Fire Force to manga autorstwa Atsushi Ohkubo, który ma w swoim dorobku już inny hit typu shonen-Soul Eater. Historia o nietypowym zastępie strażaków trafiła w gusta wielu miłośników japońskiego komiksu. Tytuł doczekał się nawet dwóch sezonów adaptacji anime, a prace nad trzecim sezonem już trwają. W Polsce Fire Force wydawane jest przez Waneko. Na rynku pojawiło się już kilkanaście tomów tej mangi. Ja miałem okazję przeczytać pierwsze trzy i jestem całkiem miło zaskoczony przez tą oryginalną historię o straży pożarnej.

Głównym bohaterem mangi jest młodzieniec Shinra Kusakabe. Chłopak nazywany przez wielu demonem ze względu na swoją tragiczną przeszłość i potężną moc marzy, by zostać bohaterem. W tym celu Shina dołącza do Specjalnych Sił Przeciwpożarowych. Bohater jako strażak nie będzie gasił pożarów, lecz zajmował się walką z potworami i ofiarami dziwnego zjawiska, jakim jest spontaniczny samozapłon. Na dokładkę część ze strażaków posiada nadprzyrodzone moce, czyniąc z nich swego rodzaju superbohaterów wykorzystujących ogień do walki ze złem.

Fire Force to manga autorstwa Atsushi Ohkubo, który ma w swoim dorobku już inny hit typu shonen-Soul Eater. Historia o nietypowym zastępie strażaków trafiła w gusta wielu miłośników japońskiego komiksu. Tytuł doczekał się nawet dwóch sezonów adaptacji anime, a prace nad trzecim sezonem już trwają. W Polsce Fire Force wydawane jest przez Waneko. Na rynku pojawiło się już...

Takie trochę "Naruto", tylko ze strażakami w wersji steam-fantasy o_O?? Acz trąci również innymi tytułami mang czy anime.
Mamy miasto w którym budynki wyglądają jak ze światów steam ale profesje są ewidentnie fantasy - magowie, tanki, wojownicy, rycerze czy eee siostry zakonne D : Tylko w świecie powiedzmy na naszym poziomie (poza tym, że otoczka jest steamowa).
Manga przeznaczona raczej głównie dla gimnazjalistów sądząc po wstawkach z macaniem po piersiach, czy podglądaniem dziewczyn.
Kreska jest dość przyzwoita, kadrowanie raczej proste, część z kadrów bogata w szczegóły (co cieszy miłośników świata w takim klimacie),część bardzo prosta.
Historia nie jest skomplikowana i wydumana ale liczę na rozwój sytuacji, wszak mamy tam tajemnicę do rozwikłania i pojawiającego się już w pierwszym tomie (żeby nie znudzić i zniechęcić czytelnika) głównego "złego". Oczywiście najbardziej wciąga ta tajemnica samozapłonów która może być bardzo ciekawym plotem na co liczę.

Takie trochę "Naruto", tylko ze strażakami w wersji steam-fantasy o_O?? Acz trąci również innymi tytułami mang czy anime.
Mamy miasto w którym budynki wyglądają jak ze światów steam ale profesje są ewidentnie fantasy - magowie, tanki, wojownicy, rycerze czy eee siostry zakonne D : Tylko w świecie powiedzmy na naszym poziomie (poza tym, że otoczka jest steamowa).
Manga...

Dzięki Waneko na polski rynek trafiła ciekawa, a wręcz intrygująca manga Fire Force autorstwa Atsushi Ohkubo, przedstawiająca daleko idące konsekwencje zjawiska zwanego “ludzkim zapłonem”.

Jest rok 198 Ery Słońca, ludzie na całym świecie żyją w strachu przed nieznanym, ale niezwykle demonicznym i przerażającym zjawiskiem “ludzkiego zapłonu”. Pojedyncze osoby stają w płomieniach i zmieniają się w przerażające potwory zwane “Płomiennymi”. W celu ratowania dusz ludzi, którzy padli ofiarą nadzwyczajnego zjawiska, powołuje się Zastępy Specjalnych Sił Przeciwpożarowych. Do takiej właśnie jednostki wstępuje Shinra Kusakabe, główny bohater, pirotechnik trzeciej generacji.

Fire Force #01 jest szybką historią, w której główny bohater nie ma czasu odpocząć, a czytelnik razem z nim. Shinra ledwo co wstępuje w szeregi Ósmego Zastępu, a już rusza na ciężką i poważną misję. Ta dla młodego strażaka okazuje się bardziej przejmująca, niż można by się spodziewać – płonący magazyn, dym i Płomienny sprawiają, że powracają emocje z dzieciństwa. A to dopiero pierwsza akcja, w kolejnych nie będzie łatwiej.

Manga od pierwszych stron wywiera pozytywne wrażenie, sympatyczny i ambitny główny bohater trafia pod skrzydła równie ciekawych ludzi. Atsushi Ohkubo świetnie łączy humor ze śmiercią oraz demonizowaniem zjawiska “ludzkiego zapłonu”. Dotyczy to zarówno dialogów, sposobu bycia głównego bohatera, jak i strefy towarzyskiej.

Pod względem budowania napięcia czy prowadzenia historii jak na jeden tom dzieje się sporo. Mamy zarysowaną przeszłość bohatera, jego charakter, a w dalszych rozdziałach stosunki koleżeńskie. A obok tego wszystkiego pojawiają się demoniczne siły i czarne charaktery. Od samego początku wiadomo, że przeszłość bohatera skrywa pewną tajemnicę, niestety mangaka poprzez dostarczenie zbyt wielu informacji, obdarł te wydarzenia z nuty tajemniczości.

Więcej wrażeń z lektury znajdziecie na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-fire-force-01/

Dzięki Waneko na polski rynek trafiła ciekawa, a wręcz intrygująca manga Fire Force autorstwa Atsushi Ohkubo, przedstawiająca daleko idące konsekwencje zjawiska zwanego “ludzkim zapłonem”.

Jest rok 198 Ery Słońca, ludzie na całym świecie żyją w strachu przed nieznanym, ale niezwykle demonicznym i przerażającym zjawiskiem “ludzkiego zapłonu”. Pojedyncze osoby stają w...

Manga dobrze się zaczyna. Ludzie stają w ogniu, przyjeżdża ekipa od samozapłonów i ... nawet jestem ciekawa co będzie dalej :) Ładna, czysta kreska, bez rastrów, charakterystyczna dla shounenów. Czyli coś co lubię. Obwoluta z wybiórczym lakierem, tomik starannie wydrukowany. Troszkę mnie zawiodła jedna ze stron - kadr na całą stronę przedstawia widok na miasto z kilkoma wielkimi szyldami na budynkach. I żaden nie został przetłumaczony. Szkoda.

Manga dobrze się zaczyna. Ludzie stają w ogniu, przyjeżdża ekipa od samozapłonów i ... nawet jestem ciekawa co będzie dalej :) Ładna, czysta kreska, bez rastrów, charakterystyczna dla shounenów. Czyli coś co lubię. Obwoluta z wybiórczym lakierem, tomik starannie wydrukowany. Troszkę mnie zawiodła jedna ze stron - kadr na całą stronę przedstawia widok na miasto z kilkoma...

FIRE FORCE EXORCIST

Coś się kończy, coś zaczyna, jak to mówią. Kilka serii mangowych dobiegło końca, a w ich miejsce pojawiło się kilka nowych. Jedną z nich jest „Fire Force”, cykl, jakiego na polskim rynku jeszcze nie było, bo traktujący o pracy strażaków. Jeśli zastanawiacie się jednak, co ciekawego można pokazać w tym temacie i podchodzicie do całości ostrożnie, pamiętając liczne filmy i seriale tego typu, o których pamiętać by się nie chciało, muszę Was uspokoić – jeśli lubicie dobre shouneny ze wszystkim, co mają do zaoferowania, ta seria kupi Wasze serca od pierwszego rozdziału i będzie tylko chcieli więcej i więcej.

Śmierć spotyka każdego. Co chwila ktoś umiera na świecie, a przyczyny zgonu są najróżniejsze – od choroby, przez wypadki, po morderstwa. Czego ludzie boją się najbardziej? Obecnie jest to śmierć w płomieniach. Tzw. zjawisko „ludzkiego zapłonu” jest istną plagą nękającą świat. Niewinni, niczego niespodziewający się ludzie stają nagle w ogniu, zmieniając się w niebezpieczne ogniste bestie. Do walki z nimi, opanowanie sytuacji i rozwiązanie zagadki ruszają specjalne siły przeciwpożarowe.
I tu na scenę wkracza młody Kusakabe, który dołącza do jednostki strażaków. Od teraz jego życie to codzienne zmagania z ogniem i niebezpieczeństwem. Ale nie tylko to czeka na niego w trakcie służby…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/01/fire-force-1-atsushi-ohkubo.html

FIRE FORCE EXORCIST

Coś się kończy, coś zaczyna, jak to mówią. Kilka serii mangowych dobiegło końca, a w ich miejsce pojawiło się kilka nowych. Jedną z nich jest „Fire Force”, cykl, jakiego na polskim rynku jeszcze nie było, bo traktujący o pracy strażaków. Jeśli zastanawiacie się jednak, co ciekawego można pokazać w tym temacie i podchodzicie do całości ostrożnie,...

Najpierw oglądałam anime, ale widzę, że nie ma jakiś dużych rozbieżności. Jak na razie mi się podoba.

Najpierw oglądałam anime, ale widzę, że nie ma jakiś dużych rozbieżności. Jak na razie mi się podoba.

Gdzie jest ocena "0"? Wrrr.... Kolejny zbol, któremu tylko ecchi w głowie do rysowania. Wymuszone i obrzydliwe.

Gdzie jest ocena "0"? Wrrr.... Kolejny zbol, któremu tylko ecchi w głowie do rysowania. Wymuszone i obrzydliwe.