Fajnie jest wrócić po tylu latach do tego komiksowego klasyka, solidnie oprawionego z dbałością o wysoka jakość druku.

O samym komiksie nie ma co się rozpisywać - ciekawa, zabawna, ze świetną fabułą, którą bardzo lekko się czyta.

Polecam każdemu!

Fajnie jest wrócić po tylu latach do tego komiksowego klasyka, solidnie oprawionego z dbałością o wysoka jakość druku.

O samym komiksie nie ma co się rozpisywać - ciekawa, zabawna, ze świetną fabułą, którą bardzo lekko się czyta.

Polecam każdemu!

Bardzo ciekawa publikacja, poza przeczytaniem komiksów można poczytać o historii powstania.

Bardzo ciekawa publikacja, poza przeczytaniem komiksów można poczytać o historii powstania.

Gdy się już w życiu przeczytało tysiące komiksów to powrót do korzeni, do klasyki, na której człowiek się wychował, zawsze jest ryzykowny. Tutaj jednak to ryzyko nie istnieje - seria Christy jest ponadczasowa, podobnie jak jego kreska i świat, który wykreował. "Złoty puchar" nigdy nie był moją ulubioną pozycją ze świata KiK, ale i tak daje radę. A wydanie w ramach Złotej Kolekcji jest naprawdę genialne, nawet dla kogoś kto ma w zbiorach różne stare wersje, ponieważ poza samym komiksem zawiera masę dodatków i solidną dawkę wspaniale uporządkowanej historii. Tak się powinno robić kolekcje i wydania specjalne. Nie słuchajcie malkontentów piszących o jakichś tam pociętych czy poprzestawianych kadrach - w ogóle tego nie czuć, przeskok z formatu poziomego do pionowego zrobiony jest bardzo dobrze i z poszanowaniem oryginalnej wizji autora. Nie daję 10/10 tylko z jednego powodu - życzyłbym sobie jeszcze większy format, po prostu. Te obrazki są tego warte. Może za kolejne 50 lat? :)

Gdy się już w życiu przeczytało tysiące komiksów to powrót do korzeni, do klasyki, na której człowiek się wychował, zawsze jest ryzykowny. Tutaj jednak to ryzyko nie istnieje - seria Christy jest ponadczasowa, podobnie jak jego kreska i świat, który wykreował. "Złoty puchar" nigdy nie był moją ulubioną pozycją ze świata KiK, ale i tak daje radę. A wydanie w ramach Złotej...

W czasach mojego dzieciństwa dzieliliśmy się przeważnie na dwa obozy - był Team Tytusa i Team Kajko i Kokosza ;) Wiadomo, ze niektórzy lubili i to i to ale zazwyczaj miało się swojego faworyta. Ja należałam zdecydowanie do obozu Tytusa, Romka i A'Tomka niemniej kiedy z okazji 50-lecia narodzin dwóch wojów Mirmiła został wydany cykl sześciu tomów z zebranymi wszystkimi ich przygodami pomyślałam sobie: czemu nie? Spróbuję z pierwszym tomem a potem się zobaczy ;)
No i muszę przyznać, że chłopaki dają radę. Nadal daję im jednak srebrny medal ale komiks jest naprawdę fajny. Biorąc pod uwagę, że powstał pół wieku temu ani przygody ani humor nie wydają się mieć zbyt długiej i siwej brody i czyta się (i ogląda) płynnie i z zainteresowaniem.
Sam pierwszy tom zawiera początek historii i opowieść o Złotym Pucharze (niegdyś wydaną w 3-ech księgach). Całość poprzedzona jest wspomnieniem wnuczki autora, Pauliny Christy (obecnie prezesem fundacji imienia jej dziadka) natomiast jakby w posłowiu dostajemy całą ewolucję postaci Kajko i Kokosza odkąd jeszcze nie byli wojami a marynarzami, astronautami etc. Wszystko opatrzone archiwalnymi wycinkami z gazet, w których komiksy początkowo się ukazywały, zdjęciami autora, szkicami do postaci, oryginalnymi okładkami do poszczególnych ksiąg itp.
Słowem wydanie jest nie tylko przepiękne ale mega interesujące! Nie tylko ze względu na komiks ale również pod kątem historycznym.
Bardzo bardzo polecam!!!

W czasach mojego dzieciństwa dzieliliśmy się przeważnie na dwa obozy - był Team Tytusa i Team Kajko i Kokosza ;) Wiadomo, ze niektórzy lubili i to i to ale zazwyczaj miało się swojego faworyta. Ja należałam zdecydowanie do obozu Tytusa, Romka i A'Tomka niemniej kiedy z okazji 50-lecia narodzin dwóch wojów Mirmiła został wydany cykl sześciu tomów z zebranymi wszystkimi ich...

KOMIKS W ORYGINALE CZARNO-BIAŁY w tym wydaniu został pokolorowany przez wydawcę. Do tego całkowicie inne ułożenie ramek/kadrów na stronie, to co w oryginale było na jednej stronie egmont drukuje sobie na dwóch stronach. Swobodna ingerencja wydawcy w rdzeń komiksu. Przypomina to kolejne special editions star wars, a nigdzie nie można obejrzeć oryginalnej trylogii.

KOMIKS W ORYGINALE CZARNO-BIAŁY w tym wydaniu został pokolorowany przez wydawcę. Do tego całkowicie inne ułożenie ramek/kadrów na stronie, to co w oryginale było na jednej stronie egmont drukuje sobie na dwóch stronach. Swobodna ingerencja wydawcy w rdzeń komiksu. Przypomina to kolejne special editions star wars, a nigdzie nie można obejrzeć oryginalnej trylogii.

Powrót do czasów dzieciństwa. Polecam.

Powrót do czasów dzieciństwa. Polecam.

Mam na półce również wersję z 1988 i pamiętam jak stałem za tym w księgarni z nadzieją, że pozostali klienci mi wszystkiego nie wykupią. Trudno czytać "Złoty puchar" bez sentymentu, choć wtedy zdecydowanie wolałem zeszyty kolorowe (cóż, miałem 9 lat). To okres, gdy Zielacha nie była jeszcze Jagną, a Czarne trójkąty Zbójcerzami. Muszę przyznać, że na tle współczesnych pozycji dla dzieciaków, w ogóle się to nie zestarzało, a chwilami wręcz zachwyca komiksowym rzemiosłem, nawet, jeśli momentami rozwlekła historia wyraźnie wskazuje, że oryginał ukazywał się nie jako zwarta fabuła z założonymi z góry ramami, lecz w formie cyklicznych pasków.
W tej edycji liczy się wydanie, a to jest kapitalne. Materiały dodatkowe o autorze, geneza bohaterów i pokazanie tego jak ewoluowali wraz z rozwojem rzemiosła i świadomości artystycznej twórcy. Bogactwo źródeł i wpływów, które kształtowały warsztat młodego Christy - to wszystko tu jest w sporej ilości. Tak powinno się wracać do klasyki

Mam na półce również wersję z 1988 i pamiętam jak stałem za tym w księgarni z nadzieją, że pozostali klienci mi wszystkiego nie wykupią. Trudno czytać "Złoty puchar" bez sentymentu, choć wtedy zdecydowanie wolałem zeszyty kolorowe (cóż, miałem 9 lat). To okres, gdy Zielacha nie była jeszcze Jagną, a Czarne trójkąty Zbójcerzami. Muszę przyznać, że na tle współczesnych...

POCZĄTEK PRZYGODY

Zbiorcze wydanie „Kajka i Kokosza” to na pewno jedno z ważniejszych komiksowych wydarzeń minionego roku. Ale nic w tym dziwnego, skoro to jeden z najlepszych i najważniejszych rodzimych komiksów w historii. Jeśli więc jeszcze jakimś cudem jej nie znacie, to wydanie to coś, co powinno znaleźć się na Waszym celowniku.

Akcja komiksu dzieje się w czasach słowiańskich, w należącym do kasztelana Mirmiła grodzie, który zamieszkują dwaj wojowie – Kajko i Kokosz. Ich największymi wrogami są Zbójcerze, którzy pod wodzą Hegemona często napadają na gród. A oni sami co chwila pakują się w różne tarapaty i przygody, a tym razem muszą odzyskać skradziony puchar ich wodza i poradzić sobie z szaloną intrygą!

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/02/kajko-i-kokosz-zota-kolekcja-1-janusz.html

POCZĄTEK PRZYGODY

Zbiorcze wydanie „Kajka i Kokosza” to na pewno jedno z ważniejszych komiksowych wydarzeń minionego roku. Ale nic w tym dziwnego, skoro to jeden z najlepszych i najważniejszych rodzimych komiksów w historii. Jeśli więc jeszcze jakimś cudem jej nie znacie, to wydanie to coś, co powinno znaleźć się na Waszym celowniku.

Akcja komiksu dzieje się w czasach...

Absolutnie wspaniały komiks, i absolutnie wspaniałe wydanie. Szata graficzna, wstęp Pauliny Christy i materiały dodatkowe Janicza... no coś pięknego! A sam komiks... REWELACJA. Czytałem Złoty Puchar (choć wolałbym trzymanie się pierwowzoru, czyli "Złote Prosię") pierwszy raz teraz, w wieku ponad trzydziestu lat i jestem zauroczony. 99 złotych to śmieszna cena jak za tak wspaniały komiks, w tak wspaniałym wydaniu. Najlepsze wydanie Egmontu ever, szczerze polecam, must have. <3

Absolutnie wspaniały komiks, i absolutnie wspaniałe wydanie. Szata graficzna, wstęp Pauliny Christy i materiały dodatkowe Janicza... no coś pięknego! A sam komiks... REWELACJA. Czytałem Złoty Puchar (choć wolałbym trzymanie się pierwowzoru, czyli "Złote Prosię") pierwszy raz teraz, w wieku ponad trzydziestu lat i jestem zauroczony. 99 złotych to śmieszna cena jak za tak...

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2805-kajko-i-kokosz-zlota-kolekcja-tom-1

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2805-kajko-i-kokosz-zlota-kolekcja-tom-1