„Kajko i Kokosz”, czyli symbole polskiej popkultury

Marcin Waincetel Marcin Waincetel
20.11.2021

Niezwykłe przygody dzielnych Słowian, nawiązania do historii i mitologii, fascynującego świata naszych przodków. „Kajko i Kokosz” to legendarna seria komiksów, na której wychowały się pokolenia fanów. Na podstawie opowieści graficznych zrealizowano musical, słuchowiska, głośny serial animowany, w planach są także gry na konsole i komputery. A już w przyszłym roku przypadają 50. urodziny serii zrealizowanej przez nieodżałowanego Janusza Christę. Jakie były początki przygód Kajka i Kokosza? Co czeka nas w przyszłości? Czym właściwie są symbole polskiej popkultury? Porozmawiajmy o magii komiksowej opowieści, animacji, planowanym filmie pełnometrażowym, a także tym, co stanowi o wartości przygód bohaterów Christy.

„Kajko i Kokosz”, czyli symbole polskiej popkultury

„Kajko i Kokosz” – seria komiksów i animacja Netflixa, czyli symbole polskiej popkultury

Kajko i Kokosz Złoty PucharNiezwykłe przygody dzielnych Słowian, nawiązania do historii i mitologii, fascynującego świata naszych przodków. „Kajko i Kokosz” to legendarna seria komiksów, na której wychowały się pokolenia fanów. Na podstawie opowieści graficznych zrealizowano musical, słuchowiska, głośny serial animowany, w planach są także gry na konsole i komputery. A już w przyszłym roku przypadają 50. urodziny serii zrealizowanej przez nieodżałowanego Janusza Christy. Jakie były początki przygód Kajka i Kokosza? Co czeka nas w przyszłości? Czym właściwie są symbole polskiej popkultury? Porozmawiajmy o magii komiksowej opowieści, animacji, planowanym filmie pełnometrażowym, a także tym, co stanowi o wartości przygód bohaterów Christy.

Mistrz, który inspiruje pokolenia – Janusz Christa, czyli ojciec „Kajka i Kokosza”

Niezrównany plastyk, wyjątkowy gawędziarz, obdarzony olbrzymią wyobraźnią artysta. Janusz Christa jest uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich twórców komiksowych. Był mistrzem narracji – wykreował bohaterów rozpoznawanych przez miliony czytelników. Stworzył blisko pięć tysięcy pasków, kilkaset plansz i ilustracji. Ożywieni przez Janusza Christę Kajko i Kokosz są częścią polskiej kultury nie tylko za sprawą albumów komiksowych. Ba, może nie wiecie, ale dzielni Słowianie zaczęli nawet promować kosmetyki, żele i szampony. Tymczasem w ostatnich latach bohaterowie Ci stają się coraz bardziej popularni, również wśród najmłodszych. Bo można chyba zaryzykować, że mimo upływu lat, nowe pokolenia fanów dorastają wraz z rozwojem kontynuacji serii. Ale o tym jeszcze nieco później. Wróćmy do kronik historii. Kim był pomysłodawca „Kajko i Kokosza”?

Wrażliwy bohater, twórca niesamowitych opowieści

Kajko i Kokosz Złota kolekcjaUrodzony na Wilnie, jednak przez większość część związany z Sopotem. „Janusz Christa był człowiekiem wspaniałym, przyjacielskim, dowcipnym i otwartym. O szerokich zainteresowaniach, bardzo inteligentnym. Był dla mnie nie tyle Dziadkiem, ile najlepszym Przyjacielem. Skracał dystans, przechodząc z każdym na „ty” po pięciu minutach rozmowy. Grał twardziela, ale wiem, że miał ogromne serce…” – tak Artystę we wstępie do tomu pierwszego „Złotej Kolekcji Kajka i Kokosza” wspomina wnuczka, Paulina Christa, prezeska Fundacji „Kreska” zajmującej się promowaniem twórczości Janusza Christy. Wykształcony ekonomista, odznaczony Srebrnym Medalem „Zasłużonych Kulturze Gloria Artis”, swoje pierwsze artystyczne próby jako ilustrator realizował pod koniec lat 50., tworząc dziecięce historyjki, powiastki o Dzikim Zachodzie, a nawet przygody Tarzana. Jednak prawdziwe gwiazdy miały pojawić się nieco później. Christa był niezwykle wrażliwym twórcą, bohaterem życiowej opowieści i artystą, który naprawdę potrafił łączyć pokolenia.

Czas, w którym pojawili się Słowianie – początek „Kajka i Kokosza”

Janusz Christa przygody dwóch słowiańskich wojów – Kajka i Kokosza – rysował od 1972 roku. Na początku w odcinkach, w „Wieczorze Wybrzeża”, a później w „Świecie Młodych”. I to właśnie tam w 1975 roku zadebiutowała „Szkoła latania”. Jest to pierwszy komiks z serii, który został wydany w formie osobnego albumu oraz – co ciekawe, co warto podkreślić – pierwszy komiks w Polsce, który w 2016 roku trafił do kanonu lektur. Ale to nie wszystko. Słynna historia stała się również podstawą spektaklu zrealizowanego przez Teatr Syrena. Pieczę nad całością sprawowała zaś Fundacja „Kreska” im. Janusza Christy, którą zarządza Paulina Christa, wnuczka legendarnego artysty. Rodzinne dziedzictwo jest rozwijane o coraz to nowe elementy, także komiksy realizowane przez współczesnych twórców. Oficjalne kontynuacje realizowane przez wydawnictwo Egmont to powrót do historycznych korzeni, ale też odświeżenie rozrywkowej formuły.

Nowe przygody Kajka i Kokosza – współcześni twórcy nawiązują do mistrza Christy

Królewska Konna Kajko i KokoszMoc nostalgii, ważne wspomnienia, wielkie emocje. Chętnie wracamy do opowieści, które znamy. Jednak również do tych, które są nowe. Doskonale zdają sobie z tego sprawę współcześni twórcy komiksów, w tym między innymi Maciej Kur, główny scenarzysta nowych albumów opowiadających o Kajku i Kokoszu. „Królewska Konna” to pierwszy, pełnometrażowy album prezentujący dalsze perypetie bohaterów z Mirmiłowa. Słowiańscy herosi musieli eskortować w nim do domu księżniczkę Salwę, której życie znalazło się w niebezpieczeństwie. Jednak Kokosz niespodziewanie porzuca służbę woja i wstępuje do Królewskiej Straży Konnej – elitarnej jednostki tropiącej najbardziej niebezpiecznych przestępców! Jak Kajko poradzi sobie bez przyjaciela i jakie tajemnice związane są z księżniczką Salwą? O tym właśnie mówi pierwsza historia, do której warstwę graficzną zrealizowali niezrównani – Sławomir Kiełbus, rysownik serii, a także Piotr Bednarczyk, kolorysta albumów.

Akcja, humor, tradycja, czyli kontynuacje mistrzowskich opowieści

Łamignat straszliwyTak naprawdę nowe przygody rozpoczęły się od 2007 roku. To data graniczna, kiedy wydawnictwo Egmont, za zgodą Janusza Christy, podjęło pierwsze działania, aby wznowić wydawanie cyklu, tworzonego przez nowych autorów. W roku 2016, a więc niemal dekadę po śmierci artysty (Janusz Christa odszedł w 2008 roku) zrealizowało oficjalną kontynuację pt. „Kajko i Kokosz – Nowe Przygody”, która składała się z krótkich historii opowiadających o perypetiach pobocznych postaci ze świata Kajka i Kokosza, na przykład Łamignat, Zbójcerze czy Smoka Milusia. W zespole autorów znaleźli się wspomniani wcześniej Kiełbus, Kur i Bednarczyk, ale także Tomasz Samojlik, Krzysztof Janicz i Norbert Rybarczyk. Właściwie wszystkim razem – i każdemu z osobna – udało się zrealizować to, co najważniejsze, czyli oddać ducha twórczości Christy, nawiązując do specyficznego humoru, słowiańskiego kolorytu, przygodowej akcji i familijnych wartości, z których słynęła seria.

Zaćmienie o zmierzchuTym właśnie między innymi charakteryzuje się również „Zaćmienie o zmierzchu”, czyli najnowszy pełnometrażowy album ze świata Kajka i Kokosza. To cudownie czarowna opowieść, w której legendy oraz słowiański folklor łączą się w rozrywkowo-przygodowej formule. Doskonale odmierzono zresztą proporcje – fabularne elementy zazębiają się, tworząc niesamowitą mozaikę uniwersalnych motywów. Maciej Kur dysponuje doskonałym warsztatem scenarzysty, wyciąga esencję z komiksów mistrza Christy, a jednocześnie odświeża tradycyjną formułę.

Angielski, kaszubski czy esperanto – „Kajko i Kokosz” w językach z całego świata i Złota Kolekcja

Choć wywodzą się z krainy dawnych Słowian, to tak naprawdę pozostają poliglotami. Okazuje się, że Kajko i Kokosz mogą mówić w języku angielskim, niemieckim, ukraińskim, francuskim, ba, nawet kaszubskim czy esperanto, na co wskazuje tytuł komiksu „Trezoroj de Mirmilo”. Ale to nie wszystko, wszakże jest jeszcze „Kajko i Kokosz – Dzionecek śpasów” (czyli „Dzień Śmiechały”), a więc góralska wersja przygód niezrównanych wojowników Christy. Autorski sznyt łączy się bowiem z uniwersalnością, nic zatem dziwnego, że polski wydawca zdecydował się na realizację specjalnych wydań komiksowej serii w różnych językach. Dzięki temu „Kajko i Kokosz” mogą stać się bohaterami, którzy przynajmniej na próbę pobudzą wrażliwość zachodnich, jak również wschodnich odbiorców, którzy być może nieco bardziej kojarzą przygody „Asteriksa”. Nie powinno też dziwić, że wydania w tradycyjnych albumikach doczekały się kolekcjonerskiego formatu. „Złota Kolekcja" to tak naprawdę mała perełka w księgozbiorze dla fanów komiksu. Tom pierwszy jubileuszowej edycji zawiera zresztą, o czym warto wspomnieć wyjątkowy komiks, który finalnie otrzymał tytuł „Złoty puchar”. To historia, która ukaże się drukiem po raz pierwszy od roku 1972, w wersji, w jakiej ukazał się w „Wieczorze Wybrzeża”. Już na grudzień zaplanowany jest tom drugi kolekcji, który zawierał będzie długą historię „Szranki i konkury”, a kolejne cztery tomy ukażą się w 2022 roku, gdzie zapisano między innymi „Woje Mirmiła” oraz „Pasowanie”. A to przecież nie koniec, a właściwie początek historii.

Animowany serial Netflixa, czyli kino familijno-przygodowe, które łączy pokolenia fanów

W jaki sposób zrealizować serial, który będzie zrozumiały dla najmłodszych, jak i nieco starszych widzów? W czym przejawia się magia uniwersalności? Według jakich prawideł można zrealizować animację, która utrwali ducha komiksowej opowieści? Serial „Kajko i Kokosz”, bazujący na kultowych komiksach Janusza Christy, to pierwsza polska animowana produkcja Netflixa. Za realizację odpowiada rodzima wytwórnia EGo Film, a w zespole artystycznym znajdują się uznani twórcy. Nad reżyserią odcinków czuwali między innymi Michał ‘Śledziu’ Śledziński, Robert Jaszczurowski, Łukasz Kacprowicz oraz Marcin Wasilewski. Autorami scenariuszy do pierwszej i drugiej części są Maciej Kur i Rafał Skarżycki, a projektem głównych postaci zajmował się Sławomir Kiełbus. Co więcej, w drugim sezonie w obsadzie – poza aktorami znanymi z pierwszej części – wystąpili Krystyna Janda (Dyrektorka Szkoły Latania), Brodka (Kaprylda), Anna Cieślak (Kapłanka Porewita), a także Jerzy Stuhr (Dziad Borowy), Andrzej Seweryn (Wielki Kapłan) oraz Olaf Lubaszenko (Ramparam).

Twórcom udało się stworzyć serial w standardzie nowoczesnej animacji, w której popkulturowe nawiązania są zrozumiałe zarówno dla fanów pierwowzoru, jak i chyba przede wszystkim dla najmłodszych widzów. A to nie wszystko. Familijna formuła i swoisty koloryt serii wykreowanej przez Janusza Christę już w niedalekiej przyszłości stanie się podstawą pełnometrażowego filmu. Okazuje się, że w Aurum Film trwają prace nad scenariuszem filmu fabularnego „Kajko i Kokosz” – adaptacji kultowych komiksów Janusza Christy. Autorem tekstu jest Krzysztof Gureczny, który na swoim koncie ma m.in. scenariusze do filmu „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” oraz serialu animowanego „Kacperiada”. Film wyreżyseruje zaś Mateusz Rakowicz, którego oczekiwany debiut fabularny „Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” jest przed premierą kinową. Jacy aktorzy wcielą się w dzielnych wojów? Czas pokaże!

Kajko i Kokosz niczym Wiedźmin Geralt – czy Słowianie podbiją rynek gier?

Kajko i Kokosz przeżywają drugą młodość, to właściwie oczywiste. Pojawiają się w coraz to nowych komiksach, słuchowiskach, na deskach teatru, w animacjach i filmach, a jakby tego było mało, wkrótce staną się bohaterami gier – czy zyskają popularność równie wielką, co Geralt z Rivii? Kto wie, kto wie… Pewnym jest jednak to, że fundacja Kreska im. Janusza Christy podpisała nową umowę na stworzenie gry na konsole PlayStation i Xbox oraz platformy Steam i urządzenia mobilne. Za produkcję gry odpowiadać będzie polska spółka Starving Pixels. Z kolei RedDeerGames – polskie studio tworzące i wydające gry wideo, nawiązało współpracę z Fundacją Kreska im. Janusza Christy, aby wyczarować dwie gry na konsoli Nintendo Switch. Polskie symbole kultury popularnej potrafią działać w różnych mediach, co prawda, to prawda.

Komiks, serial, film, czyli „Kajko i Kokosz” w różnych odsłonach

Magia i folklor, humor i akcja. Niekończąca się przygoda, słowiański folklor, siła tradycji i uniwersalne piękno historii. Za sprawą realizowanego przez Netflix pierwszego polskiego serialu animowanego – „Kajko i Kokosz” – twórczość Christy ma szansę dotrzeć do jeszcze większego grona odbiorców. Dlatego warto przypomnieć, że zanim powstały postaci Kajka i Kokosza, które przyniosły Autorowi największą sławę, stworzył on serię „Kajtek i Koko” – sensacyjno-przygodową opowieść, zgrabnie łączącą wątki kryminalne, sensacyjne i fantastyczne. Niezwykłe przygody dzielnych Słowian, nawiązania do historii i mitologii, fascynującego świata naszych przodków. „Kajko i Kokosz” to legendarna seria komiksów, na której wychowały się pokolenia fanów. Wydaje się, że choćby dlatego, że w historii nie brakuje elementów zrozumiałych dla dojrzałych i świadomych odbiorców kultury, a także młodych, wciąż poszukujących miłośników sztuki. Czasami magia opowieści przejawia się w naturalnym pięknie, a Kajko i Kokosz posiadają w sobie naprawdę niesamowicie wiele uroku.

Kajko i Kokosz Złoty Puchar


komentarze [3]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Patryk Krakowski - awatar
Patryk 20.11.2021 12:27
Czytelnik

Jako dziecko grałem w Kajko i Kokosz: Szkoła Latania, w której wielbiłem nasz słowiański klimat, spędzając przy niej wiele dni. 😃 Sądze że zakup Złotej Kolekcji Kajko i Kokosza jest o wiele wygodniejsze niż szukanie tuzina oddzielnych wydań. Ludzie w dzisiejszych czasach chwalą co obce, a swojego nie znają...Kajko i Kokosz są z spośród najlepszych rodzimych opowieści. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kryptonite  - awatar
kryptonite 20.11.2021 10:32
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

Dzięki serialowi sięgnęłam po komiksy. I jestem zauroczona tym światem oraz ciekawymi bohaterami 😊 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin Waincetel - awatar
Marcin Waincetel 20.11.2021 10:01
Oficjalny recenzent

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post