Jako 13-latek zginął w Auschwitz. Jedyny dowód jego istnienia wrócił do rodziny po 80 latach

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
10.08.2023

Rodzina Beli Englmana, którego stracono w komorze gazowej w Auschwitz, nie miała żadnego dowodu na to, że chłopiec kiedykolwiek żył. Aż do teraz. Po 80 latach 99-letnia dziś Lily Ebert mogła wziąć do rąk książkę, która niegdyś należała do jej młodszego brata.

Jako 13-latek zginął w Auschwitz. Jedyny dowód jego istnienia wrócił do rodziny po 80 latach David Lally/publicdomainpictures.net; Twitter/Dov Forman

Bela Englman był jednym z około 565 tysięcy węgierskich Żydów zamordowanych podczas Holokaustu. Do pociągu jadącego do Oświęcimia został wtrącony siłą jako 13-latek. Do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau trafił 9 lipca 1944 roku. Jeszcze tego samego dnia został zamordowany w komorze gazowej – wraz z matką i siostrą.

Wojnę przeżyli tylko nieliczni członkowie rodziny Englmanów – trzy siostry i brat Beli, których oddelegowano do pracy w obozie.

Jedną z sióstr była Lily, która po wojnie przeniosła się do Szwajcarii. Stamtąd trafiła do Izraela, gdzie wyszła za mąż. Dziś 99-letnia Lily mieszka w Londynie. Ma 10 wnucząt i 36 prawnucząt.

Do niedawna rodzina Beli nie miała żadnych dokumentów, które w ogóle potwierdzałyby istnienie chłopca. Po młodszym bracie czwórki rodzeństwa nie zachował się akt urodzenia ani zdjęcia. Kilka tygodni temu pamiątka po straconym w Auschwitz chłopcu została jednak odnaleziona w rodzinnym mieście Englmanów – Bonyhád na Węgrzech.

Światowy fenomen

W opowieści tej śmiało możemy mówić o potędze internetu – i o jego jasnej stronie. Kilka lat temu jeden z prawnuków Lily, 19-letni Dov Forman, postanowił zbadać historię rodziny. Szczegóły z życia kobiety, która przeżyła Holokaust, wkrótce poznało kilka milionów ludzi. Filmy z jej udziałem, które jej wnuk umieszczał na TikToku, zyskały ogromną popularność. Kanał Lily, określanej jako „najstarsza influencerka świata”, obserwują dziś ponad dwa miliony osób, a liczba wyświetleń na wszystkich platformach przekroczyła miliard.

@lilyebert Replying to @Gadi Greenbaum Breakfast in the #hell of #auschwitz 💔 #holocaust #learnontiktok #holocaustsurvivor #99yearold #foodtok #breakfast #history #viral #concentrationcamp #survivortok #strongwoman #survivor #listen #askmeanything #answer ♬ Emotional Piano for the Soul (Inspirational Background Music) - Fearless Motivation Instrumentals
@lilyebert Marching to what were the gates of hell - #auschwitzbirkenau 💔 #learnontiktok #holocaust #history #Auschwitz #concentrationcamp ♬ Experience (Piano e Violin) - Pietro Scichilone

Zasięgi te pozwoliły choćby na dotarcie do dzieci żołnierza, który w 1945 roku pomagał wyzwolić Lily i innych więźniów. Odnaleziono nawet materiały, na których widać nie tylko samo wydarzenie, ale i młodą Lily.

W tym roku ukazała się również książka „Lily’s Promise” (pol. Obietnica Lily), w której nie mogło zabraknąć wzmianki o tragicznych losach rodziny Englmanów. W tym, rzecz jasna, o 13-latku, który według oficjalnych dokumentów nigdy nie istniał.

Książka jedynym dowodem na istnienie

Powyższy nagłówek brzmi może nieco górnolotnie. A jednak jest w stu procentach prawdziwy.

Węgierski kolekcjoner książek, Zsolt Brauer, kupił pudełko pełne starych woluminów w sklepie w Bonyhád. Gdy pewnego czerwcowego dnia jego syn, Teofil, przeglądał kolekcję ojca, natrafił na nazwisko Bela Englman, wypisane wielokrotnie w jednej z książek. Tak przypomniał sobie opowieść o chłopcu, którą niedawno przeczytał.

Zdumiony tym, co znalazł w czerwcu w stosie książek swojego ojca, postanowił skontaktować się z wnukiem kobiety, Formanem, i przesłać mu zdjęcia tomu.

Książką, w której odnaleziono podpisy chłopca, była „Księga Wyjścia”. „Od razu wiedzieliśmy, że to książka Beli” – powiedział Forman w rozmowie z „The Washington Post”. „Ten moment był po prostu niesamowity”.

Rodzina porozumiała się z kolekcjonerem w sprawie najlepszego sposobu odzyskania książki. Jej członkowie zdecydowali, że jest ona zbyt delikatna – i cenna – by ją wysłać. Forman i jego matka udali się do Bonyhád, 14-tysięcznego miasta na południu Węgier.

Wkrótce Forman, niewiele starszy niż Bela, wodził palcami po dziecięcych rysunkach i bazgrołach chłopca. Potomkowie Beli odnaleźli też miejsce, gdzie niegdyś stał dom rodziny Englmanów. Dotarli na grób ojca Lily, Ahrona Englmana. Ten zmarł na zapalenie płuc w 1942 roku. „Moja prababcia zawsze powtarza, że jej ojciec miał szczęście, że zmarł przed węgierskim Holokaustem” – powiedział Forman.

„Niszczyli książki i wszelkie oznaki żydowskiego życia”

Gdy Forman wrócił do Londynu, jego prababka leżała w szpitalu, gdzie dochodziła do siebie po złamaniu biodra. Chłopak popędził wprost do 99-letniej dziś siostry chłopca, który zaistniał dzięki książce.

„Otrzymanie tej książki od mojego prawnuka było doświadczeniem niemal surrealistycznym” – przyznała Lily, w której opowieściach Bela jawi się jako poważny i pilny chłopiec, oddany czytelnictwu i studiom religijnym.

„Fakt, że imię Beli jest napisane jego własnym pismem, jest absolutnie wyjątkowy”, dodała. „Jestem niewymownie szczęśliwa, że mam tę książkę. 80 lat po Holokauście – kiedy ostatni raz widziałam Belę”.

Jak zaznaczył Forman: „Naziści zniszczyli całe rodziny i całe społeczności. Niszczyli nie tylko ludzi, ale także książki i wszelkie oznaki żydowskiego życia”.

Dziedzictwo Beli Englmana zyskało teraz nowy wymiar. Fakt istnienia chłopca, jego zaangażowania w żydowską tożsamość i wiarę, obecny jest teraz nie tylko we wspomnieniach.


komentarze [8]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Dziadoszan  - awatar
Dziadoszan 17.08.2023 09:43
Czytelniczka

Ze smutkiem przyznaję, że kompletnie nie rozumiem ekscytacji tą sprawą. Podczas II wojny światowej zginęło kilkadziesiąt milionów ludzi. Mnóstwo z nich pochodziło z krajów, w których chłopstwo nie miało dokumentów, w których nie było elektronicznych katalogów, smartfonów z miliardem zdjęć synów... były tylko wspomnienia tych, co przeżyli, czyli często nikogo, bo nikt nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Necator  - awatar
Necator 19.08.2023 15:30
Czytelnik

I do tego nazywają starszą panią "influencerką".
I jacy "potomkowie Beli"? To co, młody został ojcem w wieku 13 lat, przekazał swoje geny, a dopiero potem zginął? Potomków to miała jego siostra, jeśli już.
Szkoda tego chłopca, żal mi tej kobiety, która rozpaczliwie czepia się fizycznych pamiątek, bo nie ufa swojej własnej pamięci (mając 99 lat)... To wszystko jest...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Agata  - awatar
Agata 15.08.2023 14:40
Czytelnik

"What was breakfast like in Auschwitz?" - uczestnicy Tiktoka serio mają kisiel zamiast mózgu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Coldy  - awatar
Coldy 13.08.2023 21:49
Czytelnik

Chłopiec nie żyje i niestety tylko to się liczy. Co do pamięci, to każdy zostanie zapomniany prędzej niż mu się wydaje. Książeczki czy pamiętniki niczego nie zmieniają w tej kwestii.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mat  - awatar
Mat 13.08.2023 01:43
Czytelnik

Nie sądziłem, że przeczytam kiedyś o wtrąconym siłą do pociągu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
mulberry  - awatar
mulberry 11.08.2023 11:55
Czytelniczka

Cudowna historia. Tak niewiele pozostało już żyjących ofiar holocaustu, że chłonę takie opowieści jak gąbka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ISIA  - awatar
ISIA 11.08.2023 00:52
Czytelniczka

Kolejny dowód na potęgę internetu.
Wzruszająca historia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konrad Wrzesiński - awatar
Konrad Wrzesiński 10.08.2023 13:00
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post