forum Oficjalne Aktualności
„Miasto Zwycięstwa” – esencjonalny epos Salmana Rushdiego
Określeniem kluczem podczas lektury tej książki jest: „nie tylko”. Gdy bowiem spróbujemy opowiedzieć, o czym jest najnowsza powieść noblisty, na końcu zdania powinny paść właśnie te słowa. Na pewno jest o żeńskim pierwiastku i o tym, że ma on moc tworzenia i zmieniania świata. Ale nie tylko…
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [6]
"Dzieci północy" są świetne, ale "Śalimar klaun" również jest znakomity.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZgadzam się. Ta ostatnia książka jest, mam wrażenie esencją poprzednich. Nie jest jakoś specjalnie obszerna (Orhan Pamuk pisze dłuższe historie), ale jest napisana z nieprawdopodobnym rozmachem. Nie wiem jakiego słowa użyć, chyba najbardziej pasuje: esencjonalna lub nasycona.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWydaje mi się, że Rushdie we współczesnej literaturze spełnia mniej więcej tę samą rolę, jaką na przełomie XIX i XX wieku spełniał Henry James. James zderzał ze sobą kultury i cywilizacje (w sumie Pamuk też robi to samo) amerykańską i europejską, kontrastując amerykańską młodość, witalność i naiwność, z europejskim wyrachowaniem i przebrzmiałym odchodzeniem w cień....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejCiekawy do analizy i przemyśleń motyw utraty wzroku w "Nazywam się Czerwień" i "Mieście zwycięstwa".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNowej książki Rushdiego jeszcze nie przeczytałem. A w "Nazywam się Czerwień" najbardziej intrygujące jest to, że poglądy mordercy są w istocie rzeczy poglądami samego Pamuka. To znakomita książka, takie "Imię Róży z Tysiąca i Jednej Nocy".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post