Przaśnie polskie - wulgarnie - "współcześnie"

Przaśnie polskie - wulgarnie - "współcześnie"

O ważnych rzeczach, ale w bardzo przeciętny sposób.

O ważnych rzeczach, ale w bardzo przeciętny sposób.

Kupując ten tomik, kierowałam się opisem wydawcy i rewelacyjnym debiutem autorki. Niestety, srogo się zawiodłam. Kojarzy mi się raczej z wulgarnymi obrazkami na Facebooku, niż dobrą poezją.

Kupując ten tomik, kierowałam się opisem wydawcy i rewelacyjnym debiutem autorki. Niestety, srogo się zawiodłam. Kojarzy mi się raczej z wulgarnymi obrazkami na Facebooku, niż dobrą poezją.

hejt na Dymińską jest tak nieuzasadniony i denny, że człowiekowi chce się rzygać. przypierdalają się jacyś marni, pseudointelektualni krytycy, że nie jest tak samo bełkotliwa jak Witkowska czy inna Pietrek i sami piszą długie, nudne recenzje składające się z samych trudnych słów, jakby mieli od trzech lat obstrukcję i niedowład nóg, bo słońca to oni chyba dawno nie widzieli.
miejscami naiwna, ale w sumie mocna poezja, która powinna mieć formę poematu i jakąkolwiek redakcję, ale ha-art żadnej redakcji nie ma, chyba, że redakcją ktoś chce nazwać klepanie po plecach i robienie po nocach nieśmiesznych memów. no więc tom bym ocenił wyżej, gdyby ktoś nad nim popracował, mógłby mieć nawet 15 stron, ale takie głosy jak Dymińskiej są nam dziś potrzebne i czekam na więcej.

hejt na Dymińską jest tak nieuzasadniony i denny, że człowiekowi chce się rzygać. przypierdalają się jacyś marni, pseudointelektualni krytycy, że nie jest tak samo bełkotliwa jak Witkowska czy inna Pietrek i sami piszą długie, nudne recenzje składające się z samych trudnych słów, jakby mieli od trzech lat obstrukcję i niedowład nóg, bo słońca to oni chyba dawno nie...

zwięzłe i spoko

zwięzłe i spoko