Tycipaństwa. Księżniczki, bitcoiny i kraje wymyślone
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria reporterska
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2021-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-05-19
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366839144
- Tagi:
- reportaż świat wymyślony podróże państwa świat
W 1967 r. Roy Bates, emerytowany brytyjski oficer, zajął opuszczoną platformę przeciwlotniczą na wodach międzynarodowych, a następnie nazwał ją Sealandią i ogłosił się jej księciem.
W 1996 r. artysta Lars Vilks nazwał skrawek szwedzkiego wybrzeża Ladonią, tworząc swoje państwo dzieło sztuki, którego hymnem jest odgłos kamienia wpadającego do wody.
W 2013 r. pewna dziewczynka z Virginii, Emily, zapytała tatę, czy mogłaby zostać prawdziwą księżniczką. Pół roku później jej tata utworzył na pustyni Królestwo Północnego Sudanu, a swoją córkę uczynił księżniczką.
W 2016 r. Mieszko Makowski założył Królestwo Kabuto. Jego terytorium mieści się na działce pod Radomiem. Król Mieszko był rozczarowany Polską, więc stworzył państwo, w którym wartością nadrzędną jest absolutna wolność.
To tylko przykłady kilku mikronacji – współczesnych tworów parapaństwowych – i ich pomysłodawców opisanych w tej niezwykłej książce. Bohaterowie Macieja Grzenkowicza to zapaleńcy, idealiści, outsiderzy, którym obecna oferta państwowa nie odpowiada, dlatego tworzą swoje. Swoje tycipaństwa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 331
- 327
- 68
- 25
- 21
- 14
- 13
- 13
- 12
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Książka na pierwszy rzut oka opisująca jak pasjonaci, niepoprawni marzyciele czy po prostu buntownicy postanowili sprzeciwić się systemowi i stworzyć swój własny kawałek świata. Na próżno szukać w niej historii terytoriów spornych takich jak Naddniestrze czy Osetia. Zamiast tego otrzymujemy wywiady z samozwańczym królem Kabuto (położonego gdzieś pod Radomiem) czy mieszkańcami Christianii (Kopenhaga). Poznajemy motywy ich działania, historię i marzenia. Dzięki temu poznajemy coś więcej niż krótką biografię tych miejsc. Poznajemy ducha ich społeczności . Z pewnością pozycja warta przeczytania.
Książka na pierwszy rzut oka opisująca jak pasjonaci, niepoprawni marzyciele czy po prostu buntownicy postanowili sprzeciwić się systemowi i stworzyć swój własny kawałek świata. Na próżno szukać w niej historii terytoriów spornych takich jak Naddniestrze czy Osetia. Zamiast tego otrzymujemy wywiady z samozwańczym królem Kabuto (położonego gdzieś pod Radomiem) czy...
więcej Pokaż mimo toKażde Państwo ma znaczenie, tylko kiedy staję się już tym finalnym Państwem. Dyskusji o tym wiele, żartów jeszcze więcej, mimo to tytuł tej książki ma większe znaczenie niż mogłoby się wydawać, czyli „Tycipaństwo” napisane przez Macieja Grzenkowicza. Książka ta przenosi nas do rozmów z kilkoma założycielami różnych istniejących lub częściowo nieistniejących Państw, które powstawały z różnych powodów, chociaż trochę wydaję mi się, że z bardzo podobnych. Cele były wielkie, ale wykonanie to już inna para kaloszy.
Ciekawa książka, czy jest wybitna nie mnie oceniać, bo historie te są dziwne. Lekko rozczarowujące, przerażające i trochę oderwane od rzeczywistości. Mimo to autor ładnie sobie radzi z nieocenianiem bohaterów, momentami nawet jest ich obrońcą, co wydaję mi się tutaj potrzebne. Aby nie wpaść w zbyt pompatyczny styl omawiania historii rozwój tych malutkich Państw.
Uczyłam się na studiach o aktywistach, o działaczach politycznych i też o ludziach, którzy szczerze walczyli, aby stać się niezależnymi w tym zależnym świecie. Więc książka jest ciekawa mimo wszystko.
Każde Państwo ma znaczenie, tylko kiedy staję się już tym finalnym Państwem. Dyskusji o tym wiele, żartów jeszcze więcej, mimo to tytuł tej książki ma większe znaczenie niż mogłoby się wydawać, czyli „Tycipaństwo” napisane przez Macieja Grzenkowicza. Książka ta przenosi nas do rozmów z kilkoma założycielami różnych istniejących lub częściowo nieistniejących Państw, które...
więcej Pokaż mimo toW najgorszym razie rozbawi, w najlepszy skruszy zwapniały osad na marzeniach. Skoro tak szalony koncept, jakim wydawałby się jest stworzenie własnego państwa, da się zrealizować to fantazjujmy bez granic!
Republika Zarzecza i Christiania, z którą już się spotkałam, są dowodem na siłę sprawczą społeczności. Nasze rodzime Kabuto zaskoczyło, ale w końcu Polacy nie gęsi. Czeskie Other World Kingdom (królestwo BDSM) wydało się całkiem logicznym rozwiązaniem. W postaci Ladonii, wciągającej biurokrację w granice artystycznego preformance, znalazłam nową miłość. Lars Vilks zauroczył mnie Nimis.
Polecam
W najgorszym razie rozbawi, w najlepszy skruszy zwapniały osad na marzeniach. Skoro tak szalony koncept, jakim wydawałby się jest stworzenie własnego państwa, da się zrealizować to fantazjujmy bez granic!
więcej Pokaż mimo toRepublika Zarzecza i Christiania, z którą już się spotkałam, są dowodem na siłę sprawczą społeczności. Nasze rodzime Kabuto zaskoczyło, ale w końcu Polacy nie gęsi....
Nie trzeba być szalonym, żeby założyć własne państwo. Ale to zdecydowanie pomoże
Nie trzeba być szalonym, żeby założyć własne państwo. Ale to zdecydowanie pomoże
Pokaż mimo toBardzo interesujący temat. Sama książka trochę nierówna, jedne rozdziały fajne, inne nudnawe. Szkoda, że nie miałam tej wiedzy na temat Christianii jak ją zwiedzałam. Zupełnie inaczej bym odebrała to miejsce.
Bardzo interesujący temat. Sama książka trochę nierówna, jedne rozdziały fajne, inne nudnawe. Szkoda, że nie miałam tej wiedzy na temat Christianii jak ją zwiedzałam. Zupełnie inaczej bym odebrała to miejsce.
Pokaż mimo toCieszę się, że trafiłam na taką książkę i temat. Bardzo to wszystko było ciekawe, choć momentami mocno nieprawdopodobne, oderwane od rzeczywistości. Przyznam, że niektórych idei założenia państwa nie rozumiem, ale np. Christiania w Kopenhadze bardzo przypadła mi do gustu i na pewno kiedyś ją odwiedzę. Może Kabuto koło Radomia też, kto wiem. Autor miał ciekawy pomysł na reportaż. Polecam każdemu, kto lubi nietypowe nowinki.
Cieszę się, że trafiłam na taką książkę i temat. Bardzo to wszystko było ciekawe, choć momentami mocno nieprawdopodobne, oderwane od rzeczywistości. Przyznam, że niektórych idei założenia państwa nie rozumiem, ale np. Christiania w Kopenhadze bardzo przypadła mi do gustu i na pewno kiedyś ją odwiedzę. Może Kabuto koło Radomia też, kto wiem. Autor miał ciekawy pomysł na...
więcej Pokaż mimo toTa książka to przykład nieoczywistego wyboru lektury do czytania. Zaintrygował mnie tytuł, potem sposób narracji… szast, prast i przeczytane :-) Tworzenie państwa przez jednostkę w dobie XXI wieku zakrawało na fantasmagorię, względnie wiadomość z kategorii żartu, tymczasem problem jest dalece głębszy. Czy może istnieć państwo bez terytorium ? Albo bez struktur organizacyjnych ?
Naprawdę nie miałem świadomości, że „tycipaństwa” istnieją (może poza znanym przykładem platform wiertniczych),tymczasem takowe istnieje nawet pod Radomiem i zwie się Kabuto. Różne towarzyszą temu motywacje: chęć zaistnienia w Internecie, zrobienie dobrego interesu, sprawienie przyjemności sobie oraz członkom rodziny, powrót do hipisowskiej komuny, artystyczny performance…
A może po prostu forma tradycyjnego państwa jest zbyt skostniała i zbyt wiele wymaga od obywateli dając bardzo niewiele w zamian ? Gdybym miał szczególnie wyróżnić opisywane państwa wskazałbym na dwa: Zarzecze (usytuowane w Wilnie) oraz Ladonia (z bardzo specyficznym hymnem). Naprawdę warto przeczytać.
Ta książka to przykład nieoczywistego wyboru lektury do czytania. Zaintrygował mnie tytuł, potem sposób narracji… szast, prast i przeczytane :-) Tworzenie państwa przez jednostkę w dobie XXI wieku zakrawało na fantasmagorię, względnie wiadomość z kategorii żartu, tymczasem problem jest dalece głębszy. Czy może istnieć państwo bez terytorium ? Albo bez struktur...
więcej Pokaż mimo toPokazuje determinację osób stojących za powstaniem opisywanych tycipaństw. Ciekawe rozwinięcie tematu powracającego jak fala w mainstreamowych mediach, w postaci clickbaitowych tytułów.
Pokazuje determinację osób stojących za powstaniem opisywanych tycipaństw. Ciekawe rozwinięcie tematu powracającego jak fala w mainstreamowych mediach, w postaci clickbaitowych tytułów.
Pokaż mimo toBardzo fajna książka napisana o osobach którzy nie boja się marzyć i wierzą w coś co dla innych pozostaje dziwactwem. Sam autor również należy do tych pozytywnych ludzi.
Bardzo fajna książka napisana o osobach którzy nie boja się marzyć i wierzą w coś co dla innych pozostaje dziwactwem. Sam autor również należy do tych pozytywnych ludzi.
Pokaż mimo toPrzyjemnie napisana historia o mikronacjach
Przyjemnie napisana historia o mikronacjach
Pokaż mimo to