Opowieści z Mirmiłowa. Rozróby i romanse Tomasz Samojlik 6,6

ocenił(a) na 437 tyg. temu „Rozróby i romanse” jakby „Szranki i konkury”.
„Na wakacjach” Zbójcerze na plaży w hełmach i kąpielówkach. https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/OzM3_RiR_p1.jpg Połączenie bardzo zabawne, tylko czemu Hegemon mówi do nich per „panowie” ? Chyba, że to też miało być śmieszne, jednak zupełnie nie w jego stylu.
Z braku innych celów mają już złupić samotną łódź rybacką, lecz oto nadpływają Piraci z Jomsborga, z którymi Zbójcerze stoczyli kiedyś nierozstrzygnięty bój w zakończeniu „Kajka i Kokosza na wczasach” (a takich wczasów, jak mówi Kajko, nie życzę nawet Hegemonowi). Teraz obie strony robią turniej popijania…
Reszta tradycyjnie wypadła słabiej, stąd ocena łączna znów nie najwyższa.
Pawello
„Niektóre scenariusze są bardzo cieniutkie, inne dobre.”
CzasoStrefa
„Najmniej z kolei polubiłam się z rysunkami Tomasza Samojlika, były dla mnie zbyt proste i trochę straszne.”
Łagodnie mówiąc.
„Ten tom to kompletna porażka, nie ma w sobie absolutnie nic z klimatu komiksów Janusza Christy. To tylko próba uszczuplenia zasobów portfeli fanów oryginalnej serii. Egmont dobiera autorów autorów przez sympatię do nich, a nie że względu na ich warsztat czy umiejętności.” ze strony https://ksiazki.wp.pl/kajko-i-kokosz-opowiesci-z-mirmilowa-rozroby-i-romanse-na-pohybel-krytykantom-recenzja-6827983847094784a
Trochę przesadzone, jednak
„Spotkałam się już kiedyś – po wyrażeniu swojej opinii o zmienianiu charakterystycznej kreski Christy – z zarzutem, że jestem marudą i na niczym się nie znam (to te grzeczniejsze zarzuty),ale obstaję przy swoim: karykaturalizowanie rysunku Mistrza uważam i będę uważać za rzecz nie do zaakceptowania. Kiedy wydawnictwo postawiło na zespół Sławomir Kiełbus – Maciej Kur, odetchnęłam z ulgą, gdyż ta dwójka w mojej opinii najlepiej wczuła się w ducha pierwowzoru. Niestety, w najnowszym tomie wydawnictwo postanowiło dać znowu szansę innym. Jako rysownicy znów pojawili się więc Tomasz Samojlik i Piotr Bednarczyk, którzy w bardzo widoczny sposób pozostają w tyle za Sławomirem Kiełbusem oraz Mieczysławem Fijałem i daleko im do ich zręczności. Magdalena "Meago" Kania, która odpowiada za rysunki do ostatniego z opowiadań, jest od nich o całe niebo lepsza, choć też nie tak dobra, jak wspomniani graficy.” ze strony
https://paradoks.net.pl/read/44136-opowiesci-z-mirmilowa-rozroby-i-romanse-recenzja