Opowiadania zagraniczne

"Godzina ósma rano" Ray Nelson

Krótki tekst na podstawie którego powstał film „Oni żyją!”. Pewien mężczyzna pod wpływem hipnozy odkrywa prawdziwe oblicze otaczającego go świata… Pomysł bardzo dobry i realizacja jeszcze lepsza. Udana krytyka społeczna. Szkoda, że samo opowiadanie bardzo szybko się kończy. Na szczęście mamy jeszcze film.

"Mały pokój w Koboldtown" Michael Swanwick

Zagadka kryminalna w świecie fantasy. Śledzimy tu losy dwójki detektywów badających sprawę zamordowanego goblina. Tekst bardzo dobrze wykorzystuje elementy świata fantasy i miesza je z kryminałem, tak aby utworzyć wyjątkową mieszankę, która nie mogłaby funkcjonować bez warstwy fantastycznej. Sam świat też jest interesujący, dzięki wprowadzeniu motywu duchów pomagających w rozwiązywaniu sprawy. Samo śledztwo też jest dobrze poprowadzone, a rozwiązanie zaskakuje. Polecam.

"Podróż w głąb królestwa" Mary Rickert

Interesująca wizja duchów. Bohaterką jest tu młoda dziewczyna mieszkająca z matką w latarni morskiej, którą odwiedzają zjawy zmarłych marynarzy. Nie jest to typowy horror, a bardziej opowieść o samotności i chorobie. Duchy nie są tu jedynie zmarłymi potrzebującymi wysłuchania, ale niebezpiecznymi pasożytami – jest to o tyle mocne, że równocześnie podkreślane jest jak bardzo trzeba je szanować. Szokująca okazuje się też druga połowa tekstu. Wydaje się, że dostaniemy tu ciepłą historię romantyczną, a tak naprawdę chodzi tu o coś innego. Kolejny dobry tekst zagraniczny.

Opowiadania polskie

"Agent Dołu – Pomiot" Marcin Wolski

Kontynuacja książki „Agent Dołu”. Główny bohater dowiaduje się, że jest synem diabła. Nie czytałem oryginalnej książki, więc nie wiem jak ma się ten tekst do niej, ale mnie to opowiadanie bardzo podeszło. Lekki styl i dobrze napisany bohater sprawiają, że czytelnik chłonie fabułę z zainteresowaniem. Niestety finał rozczarowuje. Nagle dostajemy wątek zupełnie niezwiązany z główną fabułą, a sam tekst się kończy. Możliwe, że odpowiedzi na wiele tajemnic znajduje się w oryginalnej książce, ale mnie pozostawiło ono z uczuciem niedosytu.

"Skała Fotisa" Andrzej Fiderkiewicz

Fikcyjny mit. Akcja dzieje się w starożytności, kiedy to pewien człowiek działający w imieniu bizantyjskiego cesarza podczas poszukiwań zaginionego marynarza wysłuchuję niezwykłą opowieść. Osobiście uważam, że zarówno historia ramowa, jak i cała otoczka alternatywnego cesarstwa bizantyjskiego jest tu zupełnie zbędna i jedynie niepotrzebnie wydłuża tekst – zupełnie nic z tego nie wynika. Jeżeli zaś chodzi o sam „mit”, to jest to bardzo typowa opowieść jakich wiele dotycząca nieszczęśliwej miłości – można się wzruszyć, ale nie jest to nic oryginalnego.

"Boży komandos" Maciej Ślużyński

Egzorcyzmy na prowincji. Niewidomy ksiądz razem z towarzyszącą mu młodą dziewczyna wyjeżdżają na wieś, żeby zająć się tamtejszymi tajemniczymi wydarzeniami. Tekst nie jest specjalnie oryginalny i dosyć łatwo przewidzieć finał. Podobało mi się jednak, jak przedstawiono dwójkę głównych bohaterów, a także warsztatowo jest całkiem nieźle. Ogólnie średniak.

"Bond w spódnicy" Filip Haka

Dosyć nietypowe opowiadanie, na które składa się tak naprawdę piątka biografii. Wszystkie łączy cykl opowiadań o tajnej agentce Emily Du Pré. Tekst ten porusza temat mechanizmów jakie zachodzą przy tworzeniu fikcji. Do samego końca nie wiemy czy wszystkie wydarzenia przedstawione tu to tak naprawdę zbieg okoliczności, czy też we wszystko zamieszane są siły nadnaturalne. Polecam zarówno ze względu na formę, jak i treść.

Publicystyka

"Wiarygodność Kasandry" Konrad T. Lewandowski

Analiza dawnej i współczesnej futurologii. Autor za punkt wyjścia obiera sobie powieść „Paryż XX wieku” Julesa Verne’a, a potem zaczyna analizować różne prognozy dotyczące świata rzeczywistego, a pod koniec sam nawet zaczyna gdybać. Z tekstu rzeczywiście można się sporo dowiedzieć, jeżeli chodzi o przewidywanie przyszłości – okazuje się, że od czasów starożytnych wyroczni w sumie nie zmieniło się tak wiele pod tym względem. Również same prognozy autora okazują się przerażająco trafne, jak czyta się je z perspektywy lat. Polecam.

"Tuszowanie rzeczywistości" Waldemar Maśkiewicz

Wspominki dotyczące komiksowej serii „Tytus, Romek i A’Tomek”. Jeżeli ktoś jest w miarę zaznajomiony z historią serii, raczej nie dowie się niczego specjalnie nowego. Polecam bardziej laikom w temacie.

"Oni nadal żyją" Karol Wiśniewski

Historia filmu „Oni żyją!”. Podobnie jak przy tekście o „Tytusie…”, tutaj też dostajemy fakty raczej znane osobom fascynującym się tym filmem. Osobiście znalazłem tam jednak parę nowych informacji i czytało mi się dobrze. Duży plus dla redakcji za umieszczenie zaraz obok tego tekstu opowiadania „Godzina ósma rano”, na podstawie którego powstał film.

"Sequel po 27 latach" Arkadiusz Grzegorzak

Historia lekko zapomnianego już „Miecza i czarnoksiężnika”, filmu fantasy sprzed lat i jego długo oczekiwanej kontynuacji. O tym filmie nigdy wcześniej nie słyszałem, ale po przeczytaniu tego tekstu nabrałem naprawdę ochoty żeby go obejrzeć – fabularnie nie brzmi to bardzo oryginalnie, ale różne ciekawostki z kręcenia, niepoprawność polityczna i zastosowane tam rozwiązania techniczne brzmią interesująco. Szkoda tylko, że dwie szpalty tekstu zostały zajęte przez wywiad z aktorką grającą w kontynuacji.

Opowiadania zagraniczne

"Godzina ósma rano" Ray Nelson

Krótki tekst na podstawie którego powstał film „Oni żyją!”. Pewien mężczyzna pod wpływem hipnozy odkrywa prawdziwe oblicze otaczającego go świata… Pomysł bardzo dobry i realizacja jeszcze lepsza. Udana krytyka społeczna. Szkoda, że samo opowiadanie bardzo szybko się kończy. Na szczęście mamy jeszcze film.

"Mały pokój...