Przyznaję się, lubię romansidła. Czasami potrzebuję czegoś bardzo lekkiego i z gwarantowanym dobrym zakończeniem po ciężkim dniu. Z takim nastawieniem sięgnęłam po tę książkę i umieszczam ją tutaj aby nigdy więcej tego błędu nie powtórzyć. Książka z serii: za dwa dni nie będę z niej nic pamiętać więc napisanie opinii od razu jest koniecznością. Intryga (jeśli można to nazwać intrygą) słaba, poziom emocjonalny i intelektualny bohaterów wbrew wielokrotnemu zaznaczaniu przez autorkę, że to postacie wybitne, mierniutki. Dobija przejście w ciągu dwóch dni od: jesteś moim największym wrogiem do nic o tobie nie wiem ale cię kocham. Plus za idealnie lukierkowe zakończenie i to, że jest to książka, którą czyta się bardzo szybko.

Przyznaję się, lubię romansidła. Czasami potrzebuję czegoś bardzo lekkiego i z gwarantowanym dobrym zakończeniem po ciężkim dniu. Z takim nastawieniem sięgnęłam po tę książkę i umieszczam ją tutaj aby nigdy więcej tego błędu nie powtórzyć. Książka z serii: za dwa dni nie będę z niej nic pamiętać więc napisanie opinii od razu jest koniecznością. Intryga (jeśli można to...

Książka o lekkiej treści, trochę naiwna, przewidywalna...Z serii tych lektur, które raz przeczytasz i odkładasz na zawsze na półkę. Nie polecam - lepiej zainwestować pieniądze w zakup bardziej wartościowej książki.

Książka o lekkiej treści, trochę naiwna, przewidywalna...Z serii tych lektur, które raz przeczytasz i odkładasz na zawsze na półkę. Nie polecam - lepiej zainwestować pieniądze w zakup bardziej wartościowej książki.

Książka taka sobie. Fabuła łatwo do przewidzenia. Czyta się łatwo i można przy niej odpocząć - to jest jej atut.

Książka taka sobie. Fabuła łatwo do przewidzenia. Czyta się łatwo i można przy niej odpocząć - to jest jej atut.

Tak sobie myślę, że na dłuższą metę Chance mógłby być irytujący. Za bardzo się rządzi. Jak na na razie wszystko układa się dobrze między bohaterami (co to byłby za romans bez pozytywnego zakończenia?),ale łatwo nie będzie.
Może powieść nie jest wybitna, ale podczas czytania żałowałam, że nie została i prawdopodobnie nigdy nie zostanie zekranizowana. Tak bardzo chciałabym zobaczyć ten ekscentryczny dom na odludziu, że moja wyobraźnia przestaje mi wystarczać.

Tak sobie myślę, że na dłuższą metę Chance mógłby być irytujący. Za bardzo się rządzi. Jak na na razie wszystko układa się dobrze między bohaterami (co to byłby za romans bez pozytywnego zakończenia?),ale łatwo nie będzie.
Może powieść nie jest wybitna, ale podczas czytania żałowałam, że nie została i prawdopodobnie nigdy nie zostanie zekranizowana. Tak bardzo chciałabym...

Na książkę tą trafiłam już kiedyś ale pod tytułem SZANSA ŻYCIA. Cudowne damskie czytadło, bez przemocy, horroru i głupich odzywek. Znajduję w niej wszystko czego potrzebuję po ciężkim dniu pracy, gdy mózg osiągnął granicę skupienia i pragnę chwili relaksu. Siadam po kąpieli w wygodnym fotelu, u mego boku kawa i książka w ręce. Cudownie mnie to odstresuje. Polecam tą książkę, bo jej treść nie wymaga wysiłku, a jest lekka, miła i przyjemna.

Na książkę tą trafiłam już kiedyś ale pod tytułem SZANSA ŻYCIA. Cudowne damskie czytadło, bez przemocy, horroru i głupich odzywek. Znajduję w niej wszystko czego potrzebuję po ciężkim dniu pracy, gdy mózg osiągnął granicę skupienia i pragnę chwili relaksu. Siadam po kąpieli w wygodnym fotelu, u mego boku kawa i książka w ręce. Cudownie mnie to odstresuje. Polecam tą...

Fajna książka. W tym samym tonie co "Pensjonat Meggie".

Fajna książka. W tym samym tonie co "Pensjonat Meggie".

Oj to chyba nie do końca dobry wybór.
Okładka i nazwisko zachęciły mnie do kupienia tej książki, ale nie jestem z tego zakupu zadowolona.
Książka jest mała, więc da się ją spokojnie w dzień lub dwa przeczytać, ale chyba nie warto.
Rachel postanawia zemścić się na detektywie, który zbyt pochopnie zakończył śledztwo, obarczając winą jej młodszą siostrę. Postanawia znaleźć go i powiedzieć mu parę słów. Los jednak decyduje za nią i ... zostaje gospodynią owego detektywa. Niemal od pierwszej chwili zakochują się w sobie (co już mnie zraziło) i drugiej czy trzeciej nocy lądują razem w łóżku, a z jego ust padają słowa "ukochana" "najdroższa" "kochanie". Dziwne, jak dla mnie. Chyba autorkę, trochę poniosło. Potem zjawia się jego rodzina, pewien dziennikarz i wszystko galopuje wprost. By na końcu padły słowa "wyjdziesz za mnie ..". No ludzie kochani, aż takiej słodyczy nie jestem w stanie znieść. Chociaż muszę przyznać, że charakter bohatera był ciekawy (z małymi niedociągnięciami)i zapowiadał się na ciekawego mężczyznę. Jednak autorka nie popisała się, a może ja nie jestem fanką romansów. Ja, osobiście nie polecam.

Oj to chyba nie do końca dobry wybór.
Okładka i nazwisko zachęciły mnie do kupienia tej książki, ale nie jestem z tego zakupu zadowolona.
Książka jest mała, więc da się ją spokojnie w dzień lub dwa przeczytać, ale chyba nie warto.
Rachel postanawia zemścić się na detektywie, który zbyt pochopnie zakończył śledztwo, obarczając winą jej młodszą siostrę. Postanawia znaleźć...

To już moje kolejne spotkanie z tą autorką. I niestety nic z tego spotkania nie wyniosłam. Ale czasem tak już po prostu jest. Niewymagająca i mało skomplikowana fabuła kuszą po ciężkim dniu, więc uległam. I tak między obiadem a kolacją zdołałam przebrnąć przez ten zbitek zdań, bo powieścią tego nazwać nie można, ewentualnie historyjką. A ta jest naprawdę prosta i mało zaskakująca.

Rachel Wilder postanawia się zemścić na pewnym przystojnym (jak się później okazuje) detektywie, który niesłusznie oskarżył jej przyrodnią siostrę o oszustwa, których dokonywała w pracy. Rachel twierdzi, że Gail jest niewinna, a po oskarżeniu straciła pracę i wpadła w depresję. Tym bardziej pragnęła jej pomóc. Udała się więc na odludzie, gdzie znajdował się podniszczony dom słynnego zresztą, detektywa Chance’a. Kiedy zatrzymała samochód przed domem, on naprawiając dach oczywiście ją zauważył i myślał, że Rachel jest nową gospodynią, której bardzo potrzebował. Rachel nie stara się go wyprowadzać z błędu, dzięki temu oszustwu może dostać się do jego domu i dowiedzieć się jakiś szczegółów. Chance podejrzewa, że Rachel coś ukrywa i z całych sił pragnie poznać jej tajemnicę, ale najpierw chce zdobyć jej zaufanie. Jakie to romantyczne i szlachetne! Normalnie się rozpływam. Niestety nie należy do delikatnych i wrażliwych mężczyzn. Bardzo szybko dochodzi do pierwszego pocałunku, który oczywiście rozbudza pożądanie w obojgu. Nie jestem w stanie opisywać dalszych przewidywalnych momentów.

Jeśli jesteście ciekawi, jak rozwinie się związek Rachel i Chance’a, to w wolnej chwili możecie sobie poczytać. Język mało wyszukany, brak wciągającej akcji, no ale…Może ktoś się skusi.

To już moje kolejne spotkanie z tą autorką. I niestety nic z tego spotkania nie wyniosłam. Ale czasem tak już po prostu jest. Niewymagająca i mało skomplikowana fabuła kuszą po ciężkim dniu, więc uległam. I tak między obiadem a kolacją zdołałam przebrnąć przez ten zbitek zdań, bo powieścią tego nazwać nie można, ewentualnie historyjką. A ta jest naprawdę prosta i mało...

Jak zwykle końcówka dla mnie za bardzo przyspieszona. Nie dawkowała napięcia. Niestety to wielki minus tego rodzaju czytadeł. Ogólnie jednak fajna lekturka na wieczór z kieliszkiem wina.

Jak zwykle końcówka dla mnie za bardzo przyspieszona. Nie dawkowała napięcia. Niestety to wielki minus tego rodzaju czytadeł. Ogólnie jednak fajna lekturka na wieczór z kieliszkiem wina.

To jest jedyna autorka, która te romanse na styl Harlequina pisze normalne. Więcej jest treści niż erotyzmu. Potrafi połaczyć to w bardzo fajną całość. Oczywiście jest to książka z treści lekkich i wciągających, ale kiedy cżłowiek wraca z pracy niekiedy tak zmęczony, że to jest jedyna lektura po którą z przyjemnością się sięga.

To jest jedyna autorka, która te romanse na styl Harlequina pisze normalne. Więcej jest treści niż erotyzmu. Potrafi połaczyć to w bardzo fajną całość. Oczywiście jest to książka z treści lekkich i wciągających, ale kiedy cżłowiek wraca z pracy niekiedy tak zmęczony, że to jest jedyna lektura po którą z przyjemnością się sięga.