Nauka liczenia

Okładka książki Nauka liczenia Agnieszka Łubkowska
Okładka książki Nauka liczenia
Agnieszka Łubkowska Wydawnictwo: Nasza Księgarnia interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2018-08-22
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-22
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310130822
Tagi:
liczenie nauka edukacja dziecko Joanna Kłos
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
963
69

Na półkach: ,

Świetna książka.

Świetna książka.

Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Umiejętność liczenia – obok umiejętności czytania – jest jedną z ważniejszych i oczywistych cech kształtowanych w naszej kulturze. Są tak powszechne, że kiedy czytamy o kulturach nieznających cyfr, nieposiadających żadnego wyobrażenia matematycznego zadajemy sobie pytanie: jak to możliwe? Mimo tej powszechności ciągle jest to zdolność źle lub słabo rozwijana, a to sprawia, że dzieci nie tylko nie lubią matematyki i nie potrafią liczyć, praktycznie wykorzystać wyniesionej z niej wiedzy, ale też istnieje dziwne przeświadczenie, że humanistom matematyka jest niepotrzebna. Nic bardziej mylnego. Potrzebują oni tak samo umiejętności liczenia, jak i czytania, ale o tym często przekonują się dopiero na studiach, co sprawia, że przeżywają wielkie rozczarowanie kierunkiem, na którym przecież mieli w końcu uwolnić się od znienawidzonej matematyki. Warto dzieciom oszczędzić tego typu przeżyć i pokazać, że liczenie to taka magia jak w przypadku baśni czy niezwykłych opowieści przygodowych, że liczenie jest tak samo przyjemne jak czytanie, ale trzeba mu poświęcić tak samo dużo czasu i wejść w świat zagadek oraz fantazjowania. Tak, fantazjowania. Bez niego nie powstałoby wiele pomysłów w matematyce. Bez wyobraźni nie byłoby zadań z jedną, dwoma, trzema niewiadomymi. Brzmi groźnie no nie? Ale to tylko pozory. Oczywiście pod warunkiem, że opanujemy podstawy i zadania matematyczne potraktujemy jak zagadki kryminalne. Aby mogło nam się to udać musimy sięgnąć po odpowiednie pomoce dydaktyczne. Tych w Wydawnictwie Nasza Księgarnia jest naprawdę bardzo wiele: od „Porachunków Robota Mata” Moniki Hałuchy po „Matematyczną pizzę” Anny Ludwickiej. Pierwsza wprowadza w świat liczb, zagadek, labiryntów. To pozwala na oswajanie się z trudną dziedziną wiedzy, rozwijania spostrzegawczości oraz niezbędnej w nauce koncentracji. Mali rysownicy mogą odkryć wiele praktycznych zastosowań matematyki, oswoić się z liczbami, przestrzenią i przekonać się, że matematyka wcale nie jest taka straszna, na jaką wygląda. Natomiast w „Matematycznej pizzy” znajdziemy bardzo praktyczne zadania dotyczące podziału koła, wykorzystania kolorów, rysowania bez odrywania kredki od papieru, rysowanie z wykorzystaniem systemu binarnego, opis tworzenia model rozprzestrzeniania populacji, a nawet zabawy z rachunkiem prawdopodobieństwa oraz nieskończonością, liczbami Fibanocciego, złotą proporcją, odwzorowywaniem, powiększaniem, symetrią oraz poznają zasady działania komputerów. Wszystko brzmi dość skomplikowanie i groźnie dla osób nielubiących matematyki, dlatego nim sięgniemy po te dwa ćwiczenia warto zacząć od podstaw, a te znajdziemy w „Nauce liczenia” Agnieszki Łubkowskiej. Solidną i estetyczną książkę podzielono na pięć części zawierających inne zagadnienie, podwajające ćwiczyć kolejną umiejętność i utrwalać już nabytą. Przy jej pomocy wprowadzimy dziecko w świat dodawanie, odejmowanie, mnożenia i dzielenia, a na końcu sięgniemy po różności matematyczne pozwalające na oswojenie się z ułamkami, godzinami, szacowaniem długości, system dziesiętnym, wagą, liczbami ujemnymi, liczbami parzystymi i nieparzystymi. Wszystko tu jest pięknie po kolei rozpisane. Każda strona to kolejny krok przybliżający do opanowania podstaw. Agnieszka Łubkowska z wprawą stopniuje poziom trudności, a z jej książki śmiało mogą korzystać laicy matematyczni, rodzice niecierpiący matematyki. Być może razem z dzieckiem odkryją piękno tej nauki. Proponowane ćwiczenia są bardzo dobrze dostosowane do kolejnych umiejętności, jakie dziecko powinno posiadać. W czasie korzystania z tej pomocy warto pamiętać, że nauka to nie wyścigi, ale rozwój i każde dziecko będzie przechodziło przez kolejne stopnie we właściwym sobie tempie. Czasami warto zatrzymać się przy rzeczach sprawiających pociechom trudność, aby nie ciągnęły się one za nimi przez cały proces edukacji.
Wszystkie zadania bardzo dokładnie opisano tak, aby osoba pracująca z dzieckiem, niemająca wykształcenia matematycznego, posiadająca minimum wiedzy matematycznej potrafiła je poprawnie wykonać, by dziecko mogło zrozumieć dany temat. Zawarte w książce przykłady dają duże pole do popisu dla dorosłych, zachęcają do odłożenia podręcznika i zabrania matematyki na spacer, gdzie można z powodzeniem ćwiczyć nowe umiejętności na nowym materiale.
Poza zadaniami matematycznymi w książce znajdziemy ćwiczenia pomagające rozwinąć koncentrację, zrelaksować i pozytywnie nastawić do pracy. Plusem jest zachęcanie autorki do sięgania po przedmioty z otoczenia dziecka, co pozwoli mu uzmysłowić, że cała przestrzeń to różne oblicza matematyki, że cyframi można bawić się na różne sposoby. Do tego w czasie zadań dziecko będzie miało realne przedmioty pomagające wyobrazić sobie abstrakcyjne zagadnienia. W czasie lektury poznamy również elementy metody Dennisona. Do tego z wstępu czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób pomagać dzieciom z trudnościami matematycznymi. Każde zawarte w książce ćwiczenie podzielone jest na role: część dla dziecka i część dla dorosłego, dzięki czemu możemy być partnerami w nauce naszej pociechy. Ważnym warunkiem w czasie korzystania z książki jest posiadanie przez dziecko umiejętności czytania ze zrozumieniem, znajomości liczb i ich stosunków (co większe od czego).
„Nauka liczenia” Agnieszki Łubkowskiej to bardzo dobra publikacja wychodząca naprzeciw potrzebom dzieci i rodziców. Pozwala nie tylko zrozumieć trudne zagadnienia, ale i oswoić z matematyką, przećwiczyć podstawy w taki sposób, żeby kolejne zgłębianie zagadnień matematycznych nie było męką dla dziecka i rodzica. Zdecydowanie polecam.

Umiejętność liczenia – obok umiejętności czytania – jest jedną z ważniejszych i oczywistych cech kształtowanych w naszej kulturze. Są tak powszechne, że kiedy czytamy o kulturach nieznających cyfr, nieposiadających żadnego wyobrażenia matematycznego zadajemy sobie pytanie: jak to możliwe? Mimo tej powszechności ciągle jest to zdolność źle lub słabo rozwijana, a to sprawia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
263

Na półkach:

Nigdy nie lubiłam matematyki, pewne działy przyswajałam z dużym trudem i zrozumienie wiadomości było naprawdę ciężką pracą jak i też stanowiło niejednokrotnie czarną magię. Geometria za to wydawała mi się łatwa i tak mi pozostało. Nie pamiętam, żeby wtedy oferowano mi jakąś pomoc dydaktyczną, by można było samemu przejrzeć czy podpatrzeć jak coś się wylicza, czy poznać różne sposoby rozwiązań.. Bazowano wtedy bardziej na nauce pamięciowej, a by wytłumaczyć zawiłości, nauczyciele nie zawsze mieli czas. Mój syn również bardzo nie lubi matematyki a wynika to również z tego, że ma problem z zapamiętaniem pewnych regułek, form i wzorów. Zawsze szukałam mu odpowiedniej pomocy dydaktycznej, korzystałam z kart Grabowskiego jak i z zestawów ćwiczeń „Ortograffiti”. Bardzo spodobała mi się też ta seria tego typu książek, wydana przez Naszą Księgarnię, a ten tom w szczególności, ponieważ jest ogromnie przejrzysty i napisany w sposób niesamowicie prosty. „Nauka liczenia” Agnieszki Łupkowskiej wydaje mi się jedną z lepszych pozycji, która istnieje w tym momencie na rynku wydawniczym. Polecałabym ją właśnie dla najmłodszych dzieci ale również dla tych trochę starszych, którzy mogą dzięki niej powrócić do pewnych działań, zasad i do pewnych metod liczenia, i w ten sposób je utrwalić. Materiał podzielony jest na podstawowe treści matematyczne a mianowicie dodawanie, odejmowanie, mnożenie dzielenie, jest rozdział poświęcony różnościom matematycznym. Każdy z działów bardzo dokładnie omawia dane działanie i zawiera wskazówki nie tylko dla dzieci ale również dla rodziców. Autorka podpowiada jak połączyć naukę z zabawą, można otaczające nas przedmioty wykorzystać jako pomoce dydaktyczne. Mój syn stałe zapomina co nazywamy czynnikiem, co to jest iloraz a co dzielnik. Tu znajdzie metody utrwalenia tych nazw i ich znaczenia, bardzo ciekawie i proste są ćwiczenia, jak na przykład zabawa z kostkami by wspomóc koncentrację i która poprawia skupienie, percepcję wzrokową, refleks. Można je porównać do memorów. Prostą, pomocną metodą okazują się tablice do mnożenia, które można wykonać samemu. Wiadomo, że wszystkie te rzeczy jednak wymagają utrwalenia ale jeżeli dziecko ma np. pamięć wzrokową to tego typu rozpiski graficzne zdecydowanie mu pomogą nie tylko w zrozumieniu ale również w zapamiętaniu. Podoba mi się bardzo też układ graficzny, tutaj nie ma stron przeładowanych wiadomościami Tutaj każda kartka jest ogromnie przejrzysta, ukazuje dany temat i działanie, na następnej mamy jego uzupełnienie. Nie gubimy sięw treści, przez co jest ona niesamowicie przejrzysta. Jedną z najważniejszych rzeczy w tym wydaniu, jest strona graficzna. Ilustratorka Joanna Kłos stworzyła sympatycznych bohaterów, którzy próbują czytelnikowi pomóc poznać tajniki matematyki. Ilustracje są barwne, humorystyczne, nie nudne, przyciągają wzrok barwami, już sama okładka zapowiada ciekawą lekturę. Jeżeli wasze dziecko ma problemy z zasadami dodawania, odejmowanie czy innych podstawowych działań matematycznych, to ta książka na pewno pomoże w tym, byście również jako rodzice odpowiednio się przygotowali do wspólnej nauki. Nie musi być ona nudna i męcząca, może być świetną zabawą. Polecam!

Nigdy nie lubiłam matematyki, pewne działy przyswajałam z dużym trudem i zrozumienie wiadomości było naprawdę ciężką pracą jak i też stanowiło niejednokrotnie czarną magię. Geometria za to wydawała mi się łatwa i tak mi pozostało. Nie pamiętam, żeby wtedy oferowano mi jakąś pomoc dydaktyczną, by można było samemu przejrzeć czy podpatrzeć jak coś się wylicza, czy poznać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
49

Na półkach: ,

www.maliczytelnicy.pl

Nauka liczenia pomaga dzieciom lepiej zrozumieć podstawowe pojęcia matematyczne, a dorosłym je objaśnić.

Książka składa się z pięciu części: dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie i różności matematyczne. W ostatniej części dziecko nauczy się między innymi, czym jest długość i jak ją ocenić, czym są liczby ujemne, ułamki i innych ważnych zagadnień.

Każda z nich zawiera teorię, a także ćwiczenia i zabawy pomagające zrozumieć dany temat.

Każde ćwiczenie jest podzielone na role – jest część dla dziecka i część dla dorosłych, dzięki czemu w naukę zaangażowane są zawsze dwie osoby, dziecko nie zostaje z tematem samo, ale pracuje z opiekunem.

Ćwiczenia są tak skonstruowane, że dzieci wykorzystują w nich wszystkie zmysły, zadania pobudzają kreatywność i poprawiają myślenie logiczno-matematyczne. W nauce będą dzieciom pomagały kasztany, fasola, kostki do gry, owoce, miarka budowlana i wiele innych przedmiotów, które znajdują się w każdym domu. Wiele zadań do rozwiązania znajduje się także w książce. Ćwiczenia są pomysłowe, łatwe do wykonania i pobudzające wyobraźnię.

Żeby jednak móc prawidłowo korzystać z książki, dziecko musi umieć czytać ze zrozumieniem, znać liczby, wielkości i znaczenie pojęć matematycznych.



Nauka liczenia to bardzo dobra książka dla dzieci mających trudności w zrozumieniu zagadnień matematycznych, i dla tych które chcą powtórzyć, poćwiczyć lub lepiej przyswoić wiedzę. Będzie także świetną pomocą dla rodziców i nauczycieli. Zawiera wiele cennych wskazówek i zadań, które pomogą w nauce. Ćwiczenia są kreatywne i ciekawe, a ich rozwiązywanie na pewno pomoże lepiej zrozumieć matematykę.

Książka jest też bardzo ładnie zilustrowana i wydana, ma twardą okładkę i dobry papier.

Polecam :)

www.maliczytelnicy.pl

Nauka liczenia pomaga dzieciom lepiej zrozumieć podstawowe pojęcia matematyczne, a dorosłym je objaśnić.

Książka składa się z pięciu części: dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie i różności matematyczne. W ostatniej części dziecko nauczy się między innymi, czym jest długość i jak ją ocenić, czym są liczby ujemne, ułamki i innych ważnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
1200

Na półkach: , ,

Pamiętacie swoje początki w matematyce? Poznawanie cyfr i liczb, liczenie na palach, aż wreszcie nadeszła pora na działania i całą tę czarną magię. No może nie dla każdego, niektóry urodzili się matematykami, inni zaś... mają trochę gorzej. Niemniej Nauka liczenia Agnieszki Łubkowskiej to idealna pomoc dydaktyczna dla jednych i drugich, a w zasadzie dla nauczycieli i rodziców, którzy chcieliby poznać tajniki sztuki, jaką jest matematyka!

Nauka liczenia otworzy przed Wami nowe horyzonty, poznacie bowiem gors wskazówek, które pomogą Waszym pociechom być z matematyką za pan brat! Nawet jeśli sprawia ona trudności, bo autorka przypomina zaraz na samym wstępnie o podstawowych zasadach nauki, a w dalszej części (a raczej częściach) podpowiada, jak ugryź poszczególne zagadnienia tak, by dziecko poprzez zabawę rozwijało swoje umiejętności i ćwiczyło... myślenie, to matematyczne oczywiście. :)

Rozdziały ułożone są w kolejności, jakiej uczą w szkołach: dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie i... różności matematyczne. O czterech pierwszych rozdziałach nie muszę się chyba rozpisywać? Natomiast różności matematyczne to ciekawostka sama w sobie. Otóż rozdział ten skrywa wiele magicznych zagadnień takich jak: odległość, wysokość, waga, bądź liczby parzyste i nieparzyste, czy też ujemne. Brzmi groźnie? Nic bardziej strasznego ;),autorka podsuwa wskazówki, jak zaznajomić dziecię z różnymi pojęciami i ułatwić mu matematyczny start, bo jak wiadomo im dalej..., tym trudniej, chyba że wie się to i owo.

Autorka proponuje wiele zabaw, które pomogą dziecku szybciej i lepiej przyswoić ten ogrom informacji, wszak przez zabawę dzieci uczą się szybciej i... lepiej.

Na sam koniec Agnieszka Łubkowska pokazuje, etapami, jak nauczyć małego człowieka korzystania z zegarka. I tutaj też sprawdzi się dobra zabawa!

Jeśli więc nie macie pojęcia, jak zabrać się za naukę matematyki Waszego kilkulatka, a raczek chcielibyście mu ułatwić wkroczenie w świat liczb i działań matematycznych oraz życie samo w sobie, wówczas koniecznie sięgnijcie po Naukę liczenia Agnieszki Łubkowskiej. Rozpocznijcie wspólne odkrywanie tego skomplikowanego świata, mając przy tym masę dobrej zabawy.


Gorąco polecam!

Pamiętacie swoje początki w matematyce? Poznawanie cyfr i liczb, liczenie na palach, aż wreszcie nadeszła pora na działania i całą tę czarną magię. No może nie dla każdego, niektóry urodzili się matematykami, inni zaś... mają trochę gorzej. Niemniej Nauka liczenia Agnieszki Łubkowskiej to idealna pomoc dydaktyczna dla jednych i drugich, a w zasadzie dla nauczycieli i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
705

Na półkach:

Kiedyś, dawno, dawno temu, lubiłam matematykę. Te zamierzchłe czasy sięgają szkoły podstawowej, w której miałam bardzo sympatyczną i cierpliwą matematyczkę. Wspominam ją do dzisiaj z uśmiechem, czego nie mogę powiedzieć o nauczycielach z kolejnych etapów edukacyjnych... Z tego wnioskuję, że nauczyciel i sposób nauczania matematyki (ale także każdego innego przedmiotu) odgrywa ogromną rolę. Bardzo łatwo jest zniechęcić dziecko do nauki. "Wystarczy" je popędzać, besztać za błędy i wyśmiewać...

Książka "Nauka liczenia" należy do tej grupy pomocy, po które sięga się z przyjemnością. Jest nie tylko pięknie wydana (twarda okładka i solidnie zszyte kartki),ale także zawiera cudownie ciepłe i zabawne ilustracje. Na okładce czytamy, iż jest to książka dla dzieci z trudnościami w uczeniu się matematyki. Oczywiście tak, ale również dzieci nie mające takich problemów mogą spokojnie poćwiczyć swoje zdolności matematyczne według wskazówek w niej zawartych. Dzięki ciekawym zadaniom może to być dobra zabawa i sposób na spędzenie miło czasu z rodzicami lub dziadkami.

Książeczka została podzielona na pięć części, z których każda traktuje o innym zagadnieniu. Przy jej pomocy zająć się można kolejno: dodawaniem, odejmowaniem, mnożeniem i dzieleniem, a na końcu sięgnąć do różności matematycznych, gdzie dziecko pozna w pewnym stopniu ułamki, godziny zegarowe czy szacowanie długości, a nawet liczby ujemne czy system dziesiętny.
Warto pracować z książką według ustalonych rozdziałów, ponieważ autorka zadbała o wzrastający poziom trudności. Dzięki wykonywaniu proponowanych ćwiczeń, dziecko bezboleśnie przejdzie od myślenia opartego na konkretach do myślenia abstrakcyjnego, tak potrzebnego przy liczeniu.

Wszystkie zadania są dokładnie opisane tak, by osoba dorosła pracująca z dzieckiem wiedziała, jak wykonać je poprawnie, by maluch zrozumiał dany temat. Można na podstawie zadań w książce wymyślić własne, jeśli dziecko potrzebuje większej liczby powtórzeń, a nie chcemy, by się szybko znudziło.

Oprócz zadań dotyczących matematyki czytelnik znajdzie tutaj także ćwiczenia na koncentrację i obniżające napięcie. Do proponowanych zabaw użyć można przedmiotów dostępnych w każdym domu, a są to m.in. kostki do gry, przedmioty codziennego użytku, zabawki czy kartka i kredki. Wśród propozycji znajdują się również elementy metody Dennisona.

Na zakończenie dodam jeszcze, że we wstępie znajduje się dwanaście króciutkich punktów pod tytułem "Jak pomagać dziecku z trudnościami matematycznymi?" Są to sprawy niby logiczne i wszystkim znane, ale warto się zastanowić, czy to, że o czymś wiemy znaczy tyle samo, co stosowanie tych zasad wobec dziecka w praktyce? :-)

Kiedyś, dawno, dawno temu, lubiłam matematykę. Te zamierzchłe czasy sięgają szkoły podstawowej, w której miałam bardzo sympatyczną i cierpliwą matematyczkę. Wspominam ją do dzisiaj z uśmiechem, czego nie mogę powiedzieć o nauczycielach z kolejnych etapów edukacyjnych... Z tego wnioskuję, że nauczyciel i sposób nauczania matematyki (ale także każdego innego przedmiotu)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach:

bardzo dobra pozycja edukacyjna dla dzieci :)
http://slowemmalowane.blogspot.com/2018/08/agnieszka-ubkowska-nauka-liczenia.html

bardzo dobra pozycja edukacyjna dla dzieci :)
http://slowemmalowane.blogspot.com/2018/08/agnieszka-ubkowska-nauka-liczenia.html

Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Świetna! Matematyczna wiedza na poziomie szkoły podstawowej w pigułce.

Świetna! Matematyczna wiedza na poziomie szkoły podstawowej w pigułce.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    5
  • NK - chcę
    1
  • DK / Sz / PM / Sec
    1
  • Matylda (5l)
    1
  • Mr. T
    1
  • *Czytola, czyli jakie Ololo czyta książki
    1
  • 2018
    1
  • Zzz dla dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nauka liczenia


Podobne książki

Przeczytaj także