Bajki dla Marysi i Alicji

Okładka książki Bajki dla Marysi i Alicji Tomasz Sakiewicz
Okładka książki Bajki dla Marysi i Alicji
Tomasz Sakiewicz Wydawnictwo: Nowy Świat bajki
71 str. 1 godz. 11 min.
Kategoria:
bajki
Wydawnictwo:
Nowy Świat
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
71
Czas czytania
1 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373864108
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka Romio Shrestha, Sophie Shrestha
Ocena 6,8
W poszukiwaniu... Romio Shrestha, Sop...
Okładka książki Winnie w kosmosie Korky Paul, Valerie Thomas
Ocena 7,5
Winnie w kosmosie Korky Paul, Valerie...
Okładka książki Biedronka Fionka. Zawsze wesoło z biedronką Fionką Benedicte Carboneill, Elen Lescoat
Ocena 8,2
Biedronka Fion... Benedicte Carboneil...
Okładka książki Kura Adela. Jak kura zrobiła umywalkę Joanna Krzyżanek, Zenon Wiewiurka
Ocena 7,7
Kura Adela. Ja... Joanna Krzyżanek, Z...

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
6

Na półkach:

Jakiś koszmar. Książka nacechowana mocno rasistowsko, a treść "neutralnych" opowiadań jest po prostu bzdurna. Gniot, którego czytanie robi dzieciom krzywdę.

Jakiś koszmar. Książka nacechowana mocno rasistowsko, a treść "neutralnych" opowiadań jest po prostu bzdurna. Gniot, którego czytanie robi dzieciom krzywdę.

Pokaż mimo to

avatar
6145
3446

Na półkach:

„Bajki dla Marysi i Alicji” to zbiór różnorodnych utworów, które poruszają bardzo ważne tematy: od miłości przez przyjaźń po złość i śmierć. Świat jest tu ukazany z nieco dziecięcej perspektywy nieświadomości pewnych zdarzeń czy wagi wartości. Każda z dwudziestu dwóch bajek zawiera mniej lub bardziej widoczny morał, który można wykorzystać, jako pretekst do rozmów z dzieckiem. Słowa płyną w nich powoli, usypiająco, a piękne ilustracje sprawiają, że mały czytelnik chętnie sięgnie po tę książkę. Wielkim plusem jest niejednolitość techniki i stylu, w jakim wykonano rysunki, przez co mamy wrażenie, że każdego dnia sięgamy po inną książkę. Minusem jest zlewająca się czcionka, co troszkę utrudniało czytanie. Twarda oprawa, śliski papier, żywe kolory i cudowny miś na okładce przyciągają wzrok maluchów. Niedługie bajki sprawiają, że nawet maluchy są w stanie posłuchać ich do snu. Ja z córką wprowadziłam rytuał czytania z przytulaniem: Olka wtula się we mnie, a ja spokojnie czytam. Ta książka bardzo dobrze się sprawdziła: to są spokojne usypiające historie, a do tego bardzo proste, poruszające konkretny temat na kilku stronach. Brak rozbudowanej fabuły czy szybkiej akcji jest tu wielkim plusem. Kwestie świąt i religii są dobrym wstępem do odkrywania chrześcijańskiej kultury, w której dorosłym jest nie ten, kto jest duży, ale ten, który nauczył się kochać. Miłość jest tematem wszystkich bajek: od „Kłótni”, w której mama i babcia chłopca nie potrafią się zgodzić po „Anabel”, w której mała dziewczynka musi wybierać pomiędzy niezwykłymi mocami a magicznym uczuciem, jakim jest miłość.
Książkę polecam dzieciom od trzeciego roku życia.

„Bajki dla Marysi i Alicji” to zbiór różnorodnych utworów, które poruszają bardzo ważne tematy: od miłości przez przyjaźń po złość i śmierć. Świat jest tu ukazany z nieco dziecięcej perspektywy nieświadomości pewnych zdarzeń czy wagi wartości. Każda z dwudziestu dwóch bajek zawiera mniej lub bardziej widoczny morał, który można wykorzystać, jako pretekst do rozmów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
337

Na półkach: ,

Czytanie dziecku jest bardzo ważne, ponieważ pozwala maluchowi poznawać nowe słówka, rozwijać wyobraźnię i wyrabiać sobie spojrzenie na świat. To również doskonały sposób, by już od najmłodszych lat zaszczepić w dziecku miłość do książki. Nie mniej ważny od samej lektury jest dobór odpowiednich książeczek dla dziecka. Nam - rodzicom -zależy, by zapewnić maluchom dostęp do pięknych historii, dzięki którym będą wspaniale wspominać bajki z dzieciństwa. Nie mniej istotne jest, by książka przekazywała dziecku pozytywne wartości.

Bajki dla Marysi i Alicji mają postać dosyć opasłego tomu w twardej lakierowanej okładce, która nęci malucha widokiem uśmiechniętego stworzonka. Przez dłuższy czas Milenka twierdziła - a my uwierzyliśmy na słowo - że na okładce jest biały miś. Niedawno dopatrzyliśmy się, że misiek ma ... kolce :) Całość została bardzo porządnie wykonana, dzięki czemu książka trzyma dobrą kondycję, choć praktycznie nie wychodzi z małych łapek.

Środek kryje 22 dłuższych i krótszych opowiadań, jakie autor napisał z myślą o swoich córeczkach. Trzeba przyznać, że pod względem tematyki zbiór bajek jest niezwykle zróżnicowany, dzięki czemu w książce znajdą coś dla siebie i chłopcy i dziewczynki. Poznać tu możemy bajki o krasnoludkach, o osiołku szczęścia, niezwykłej monecie, która przynosiła szczęście, dzieciach, bałwanku, tygrysie i wiele wiele innych. Część bajek jest skierowana do malutkich dzieci, ale niektóre opowieści przypominają klimatem tajemnicze legendy i będą odpowiednie dla starszych dzieciaków i oczywiście dla dorosłych. Niektóre opowieści wydają się zaczerpnięte z samego życia, a inne z magicznych krain... Początkowo moja córeczka nie wykazała zainteresowania książką, ale obecnie uwielbia zawarte w niej bajki.

Warto zaznaczyć, że większość bajek zawartych w tomie jest dość długa, przez co mniejsze dzieci mogą mieć problem ze skupieniem uwagi na tak długich opowieściach. Z pewnością jednak maluszki chętnie obejrzą kolorowe ilustracje, które bogato zdobią bajki. Obrazki w książce również są bardzo różnorodne, niektóre są wręcz bajkowe, inne cechuje prostota i nie wzbudziły w Milence tak dużego entuzjazmu. A to wszystko przez to, że autorami ilustracji zawartych w książce są różne osoby i nie wszystkie utrzymane są w tym samym klimacie.

Każda z bajek zawartych w tomie niesie ważne przesłanie, skrywa morał lub pozwala dziecku poznać, jak funkcjonuje świat, czym kierują się ludzie i zrozumieć dobre i złe modele postępowania. Tomasz Sakiewicz stworzył mądre i wartościowe opowieści, które uczą, czym jest miłość do zwierząt i przedmiotów, jak ważna jest zgoda w rodzinie i dobre serduszko. Niektóre opowieści wzbudziły u mnie bardzo duże wzruszenie i przyznaję, że popłakałam sobie cichutko. Ze swojej strony polecam Waszej uwadze bajkę "Kłótnia" i "Osiołek szczęścia", według mnie są najpiękniejsze i bardzo mądre. Milenka tymczasem uwielbia "Pożegnanie bałwanka" i "Przygody Almara", z tym że ta druga jest tak długa, że czytamy ją już od tygodnia. I chyba szybko nie skończymy, bo co rusz czytamy od początku, gdyż Milence spodobał się tygrys :)

Z Bajkami dla Marysi i Alicji miło spędzamy czas i jestem przekonana, że to lektura, która Was zadowoli, a dzięki słusznym gabarytom starczy na dłużej. Tak naprawdę to są bajki i dla Milenki i dla Oliwki i dla wszystkich innych dzieci.

Czytanie dziecku jest bardzo ważne, ponieważ pozwala maluchowi poznawać nowe słówka, rozwijać wyobraźnię i wyrabiać sobie spojrzenie na świat. To również doskonały sposób, by już od najmłodszych lat zaszczepić w dziecku miłość do książki. Nie mniej ważny od samej lektury jest dobór odpowiednich książeczek dla dziecka. Nam - rodzicom -zależy, by zapewnić maluchom dostęp do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
47

Na półkach:

Rzadko czytam bajki dla dzieci, kiedyś je uwielbiałam, wypożyczałam i "pożerałam" by móc przeczytać następne, teraz moja przygoda z bajkami przejawia się poprzez czytanie dla kuzynek. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła je czytać swoim dzieciom.
Bajki dla Marysi i Alicji kuszą wyglądem, dlatego gdy miałam okazję ją zdobyć nie zawahałam się i poprosiłam o tę pozycję.
Gdy tylko ją otwarłam książka przeniosła mnie w inny świat. Samo wizualne wrażenie jest bardzo pozytywne, duża czcionka, ogrom pięknych obrazków. Miałam okazję pokazać tę książkę mojej kuzynce i była bardzo zachwycona. Sama nie wiedziała, jaką bajkę przeczytać, bo wszystkie kusiły ładnymi obrazkami. Uznałyśmy, że zaczniemy od początku i tak weszłyśmy w świat bajek dla Marysi i Alicji.
Książka składa się z 22 bajek. Mi najbardziej spodobała się opowieść o przygodach Almara. Jest to bajka składająca się jakby z 7 krótkich rozdziałów, dlatego można je przeczytać dziecku nie martwiąc się, że zapomni na następny dzień, co było wcześniej, gdybyśmy nie dokończyli bajki jednego dnia.
Bajki dla Marysi i Alicji zostały napisane przez autora dla jego córek. Bajki są bardzo uniwersalne i spodobają się zarówno chłopcom jak i dziewczynką. Dobrze napisana bajka potrafi nie tylko zainteresować, zabawić, ale także dużo nauczyć. Myślę, że ta pozycja jest warta, by poświęcić na nią czas - Naszych dzieci jak i nasz.
a niedługo jest dzień dziecka więc warto pomyśleć nad zakupem tej książki. Umili
ona wiele dni Wam i waszym pociechą.

Rzadko czytam bajki dla dzieci, kiedyś je uwielbiałam, wypożyczałam i "pożerałam" by móc przeczytać następne, teraz moja przygoda z bajkami przejawia się poprzez czytanie dla kuzynek. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła je czytać swoim dzieciom.
Bajki dla Marysi i Alicji kuszą wyglądem, dlatego gdy miałam okazję ją zdobyć nie zawahałam się i poprosiłam o tę pozycję.
Gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
832

Na półkach: , ,

Jest prawdą powszechnie znaną, że tata - nieważne, kim jest z zawodu - zawsze pozostanie tatą, który chętnie spędza czas ze swymi dziećmi np. opowiadając im bajki na dobranoc. W ten sposób powstała książka Bajki dla Marysi i Alicji napisana przez Tomasza Sakiewicza (dziennikarza i redaktora naczelnego Gazety Polskiej) z dedykacją dla jego córek.

Bajki dla Marysi i Alicji to ponad dwieście stron opowiadań dla dzieci, lecz nie tylko. Wchodzą w nie historie o Krasnoludku Urwipale, Osiołku Szczęście, Paryżance z Chin i wiele, wiele innych. Są to krótkie, ciekawe dobranocki - w sam raz na jedną noc. Ale w książce znajdziemy także nieco dłuższe przygody Almara.

Lecz nieważne czy jest to opowiadanie na jedną czy na dziesięć stron - każda z nich jest inna, oryginalna, a przede wszystkim bardzo magiczna!

Z całego serca podziwiam tak dobrego i kochającego tatę Marysi i Alicji, który wieczorami zawsze znajdował czas dla swoich córek i wymyślał tak piękne bajeczki. To właśnie dzięki jego miłości do swoich pociech my również możemy posłuchać tych fantastycznych przygód, a nawet opowiadać je swoim dzieciom.

Bajki dla Marysi i Alicji to opowieści, które jeszcze przed wydaniem zostały sprawdzone przez autora na własnych dzieciach. Nawet nie wątpię, że spodobały się na tyle, by przekazać je ich rówieśnikom. Pomimo że wyrosłam z bajek (choć tylko wiek mógłby o tym sugerować) sama zakochałam się w postaciach wykreowanych przez Tomasza Sakiewicza! Bohaterowie są żywi! Są tacy jak ja czy ty, bowiem tak jak każdy marzą i kochają, choć niekoniecznie są ludźmi. To bajki o krasnoludkach, wróżkach, zwierzątkach... Magia jest wszędzie!

Trudno mi tutaj mówić o (nazwijmy go) tomiku dobranocnym, który ma tak wiele baśniowych opowieści, że aż nie sposób którekolwiek z nich specjalnie wyróżnić. Każde z nich jest naprawdę ciekawe, tak że nawet ja - nastolatka - z przyjemnością się w nie wczytywałam. Szczególnie spodobało mi się opowiadanie pod tytułem Zastępca!

Kupując tę książkę zafundujecie dzieciom przygodę z nieśmiertelnymi bajkami. Tak nieśmiertelnymi, jak dobrze została wydana książka Bajki dla Marysi i Alicji. Dostajemy bowiem twardą oprawę oraz miękkie, acz grube kartki. Druk jest bardzo wyraźny - nie jest ani za duży, ani za mały. Na każdej stronie znajdują się wprost bajkowe/kreskówkowe ilustracje, które po prostu przyciągają wzrok czy to dzieci, czy to dorosłych.

Z całego serca, a także z czystym sumieniem mogę polecić Bajki dla Marysi i Alicji autorstwa Tomasza Sakiewicza. Jestem pewna, że każde dziecko pokocha historie zawarte w tej książce i będzie przy niej zasypiało z rozmarzonymi oczkami! Ponieważ to celem dorosłego jest pielęgnowanie dziecięcych marzeń! Zatem nie ma lepszego prezentu!

Jest prawdą powszechnie znaną, że tata - nieważne, kim jest z zawodu - zawsze pozostanie tatą, który chętnie spędza czas ze swymi dziećmi np. opowiadając im bajki na dobranoc. W ten sposób powstała książka Bajki dla Marysi i Alicji napisana przez Tomasza Sakiewicza (dziennikarza i redaktora naczelnego Gazety Polskiej) z dedykacją dla jego córek.

Bajki dla Marysi i Alicji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach: ,

Tomasz Sakiewicz jest dziennikarzem, współpracuje z „Gazetą Polską”. Dla swoich córek tworzył opowiadania, które ukazały się w wydanej przez Wydawnictwo M książce. „Bajki dla Marysi i Alicji” możemy czytać od 2013 roku.
W zbiorze znajdziemy kilka opowiadań. Zazwyczaj są one dość krótkie. Wiele z nich wprowadza dzieci w świat fantastyki, baśniowości i przedziwnych stworzeń. Mogą one poznać elfy, wróżki, gadające pluszaki czy krasnoludki. Często przez te dziwne istoty przekazywane są wartości, które warto w życiu pielęgnować – przyjaźń, sprawiedliwość, życzliwość. Dzieci mogą wynieść z bajek przesłania, które są mądre i cenne. Niektóre z bajek jednak są nieco inne – czasem służą jedynie rozrywce i ich sens jest głęboko ukryty.
Bajki te nie są umoralniającymi opowiadaniami, które zanudzą dzieci. Są mądre, ale też zabawne, wzruszające, pouczające i interesujące. Prosty język, przystępne podanie i niedługie historie sprawiają, że podczas czytania można się naprawdę dobrze bawić i uczyć.
Autor postarał się, by stworzyć coś oryginalnego. Głównymi bohaterami są zarówno dorośli jak i dzieci, ale też fantastyczne postacie. Opowiadania są bardzo klimatyczne. Już od pierwszych słów przenoszą czytelnika w magiczny świat baśni, które czyta się szybko. Czasem są śmieszne, czasem mają jednak nutkę goryczy. Wszystko jest idealnie wyważone i sprawia, że każda przygoda jest wyjątkowa.
Trzeba koniecznie napisać coś o wydaniu tej książki. Do opowiadań dołączono obrazki. Są kolorowe, pasują do tematów i przyciągają wzrok. Nie odcinają się od tekstów – czasem są w nie wpisane, niekiedy litery pojawiają się na ilustracjach.
Opowiadania posiadają dużą czcionkę, która ułatwia czytanie dzieciom. Krótkie teksty pozwalają przeżywać jedną przygodę podczas jednego wieczoru. Jedno z opowiadań było zdecydowanie dłuższe, ale podzielono je na rozdziały, co było świetnym pomysłem.
Zauważyłam mały błąd w tekstach – zdarzało się, że niektóre z wypowiedzi nie były wyróżnione w tekście. Brakowało myślnika, który porządkowałby dialogi. Momentami sprawiało to, że gubiłam się w treści. Innych wpadek nie zanotowałam.
Ogólnie bajki bardzo mi się podobały, choć były zupełnie inne niż te znane mi z dzieciństwa. Autor wykazał się ogromną wyobraźnią, którą potrafił uformować tak, by opowiadania były ciekawe i pouczające. Historie są różnorodne i na pewno nie pozwolą się nudzić podczas czytania. To doskonała lektura przed snem do poczytania zarówno samemu jak i przez rodzica.
Polecam tym, którzy szukają czegoś interesującego dla swoich pociech. Ta książka to świetny pomysł na prezent, który bawi i uczy. Opowiadania są pełne przygód, przyjaźni, baśniowych stworzeń – na pewno zainteresują maluchy, a starszym też nie pozwolą się nudzić. To książka do poczytania i do pooglądania. Czego chcieć więcej?

Tomasz Sakiewicz jest dziennikarzem, współpracuje z „Gazetą Polską”. Dla swoich córek tworzył opowiadania, które ukazały się w wydanej przez Wydawnictwo M książce. „Bajki dla Marysi i Alicji” możemy czytać od 2013 roku.
W zbiorze znajdziemy kilka opowiadań. Zazwyczaj są one dość krótkie. Wiele z nich wprowadza dzieci w świat fantastyki, baśniowości i przedziwnych stworzeń....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , , ,

Tomasz Sakiewicz jest dziennikarzem i książka, którą miałam okazję czytać powstała z opowiadań, które napisał dla swoich córek. Byłam bardzo ciekawa, czy ktoś kto na co dzień zajmuje się polityką, jest w stanie poruszyć wyobraźnię dziecka, tego małego i tego nieco wyrośniętego.

W tej książce znajdziemy bardzo różnorodne bajki. Są tu krasnoludki, ufoludki, murzyńskie dzieci, wróżki, osiołek szczęścia, bałwanek, Pan Jezus, święty Mikołaj... Nie brakuje dobrych i złych ludzi, bogatych i biednych. Mamy tu też wielu małych bohaterów, chłopców i dziewczynki, którym przyszło się zmierzyć z pewnymi problemami.

Wiele z tych opowiadań zrobiło na mnie ogromne wrażenie, wszystkie mają jakiś morał, przesłanie, która ma trafić do młodych czytelników. W sumie wszystkie dwadzieścia dwie bajki przypadły mi do gustu, ale najbardziej spośród nich wzruszyła mnie opowieść zatytułowana "Kłótnia", której bohaterem jest Piotruś. Mama i babcia chłopca nie przepadały za sobą, każda z nich wiedziała najlepiej jak coś zrobić. Jedna smażyła kotlety na smalcu, druga na oleju i zwykle przy tej okazji nie mogło się obyć bez awantury. Mama chłopca codziennie wieczorem przychodziła dać mu buziaka na dobranoc, niestety pewnego dnia zamiast jej pojawiała się babcia. Okazało się, że mama jest bardzo chora, nie udało jej się wyzdrowieć i już nigdy nie przyszła utulić syna na dobranoc, jej obowiązki przejęła babcia. Niestety kilka miesięcy później również babcia zachorowała i zmarła, ale Piotrusiem i jego tatą w jakiś magiczny sposób nadal opiekowały się obie kobiety. Jak krasnoludki, gdy nikt nie widzi, układały rzeczy, smażyły kotlety... Myślę, że trzeba niebywałej kreatywności, żeby w tak prosty i obrazowy sposób podejść do tego strasznie trudnego tematu. Mówienie dzieciom o śmierci nie jest łatwe, a takie bajki przynajmniej częściowo pomagają im oswoić się z tą sprawą, wyjaśnić ją w zrozumiałym dla nich języku. Takie opowiadania mogą być punktem wyjścia do dalszych rozmów z dzieckiem na ten temat.

Bajki są naprawdę ciekawe, pouczające i różnorodne. Do tego nie mogę też nie wspomnieć o oprawie graficznej tej książki, która jest piękna i kolorowa. W związku z tym, że ilustracje do tych bajek tworzyło bardzo wiele osób, często różnią się one stylem, sposobem postrzegania świata, pokazują inne podejście do tematu. Być może przez to nie wszystkie przypadną Wam do gustu, ale zapewne każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ponadto piękna granatowa okładka z wysłużonym misiem przykuwa uwagę i z pewnością stanie się ozdobą każdej biblioteczki.

Słodzę i słodzę, ale na koniec jednak podzielę się z Wami też małymi uwagami. Po pierwsze niestety korekcie umknęło kilka błędów, które szczególnie przy bajkach czytanych zazwyczaj na głos, mogą wybić z rytmu i troszkę namieszać. Nie są to rażące błędy, raczej drobne niedociągnięcia, ale jednak... Druga sprawa to czcionka, która prezentuje się piękne, ale momentami utrudnia czytanie. Jednak dla mnie są to drobiazgi, które na tle treści nie mają większego znaczenia.

http://korcimnieczytanie.blogspot.com/2014/06/tomasz-sakiewicz-bajki-dla-marysi-i.html

Tomasz Sakiewicz jest dziennikarzem i książka, którą miałam okazję czytać powstała z opowiadań, które napisał dla swoich córek. Byłam bardzo ciekawa, czy ktoś kto na co dzień zajmuje się polityką, jest w stanie poruszyć wyobraźnię dziecka, tego małego i tego nieco wyrośniętego.

W tej książce znajdziemy bardzo różnorodne bajki. Są tu krasnoludki, ufoludki, murzyńskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
65

Na półkach: ,

Bycie dzieckiem jest wspaniałe. To chyba najwspanialszy okres z całego życia. Beztroskie chwile, częste przyjemności, zwykle żadnych obowiązków... I bajki. Opowiadane wieczorem do snu albo czytane z książek ozdobionych ślicznymi rysunkami. Warto od czasu do czasu wziąć do ręki bajkę albo baśń i wyruszając w podróż do zupełnie innego świata, przypomnieć sobie czasy dzieciństwa. Ostatnio miałam przyjemność to zrobić i mimo że bajki Tomasza Sakiewicza zostały wydane dopiero w 2013 roku i nie przypominają mi dzieciństwa, tak jak np. Kubuś Puchatek, to chciałam się z nimi zapoznać i dowiedzieć się, co współcześni autorzy proponują dzieciom do przeczytania.

W "Bajkach dla Marysi i Alicji" raz możemy przeczytać o wróżkach, raz o zwierzętach, innym razem o zwyczajnych ludziach. Ale te opowieści nie są takie zwyczajne. Niektóre były dość infantylne, ale niektóre bardzo mnie zaskakiwały, szczególnie ich zakończenie. Nie wszystkie kończyły się szczęśliwie, czym naprawdę byłam zdziwiona. Zwykle w bajkach żyje się długo i szczęśliwie, ale widocznie w tych nie jest pokazane to na pierwszym miejscu.

Spodobały mi się te bajki. Może i nie są tak bardzo wspaniałe, ale przyjemnie mi się je czytało i mogłam odpocząć, spędzając czas z książką dla dzieci. Ale kilku rzeczy się czepię. Pierwsze to literówki, których wprost nie cierpię. No bo ile można? Owszem, zdarza się w książce brak przecinka albo literki w wyrazie, ale w "Bajkach dla Marysi i Alicji" literówek było dużo. Aż za dużo. Gdzie się podziała korekta? Czy ona w ogóle była? Błędy były zbyt proste, żeby można było ich nie zauważyć. Drugie to ilustracje, które niezbyt przypadły mi do gustu.
I co mam jeszcze dodać? Książka zasługuje na uwagę, dzieciom z pewnością się spodoba. Przyznam, że miło spędziłam z nią czas.


http://ksiazki-moim-zyciem.blogspot.com/2014/03/tomasz-sakiewicz-bajki-dla-marysi-i_29.html

Bycie dzieckiem jest wspaniałe. To chyba najwspanialszy okres z całego życia. Beztroskie chwile, częste przyjemności, zwykle żadnych obowiązków... I bajki. Opowiadane wieczorem do snu albo czytane z książek ozdobionych ślicznymi rysunkami. Warto od czasu do czasu wziąć do ręki bajkę albo baśń i wyruszając w podróż do zupełnie innego świata, przypomnieć sobie czasy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
297

Na półkach:

Czasem miło jest wrócić do przeszłości i choć przez chwilkę poczuć się jak dziecko. Nie musieć przejmować się tymi wszystkimi problemami dnia codziennego, pieniędzmi, pracą, szkołą i tym, jak to ludzie potrafią być okrutni dla swoich bliskich. Dzieci są słodkie w swojej naiwności, a także wzbudzają podziw swoją nieograniczoną wyobraźnią, bezgraniczną troską, miłością i chociażby tylko chwilowym przejmowaniem się jakimś niepowodzeniem, bowiem przeważnie po upadku wstają i idą, nie poddają się. Przez lata te wartości się w nas zatracają, bo zaczyna wywierać na nas presję dorosłe życie, gdzie musimy być odpowiedzialni i dawać odpowiedni przykład, nie zawsze świadomie. Niekiedy takie życie mnie przytłacza, więc czym prędzej sięgam po książki dla dzieci i znów czuję się tak, jakbym miała te pięć lat. W mojej ostatniej podróży towarzyszyła mi pozycja Tomasza Sakiewicza pt. "Bajki dla Marysi i Alicji".

Książka ta jest bogata w ciekawe ilustracje i piękne bajki, od których nie mogłam odejść ani na chwilkę. Są opowiedziane (w zasadzie napisane) z taką lekkością, której mogłoby pozazdrościć wielu pisarzy książek dla dzieci. Ale może zacznę od strony technicznej, wizualnej. Zbiór bajek jest bardzo ładnie wydany. Twarda oprawa, dobrej jakości papier, na którym znajduje się mnóstwo ilustracji. Jedne są tak piękne, że aż ciężko odwrócić wzrok, inne mniej przypadły mi do gustu, jednak wszystkie tworzą naprawdę dobrze prezentującą się całość. Ilustratorów jest wielu, więc technik rysunku także sporo, stąd różnice w odbiorze konkretnych ilustracji. Jednak uważam, że każda z nich została dobrze dopasowana do treści bajki. A co z samymi historiami, które Sakiewicz opowiadał wieczorami swoim córkom? Są naprawdę rewelacyjne. Lekkie, ciekawe, niekiedy śmieszne, ale z przekazem i wartościami, które młody człowiek powinien w sobie pielęgnować od wczesnych lat. Dobrze, że istnieją jeszcze tacy rodzice, którzy znajdują czas dla swoich pociech w tym szaleństwie pracy i wiecznego braku czasu na odpoczynek i próbują swoim pociechom przekazać pewne wartości, morały, nawet w tak zwyczajny, ale piękny sposób jakim jest wspólne czytanie do snu.

Najbardziej do gustu przydała mi bajka "Lepiej być dzieckiem", gdzie miasto jest pełne "nudnych" i zapracowanych ludzi, urzędników, lekarzy, burmistrza itd. Jednak jeden napój zmienia ich nastawienie i choć przez chwilę stają się bardziej dziecinni. Następnego dnia wszystko wraca do wcześniejszego stanu, lecz część osób zasmakowawszy w tym pięknym uczuciu, do którego ja niekiedy dążę i o którym wspomniałam na początku tego tekstu, starają się być znów pełni wiary, radośniejsi, ciekawsi świata, a także więcej się uśmiechają. Na uwagę zasługuje także opowiadanie pt. "Kłótnia", gdzie w prosty i jasny sposób, ale jakże delikatny autor pokazuje, jak młoda osoba przeżywa śmierć bliskiej osoby. Bardzo wyraźnie zostały zarysowane uczucia i emocje dzieci, które cierpią po stracie ukochanych osób. Podoba mi się to, że autor stara się w swoich bajkach zawrzeć wiele prawd i ma na uwadze emocje i potrzeby nie tylko ludzi dorosłych, ale głównie dzieci. Może dzięki temu część z nich będzie potrafiła poradzić sobie ze stanem, w jakim danej chwili się znaleźli? Może dzięki tym bajkom nauczą się nieco inaczej postrzegać świat? A na pewno zapamiętają, jak to pięknie jest być dzieckiem i jestem przekonana, że w dorosłym życiu niekiedy będą tęsknić do czasu beztroski.

Jestem pod wrażeniem tej książki. Pełna magii, ciekawostek o świecie, ale także wprowadza nieco realizmu i uświadamia co nieco poprzez zabawę oraz na pozór zwyczajne bajki. Podoba mi się taki pomysł. Dodatkowo tak pięknie wydany zbiór będzie idealnym prezentem dla malucha czy rodziców, którzy miło chcą spędzić z dziećmi czas. Niekiedy nawet pół godzinki wieczorem wystarczy, aby spędzić piękne chwile ze swoimi pociechami, a "Bajki dla Marysi i Alicji" będą idealnymi towarzyszami takich przygód, chwil. Warto zainwestować w tę pozycję. Skoro mnie zauroczyła, to co dopiero maluchy? Polecam!

Czasem miło jest wrócić do przeszłości i choć przez chwilkę poczuć się jak dziecko. Nie musieć przejmować się tymi wszystkimi problemami dnia codziennego, pieniędzmi, pracą, szkołą i tym, jak to ludzie potrafią być okrutni dla swoich bliskich. Dzieci są słodkie w swojej naiwności, a także wzbudzają podziw swoją nieograniczoną wyobraźnią, bezgraniczną troską, miłością i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3146
926

Na półkach: ,

Tekst dostępny także tutaj:
http://basiapelc.blogspot.com/2014/01/bajki-dla-marysi-i-alicji-tomasz.html

To zbiór opowiadań, jaki autor stworzył z myślą o swoich córkach.

Zacznę od maleńkich minusów, żeby przejść do zachwytów.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po otworzeniu książki, to czcionka. Idealnie pasuje ona do bajek, bo jest taka "niefrasobliwa" i "wyluzowana", ale mi jakoś nie przypadła ona do gustu. W trakcie czytania czułam, że słowa zlewają się ze sobą, że odstępy gdzieniegdzie nie są wystarczająco szerokie. Odnosiłam wrażenie, jakbym męczyła sobie oczy.
Drugą składową książki, na którą zwróciłam uwagę na pierwszy rzut oka, były ilustracje. I tu mam mieszane uczucia. Niektóre były po prostu boskie, inne nieciekawe. Zapytacie pewnie: dlaczego tak dziwnie je oceniam? Ponieważ rysunki nie są jednego twórcy. Autorów jest dość sporo i każdy z nich ma inny sposób na malowanie. Dlatego powstał taki misz-masz, zlepek przeróżnych ilustracji i stylów. Nie wszystkie z nich mnie zachwyciły, zwłaszcza, że miały to być bardziej ilustracje dla córek, a wiele z nich jest takich chłopięcych. Ale każdy z nas może odebrać je inaczej - to po prostu kwestia gustu. Na szczęście więcej było tych ślicznych, niż mniej interesujących.

Ale, ale. Wszystko co napisałam powyżej, to tylko drobnostki!

Teraz czas na rozpływanie się w ochach i achach...

22 bajki na 211 stronach. Oczywiście są takie, które spodobały mi się bardziej od innych, ale każda z nich jest niebywale, ale to niebywale interesująca.
Spośród nich niezwykle przypadło mi do gustu opowiadanie "Kłótnia", które w bardzo delikatny sposób, niemalże obrazowo ukazuje nam jak małe dziecko postrzega śmierć najbliższych (mamy, babci) i w jaki sposób nadal o nich pamięta. Odczucia te wyrysowane są z niesamowitej perspektywy - byłam bardzo zaskoczona tą innowacyjności podejścia do takiego tematu. Brawa dla autora!

"Lepiej być dzieckiem" to bajka również godna wyróżnienia. Opowiada o miasteczku, które jest pełne poważnych, "nadętych" mieszkańców (burmistrz, doktor, policjant). I raptem napój hola-cola zmienia ich zachowanie w bardziej... dziecinne. Bawią się, śmieją, dokuczają sobie, płatają figle. Na następny dzień są z powrotem sobą i jednocześnie czują się zniesmaczeni swoim wcześniejszym zachowaniem. Jednak z czasem burmistrz posmakowawszy i przypomniawszy sobie to niefrasobliwe życie, czuje, że coś jest nie tak, zaczyna zdawać sobie sprawę, że czegoś mu brakuje, że nie żyje już pełnią szczęścia. Jego świadomość jest bogatsza o te dziecięce przeżycia. Chce zmian, pragnie ponownie skosztować holi-coli. Każdy z nas może jeszcze odnaleźć w sobie dziecko, każdy, nawet najbardziej beznadziejny przypadek. Niestety, niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę.

"Anabel" to historia dziewczynki, której świat jest pełen magii. W pewnym momencie musi wybrać pomiędzy miłością i normalnym życiem, a byciem czarodziejką, która już na zawsze będzie samotną, ale obdarzoną istotą. Podchodzi do tego mądrze i dojrzale: wybiera zwyczajność, która okazuje się być cudowna. Jesteśmy w stanie dostrzec, że to miłość jest najprawdziwszą magią.

Niesforny "Krasnoludek Urwipał" ciągle dokucza i płata figle. Ale nawet najgorszy charakter potrafi dostrzec nieszczęście i starać się pomóc. Można nadal bezpiecznie figlować i dokazywać, ale najlepiej robić to z sercem i uczuciem spełnienia i docenienia.

Czuje się, że teksty są pisane przez mężczyznę - jest w nich dużo przygód do przeżycia i zadań do wykonania. Autor potrafi ukazać wiele motywów i przesłań w swoich opowiadaniach: zwyczajność, prostotę, moralność, miłość, przyjaźń, pogodzenie ze stratą, radość, magię wyobraźni.

Panie Sakiewicz, jestem zachwycona pana ciekawymi pomysłami, intrygującymi rozwiązaniami akcji, napięciem, jakie pan wprowadza i bohaterami, którzy są wspaniali, zawsze niebanalni i wywołujący uśmiech na twarzy czytelnika. Jejku, ale cudowności!!! Takich niesamowitych bajek jeszcze nigdy nie czytałam!!! A uwierzcie mi, że czytałam ich już tysiące (tak, nie setki, a tysiące)!
Kopalnia pomysłów, skarbczyk przesłań i morałów, studnia, która nie ma dna i z której można czerpać miliony ciekawostek, bezgraniczność wyobraźni - to wszystko czeka na was w tym zbiorku Sakiewicza. Byłabym najszczęśliwszą córką na świecie, gdyby mój tata napisał dla mnie takie rozmaitości. Dziewczynki - córki autora docenią to jeszcze bardziej po latach...

Wydanie książki jest przepiękne. Okładka jest twarda, bajeczna, rysunek misia niesamowicie mnie zachwycił i na dodatek ten brokatowy napis z efektem łał!:) Prawdziwe cacuszko! W środku śliski papier, wszystko wydane na naprawdę wysokim poziomie.

Myślę, że każde dziecko (i rodzic) byłoby zachwycone tą publikacją. Wspaniały, genialny pomysł na prezent.

Istny majstersztyk.

Polecam,
polecam,
polecam.

Tekst dostępny także tutaj:
http://basiapelc.blogspot.com/2014/01/bajki-dla-marysi-i-alicji-tomasz.html

To zbiór opowiadań, jaki autor stworzył z myślą o swoich córkach.

Zacznę od maleńkich minusów, żeby przejść do zachwytów.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po otworzeniu książki, to czcionka. Idealnie pasuje ona do bajek, bo jest taka "niefrasobliwa" i "wyluzowana",...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    24
  • Posiadam
    7
  • Chcę przeczytać
    7
  • 2013
    2
  • Literatura polska
    2
  • Do kupienia lub ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Moja... nie oddam!!!
    1
  • MIESIĄC: Październik 2013
    1
  • Prywatna biblioteczka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bajki dla Marysi i Alicji


Podobne książki

Przeczytaj także