Żulczyk też w obronie Twardocha:
https://www.facebook.com/jakub.zulczyk/posts/1653199878102935

Żulczyk też w obronie Twardocha:
https://www.facebook.com/jakub.zulczyk/posts/1653199878102935

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Facet czerpie pełnymi garściami z wielu źródeł, a ktoś bezczelnie oskarża o podrabianie tylko jednego pisarza.

Facet czerpie pełnymi garściami z wielu źródeł, a ktoś bezczelnie oskarża o podrabianie tylko jednego pisarza.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Książek nie czytałem,ale skoro pan Twardoch nie zaprzecza, by takie podobieństwa istniały, to najwidoczniej istnieją. A że jest tych podobieństw dość sporo jak na zwykły przypadek, i są to podobieństwa naprawdę istotne (i niepotrzebna ironia autora "Króla" tego nie zmieni), to twórca artykułu miał prawo napisać co napisał. Nie skłaniałbym się ku temu, że mamy do czynienia z plagiatem, ale odpowiedzi na ten zarzut niezbyt dobrze świadczą o panu Twardochu.

Książek nie czytałem,ale skoro pan Twardoch nie zaprzecza, by takie podobieństwa istniały, to najwidoczniej istnieją. A że jest tych podobieństw dość sporo jak na zwykły przypadek, i są to podobieństwa naprawdę istotne (i niepotrzebna ironia autora "Króla" tego nie zmieni), to twórca artykułu miał prawo napisać co napisał. Nie skłaniałbym się ku temu, że mamy do czynienia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jako że nie czytałam: ani jednej, ani drugiej książki (i nie kusi mnie, przynajmniej na razie, by stan ten zmienić), to niewiele mogę powiedzieć na temat tych rzekomych, czy też prawdziwych podobieństw, które wypunktowuje Haszczyński. I własnie ten nieistotny, drobny fakt (sarkazm) nie pozwala mi na wzięcie w obronę Twardocha. Zresztą widzę, że brać pisarska solidarnie stanęła za nim murem, co akurat dziwić nie powinno.
Można przypuszczać, że koniec końców obie powieści na tym skorzystają i obaj panowie (i Polak, i Algierczyk) będą wdzięczni za ten artykuł.


Muszę jednak zauważyć, że w pojedynku Haszczyński vs. Twardoch, jak na razie, wygrywa ten pierwszy. Twardoch nie ustosunkowuje się bezpośrednio do zarzutów, próbując nieudolnie zamknąć dyskusję ogólnym twierdzeniem o wszechpotędze wtórności (przecież na dobrą sprawę wszystko już było), której to nie sposób uniknąć, a w doszukiwaniu się podobieństw upatruje przewrażliwienia, nadgorliwości autora artykułu. Brzmi to słabo, i jeśli o mnie chodzi, to nie przekonuje mnie jego wypowiedź i "siła" jego kontrargumentacji. Zatem bez sięgnięcia po książki ani rusz. Może kiedyś się skuszę.

Jako że nie czytałam: ani jednej, ani drugiej książki (i nie kusi mnie, przynajmniej na razie, by stan ten zmienić), to niewiele mogę powiedzieć na temat tych rzekomych, czy też prawdziwych podobieństw, które wypunktowuje Haszczyński. I własnie ten nieistotny, drobny fakt (sarkazm) nie pozwala mi na wzięcie w obronę Twardocha. Zresztą widzę, że brać pisarska solidarnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Tak sobie myślę, że wszyscy 'składamy się' z książek które przeczytaliśmy, filmów które obejrzeliśmy, słów piosenek których słuchamy. Są w nas również wspomnienia, opowieści, plotki gdzieś wśród ludzi w ciągu życia zasłyszane. Babcine i dziadkowe stare bajania. Artykuły z gazet i serwisów informacyjnych. Dzienniki, wiadomości, newsy. Fejsbukowe posty. Instagramowe hasztagi. To wszystko tworzy w nas 'historie', które pisarze i scenarzyści przelewają na papier a my, maluczcy nosimy w sobie często zwyczajnie o nich zapominając, nadpisując pamięć. Archiwizując hipokamp. Albo w wewnętrznej konfabulacji tworząc z nich fałszywe wspomniania.
Spoglądając na filmowy/literacki/sportowy/medialny świat boksu, to ten świat w zasadzie od zawsze wyglądał tak samo. Bokserem nie zostaje wymuskany laluś z dobrego domu, któremu życie miodem i mlekiem płynie. To zawsze jest chłopak, któremu życie dokopało w taki lub inny sposób. Chłopak z nie świętą przeszłością i ze znajomymi którzy sporo mają za uszami. Taki którego rzeczywistość zmusiła by nauczył się bić, by był twardy, któremu już nikt nie podskoczy. I tak tworzy się schemat, konstrukcja na której buduje się ubierając w słowa literacką story. Proste ...
Nie czytałam ani jednej ani drugiej książki, nie zamierzam też ich czytać teraz, na szybko, tylko po to, aby je porównywać z powodu tego, że ktoś kogoś wypunktował w hejtowym ringu.

Tak sobie myślę, że wszyscy 'składamy się' z książek które przeczytaliśmy, filmów które obejrzeliśmy, słów piosenek których słuchamy. Są w nas również wspomnienia, opowieści, plotki gdzieś wśród ludzi w ciągu życia zasłyszane. Babcine i dziadkowe stare bajania. Artykuły z gazet i serwisów informacyjnych. Dzienniki, wiadomości, newsy. Fejsbukowe posty. Instagramowe hasztagi....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nic nie wiedząc o tych artykułach dziś przyniosłam z biblioteki audiobook "Król" Twardochleba.

Nic nie wiedząc o tych artykułach dziś przyniosłam z biblioteki audiobook "Król" Twardochleba.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Aż chce się powiedzieć, żeby nie pisać książek, nie kręcić filmów czy nie tworzyć sztuki, bo wszystko przecież już było. To po co się produkować, jak zaraz zostanie się oskarżonym o plagiat?
Tak na serio, pan Haczyński przyczynił się do tego, że obie książki zyskają rozgłos i ludzie po nie sięgną z czystej ciekawości. Bez względu na to, co napisane w artykułach i oświadczeniach.

Aż chce się powiedzieć, żeby nie pisać książek, nie kręcić filmów czy nie tworzyć sztuki, bo wszystko przecież już było. To po co się produkować, jak zaraz zostanie się oskarżonym o plagiat?
Tak na serio, pan Haczyński przyczynił się do tego, że obie książki zyskają rozgłos i ludzie po nie sięgną z czystej ciekawości. Bez względu na to, co napisane w artykułach i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Jeśli dobrze się wwąchać, to wszędzie śmierdzi" Kapuściński "Cesarz"

"Jeśli dobrze się wwąchać, to wszędzie śmierdzi" Kapuściński "Cesarz"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post