forum Oficjalne Aktualności
Czy panujesz jeszcze nad swoim księgozbiorem?
Przywiązywanie się do rzeczy materialnych jest naturalną cechą każdego człowieka. Ludzie lubią mieć. Dlatego tak trudno jest się rozstać z przedmiotami, które uznaliśmy za swoją własność. Miłośnicy literatury na przykład często mają problem z oddaniem lub sprzedaniem nawet jednego elementu swojego zbioru.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [118]
Zdecydowanie tak, książki przeczytane stoją, nieprzeczytane leżą ... ostatnio wywaliłem komputer z pokoju, a wstawiłem kolejne regały ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Często sprzedaję książki na Skupszopie, mam dobrą opinię o tym serwisie, więc z ciekawości złożyłam zamówienie też na SkupKsiążek.pl, bo proponowali atrakcyjniejsze ceny za niektóre książki.
Kiedy na Skupszopie zdążyłam już mieć zaakceptowaną deklarację, zamówionego kuriera, wysłaną paczkę, odebraną paczkę, zleconą wypłatę i pieniądze na moim koncie, tak na SkupieKsiążek...
Regularnie kupuję nowe książki, ale w antykwariatach czy sklepach z używanymi książkami zaopatruję się rzadko. Preferuję raczej kupowanie nowych książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie. Nie panuję. Regały, półki, stosy, książki walające się tu i tam, pokoje zarośnięte książkami, podpierające ściany, wyrastające niemal ze ścian i podłóg, cały ten księgozbiór... to moloch! Jakiś osobny byt. Monstrum. Potężne. Przytłaczające mnie. I wciąż się rozrasta. Żyje własnym życiem. Panuje nade mną. TO się wymknęło spod kontroli. A ja TO wciąż karmię. Ilość stron...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Dzięki :) Dobrze wiedzieć że nie jest się samemu z takim uczuciem ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzasami mam wrażenie że patrzenie na księgozbiór w moim salonie sprawia mi przynajmniej tyle samo radości (a może nawet więcej?) niż samo czytanie książek. Desperackie próby uporządkowania ich na poszczególnych półkach i te odwieczne dylematy: ułożyć alfabetycznie, rozmiarami, kategoriami, kolorem grzbietów... Ciekawy to nałóg. Kompulsywne kupowanie książek przy...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKsiążki, które nie były warte wydanych pieniędzy oddaję bez żalu do biblioteki. Jednak takie, które pochłonęły mnie podczas czytania i pozostawiły coś we mnie po lekturze nie oddałabym :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Z powodu przeprowadzki zdecydowałam się sprzedać swoje książki, wcale nie jest to dla mnie takie trudne, chyba jednak nie jestem do nich zbyt przywiązana - z sentymentu zostawiam sobie sagę Harrego Pottera (bo przy nich dorastałam i możliwe że wrócę) oraz Oskara i Panią Różę, bo jakoś nie chcę się jej pozbywać. Zostaje ze mną też cała kolekcja Sherlock Holmes, bo dostałam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOtóż nieskromnie przyznam, że ja panuję nad swoim księgozbiorem. Kilka lat temu na fali ruchu zwanego minimalizmem, który aktualnie zwie się slow life (nazwa nie ma znaczenia) uwolniłam swój księgozbiór. Doszłam do wniosku, że książki przechowywane na półkach umierają! Posiadany księgozbiór sprzedałam, rozdałam, a największą jego część oddałam do lokalnej biblioteki i jak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejEgo to nie tylko książki pełne książek to także sposób by w mieszkanie tchnac ducha jeśli oceniasz, że książki "umierają", bo nie są czytane to moim zdaniem mieszkanie bez biblioteczki jest puste i martwe. Każdy ma swój punkt widzenia. Ja czytam, bo nie dlatego, że moja mama czytała, ale dlatego, że miałem w domu pokaźny księgozbiór.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMiałam potężny księgozbiór kiedy moja dziecko dorastało. Teraz ona ma własny. Nie chcę się wyzbć wszystkich książek, gdyż nie wyobrażam sobie domu bez kziążek. Jednak nie wszystkie biblioteki chcą przyjmować książki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Mavericus @jatymyoni - szanuję Wasze stanowisko w kwestii posiadania książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale przesadzasz z tym "apelem". Skąd wiesz, że książki u WSZYSTKICH umierają? Oddałaś swoje, dobrze. Twój wybór, ale nie mów innym co mają robić ze swoimi książkami. Niech każdy robi to co uważa za słuszne.
Nie wyobrażam sobie swojego domu bez książek i nie czuję się z tego powodu egoistką.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Skąd to "święte" oburzenie. Między wyzbyciem się wszystkich książek, a nie oddam żadnej jest bardzo duża przestrzeń. Książki są do czytania, a nie do oglądania okładek. Dla mnie największa frajda jest wtedy, gdy komuś dam książkę, lub pożyczę i mam informację zwrotną,że była dobra, a nie jak stoi na mojej półce. Mam trzon biblioteki, który nie oddam, mało w niej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Po pierwsze nikt nie neguje oddawania książek i nikt się oto nie oburza. Chodzi oto żeby nie narzucać innym co mają robić ze SWOIMI książkami. Tak trudno załapać różnicę?
A po drugie, to że ktoś ma inne zdanie od Twojego nie znaczy, że nie słuszne. Każdy ma prawo się wypowiedzieć. Ty uznajesz, że to dobry pomysł ktoś inny nie, ale nie widziałam, żeby ktoś kto nie chce...
Popieram to nie miejsce by obrzucać się obelgami i błotem jesteśmy oczytani i inteligentni, więc potrafimy szanować swoje zdanie. Każdy wypowiada się za siebie i nikt tu nikogo nie obraża.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@ Elilaya Między narzucaniem, a apelowaniem jest olbrzymia różnica. Nikomu nic nie narzucam. Piszesz, że każdy ma prawo się wypowiadać i przedstawiać swoje zdanie, a jednocześnie to negujesz. Ja przedstawiam swoje zdanie. Szanuję Twoje zdanie, ale też wymagam szacunku dla swojego. Nie wiem skąd to oburzenie. Każdy może robić ze swoją własnością co mu się żywnie podoba.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie ma różnicy między apelowaniem a narzucaniem zdania w tym przypadku. W tym przypadku to po prostu zwykłe wtrącanie się do cudzej własności. I jeszcze nazywanie ludzi egoistami, bo nie oddają.
Ktoś tu nie czyta ze zrozumieniem. Wyjaśniłam jasno, że jest różnica między wypowiedzeniem własnego zdania a mówieniem innym co mają robić ze swoja własnością. Czy ja gdziekolwiek...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@LetMeRead Ja odpowiadam za swoje wypowiedzi i tylko za swoje. No więc wskaż mi w mojej wypowiedzi, że kogokolwiek nazwałam egoistą. Proszę czytać moje wypowiedzi, ze zrozumieniem.A apelować mogę bo to jest wolny kraj. Nikomu nic nie narzucam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@jatymyoni
Gubisz się w swoich wypowiedziach. Nie czytasz uważnie tego co piszemy i wmawiasz nam coś czego nie mówimy.
Nikt nie powiedział, że Ty tak napisałaś, proszę napisz gdzie ktokolwiek napisał, że to Twoje słowa. Tylko cały czas Ci tłumaczymy czego dotyczy dyskusja i co było powodem tych wypowiedzi. Odnosimy się do wypowiedzi koleżanki(i Twoich przy okazji, bo się...
Ja z kolei nie pozbędę się swoich książek, które latami i z trudem zdobywałam. U mnie nie umierają, są czytane. Mam swoją biblioteczkę, którą tworzyłam i tworzę za swoje zarobione pieniądze i wcześniej za kieszonkowe. Moim marzeniem było i nadal jest stworzenie idealnej domowej biblioteczki i nie zrezygnuję z tego. Zawsze u nas w domu było pełno książek, część z nich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
@Renax
To nie jest egoizm tylko dbanie o własne rzeczy i tyle i to jest zrozumiałe. Nie pożyczam książek bylekomu. Tylko zaufanym osobom, które też kochają książki i przeczytają i oddadzą w takim stanie w jakim pożyczyłam i nie muszę się przypominać. Znajomi mają swoje książki, bo też kupują czy wypożyczają z biblioteki. I nie pożyczam wszystkiego i nie za często. Ale...
Ja mam szczęście, gdyż mam przyjaciół i znajomych, którym mogę spokojnie pożyczać książki, nawet te pożyczane z biblioteki.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Nie ma to jak reklama antykwariatu, który chętnie tanio kupi a drogo sprzeda. I biznes się kręci. No cóż, artykuł jest przecież sponsorowany :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie zauważyłam. Był wspominany tylko jeden antykwariat i do tego od razu skrytykowany. A może to jednak pole wymiany doświadczeń i przestrzeń do lepszego poznania się.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Z antykwariatem jest tak, że jak zaproponowałem, że sprzedam książki to odpowiedziano mi przyjmujemy tylko nowości starsze książki się kurza i nikt ich nie kupuje. Od tej pory zrezygnowałem ze sprzedaży strata mojego czasu. Podobnie za. Wycenę przyjadę z antykwariat jak ma Pan księgozbiór 400 lub 500 sztuk mniej to mi się nie opłaca
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post