Mercy - 1 - Dama, mróz i diabeł

Okładka książki Mercy - 1 - Dama, mróz i diabeł Mirka Andolfo
Okładka książki Mercy - 1 - Dama, mróz i diabeł
Mirka Andolfo Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Mercy [Mirka Andolfo] (tom 1) komiksy
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Mercy [Mirka Andolfo] (tom 1)
Tytuł oryginału:
Mercy: La dama, il gelo e il dlavlo
Wydawnictwo:
Non Stop Comics
Data wydania:
2020-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-23
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366460539
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
fantastyka horror
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czarolina - 2 - Dziewczynka, która kochała zwierzołaki Paola Antista, Sylvia Douyé
Ocena 7,6
Czarolina - 2 ... Paola Antista, Sylv...
Okładka książki Monstressa. Tom Pierwszy - Przebudzenie Marjorie M. Liu, Sana Takeda
Ocena 7,5
Monstressa. To... Marjorie M. Liu, Sa...
Okładka książki Dziki ląd Sumit Kumar, Ram Venkatesan
Ocena 7,0
Dziki ląd Sumit Kumar, Ram Ve...
Okładka książki Monstressa - 2 - Krew Marjorie M. Liu, Sana Takeda
Ocena 7,6
Monstressa - 2... Marjorie M. Liu, Sa...
Okładka książki Kosz pełen głów Joe Hill, Dave Stewart
Ocena 7,3
Kosz pełen głów Joe Hill, Dave Stew...

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
78
46

Na półkach:

Ilustracje jako całość PRZE-PIĘK-NE, fajny wątek z małą dziewczynką, ale historia to trochę pomieszanie z poplątaniem, drażni poczucie wrzucenia w "środek akcji" i to, że czytelnik do ostatnich stron komiksu może mieć wrażenie, że w ogóle nie wie co się dzieje i przeoczył z (przynajmniej) dwa tomy, które rozpoczynały historię. Ponad to dużo bezsensownych, pustych scen i straszna sztampa fabularna w stylu disney'a, który jednak nie zabija rodziców - taka trochę płytka bajeczka z piękną kreską i fajnym gore dla dorosłych.
Sięgnę po inne tomy, ale jestem odrobinę zawiedzona, szczególnie, że marzyłam o tym żeby w końcu położyć łapy na tym komiksie.

Ilustracje jako całość PRZE-PIĘK-NE, fajny wątek z małą dziewczynką, ale historia to trochę pomieszanie z poplątaniem, drażni poczucie wrzucenia w "środek akcji" i to, że czytelnik do ostatnich stron komiksu może mieć wrażenie, że w ogóle nie wie co się dzieje i przeoczył z (przynajmniej) dwa tomy, które rozpoczynały historię. Ponad to dużo bezsensownych, pustych scen i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1180
1148

Na półkach:

Trochę czaiłem się na pierwszy tom tej serii, ale w końcu sięgnąłem po "Mercy". Mieszankę westernu i horroru w wykonaniu włoskiej artystki Mirki Andolfo, która napisała scenariusz oraz stworzyła rysunki do tego dzieła. Jak ono wypadło w moich oczach? Wizualnie świetnie, fabularnie już nieco gorzej. Nie zrozumcie mnie źle - to dobry komiks i ciekawie zapowiadająca się seria, ale raczej na jednorazową przygodę.

Co mi się podobało

1. Rysunek budujący klimat grozy
Może nieco przesadzam z tą grozą, ale klimat tajemnicy jest. Wyraźnie wyczuwalny od pierwszych stron, mocno zainicjowany już na starcie dzięki fenomenalnej okładce oraz ciekawie skonstruowanemu prologowi. W całym komiksie to własnie rysunek, szczególnie postaci, najbardziej przykuwał moją uwagę i pozwalał wczuć się w klimat opowieści. Rozświetlony burdel, skąpane w śniegu ponure miasteczko, mroczny las i tajemnicze stworzenia. Na tym polu autorce udało się naprawdę umiejętnie oddać ducha westernu z nutą grozy rodem z horrorów pokroju "Alien" czy "The Thing".

2. Wątek sierot
Naprawdę ciekawie, a do tego realistycznie, ukazano los osieroconych dzieci. Z jednej strony podbudowuje to klimat grozy, gdy czytelnik widzi jak dorośli wykorzystują sieroty do niewolniczej pracy, albo pada z ust innej postaci wspomnienie, gdy jego siostra pracowała już w burdelu będąc tak naprawdę dzieckiem. Niby nie mówi tego wprost, tylko stara się ugrzecznić oraz złagodzić swą wypowiedź, ale jednak jego słowa pozostają w pamięci na długo. Podobnie jak scena w przędzalni, gdzie pracują sieroty, którymi "opiekuje" się stary sadysta każący mówić na siebie Wujek.

3. Pomysł na potwora
Okładka nie pozostawia złudzeń czytelnikowi po co sięga. I dobrze, bo jasno określa swoje grono odbiorców. Konstrukcja samego stwora nie jest może szczególnie wyszukana, ale pasuje do całości, a dla mnie dodatkowo okazała się bardzo ciekawa. Co nieco więcej zostało zdradzone w finale tego pierwszego tomu i tylko rozbudziło to moją ciekawość. Początkowo spodziewałem się bardziej oklepanego potwora, zatem plus dla autorki za pójście w nieco innym kierunku.

Co nużyło

1. Dłużyzny fabularne
Miejscami wręcz dobijają. Akcja ma wysokie tempo i nagle ono pada na wiele stron. Potem znów dostajemy sporo interesujących elementów, aby szybko zostały ukrócone przez dłużyznę. Niby fabularnie ma to jakieś uzasadnienie, ale nieraz wytrącało mnie to z klimatu stworzonego przez rysunek.

2. Przeciętny scenariusz
Nie jest to szczególnie wielka wada, ale nauczony doświadczeniem wiem ile historii z takim startem ogólnie gubiło się fabularnie w dalszym etapie. Może tutaj tak nie będzie, ale budzi to we mnie pewna dozę niepokoju.

PODSUMOWANIE

Jest nieźle, jednak najmocniejszą stroną tego komiksu to rysunek. Scenariusz ma swoje momenty, ale w większości wypadku nie przykuł zbyt mocno mojej uwagi. Niemniej mam ochotę poznać dalsze losy głównych bohaterów, szczególnie ze względu na wspomniane wyżej sieroty. Interesuje mnie też sam potwór i jego historia, więc mam nadzieję, że te dwa wątki zostaną ciekawie rozbudowane w następnych tomach. Od strony wizualnej zaś komiks prezentuje się po mistrzowsku. Czas pokaże, jak ta seria wypadnie w całości. Osobiście jestem raczej dobrej myśli i mimo pewnej dozy wątpliwości, "Mercy" ma u mnie, póki co, ogromny kredyt zaufania.

Trochę czaiłem się na pierwszy tom tej serii, ale w końcu sięgnąłem po "Mercy". Mieszankę westernu i horroru w wykonaniu włoskiej artystki Mirki Andolfo, która napisała scenariusz oraz stworzyła rysunki do tego dzieła. Jak ono wypadło w moich oczach? Wizualnie świetnie, fabularnie już nieco gorzej. Nie zrozumcie mnie źle - to dobry komiks i ciekawie zapowiadająca się seria,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , ,

Naprawdę szkoda, że ten początek był taki krótki! Na pewno sięgnę po kolejne tomy, zwłaszcza, że ogromnie spodobała mi się kreska.

Naprawdę szkoda, że ten początek był taki krótki! Na pewno sięgnę po kolejne tomy, zwłaszcza, że ogromnie spodobała mi się kreska.

Pokaż mimo to

avatar
121
97

Na półkach: ,

Bardzo fajny i tajemniczy początek serii. Zapowiada się świetne dark fantasy. Kreska oraz estetyka tego komiksu są piękne. Na pewno będę czytać kolejne tomy.

Bardzo fajny i tajemniczy początek serii. Zapowiada się świetne dark fantasy. Kreska oraz estetyka tego komiksu są piękne. Na pewno będę czytać kolejne tomy.

Pokaż mimo to

avatar
662
594

Na półkach:

Mirka Andolfo, twórczyni świetnego komiksu „Wbrew naturze”, kusi nas swoim kolejnym projektem pt. „Mercy”. Pierwszy tom o enigmatycznym podtytule „Dama, mróz i diabeł”, wydany niedawno nakładem Non Stop Comics, to pozycja do której ręce aż rwą się same. Przyznajcie zresztą sami: koło takich okładek nie przechodzi się obojętnie. Mnie wystarczył rzut oka i decyzja została podjęta – musiałam to przeczytać! To co znalazłam w środku bardzo trudno mi jednak jednoznacznie ocenić, bo oględnie mówiąc, „Dama, mróz i diabeł” to dopiero zapowiedź czegoś większego. Zanim jednak wyjaśnię dlaczego, zaprezentuję wam zarys fabuły.

Kim jest Lady Hellaine, arystokratka o bezwzględnie pięknym obliczu, która niczym drapieżny anioł, nieśpiesznie zbliża się do Woodsburgh? Co sprowadza ją i jej dziwnego towarzysza w te strony? Zanim poznamy mroczny sekret tej demonicznej damy i powód dla którego zawitała w tutejszej okolicy, dowiadujemy się, że Woodsburgh, nie jest zwykłym miasteczkiem. Jego mieszkańcy jeszcze nie otrząsnęli się po niedawnej katastrofie w kopalni, a już muszą mierzyć się z kolejnym nieszczęściem: dochodzi tutaj bowiem do serii brutalnych morderstw, a rozkwitające na ciałach ofiar „mięsne kwiaty” sugerują, że maczają w nich macki nadprzyrodzone siły. Co gorsza tragiczne wydarzenia w kopalni, okaleczone zwłoki i przyjazd Lady Hellaine są ze sobą mocno powiązane. Nie do końca wiemy jednak w jaki sposób połączyć wszystkie wątki. Zwłaszcza, że sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że osierocona indiańska dziewczynka dostrzega w nieprzejednanym obliczu Lady Hellaine swoją nieżyjącą matkę…

Pierwszy tom stanowi tylko wstęp do nakreślonego przez autorkę świata i historii. Na zaledwie 64 stronach znalazło się miejsce głównie dla ekspozycji i pytań, niestety zabrakło go na konkrety i odpowiedzi. Muszę więc ze smutkiem przyznać, że niektórzy mogą poczuć się zniechęceni zbyt wolno rozwijającymi się wątkami i uznać „Mercy” za nieco mdłe. Bo opowieść, owszem, nabiera rozpędu powoli - z jednej strony odsłaniając przed nami kolejne relacje i zależności, z drugiej każąc wciąż się domyślać w jakim kierunku zmierza akcja - ale naprawdę trudno odmówić jej potencjału. Mam ogromną nadzieję, że obietnica intrygującego ciągu dalszego i możliwość spojrzenia na historię, jako zamkniętą całość, skłonią was jednak do zatopienia się w tej historii i dacie „Mercy” należną jej szansę.

Póki co, nie ma więc co owijać w bawełnę, największym atutem „Mercy” jest czarująca oprawa graficzna. Rysowniczka doskonale czuje emocje barw i nie można jej odmówić zręczności w budowaniu klimatu nasyconego zagrożeniem. Szczególnie zaskoczyło mnie to, jak w wykonaniu Andolfo dobrze wypada połączenie nieco mangowej kreski ze zmysłowym, gotyckim westernowym horrorem. Chociaż zapewne nie każdemu taki miraż będzie się podobał, bo uzna rysunki są zbyt „ładne” i za mało mroczne jak na horror. Mnie to jednak nie zniechęca. Poza tym, jak już wspomniałam, opowieść dopiero się rozkręca, więc nic dziwnego, że mocnych momentów – na razie – autorka nie pokazała nam zbyt wiele.

Będę uparcie trwała przy swoim, że „Mercy” ma ogromny potencjał i Andolfo nas jeszcze bardzo mocno zaskoczy.

Mirka Andolfo, twórczyni świetnego komiksu „Wbrew naturze”, kusi nas swoim kolejnym projektem pt. „Mercy”. Pierwszy tom o enigmatycznym podtytule „Dama, mróz i diabeł”, wydany niedawno nakładem Non Stop Comics, to pozycja do której ręce aż rwą się same. Przyznajcie zresztą sami: koło takich okładek nie przechodzi się obojętnie. Mnie wystarczył rzut oka i decyzja została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
995
141

Na półkach:

Wizualnie pięknie, ale treści czegoś zabrakło. Oby lepiej w kolejnych tomach!

Wizualnie pięknie, ale treści czegoś zabrakło. Oby lepiej w kolejnych tomach!

Pokaż mimo to

avatar
1446
1183

Na półkach:

Trochę szkoda, że nie wydano u nas "Mercy" w integralu, bo ta historia zdecydowanie zyskuje, kiedy przeczytana ciągiem. Nasz tom pierwszy (2 oryginalne zeszyty z 6) to tylko wstęp do całkiem nieźle obmyślanej, spójnej całości. Z rozdziału na rozdział jest tu coraz lepiej, ale większość czytelników pewnie nawet się o tym nie przekona, zrażona nieco nijakim początkiem. Szkoda, bo w sumie warto - rzecz to na pewno o wiele dojrzalsza od "Wbrew naturze" tej samej autorki.

instagram.com/polishpopkulture

Trochę szkoda, że nie wydano u nas "Mercy" w integralu, bo ta historia zdecydowanie zyskuje, kiedy przeczytana ciągiem. Nasz tom pierwszy (2 oryginalne zeszyty z 6) to tylko wstęp do całkiem nieźle obmyślanej, spójnej całości. Z rozdziału na rozdział jest tu coraz lepiej, ale większość czytelników pewnie nawet się o tym nie przekona, zrażona nieco nijakim początkiem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach:

Nasza przygoda rozpoczyna się w niewielkim miasteczku Woodsburgh, które wciąż nie otrząsnęło się po niedawnych, tragicznych wydarzeniach w kopalni. Na tym jednak kłopoty mieszkańców się nie skończyły – dochodzi do serii tajemniczych, brutalnych morderstw, a do miasteczka przybywa lady Hellaine, która również skrywa swą mroczną tajemnicę.

Pierwszy tom, jak się nietrudno domyślić, stanowi szybki wstęp do nakreślonego przez autorkę świata i historii. Na ledwie 64 stronach przewija się dość spora liczba bohaterów, lecz dla każdego znalazło się dość miejsca, byśmy po skończonej lekturze kojarzyli najważniejsze postacie. Kluczowymi postaciami zostaje lady Hellaine – tajemnicza piękność, chłodna i wyniosła, która jak szybko się przekonujemy skrywa mroczny sekret oraz Rory – mała dziewczynka o indiańskich korzeniach, która jak wiele biednych dzieci, wykorzystywana jest do ciężkiej pracy. Z początku wątki poszczególnych postaci stanowią osobne historie, lecz im dalej zagłębiamy się w komiks, tym wyraźniej widać, jak powoli wszystko zaczyna się splatać w jedną całość.

Czym jednak tak naprawdę jest ,,Mercy”? Cóż chwilowo trudno powiedzieć. Woodburgh to miasteczko żywcem wyjęte z westernów, jednak wydarzenia jakich jesteśmy świadkami przypominają dziwny horror, co chwile słyszymy o jakiś obcych oraz diable, mamy też społeczeństwo czerpiące mocne podstawy z religii i naszą tajemniczą lady, której prawdziwe cele pozostają nieznane. Poszczególne elementy może i brzmią ciekawie, jednak pierwszemu tomowi brakuje czegoś, co naprawdę przykuło by czytelnika do lektury. Na razie stanowi on niezobowiązującą lekturę, która nie wywołuje żadnych większych emocji, ale liczę, że zmieni się to wraz z kolejnymi częściami.

Prace Mirki Andolfo ponownie zachwycają – są bardzo szczegółowe, bardzo klimatyczne i nieco mangowe, co akurat mi bardzo się podoba. Tak więc pod względem wizualnym ,,Mercy” stanowiła miłą ucztę dla oczu. Autorka ponownie bawi się też barwami, duży nacisk stawiając na odcienie niebieskiego i fioletu, które dominują na kadrach w kluczowych momentach. Na duże uznanie zasługuje również sposób wydania komiksu – kredowy papier i twarda oprawa dodają całości uroku.

O ile ,,Wbrew naturze” Mirki Andolfo bardzo mi się podobało, to jak na razie ,,Mercy” brakuje tego czegoś co sprawiłoby, że śledziłabym akcję z zainteresowaniem. Nie zżyłam się z żadnym z bohaterów, historia jak na razie mnie nie porwała i jedyne co to sporą przyjemność sprawia mi oglądanie rysunków autorki. Serii z pewnością dam jeszcze szansę i mam nadzieje, że całość nabierze rumieńców.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/mercy-tom-1-dama-mroz-i-diabel-recenzja/

Nasza przygoda rozpoczyna się w niewielkim miasteczku Woodsburgh, które wciąż nie otrząsnęło się po niedawnych, tragicznych wydarzeniach w kopalni. Na tym jednak kłopoty mieszkańców się nie skończyły – dochodzi do serii tajemniczych, brutalnych morderstw, a do miasteczka przybywa lady Hellaine, która również skrywa swą mroczną tajemnicę.

Pierwszy tom, jak się nietrudno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach:

Do Woodsburgh zbliża się tajemnicza kobieta. W miasteczku zaczyna się o niej mówić, tym bardziej że nowa mieszkanka zamierza wydać przyjęcie powitalne i zaprosić znakomitych gości. Jednak nie wszyscy żyją pojawieniem się kobiety w mieście. Mała dziewczynka, Rory, marzy o tym, by zobaczyć swoją piękną matkę, która odeszła do nieba. Jako sierota trafiła pod opiekę „wuja”, który zmusza ją do ciężkiej pracy i odmawia jej jedzenia. Rory ma nadzieję, że jej matka wróci na ziemię w postaci anioła i pomoże jej w trudnej sytuacji.

Mercy Mriki Andolfo to komiks, który łączy w sobie horror i western z pewnym rodzajem fantastyki i tajemnicy, którą odkrywamy z każdą stroną. Andolfo odpowiada zarówno za historię, jak i ilustracje.

Fabuła komiksu wprowadza nas do świata wykreowanego przez autorkę, zapoznaje z postaciami, które stworzyła. Pierwsze kadry mają na celu zainteresowanie i zaintrygowanie czytelnika, dopiero później akcja się rozkręca. Dostajemy kilka mniejszych historii, które potem zaczynają się ze sobą splatać. Obserwujemy Rory, dziewczynkę, która jest nieco zbuntowana, marzy o tym, by matka ją odwiedziła. Jest też opowieść pani Swanson, która straciła męża i musi jakoś na nowo radzić sobie w życiu. Przede wszystkim jednak otrzymujemy historię tajemniczej kobiety, Hellaine, która od początku wydaje nam się niepokojąca. Nie jest zwykłym człowiekiem, ma w sobie pewne niebezpieczeństwo, które skrywa się za wyjątkową urodą.

Pierwszy tom historii sprawia, że wciągamy się w ten świat, a po zakończeniu lektury czujemy niedosyt. Początkowo miałam problem ze zorientowaniem się w opowieści, bo postaci było sporo, każda dostała zaledwie kilka kadrów, by dać się poznać. To wrażenie jednak potem znika, bo historia zaczyna robić się ciekawa, a kłopoty z rozpoznaniem bohaterów znikają.

Kreska Mirki Andolfo jest jak zwykle bez zarzutu. Pełna szczegółów, klimatyczna i oryginalna. Piękne tła zachwycają, a detale dopełniają sceny. Postacie narysowano tak, że od razu jesteśmy w stanie rozpoznać ich emocje. Bardzo ładnie wypada też kolorystyka – świetnie oddano grę świateł, a piękny róż tajemniczej rośliny kontrastuje z barwami zimnego śnieżnego krajobrazu.

Jeśli chodzi o fabułę to jest przesiąknięta tajemniczością, a atmosfera sprawia, że czujemy lekki dreszczyk na ciele podczas odkrywania kolejnych kadrów. Co prawda na zaledwie 64 stronach trudno było utkać coś, co będzie odkrywało przed nami wiele tajemnic, ale to wystarczyło, by zaintrygować i sprawić, że po odłożeniu komiksu czekamy na więcej. Ten tom to zaledwie wprowadzenie do historii i świata, który prezentuje przed czytelnikiem Andolfo.

Mercy to tytuł ciekawy i nie mogę się doczekać, aż pojawi się kolejna część. Mirka Andolfo jako autorka scenariusza i ilustracji pokazała już przy komiksie Wbrew naturze, że ma ogromną wyobraźnię i warsztat, który ogląda się z przyjemnością. Zapowiada się kolejna literacka, klimatyczna uczta.

Do Woodsburgh zbliża się tajemnicza kobieta. W miasteczku zaczyna się o niej mówić, tym bardziej że nowa mieszkanka zamierza wydać przyjęcie powitalne i zaprosić znakomitych gości. Jednak nie wszyscy żyją pojawieniem się kobiety w mieście. Mała dziewczynka, Rory, marzy o tym, by zobaczyć swoją piękną matkę, która odeszła do nieba. Jako sierota trafiła pod opiekę „wuja”,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2208
2032

Na półkach:

Mercy #1: Dama, mróz i diabeł to jedna z nowości wydawnictwa Non Stop Comics. Pozycja, którą zdecydowanie powinni zainteresować się miłośnicy komiksowej mieszanki westernu, horroru i mocy nadprzyrodzonych.

Mamy tutaj do czynienia z pomysłem, który urodził się w głowie Mirki Andolfo. Artystki, której raczej nie trzeba mocno przedstawiać miłośnikom dobrych powieści graficznych. Autorka uraczyła światowy rynek kilkoma swoimi naprawdę dobrymi pracami i można wyrokować, że w przypadku jej autorskiego projektu, będzie równie ciekawie.

Akcja albumu przenosi nas do małego miasteczka Woodsborough w stanie Waszyngton, gdzie doszło do serii przerażających i mocno niepokojących morderstw. Ratunkiem dla tego miejsca okazało się wielkie poświęcenie niektórych mieszkańców. Jedni z ocalałych chcą o wszystkim szybko zapomnieć, inni zaś podtrzymują pamięć o „bohaterach”. Cała sytuacja nie jest jednak na pewno ostatecznie rozwiązana i mieszkańców tego miejsca, czeka jeszcze sporo cierpień. Wszystko ponownie mocno się komplikuje, kiedy do Woodsborough przybywa tajemnicza, zjawiskowo piękna Lady Hellaine. Kim ona jest? Co ją łączy z tajemnicą tego miejsca? To tylko niektóre z pytań, które będą kotłować się w umyśle czytelnika po lekturze pierwszego albumu.

Tak jak zostało to już wspomniane, seria Mercy jest w pełni autorskim projektem Mirki Andolfo, gdzie pełni ona funkcję zarówno scenarzystki, jak i głównej artystki. Sprawia to, że od samego początku ma ona pełną kontrolę nad projektem. Swoboda artystyczna pozwala więc jej rozwiać pełnię swoich skrzydeł. Dzięki temu Mercy #1 jest dokładnie tym, czym powinien być pierwszy album nowej serii. Autorka wprowadza czytelnika do świata Wiktoriańskiego Gotyku, gdzie wyrazista makabra, bezpośrednia cielesność, motywy nadprzyrodzone, kontrastują ze zwykłym życiem w odizolowanej małej społeczności. Skupia się ona w tym albumie na prezentacji ważnych dla serii postaci (przynajmniej można tak sądzić) i budowie właściwej dla tytułu atmosfery mroku i niepokoju.

Nie jest to jednak pozycja, o której można napisać „rewolucyjna”. Pojawiają się tutaj elementy doskonale znane z dziesiątek innych tytułów, które dla części miłośników komiksów mogą wydawać się już troszkę za bardzo „wyświechtane”. Pewne zastrzeżenia można mieć również do dialogów, które co prawda w większości przypadków napisane są poprawnie, to w niektórych momentach niepotrzebnie przepełnione są frazesami.

O ile scenariusz pod pewnymi względami może być wtórny (chociaż moim zdaniem prezentuje się on naprawdę bardzo dobrze),to na temat warstwy graficznej dzieła, nie można napisać nic złego. Już po kilku pierwszych stronach albumu na usta ciśnie jest mocno potoczny wyraz zachwytu i uznania – ŁAŁ! Rysunki są dosłownie oszałamiające i zapierające dech w piersiach.

Cała recenzja na:

https://popkulturowykociolek.pl/w-odmetach-mroku-i-mrozu-recenzja-komiksu-mercy-1-dama-mroz-i-diabel/

Mercy #1: Dama, mróz i diabeł to jedna z nowości wydawnictwa Non Stop Comics. Pozycja, którą zdecydowanie powinni zainteresować się miłośnicy komiksowej mieszanki westernu, horroru i mocy nadprzyrodzonych.

Mamy tutaj do czynienia z pomysłem, który urodził się w głowie Mirki Andolfo. Artystki, której raczej nie trzeba mocno przedstawiać miłośnikom dobrych powieści...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    81
  • Chcę przeczytać
    51
  • Posiadam
    29
  • Komiksy
    12
  • Komiks
    6
  • 2021
    6
  • 2020
    4
  • 2022
    4
  • 2020
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mercy - 1 - Dama, mróz i diabeł


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także