwebster od @wydawnictwoniezwykle @niezwyklezagraniczne to chyba jeszcze bardziej popieprzona i pokręcona historia niż "Vlad" Co rusz przecierałam oczy ze zdumienia przekładając kolejne strony. Nie mogłam wyjść z szoku.

"Ven" - wybuchowy, zwycięski, odważny a przy tym potrafiący dotrzeć do tej jednej jedynej "swojej róży" która skrywała się za fasadą z cierni, zimnej, twardej, nieczułej królowej. Przyznam że nie wróżyłam dobrze tej zakazanej relacji i tym pełnym dzikości i pożądania ukradkowym spojrzeniom jakie wymieniali między sobą pierworodny rodu Wetrow i zhańbiona Diana.Jednak autorkom udało się połączyć tą dwójkę i to nie tylko przez zakazane wręcz uczucie ale przede wszystkim przez chęć zemsty. Nic tak nie łączy ludzi jak wspólny cel, a ten ewidentnie Diana i Ven dosyć szybko dostrzegli. Pytanie czy wystarczająco szybko by nie stracili przy tym tego co mieli najcenniejsze.

Igrzyska muszą trwać nadal. Wszystko kreci się wokół brudnych pieniędzy. Handel żywym towarem, prochy, nielegalne walki będące pożywką dla najzamożniejszych i najbardziej wpływowych ludzi. A pośrodku tego stoi ona...

🌹 Która tylko przy Veniaminie rozkwita i tyko przy nim może wyzbyć się kolców.
Umarł król niech żyje Królowa

The king is dead, long live the queen

"Ven" drugi tom serii "The V Games" autorstwa @kerdukey i @authorkwebster od @wydawnictwoniezwykle @niezwyklezagraniczne to chyba jeszcze bardziej popieprzona i pokręcona historia niż "Vlad" Co rusz przecierałam oczy ze zdumienia przekładając kolejne strony. Nie mogłam wyjść z szoku.

"Ven" - wybuchowy, zwycięski, odważny a przy tym potrafiący dotrzeć do tej jednej jedynej...

Jak pierwsza część okazała się lekkim rozczarowaniem, tak historia Diany i Vena pochłonęła mnie na dobre. Było brutalnie, tak jak można by było się tego spodziewać po tym duecie autorek. Już zacieram rączki na trzeci tom. Mam nadziej, że się nie rozczaruje.

Jak pierwsza część okazała się lekkim rozczarowaniem, tak historia Diany i Vena pochłonęła mnie na dobre. Było brutalnie, tak jak można by było się tego spodziewać po tym duecie autorek. Już zacieram rączki na trzeci tom. Mam nadziej, że się nie rozczaruje.