rozwińzwiń

Dzień, który zmienił wszystko

Okładka książki Dzień, który zmienił wszystko Leigh Sales
Okładka książki Dzień, który zmienił wszystko
Leigh Sales Wydawnictwo: Feeria reportaż
294 str. 4 godz. 54 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Feeria
Data wydania:
2020-06-17
Data 1. wyd. pol.:
2020-06-17
Liczba stron:
294
Czas czytania
4 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366380684
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
216
190

Na półkach:

Historie opowiedziane na stronach tej książki są niewiarygodne, a przy tym tak bardzo niepodważalne. Niewymuszony wydźwięk tych opowieści łapie za serce. Każda z nich obdziera człowieka z emocji. Bo przecież zawsze pytamy, jak to się mogło stać? I dlaczego akurat dotknęło to mnie? Jakie jest też prawdopodobieństwo, że tragiczne zdarzenie przydarzy się jednemu człowiekowi kilka razy? Ano właściwie spore. I my to tutaj mamy. Opisane historie domagają się uwagi, zainteresowania i zrozumienia.

Historie opowiedziane na stronach tej książki są niewiarygodne, a przy tym tak bardzo niepodważalne. Niewymuszony wydźwięk tych opowieści łapie za serce. Każda z nich obdziera człowieka z emocji. Bo przecież zawsze pytamy, jak to się mogło stać? I dlaczego akurat dotknęło to mnie? Jakie jest też prawdopodobieństwo, że tragiczne zdarzenie przydarzy się jednemu człowiekowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1808
474

Na półkach:

Tytuł ogromnie mnie zaintrygował i bardzo czekała na tę książkę... I bardzo się rozczarowałam, mimo że czyta się całkiem gładko. Czemu się rozczarowałam?

1) mimo szumnych zapowiedzi wielkich badan literaturowych, poza kilkoma wtrętami żadnych badan tam nie widzę.

2) co za tym idzie - Autorka nie poradziła sobie z tematem lepiej, niż empatyczny autor powieści obyczajowej, traktującej o traumie czy stracie

3) Autorka wybierała (?) do rozmów samych herosów godzenia się z losem (a jeszcze większość z nich była bardzo pobożnych) - bardzo to jednowymiarowe. A co z ateistami? Co z ludźmi załamanymi/złamanymi?

4) Ten punkt świadczy może o mojej małostkowości, ale czasem to, co Autorka uznawała za emocjonalny heroizm, dla mnie było... okropne. Facet, który dwa lata po śmierci żony jest już ożeniony i ma dzieci z inną, a na dodatek twierdzi, że śmierć pierwszej posłużyła mu o rozwoju? Mnie przechodzą ciarki, więc - choć może źle takie odczucia o mnie świadczą - nie potrafiłam sympatyzować ani z Autorką, ani z bohaterami wywiadów. Może po prostu nie rozumiem ludzi tak odmiennych ode mnie... Więc niewiele wyniosłam z lektury, poza konstatacja, że ludzie bywają INNI ;)

5) brakowało mi też (ale jeśli zamysł Autorki był inny, to nie mogę jej robić z tego zarzutu... Po prostu czegoś innego szukałam) traum nie dotyczących utraty KOGOŚ... Chciałam przeczytać o radzeniu sobie z choroba, bankructwem, gwałtem... Tutaj łatwiej byłoby mi czytać o dojrzałości emocjonalnej i niewzruszoności w obliczu przeciwności losu ;)

Oczywiście, żadna to wina Autorki, że JA oczekiwałam czegoś innego... ;) Ale piszę to, bo może ktoś ma oczekiwania podobne do moich i dzięki temu uprzedzeniu nie rozczaruje się, jak ja... A może przeciwnie - kogoś zachęcę? :) Mamy wszak różne preferencje :)

Tytuł ogromnie mnie zaintrygował i bardzo czekała na tę książkę... I bardzo się rozczarowałam, mimo że czyta się całkiem gładko. Czemu się rozczarowałam?

1) mimo szumnych zapowiedzi wielkich badan literaturowych, poza kilkoma wtrętami żadnych badan tam nie widzę.

2) co za tym idzie - Autorka nie poradziła sobie z tematem lepiej, niż empatyczny autor powieści obyczajowej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
340
80

Na półkach: , , , ,

Jeśli chcecie sięgnąć po lekką książkę o trudnych sprawach - ta będzie dobrym pomysłem. Nie jest napisana ciężkim językiem, czyta się ją naprawdę dobrze. A opowiada o prawdziwych historiach ludzi dotkniętych tragedią oraz o osobistych przemyśleniach i wydarzeniach z życia autorki. Prowadzi nas ona bowiem swoją własną drogą próby zrozumienia, jak radzić sobie z niespodziewanymi przeciwnościami losu. Choć to raczej zbyt lekkie określenie na śmierć w tragicznych okolicznościach. Jak przetrwać, gdy nagle tracisz swoich bliskich? Czy da się żyć dalej? Jak to zrobić? Czy można się uchronić przed takimi sytuacjami? Albo przygotować? Jak żyć, by nie bać się śmierci? W tej pozycji znajdziecie próby odpowiedzi właśnie na tego typu pytania.

Jeśli chcecie sięgnąć po lekką książkę o trudnych sprawach - ta będzie dobrym pomysłem. Nie jest napisana ciężkim językiem, czyta się ją naprawdę dobrze. A opowiada o prawdziwych historiach ludzi dotkniętych tragedią oraz o osobistych przemyśleniach i wydarzeniach z życia autorki. Prowadzi nas ona bowiem swoją własną drogą próby zrozumienia, jak radzić sobie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
371
57

Na półkach:

Z książki wyniosłam:
1. Choroby/śmierci się przydarzają i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
2. Nie bój się towarzyszyć osobie która przechodzi żałobę/chorobę. Twoja obecność pomaga, nawet jeśli będziesz robić coś niewłaściwego.
3. Szukaj wsparcia.
4. Piękne rzeczy dodają otuchy.
5. Żałoba/strata ma dwa wymiary: psychiczny i fizyczny.

Książkę polecam, mimo niektórych smutnych epizodów mnie podniosła na duchu.

Z książki wyniosłam:
1. Choroby/śmierci się przydarzają i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
2. Nie bój się towarzyszyć osobie która przechodzi żałobę/chorobę. Twoja obecność pomaga, nawet jeśli będziesz robić coś niewłaściwego.
3. Szukaj wsparcia.
4. Piękne rzeczy dodają otuchy.
5. Żałoba/strata ma dwa wymiary: psychiczny i fizyczny.

Książkę polecam, mimo niektórych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
255

Na półkach: ,

Australijska dziennikarka Leigh Sales zafascynowana tym, jak ludzie, którym udało się przeżyć śmiertelnie niebezpieczne sytuacje wracają do normalności, postanowiła odbyć z nimi szczere rozmowy i podzielić się efektem tych spotkań ze swoimi czytelnikami.

Czy ludzkie życie jest tylko splotem przypadków?
Czy drogę wyznacza nam przeznaczenie?
Czy można oszukać los?

Dzięki autorce poznajemy historie wielu ludzi, którzy w najróżniejszych sytuacjach spojrzeli śmierci w oczy. Niektórzy bohaterowie tego obszernego reportażu pozbierali się bardzo szybko, inni potrzebowali czasu, aby odnaleźć we wszystkim sens, jednak każdy z nich zawdzięcza traumatycznym wydarzeniom osiągniecie nowego poziomu samorozwoju i samoświadomości.
W trakcie lektury poznajemy ludzi, którzy przetrwali okropne wypadki, klęski żywiołowe, ataki terrorystyczne, diagnozy chorób czy też śmierć ukochanych osób. Rozmowy autorki z osobami poszkodowanymi przeprowadzone zostały niezwykle umiejętnie i z wyczuciem. Leigh pozwoliła swoim rozmówcom otworzyć się we własnym tempie i ukazać to, w jaki sposób najgorszy dzień ich życia stał się jednocześnie początkiem czegoś nowego.
Czytając książkę często zwracałam uwagę na drobne fragmenty tych rozmów, a kilka z nich szczególnie zapadło mi w pamięć:

"Powinniśmy być zawsze świadomi , że jesteśmy śmiertelni, że nasz czas jest ograniczony. Nie zapominajmy, że wszystko ma swój kres więc warto sensownie wykorzystać to, co nam zostało."

"Doświadczyłem w życiu naprawdę niewyobrażalnych rzeczy, wynikających zarówno z fantastycznych, jak i potwornych zdarzeń. Myślę, że moje życie jest niesamowite."

"Oprócz bólu są też chwile radości. Nie jest tak, że życie jest tylko dobre, złe, albo smutne. W życiu trafia się wszystko. A poza tym na świecie jest mnóstwo dobrych ludzi i mnóstwo życzliwości. Wszędzie wokół nas."

"Dzień, który zmienił wszystko" nie jest książką fabularną, ani też książką popularnonaukową. To piękny reportaż, napisany tak, że każdego czytelnika skłoni do refleksji na temat przemijania, kruchości ludzkiego życia, roli przypadku, oraz sensu cierpienia.

Australijska dziennikarka Leigh Sales zafascynowana tym, jak ludzie, którym udało się przeżyć śmiertelnie niebezpieczne sytuacje wracają do normalności, postanowiła odbyć z nimi szczere rozmowy i podzielić się efektem tych spotkań ze swoimi czytelnikami.

Czy ludzkie życie jest tylko splotem przypadków?
Czy drogę wyznacza nam przeznaczenie?
Czy można oszukać los?

Dzięki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
917
467

Na półkach: , ,

”Dzień, który zmienił wszystko” to nowa propozycja wydawnicza od wydawnictwa Feeria. Autorka Leigh Sales jest australijską dziennikarką i postanowiła w swojej książce opisać historie ludzi, których życie diametralnie uległo zmianie. Ich życie odmieniło się przez niespodziewane wydarzenia. „Dzień, który zmienił wszystko” jest interesującą pozycją dla osób, które lubią rys psychologiczny w książkach. Ja zdecydowanie należę do takich osób, więc czytałam tą książkę z dużą ciekawością.

W „Dniu, który zmienił wszystko” Leigh Sales opisuje historie ludzi i niespodziewane zdarzenia, które im się przydarzyły o odmieniły ich życie o 360 stopni. Autorka pokazuje jak Ci bohaterowie (którzy są normalnymi, rzeczywistymi ludźmi, bowiem Leigh Sales opisuje przypadki, z którymi spotkała się w swojej dziennikarskiej pracy) radzą sobie w podbramkowych sytuacjach. Leigh Sales z powodzeniem przedstawia, jak czasem wiele siły wymaga od nas samych pogodzenie się z trudnymi sytuacjami.

Dodatkowo autorka ma bardzo prosty, ale ciekawy warsztat pisarski, przez co całą książkę skończyłam czytać w błyskawicznym tempie. Jest to ciekawe spojrzenie na nas, ludzi i na to, jak sobie radzimy w trudnych sytuacjach. Jak się do nich dostosowujemy i staramy się sprostać sytuacji. Polecam!

”Dzień, który zmienił wszystko” to nowa propozycja wydawnicza od wydawnictwa Feeria. Autorka Leigh Sales jest australijską dziennikarką i postanowiła w swojej książce opisać historie ludzi, których życie diametralnie uległo zmianie. Ich życie odmieniło się przez niespodziewane wydarzenia. „Dzień, który zmienił wszystko” jest interesującą pozycją dla osób,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
489
486

Na półkach:

Życie nie raz pokazuje jak potrafi być przewrotne. Czasem jedno wydarzenie potrafi zburzyć dotąd idealnie budowany przez nas świat. To co zostaje w psychice człowieka to nieustanna trauma, oraz strach o kolejne dni...

Australijska dziennikarka Leigh Sales, na codzień spotyka osoby dotknięte Traumą, oraz przeżywające swoje tragedie. Niestety bohaterom książki nie jest dane przeżywać swoich tragedii w domowym zaciszu. Ich historie są wręcz pożerane przez wszelkie światowe media...

Reportaż Dzień który zmienił wszystko, jest pewnego rodzaju pamiętnikiem, w którym poszkodowani opowiadają o tragediach które przeżyli.
Nie jest to łatwa książka, gdyż ból, oraz strach widać na każdym kroku. Choć autorka przedstawia wydarzenia w lekki może nawet humorystyczny sposób, nie potrafiłam pozbyć się powagi sytuacji, która we mnie zagościła.
Bohaterzy odsłaniają przed czytelnikiem, ich najbardziej skrywane tajemnice,ecz opowiadają także jak na ich "żałobę" wpłynęły media, szukające sensacji.

Wraz z autorką starałam się poznać tajniki radzenia sobie z bólem który wtargnął nieproszony w życie bohaterów. Każdy z nich ma na to inny sposób, odsłaniając przed nami trudne zagadnienie jakim jest psychika człowieka.

Dzień, który zmienił wszystko, jest dobrym reportażem, który ukierunkowuje nas i pokazuje to jak jesteśmy manipulowani przez media, ale także przez osoby.

Życie nie raz pokazuje jak potrafi być przewrotne. Czasem jedno wydarzenie potrafi zburzyć dotąd idealnie budowany przez nas świat. To co zostaje w psychice człowieka to nieustanna trauma, oraz strach o kolejne dni...

Australijska dziennikarka Leigh Sales, na codzień spotyka osoby dotknięte Traumą, oraz przeżywające swoje tragedie. Niestety bohaterom książki nie jest dane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
480

Na półkach:

Tragedia. Słowo opisujące drastyczne zdarzenie, które w większości przypadków wpłynęło na nasze późniejsze życie, a przede wszystkim na psychikę. Ilu z nas przeżyło taką sytuację?

Potrafiliśmy wyjść z tego bez szwanku, czy jednak skrzywdziło to nas na tyle, że skutki czujemy do dzisiaj?

Dzień, który zmienił wszystko opowiada o historiach ludzi, którzy przeżyli swoje dramaty. Opowiada o tym, jak w jednej chwili runął ich cały świat. Australijska dziennikarka, Leigh Sales, przeprowadza wywiad z osobami, które zostały dotknięte niewyobrażalnym nieszczęściem.

W książce poznajemy wielu bohaterów, których autorka przybliża nam sytuacje.

Jednym elementem wiążącym większość z nich jest niechciana popularność. W tragedii, w jakiej się znaleźli, dla mediów najważniejszy jest rozgłos. Starają się wydobyć jak najwięcej szczegółów od poszkodowanych. Osobom, którym załamał się cały świat zadawane są prześmieszne pytania o całą tę sytuację. Mężczyznę, który ledwo co przeżył w górach i niemal zamarzł na śmierć, spytali o firmę czekolady, jaką zjadł jako swój ostatni posiłek. Dla mnie jest to niepojęte. Człowiek omal nie znalazł się po drugiej stronie, a media interesowała jakaś głupia czekolada.

Cała recenzja na: https://czasostrefa.pl/jak-poradzili-sobie-ludzie-ktorych-swiat-nagle-runal-recenzja-ksiazki-dzien-ktory-zmienil-wszystko/

Tragedia. Słowo opisujące drastyczne zdarzenie, które w większości przypadków wpłynęło na nasze późniejsze życie, a przede wszystkim na psychikę. Ilu z nas przeżyło taką sytuację?

Potrafiliśmy wyjść z tego bez szwanku, czy jednak skrzywdziło to nas na tyle, że skutki czujemy do dzisiaj?

Dzień, który zmienił wszystko opowiada o historiach ludzi, którzy przeżyli swoje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
65

Na półkach:

Tragedie i traumy są nieodzownym fragmentem ludzkiego życie. Każdego dnia towarzyszy Nam ta niepewność co przyniesie jutro. Nigdy nie możemy być przygotowani na to co nastąpi, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak potoczy się życie. W ułamku sekundy cały Nasz świat może zamienić się w kupę gruzu. W jednej chwili ziemia może osunąć się Nam spod nóg. Co wtedy zostaje? Jak człowiek ma poradzić sobie z dalszą egzystencją po tak emocjonalnie wyczerpujących wydarzeniach? Odpowiedzi na takie i podobne pytania postanowiła poszukać autorka ,,Dzień, który zmienił wszystko’’. Leigh Sales jest australijską dziennikarką, która obcuje na co dzień z powyżej opisanymi stanami emocjonalnymi. Jest również człowiekiem, który pomimo wielkiej ostrożności również przeżył traumatyczne doświadczenia. Między innymi to skłoniło ją do napisania książki na temat sposobów radzenia sobie w trudnych życiowych momentach. Leigh Sales w swojej twórczości doskonale posługuje się słowem, z resztą jak na dziennikarkę przystało. Dodatkowo przepełnia tekst delikatnym poczuciem humoru. Jej pióro należy zdecydowanie do gatunku tych lekkich, które czyta się znakomicie. Pomimo tak ciężkiej tematyki jaką jest trauma, człowiek z owej książki wynosi wiele pozytywnych przekonań. Autorka zwraca ogromną uwagę na drobne przebłyski szczęścia w tych najciemniejszych dniach. W swojej książce Sales opisała historie ludzi, którzy przeżyli chwile grozy zmieniające ich dotychczasowy sposób życia. Każdy z bohaterów odnalazł nadzieję na lepsze jutro w innych aspektach ludzkiego istnienia, dlatego też autorka indywidualnie podchodziła do każdego ze swoich rozmówców. Przyznam szczerze, że tego typu książki są potrzebne. W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że nie wie co robić dalej i właśnie wtedy taki tytuł powinien znaleźć się w jego rękach. ,,Dzień, który zmienił wszystko’’ jest jak osobiste zapiski najgorszych dni ludzkości a mimo to napawa optymizmem ponieważ ,,po każdej burzy wychodzi słońce’’. Autorce udało się w taktowny sposób opisać najintymniejsze odczucia ludzkich dusz, przy okazji dokonując analizy psychologicznej wielu aspektów związanych z przeżywaniem traumy. Literatura faktu tego typu zasługuje na rozgłos, ponieważ każdy z Nas powinien wiedzieć, że w jakiś irracjonalny sposób czerpiemy wymierne korzyści z krzywdy innych. Ile razy zdarzyło Wam się pomyśleć ,,to mogłam być ja?’’ – nie uważacie, że to wielce egoistyczne skupiać się wyłącznie na sobie nawet w obliczu tragedii drugiego człowieka? Sales pokazuje, że mało, kiedy ludzie, a zwłaszcza dziennikarze (przede wszystkim ci niedoświadczeni) potrafią postawić się w sytuacji drugiej osoby. Autorka ukazuje nagą prawdę dotycząca choroby jaką jest ,,żerowanie na krzywdzie innych’’. Zamachy terrorystyczne, wypadki i katastrofy napędzają środki masowego przekazu, budzą w społeczeństwie nieznane emocje i niestety ofiary traumy pozostawiają same sobie. Jednak jest nadzieja, ludzka psychika to ciężki zawodnik, a odpowiednia motywacja to dodatkowy atut w walce z nieprzychylnościami losu. Z całego serca polecam ten tytuł. Warto sięgnąć po tak mądrą i ciepłą książkę.

Tragedie i traumy są nieodzownym fragmentem ludzkiego życie. Każdego dnia towarzyszy Nam ta niepewność co przyniesie jutro. Nigdy nie możemy być przygotowani na to co nastąpi, nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak potoczy się życie. W ułamku sekundy cały Nasz świat może zamienić się w kupę gruzu. W jednej chwili ziemia może osunąć się Nam spod nóg. Co wtedy zostaje? Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
320

Na półkach:

Autorka książki „Dzień, który zmienił wszystko” Leigh Sales jest dziennikarką od dwudziestu pięciu lat a obserwowanie tragedii jakie przytrafiają się przypadkowym ludziom, bez względu na kulturę, kolor skóry czy np. wiarę, jest częścią jej pracy. Widząc na co dzień sporo śmierci z czasem zaczęła skłaniać się ku scenie politycznej – łatwiej radzić sobie z takimi tragediami niż tymi życiowymi. Ludzka natura jest taka, że przed m.in. telewizory przyciąga nas tragedia innego człowieka – ciekawość? Oczywiście, że tak. Media to wykorzystają i karmią nas takimi informacjami, a my później żyjemy tymi historiami. W większości na pewno nie pomaga to osobom, których ta tragedia dotyczyła.
Leigh przeznaczenie samo dało o sobie znać. Była w ósmym miesiącu ciąży kiedy źle się poczuła, trafiła do szpitala, później na salę operacyjną. Okazało się, że pękła jej macica. Na szczęście dziecko udało się uratować a Leigh zajęło miesiące aby wrócić do normalności. Jak sobie z tym poradziła? Czy zmieniło ją to wydarzenie?
Autorka po swoich doświadczeniach postawiła przeprowadzać wywiady z ludźmi, których życie nie oszczędzało, dowiadywała się jak żyją po tragediach, jak sobie radzą, kto im pomógł pozbierać się po nieszczęśliwym wydarzeniu.
Jedną z kobiet, które udzieliły wywiadu była Louisa, cierpiała na bóle pleców. Jak to kobieta tłumaczyła to tym, że dużo chodzi w butach na wysokim obcasie. Poszła do kręgarza, ten wysłał ją do neurologa, a neurolog skierował na rezonans magnetyczny. Diagnoza nie była zadowalająca – stwardnienie rozsiane. Szok, niedowierzanie. Niewiele wiedziała o tej chorobie, ale w dzieciństwie po sąsiedzku mieszkała młoda kobieta poruszająca się na wózku inwalidzkim, która dość szybko trafiła do specjalistycznego ośrodka i tam umarła. Nie poddała się. Obecnie mija czternaście lat od diagnozy. Louisa chodzi o lasce, powoli, ale chodzi i funkcjonuje samodzielnie. Kiedy zapadł wyrok, że to stwardnienie rozsiane, to to nie było wszystko czego doświadczyła wówczas Louisa. Na domiar złego zostawił ją mąż. W takich momentach myślimy: dlaczego jak? To nie fair. Ukojenie w bólu dawał jej Bóg. Wierzyła, że to co ją spotkało jest po coś, że Bóg ma wobec niej dobre zamiary. Kiedy Louisa była młodsza wraz ze swoją matką poszły do kawiarni na kawę, nikt by się spodziewał, że kawiarnia stanie się dla nich jak i innych osób więzieniem – zostały zakładnikami. Jak poradziły sobie z tym przeżyciem, czy wyszły bez szwanku?
Gdybyśmy tylko wiedzieli, że spotka nas coś dobrego czy złego, przygotowalibyśmy się na to – „zawczasu ostrzeżony jest na czas uzbrojony”
Im bardziej niezwykły jest zbieg okoliczności, im mniej przewidywane jest wydarzenie, tym większe znaczenie przypisze mu mózg. Wiele osób po ataku na kawiarnię opowiadało, że wyszły z niej dosłownie na kilka minut przed całym zajściem. Po zatonięciu Titanica w 1912 roku również znalazły się osoby (ok. 7000 tys. osób!) , które mimo zdecydowania się na rejs, odwołały rezerwację a kilkaset osób miało przeczucie nadchodzącej katastrofy.
Niektóre wydarzenia można wyjaśnić za pomocą matematycznego stwierdzenie zwanego prawem wielkich liczb.
Często unikamy jakiś atrakcji, np. parku rozrywki ze względu na niebezpieczeństwo. Nikt wówczas nie pomyśli sobie, że może w innym miejscu jest niebezpieczniej. Np. w 2016 r. w parku rozrywki Dreamworld (Australia) podczas przejażdżek kolejkami zginęły 4 osoby a w wypadkach samochodowych życie straciło ponad tysiąc obywateli. Mimo wszystko nadal park rozrywki będzie dla nas w jakiś niezrozumiały sposób bardziej niebezpieczny niż samochód.
W książce natrafimy również na opowieść Waltera Mikac’ka. W rachunku prawdopodobieństwa to, że rodzina Waltera mieszkająca na terenach wiejskich zostanie ofiarą strzelaniny równa się praktycznie zeru. Praktycznie, to jest ważne słowo, gdyż takie nieszczęście ich spotkało. Stracił wówczas żonę i dwie córeczki. Jak przeżył tragedię? Kto mu pomógł się pozbierać? Jak bardzo po tej tragedii się zmienił? Kiedy jesteśmy dotknięci tragedią jesteśmy narażeni na brak wyczucia u obcych ludzi.
Każdy to niespodziewania doświadczył tragedii, musi odnaleźć się w nowej normalności, przewartościować dotychczasowe przekonania. Kwestia tego, czy życie jest fair, przestaje mieć znaczenie kiedy dotrze do nas, że tak jak każdy inny jesteśmy narażeni na kaprysy losu. Żadna uroda, sława, pieniądze czy władza nie powstrzymają tragedii, choroby a nawet śmierci. Jeśli ma się coś wydarzyć nam lub komuś bliskiemu to się wcześniej lub później wydarzy.
Podsumowując. W książce znajdzie jeszcze kilka opowieści osób, które spotkała tragedia. Autorka chce nam pokazać jak ludzie radzą sobie w obliczu tragedii, która ich dotyka. Jak z tym żyć? Jak nie popaść w depresję? Lektura na tyle wartościowa, że każdy wyniesie z niej coś dla siebie. Los ma dla nas z góry zaplanowane wydarzenia, dlatego też warto aby być na te krzywdzące choć trochę przygotowanym. Czy to możliwe? Życie to zweryfikuje.
Www. zaczytanyksiazkoholik.pl

Autorka książki „Dzień, który zmienił wszystko” Leigh Sales jest dziennikarką od dwudziestu pięciu lat a obserwowanie tragedii jakie przytrafiają się przypadkowym ludziom, bez względu na kulturę, kolor skóry czy np. wiarę, jest częścią jej pracy. Widząc na co dzień sporo śmierci z czasem zaczęła skłaniać się ku scenie politycznej – łatwiej radzić sobie z takimi tragediami...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    50
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    14
  • Teraz czytam
    4
  • 2021
    2
  • Na mojej półce
    1
  • 2020
    1
  • Literatura faktu/reportaż
    1
  • POPULARNO-NAUKOWE
    1
  • 2021-2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzień, który zmienił wszystko


Podobne książki

Przeczytaj także