Moms
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Drawn & Quarterly
- Data wydania:
- 2020-08-04
- Data 1. wydania:
- 2020-08-04
- Liczba stron:
- 372
- Czas czytania
- 6 godz. 12 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 177046400X
- Tłumacz:
- Janet Hong
An outrageously funny book about middle-aged women that reexamines romance, lust, and gender norms
Lee Soyeon, Myeong-ok, and Yeonjeong are all mothers in their mid-fifties. And they’ve had it. They can no longer bear the dead weight of their partners or the endless grind of menial jobs where their bosses control everything, down to how much water they can drink. Although Lee Soyeon divorced her husband years ago after his gambling drove their family into bankruptcy, she finds herself in another tired and dishonest decade-long relationship with Jongseok, a slimy waiter at a nightclub. Meanwhile, Myeong-ok is having an illicit affair with a younger man, and Yeonjeong, whose husband suffers from erectile dysfunction, has her eye on an acquaintance from the gym. Bored with conventional romantic dalliances, these women embrace outrageous sexual adventures and mishaps, ending up in nightclubs, motels, and even the occasional back-alley brawl.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 40
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Literatura koreańska wciąż zaskakuje 🙂
Tym razem sięgnęłam po komiks nagrodzony prestiżową Nagrodą Harveya -"Mamuśki". Opowiada historię czterech kobiet, które łączy jedno: są mamuśkami po pięćdziesiątce. Zaczynają być niewidoczne dla mężczyzn, a wciąż pragną być kochane i pożądane. Niestety życie nie jest kolorowe, pojawiają się problemy w pracy, rodzinach i związkach. Samo życie, jednak mamuśki nie poddają się i walczą o siebie. 🙂
Historia czasem zabawna, czasem smutna i gorzko prawdziwa. Myślę jednak, że bardziej podobałaby mi się ta opowieść w formie tradycyjnej powieści, w której miałabym możliwość dotrzeć do myśli i emocji bohaterek.
Literatura koreańska wciąż zaskakuje 🙂
więcej Pokaż mimo toTym razem sięgnęłam po komiks nagrodzony prestiżową Nagrodą Harveya -"Mamuśki". Opowiada historię czterech kobiet, które łączy jedno: są mamuśkami po pięćdziesiątce. Zaczynają być niewidoczne dla mężczyzn, a wciąż pragną być kochane i pożądane. Niestety życie nie jest kolorowe, pojawiają się problemy w pracy, rodzinach i związkach....
Książka super. Kompletnie coś innego niż konfucjański typ rodziny. Porusza temat, o którym wiele ludzi nie chce mówić i mam wrażenie, że dopiero teraz zaczyna się zwracać na to uwagę. Polecam
Książka super. Kompletnie coś innego niż konfucjański typ rodziny. Porusza temat, o którym wiele ludzi nie chce mówić i mam wrażenie, że dopiero teraz zaczyna się zwracać na to uwagę. Polecam
Pokaż mimo toSEKS W WIEKU ŚREDNIM
Kojarzycie komiks koreański? Pewnie nie, bo w sumie z czego? Kiedy myślimy o komiksie azjatyckim, z miejsca myślimy o mandze, czyli japońskich opowieściach obrazkowych, prawda? Od kiedy boom na nią (i na japońskie animacje – anime) wybuchł na świecie (i w Polsce) w latach 90. XX wieku, rzecz jest obecna w naszym kraju na każdym właściwie kroku, a ostatnio ma się nawet lepiej, bo kina znów podbijają animacje z Kraju Kwitnącej Wiśni, a kolejne wydawnictwa sięgają po mangowe opowieści. więc tak, to wszyscy kojarzą, ale co z komiksem koreańskim? A jest, może na świecie nie jest jakoś kojarzony, ale istnieje. I, jak widać po „Mamuśkach”, naprawdę ma się dobrze. Może to i komiks utrzymany w klimatach, jakich na rynku nie brakuje, ale absolutnie warto jest go poznać, bo i tak robi wrażenie.
„Mamuśki” to opowieść o czterech kobietach w wieku średnim. Każda jest inna, każda swoje przeżyła i swoje ma też za sobą i każda ma swoje potrzeby. Jedna się rozwiodła, ale życie nadal dostarcza jej samych rozczarowań. Druga ma lepiej, znalazła sobie młodszego kochanka, ale czy to może wypalić? Trzecia nie ma tak dobrze, facetów co prawda znajduje, ale tych nie interesuje ona, a to, co mogą od niej wyciągnąć – najlepiej z jej konta. I wreszcie czwarta, która ma męża i ma ochotę na seks, ale mąż już nie może, więc… Więc wszystkie cztery wybywają na nocne eskapady i seksualne wypady. Chcą jeszcze żyć – i użyć – ale i tu potrafią skakać sobie do gardeł.
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/12/mamuski-ma-yeong-shin.html
SEKS W WIEKU ŚREDNIM
więcej Pokaż mimo toKojarzycie komiks koreański? Pewnie nie, bo w sumie z czego? Kiedy myślimy o komiksie azjatyckim, z miejsca myślimy o mandze, czyli japońskich opowieściach obrazkowych, prawda? Od kiedy boom na nią (i na japońskie animacje – anime) wybuchł na świecie (i w Polsce) w latach 90. XX wieku, rzecz jest obecna w naszym kraju na każdym właściwie kroku, a...
Jak randkują niezbyt zamożne, dojrzałe Koreanki. Zaniedbani faceci, problemy w pracy, emocjonalne rozczarowania i ciągłe podliczanie wydatków. Do tego notoryczne kłamstwa.
Współczuję bohaterce – te historie są niewesołe, mimo lekko ironicznej narracji. Ich atutem na pewno jest spora autentyczność, ale warsztatowo są niezbyt doszlifowane i chyba trochę rozwleczone. Przydałaby się mocniejsza selekcja Tłumaczenie też chyba mogłoby być lepsze.
Jak randkują niezbyt zamożne, dojrzałe Koreanki. Zaniedbani faceci, problemy w pracy, emocjonalne rozczarowania i ciągłe podliczanie wydatków. Do tego notoryczne kłamstwa.
więcej Pokaż mimo toWspółczuję bohaterce – te historie są niewesołe, mimo lekko ironicznej narracji. Ich atutem na pewno jest spora autentyczność, ale warsztatowo są niezbyt doszlifowane i chyba trochę rozwleczone....
Warstwa wizualna: 1/4. Nazwijmy to: minimalizm wizualny :)
Jakość wydania: 1/2. Nic specjalnego. Najzwyklejsze wydanie
Fabuła: 3/3. Perypetie koreańskich 50-latek. Jest to biografia spisana na podstawie notatek od mamyy autora komiksu. Ciekawe historie, narysowane nieco z przymróżeniem oka. Bardzo miło spędziłem czas na tej lekturze
Czy patrzyłem, ile zostało do końca? 1/1 historia wciągnęła mnie bez reszty
Warstwa wizualna: 1/4. Nazwijmy to: minimalizm wizualny :)
więcej Pokaż mimo toJakość wydania: 1/2. Nic specjalnego. Najzwyklejsze wydanie
Fabuła: 3/3. Perypetie koreańskich 50-latek. Jest to biografia spisana na podstawie notatek od mamyy autora komiksu. Ciekawe historie, narysowane nieco z przymróżeniem oka. Bardzo miło spędziłem czas na tej lekturze
Czy patrzyłem, ile zostało do końca? 1/1...
„Mamuśki” to książka, której lektura bardzo mnie zaskoczyła. Wiedziałam, że jest to czarno-biała manhwa, jednak nie zapoznałam się wcześniej z tematyką, którą ona podejmuje. Mając świadomość konfucjańskiej strony życia mieszkańców Korei Południowej, szczególnie zaś kobiet, od których w większości przypadków oczekuje się, by były posłusznymi żonami i poświęcającymi się matkami, lektura „Mamusiek” może wprowadzić w niemałą konsternację. Osobiście nie byłam w Korei Południowej i na podstawie własnych doświadczeń nie mogę potwierdzić, że takie kobiety jak bohaterki „Mamusiek” istnieją, ale autor tej manhwy, Ma Yeong-shin, w finalnym zwrocie do czytelnika wyznał, że losy stworzonych przez siebie postaci oparł niejako na wspomnieniach swojej mamy i jej najbliższych przyjaciółek. Można więc domniemywać, że tego typu kobiety, istotnie, w Kraju Spokojnego Poranka istnieją, a co za tym idzie, rewolucja kulturalna może się odbywać już od dawna i to na wielu różnych płaszczyznach. Bohaterki „Mamusiek” to Soyeon, Myeong-ok, Yeonsun i Yeonjeong, ponad pięćdziesięcioletnie matki, które pragną w swoim życiu czegoś znacznie więcej niż oferowałby im wspomniany wcześniej konfucjanizm, a co za tym idzie – patriarchat i mężczyźni. Bohaterki „Mamusiek” to żony, rozwódki, kochanki i matki, wychodzą one daleko poza schemat postępowania narzucony kobietom, chcą żyć pełnią życia, realizować swoje marzenia i fantazje. Życie seksualne nie stanowi dla nich tematu tabu, wręcz przeciwnie chętnie sobie o nim wzajemnie opowiadają i nawet motywują do tego typu aktywności. Komiksowe mamuśki nawiązują więc przygody seksualne, bywają w nocnych klubach i motelach, ale i ponoszą często konsekwencje swoich ryzykownych i nierzadko nieodpowiedzialnych zachowań. Wdają się w romanse i toksyczne związki, w których niemal codziennością okazują się zdrady, alkoholizm, hazard, brak szacunku, wulgarny język, stalking, przemoc i wykorzystywanie, nie tylko seksualne, ale także finansowe. Kobiety stworzone przez Ma Yeong-shin zachowują się jak dwudziestoparolatki nieświadome różnych zagrożeń, a gdy już się z nimi zetkną, doświadczają tego bardzo boleśnie. Autor na drugim planie przygód seksualnych swoich bohaterek podejmuje temat traktowania kobiet przez mężczyzn. Pisze o narkotykach i gwałtach w toaletach nocnych klubów, o tym, że według mężczyzn niektóre kobiety to nimfomanki, które kuszą swoim strojem, o zmarszczkach, które dyskwalifikują kobiety jako obiekty seksualne, które i tak finalnie zostawiane są jak buty. Mimo całego wyzwolenia, kobiety ukazane są jednak w nie najlepszym świetle. Poświęcają się dla swoich mężczyzn, którzy w zamian dają im nic lub prawie nic, są naiwne, przytłoczone kompleksami dotyczącymi ich wyglądu, co niejednokrotnie odreagowują atakiem na inne kobiety, wreszcie nie potrafią być same i chyba nie do końca wiedzą, co tak naprawdę byłoby źródłem ich prawdziwego szczęścia. Chcą korzystać z życia u boku mężczyzn, ale bardzo często przez tych mężczyzn cierpią. Także przez własnych synów, którzy okazują się niedojrzali i niewydolni. Poza historiami seksualnymi, które niewątpliwie stanowią trzon komiksowej historii, myślę, że bardzo ważne jest to, że Ma Yeong-shin podjął w swej książce temat zawodowego wykorzystywania pracowników, inwigilowania ich za pośrednictwem monitoringu, oczekiwania składek na prezenty dla przełożonego czy też nie do końca udanej próby założenia w firmie związku zawodowego. Na tym tle zupełnie inaczej jawi się historia jednej z pracownic sprzątającej toalety. Okja padła bowiem ofiarą szefa nie tylko w kwestii molestowania seksualnego, ale także właśnie pogwałcenia praw pracowniczych. Muszę przyznać, że mam problem z oceną tej książki. Graficznie jest ona przygotowana na bardzo wysokim poziomie, jednak nie mogę ukrywać, że nieco rozczarowała mnie warstwa fabularna. Zdaję sobie sprawę z faktu, że historie bohaterek „Mamusiek” mogą mieć znaczenie kulturotwórcze, ale mnie nie do końca one ujęły. Ma Yeong-shin, we wspomnianym już wcześniej zwrocie do czytelnika „Od autora”, napisał, że ma nadzieję, iż zarówno jego mama, jak i zupełnie inne mamy będą czytały tę książkę z przyjemnością i uśmiechem na twarzy i będą się przy tym bardzo dobrze bawić. Oczywiście, nie wiem, jak podchodzą do tego kobiety w Korei Południowej, ale dla mnie nie ma w tej powieści graficznej nic zabawnego. Wręcz przeciwnie, czytam tę książkę jako pełną smutku i niespełnienia.
https://www.facebook.com/literackakorea/posts/pfbid07DzC9xzczAbiGpS2teL5uYmqxXZt8QEwd3hmww4mwr8UiDR9SG13Kpku26pjQHYel
„Mamuśki” to książka, której lektura bardzo mnie zaskoczyła. Wiedziałam, że jest to czarno-biała manhwa, jednak nie zapoznałam się wcześniej z tematyką, którą ona podejmuje. Mając świadomość konfucjańskiej strony życia mieszkańców Korei Południowej, szczególnie zaś kobiet, od których w większości przypadków oczekuje się, by były posłusznymi żonami i poświęcającymi się...
więcej Pokaż mimo to"Nigdy nie miałam miejsca dla samej siebie".
Tytułowe mamuśki poprawią wam humor, rozczulą i skłonią do pogłębionej refleksji w temacie roli kobiety w koreańskim społeczeństwie i roli kobiety w ogóle. Do tego, komiksowa forma przekazu połączona z czarnym humorem pozwoliła w przypadku tej książki tak połączyć grafikę i tekst, aby w pełni oddać to, czego nie da się przekazać samym słowem.
Ma Yeong-shin urodził się w 1982 r. w Seulu i od 2015 r. tworzy komiksy online zwane webtoonami. Po utracie sporej sumy na bitcoinach, zaczął je produkować zatrudniając rysowników i pisarzy. Jest autorem dziewięciu książek. "Mamuśki" to komiks, który osiągnął największy sukces, zdobywając prestiżową nagrodę Harveya.
Lee Soyeon jest rozwódką, a obecnie męczy się w toksycznym związku. Myeong-ok romansuje z młodszym od siebie mężczyzną. Yeonsun ciągle trafia na facetów zainteresowanych jej pieniędzmi. Mąż Yeonjeong nie może zadowolić jej w łóżku. Cztery kobiety po pięćdziesiątce, cztery mamuśki, które umęczone trudami życia, potrafią walczyć o swoje szczęście, czasami dość niekonwencjonalnymi metodami.
Powieść graficzna o wdzięcznym tytule "Mamuśki" początkowo zaskakuje obszernością wydania, ale jak pokazuje jej lektura, prawie czterysta stron tej zwariowanej tragikomedii, czyta się z prędkością światła. Cztery bohaterki stają się bowiem obrazem tego, z czym we współczesnych czasach muszą mierzyć się kobiety i to nie tylko te zamieszkałe w Korei Południowej. Ukazane w dość humorystycznym stylu losy czterech muszkieterek to przede wszystkim różnorakie nałogi ich mężów i partnerów, począwszy od hazardu, a skończywszy na piciu alkoholu, aranżowane małżeństwa oraz utrzymywanie całego domu, w tym dorosłych już dzieci. Ma Yeong-shin na wielu stronach przekazuje tak wiele, niewieloma słowami, a to prawdziwa sztuka.
Lee Soyeon, Myeong-ok, Yeonsun i Yeonjeong mierzą się nie tylko z osobistymi problemami, ale także z tymi wynikającymi z ich pracy zawodowej. Bohaterki parają się sprzątaniem i jak pokazują ich perypetie, w Korei sporym problemem jest brak poszanowania praw pracownika. Przedstawione problemy kobiet w tej płaszczyźnie pomimo dość poważnego wydźwięku, którego wzmacnia chociażby wątek molestowania seksualnego, zanurzone zostają w nieco komediowym sosie, osładzając w ten sposób gorzką wymowę tej warstwy.
Cała oprawa graficzna tej słodko-gorzkiej opowieści utrzymana zostaje w czarno białej szacie, a smaczku całości dodaje fakt, że inspiracją do ukazania losów mamusiek okazały się notatki matki autora, rozkładającej swoje życie na części pierwsze. Ten realizm sytuacyjny staje się mocno wyczuwalny w odbiorze, w szczególności w płaszczyźnie życia miłosnego kobiet, które jest bardzo bogate i czasami mocno zaskakujące.
"Mamuśki" to powieść graficzna, która okazała się dla mnie pewnym powiewem świeżości czytelniczej i doskonałym przerywnikiem pomiędzy typowo prozatorskimi książkami. Podczas lektury tego nietuzinkowego komiksu wielokrotnie uśmiechałam się obserwując reakcje bohaterek, czasami mocno dziwiłam widząc zaciętą bójkę kobiet, a zdarzały się również chwile wzruszenia i złości. Jestem przekonana, że te nieszablonowe, charakterne baby skradną wasze serca.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl
"Nigdy nie miałam miejsca dla samej siebie".
więcej Pokaż mimo toTytułowe mamuśki poprawią wam humor, rozczulą i skłonią do pogłębionej refleksji w temacie roli kobiety w koreańskim społeczeństwie i roli kobiety w ogóle. Do tego, komiksowa forma przekazu połączona z czarnym humorem pozwoliła w przypadku tej książki tak połączyć grafikę i tekst, aby w pełni oddać to, czego nie da się...
Dotychczas wszystkie koreańskie powieści graficzne, jakie czytałem, były świetne i "Mamuśki" ten trend podtrzymują. To kapitalna obyczajówka z elementami parodii stworzona na podstawie notatników matki autora, która opisała swoje doświadczenia, problemy, kobiece przyjaźnie i perypetie miłosne na prośbę syna, po czym ten przełożył je na język komiksu.
Yeong-shin Ma na ponad 300 stronach pokazuje jak bardzo los kobiet w ostatnich dziesięcioleciach był w Korei zależny od tradycji i obyczajów podporządkowanych patriarchalnej wizji świata. Począwszy od aranżowanych małżeństw, powszechnego pijaństwa mężczyzn, aż po notoryczne żerowanie na kobietach, któremu towarzyszy kompletna bezradność partnerów, często będących na utrzymaniu swoich ciężko pracujących żon i kochanek. Dochodzi problem młodzieży, która nie garnie się do samodzielności, kwestie molestowania seksualnego, a także brak podstawowych praw pracowniczych. Sporo tego, a jednak całość nie przytłacza, a czasami bywa rozładowana specyficznym poczuciem humoru (w najbardziej spektakularnej odsłonie jest to epicka walka pań o kochanka, przy której zawstydziłby się niejeden bohater ringu). To komiks bardzo ciekawy pod kątem specyfiki odmiennej dla nas kultury i - mimo ważnej tematyki - rozpisany lekko, co gwarantuje wciągającą lekturę. "Mamuśki" mówią o szukaniu "czegoś więcej" niż oferuje społeczeństwo bardzo marginalizujące szczęście i spełnienie kobiet. Ostatecznie jest to również dowód, że pisanie komiksów może być dobrym panaceum na życiowe niepowodzenia, bo autor wpadł na ten pomysł zarabiania w momencie, gdy stracił swoje wszystkie oszczędności po załamaniu rynku kryptowalut
PS. Nie wiem na ile jest to kwestia tłumaczenia, a na ile specyfiki odmiennego kręgu kulturowego, ale mimo dwukrotnej lektury są tu kadry, kwestie i sceny, które były dla mnie niejasne i wydawały mi się błędem w tłumaczeniu, błędnym umieszczeniem danej kwestii w dymku lub błędem leksykalno-składniowym. Nie chce przesądzać nie znając oryginału, ale mam podejrzenia, że pod tym kątem można to było zrobić lepiej
Dotychczas wszystkie koreańskie powieści graficzne, jakie czytałem, były świetne i "Mamuśki" ten trend podtrzymują. To kapitalna obyczajówka z elementami parodii stworzona na podstawie notatników matki autora, która opisała swoje doświadczenia, problemy, kobiece przyjaźnie i perypetie miłosne na prośbę syna, po czym ten przełożył je na język komiksu.
więcej Pokaż mimo toYeong-shin Ma na ponad...
Oczekiwałam sporo po opiniach innych, ale także opisie, który wydawało się całkowicie do mnie trafiał. Jednak czytanie tej manhwy sprawiło mi pewne problemy, nie jest to do końca to czego oczekiwałam. Komiks czytało się ciężko, był dosyć powtarzalny. Dodatkowo niektórzy bohaterowie byli narysowani bardzo podobnie, przez co myliłam ich i musiałam się zastanawiać nad tym co właśnie się wydarzyło, kto z kim. Wizualnie tytuł miał swoje lepsze i gorsze momenty, niektóre strony rozdziałowe były po prostu piękne.
Oczekiwałam sporo po opiniach innych, ale także opisie, który wydawało się całkowicie do mnie trafiał. Jednak czytanie tej manhwy sprawiło mi pewne problemy, nie jest to do końca to czego oczekiwałam. Komiks czytało się ciężko, był dosyć powtarzalny. Dodatkowo niektórzy bohaterowie byli narysowani bardzo podobnie, przez co myliłam ich i musiałam się zastanawiać nad tym co...
więcej Pokaż mimo tohttps://salomonik.eu/blog/przeczytane/3140-mamuski
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3140-mamuski
Pokaż mimo to