Częściowo rozumiem Twoje preferencje (tylko częsciowo, bo dla mnie najlepsza byłaby taka historia bez szczerej miłości ;)), kilka tytułów mogę polecić:

Mroczne umysły[bookLink]5029155|Mroczne umysły[/bookLink]
Trzeba poczekać do końca pierwszego tomu na toksyczną relację, ale warto. Jeden z moich ulubionych schwarzcharakterów (korci by napisać coś więcej, ale bez spoilerów się nie da)


Cień i kość[bookLink]4858578|Cień i kość[/bookLink]
Tego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać?


Berło ziemi[bookLink]4936841|Berło ziemi[/bookLink]

Wzorowy przykład tego, o czym piszesz (choć jak dla mnie zmarnowany potencjał... to książka o aranżowanym małżeństwie głównej bohaterki z królem wrogiego państwa. Aranżowane małżeństwo nie prowadzi do płomiennego romansu, a małżonek nie okazuje się przystojny i milutki, i to stawia Berło Ziemi ponad większością młodzieżówek. Ale to czego bym się spodziewała po dojrzałej pozycji podejmującej taki temat to wybór to jedna z dwóch ścieżek... albo pokazanie atrakcyjnego faceta, który jednak jest zły; albo względnie porządnego (względnie, bo to król, musi podejmować trudne decyzje!), który się bohaterce po prostu nie podoba, ale z którym może zbudować uczciwą relację. I to byłoby ciekawe. Tak, jak to zostało opisane, jest jak dla mnie zbyt schematycznie i czarno-biało. Chociaż obiektywnie to całkiem nieźle napisany antagonista i toksyczna relacja)

Tancerze burzy[bookLink]4822865|Tancerze burzy[/bookLink]
Tutaj sam trójkącik jest zepchnięty na trzeci, jeśli nie siódmy plan; w dodatku podział na dobrego i złego jest mniej wyraźny(to się zmienia  w czasie!), a sama toksyczność nie gra tak dużej roli (nie ma raczej takich scenek jak między Mare i Mavenem). Generalnie głowna bohaterka nawiązuje relację naraz z dwoma wrogami... a kto potem okaże się wrogiem, a kto przyjacielem - to całe pytanie... mi ostateczne rozwiązania przypadło do gustu.

Być może też Malfetto. Mroczne piętno[bookLink]251001|Malfetto. Mroczne piętno[/bookLink][/span], choć tu podział na "szczerą miłość" i "toksyczną relację" jest jeszcze bardziej problematyczny. Główna bohaterka to tak naprawdę antybohaterka. Jest uwikłana w niezwykle intensywną relację romantyczną z dwoma bohaterami; jeden z nich też ma w sobie sporo ciemności (w dodatku, mimo, że grają w jednej drużynie, nigdy nie potrafią do końca sobie zaufać - i okazuje się, że słusznie!); drugi jest pogodny i wspierający.
Jeden z tych bohaterów pojawia się dopiero w drugim tomie.

Generalnie, tego typu motywy są dość popularne, choć mam wrażenie, że zbyt często dzieje się im straszna krzywda. Zbyt wiele razy już byłam świadkiem takiego schematu: czytelnicy są bardziej zaintresowani złą postacią, w końcu zło wygląda ciekawie, jest atrakcyjne i tajemnicze, chcą więc, by to zły skończył u boku głównej bohaterki; ale jednocześnie pragną prostego świata i dobrych zakończeń, lubiana przez nich bohaterka nie może przecież okazać się zła i/lub głupia, kochając złego człowieka, więc tego złego trzeba zmienić w dobrego, zostawiając mu ewentualnie czarne ciuchy i ponure spojrzenie...
Ugh, nienawidzę tego! Tak było w trylogii Dotyk Julii. Trylogia[bookLink]258976|Dotyk Julii. Trylogia[/bookLink] (chociaż z drugiej strony, pierwszy tom może Ci się spodobać, opisuje perfekcyjną toksyczną relację... tylko ostrzegam, oprócz tego jest praktycznie nieistniejąca fabuła, niewiarygodna kreacja świata i sztucznie poetycki język)

Być może coś pomogłam, napisz, czy trafiłam w gust :)

Częściowo rozumiem Twoje preferencje (tylko częsciowo, bo dla mnie najlepsza byłaby taka historia bez szczerej miłości ;)), kilka tytułów mogę polecić:

Mroczne umysły[bookLink]5029155|Mroczne umysły[/bookLink]
Trzeba poczekać do końca pierwszego tomu na toksyczną relację, ale warto. Jeden z moich ulubionych schwarzcharakterów (korci by napisać coś więcej, ale bez spoilerów...

Offtop, ale musze się wyżalić... co na nowym LC dzieje się z dodawaniem linków do książek? Z automatu lądują na końcu i trzeba je osobno przeklejać? Tak, jasne, bo tytuły książek nie pojawiają się w dłuższych wypowiedziach, tylko jako proste wyliczanki. Tak trzymać, portalu czytelniczy!

Offtop, ale musze się wyżalić... co na nowym LC dzieje się z dodawaniem linków do książek? Z automatu lądują na końcu i trzeba je osobno przeklejać? Tak, jasne, bo tytuły książek nie pojawiają się w dłuższych wypowiedziach, tylko jako proste wyliczanki. Tak trzymać, portalu czytelniczy!

Wow, ile propozycji! :D Cień i kość właśnie czytam, obiecująco się zapowiada, ale większość podanych przez Ciebie tytułów to dla mnie nowość, więc już zacieram ręce i idę je zbadać! Dzięki serdeczne! ;D 

Wow, ile propozycji! :D Cień i kość właśnie czytam, obiecująco się zapowiada, ale większość podanych przez Ciebie tytułów to dla mnie nowość, więc już zacieram ręce i idę je zbadać! Dzięki serdeczne! ;D