Pani szeryf po perypetiach w poprzednim miejscu pracy, zmienia teren i razem z synem zaczyna życie i pilnowanie prawa w innym miejscu. Tym razem jednak nie lądujemy na dzikim zachodzie lub we współczesnym zepsutym miasteczku wymagającym interwencji ręki sprawiedliwości.
Autorzy przenoszą nas w przyszłość ze skolonizowanymi planetami i problemami jakże podobnymi do współczesnych problemów. Degeneracja rodziny, niesnaski rasowe, bezwzględni biznesmeni i ich działania z wykorzystaniem wszystkich możliwych chwytów.
Niezbyt przepadam za fantastyką w komiksie (choć np "Wieczna wojna" jest tu jednym z kilku wyjątków)ale ten komiks ujął mnie sposobem prowadzenia fabuły, często bazującym na na scenach które pozostawiają nas w niewiedzy co do dalszego rozwoju sytuacji w krótkim okresie czasu lub w niewiedzy co do decyzji podjętych przez bohaterów obrazkowej powieści. Jednocześnie cała fabuła prze dalej naprzód, pozostawiając naszej wyobraźni część zdarzeń lub pozostawiając nas w napięciu i niepewności co do dalszych działań i motywów postaci.
Warto jeszcze wspomnieć o naturalnym sposobie pokazywania ludzkich konfliktów i zachowań, postacie nie są tu papierowe, mają swoją głębie pomimo że to "tylko" komiks.
Grafika pomimo że nie jest super szczegółowa, trzyma poziom i pasuje do klimatu opowiadanej historii.
Jestem obecnie na siódmej części (jest ich 19)i mogę powiedzieć ze jak na razie seria trzyma równy poziom.

Dla polskich wydawnictw - może warto się tym zainteresować.

Pani szeryf po perypetiach w poprzednim miejscu pracy, zmienia teren i razem z synem zaczyna życie i pilnowanie prawa w innym miejscu. Tym razem jednak nie lądujemy na dzikim zachodzie lub we współczesnym zepsutym miasteczku wymagającym interwencji ręki sprawiedliwości.
Autorzy przenoszą nas w przyszłość ze skolonizowanymi planetami i problemami jakże podobnymi do...