Saga Zmierzch w wersji erotyczno-thrillerowej

Saga Zmierzch w wersji erotyczno-thrillerowej

Próżny i zazdrosny małżonek, przy okazji znany wiedeński lekarz, wypuszcza się w nocy z domu i przy pomocy przyjaciela, trafia na seksualną orgietkę, a wszystko z powodu tego, że jego żona miewa erotyczne fantazje i dzieli się nimi z mężem. Nie wątpię, że męża mogą zirytować tego typu fantazje, zwłaszcza jeśli on w nich nie występuje. Nie budzi moich wątpliwości także to, że mąż daje sobie prawo do swoistej zemsty za sny żony. Na pewno są tacy mężczyźni. Ale książka średnio mi się podobała. Pamiętam film Kubricka, którego nie oglądałam, ale wiele mówiło się o nim także z tego powodu, że para głównych aktorów (Cruise/Kidman) po tym filmie postanowiła się rozstać. No więc jak dla mnie takie wydumane ble, ble, ble

Próżny i zazdrosny małżonek, przy okazji znany wiedeński lekarz, wypuszcza się w nocy z domu i przy pomocy przyjaciela, trafia na seksualną orgietkę, a wszystko z powodu tego, że jego żona miewa erotyczne fantazje i dzieli się nimi z mężem. Nie wątpię, że męża mogą zirytować tego typu fantazje, zwłaszcza jeśli on w nich nie występuje. Nie budzi moich wątpliwości także to,...

Kubrick do tej subtelnej, uroczej opowieści dorzucił morze tandety i niepotrzebnego erotyzmu. Po obejrzeniu filmu Kubricka można poczuć się brudnym. Po przeczytaniu książki Schnitzlera nie trzeba brać kąpieli.

Kubrick do tej subtelnej, uroczej opowieści dorzucił morze tandety i niepotrzebnego erotyzmu. Po obejrzeniu filmu Kubricka można poczuć się brudnym. Po przeczytaniu książki Schnitzlera nie trzeba brać kąpieli.

Nie wiem jak dobrze ocenić i opisać tą książkę, ponieważ przeczytałem ją głównie w celu porównania z filmem Stanleya Kubricka z Tomem Cruisem i Nicole Kidman opartym na niej. A że wersja papierowa i filmowa różnią się tylko drobnymi szczegółami (oprócz miejsca i czasu akcji oraz imion bohaterów) nie wypiszę tu zbyt wiele różnic czy podobieństw. Film miał w sobie aurę złowrogiej tajemniczości i robił wrażenie, natomiast książka ta tylko krótka nowela, nie posiadająca takiej wyjątkowej atmosfery. Po prostu historia palety uczuć i emocji między dwojgiem bliskich sobie osób, które łączy nie tylko miłość ale też mroczne sekrety.

Nie wiem jak dobrze ocenić i opisać tą książkę, ponieważ przeczytałem ją głównie w celu porównania z filmem Stanleya Kubricka z Tomem Cruisem i Nicole Kidman opartym na niej. A że wersja papierowa i filmowa różnią się tylko drobnymi szczegółami (oprócz miejsca i czasu akcji oraz imion bohaterów) nie wypiszę tu zbyt wiele różnic czy podobieństw. Film miał w sobie aurę...

Obejrzałam i zakładam,że książkę czyta się zupełnie inaczej.Tu oceniam dobrze za atmosferę i muzykę,jaka przewija się przez cały film (mroczna i tajemnicza).Może kiedyś sięgnę po książkę w celach porównawczych.Kontrowersyjne,perwersyjne,mroczne,dziwne...

Obejrzałam i zakładam,że książkę czyta się zupełnie inaczej.Tu oceniam dobrze za atmosferę i muzykę,jaka przewija się przez cały film (mroczna i tajemnicza).Może kiedyś sięgnę po książkę w celach porównawczych.Kontrowersyjne,perwersyjne,mroczne,dziwne...