Z natury jestem introwertyczką, która lubi ciszę, spokój i harmonię. Głośne imprezy czy szybkie tempo życia to zdecydowanie nie moja bajka. Jednak czasami oczyma wyobraźni widzę siebie w dalekiej egzotycznej podróży do Tajlandii 😀 .. Byłoby to dla mnie ogromne wyzwanie, oczywiście okupione jeszcze większym strachem, ale czy marzenia nie są od tego aby je spełniać?Mam nadzieję, że kiedyś zrealizuje to marzenie, i wtedy przekonam się, że przekraczanie własnych lęków i ograniczeń może być ogromną frajdą.

Z natury jestem introwertyczką, która lubi ciszę, spokój i harmonię. Głośne imprezy czy szybkie tempo życia to zdecydowanie nie moja bajka. Jednak czasami oczyma wyobraźni widzę siebie w dalekiej egzotycznej podróży do Tajlandii 😀 .. Byłoby to dla mnie ogromne wyzwanie, oczywiście okupione jeszcze większym strachem, ale czy marzenia nie są od tego aby je spełniać?Mam...

Szalone to ja jedynie mam czasem myśli. W rzeczywistości jestem bardzo spokojna, przewidywalna i mogę wydawać się po prostu nudna. Nigdy nie zrobiłam niczego zwariowanego i szalonego. Czasem żałuję. Z drugiej strony nawet nie wiem jakbym się miała do tego zabrać. Jestem zbyt przepisowa i jakiekolwiek wariacje nie leżą w mojej naturze. Moje najbardziej szalone "wybryki" to dla innych coś zwyczajnego. Nawet nie warto o tym pisać.
Jednak skoro mogę opisać co chciałabym zrobić szalonego to skorzystam z tej okazji  😀
Chciałabym wstać jutro rano i zostawić to wszystko co mnie otacza i stanowi moją codzienność i wyjechać na dwa tygodnie do egzotycznego kraju żeby nauczyć się nurkować i móc dzięki temu po podziwiać rafę koralową.
Dla mnie to istne szaleństwo bo ciężko mi wyobrazić sobie mojego męża samego z naszymi małymi szkrabami. Nie miałabym sumienia ich zostawić.
Ale za to w myślach już pływam razem z konikami morskimi między rafą koralową.

Szalone to ja jedynie mam czasem myśli. W rzeczywistości jestem bardzo spokojna, przewidywalna i mogę wydawać się po prostu nudna. Nigdy nie zrobiłam niczego zwariowanego i szalonego. Czasem żałuję. Z drugiej strony nawet nie wiem jakbym się miała do tego zabrać. Jestem zbyt przepisowa i jakiekolwiek wariacje nie leżą w mojej naturze. Moje najbardziej szalone "wybryki" to...

Chciałbym dokonać pewnego szaleństwa. Zapytać Papieża Franciszka, czy Jego dokument: „Traditionis Custodes” z 2021 r. (ograniczenie w sprawie „starej Mszy Trydenckiej”) – jest naprawdę Jego (pomysł), czy może ktoś Mu tak zasugerował? Dlaczego przedsoborowy ryt Mszy Świętej ma tylu wrogów? Na tę sprawę nieco inaczej patrzył poprzednik - Papież Benedykt XVI (dokument: „Summorum Pontificum” z 2007 r.). Jest to temat nad wyraz tajemniczy i warty uwagi.
MIRECZEK          

Chciałbym dokonać pewnego szaleństwa. Zapytać Papieża Franciszka, czy Jego dokument: „Traditionis Custodes” z 2021 r. (ograniczenie w sprawie „starej Mszy Trydenckiej”) – jest naprawdę Jego (pomysł), czy może ktoś Mu tak zasugerował? Dlaczego przedsoborowy ryt Mszy Świętej ma tylu wrogów? Na tę sprawę nieco inaczej patrzył poprzednik - Papież Benedykt XVI (dokument:...

Najbardziej szaloną rzeczą, którą chciałabym zrobić w życiu to wygarnąć mojemu profesorowi od rozszerzonej historii jego hipokryzję. (Nawet choćby w anonimowym mailu). Jego brak umiejętności prowadzenia lekcji, z której nawet szczątkowej notatki nie napiszesz, zrzucanie na uczniów zrobienia samemu całego tematu w postaci referatu, który i tak zrobisz niezgodnie z jego myślą, choć uzgadniał*ś z nim wszystkie slajdy oraz wymaganie akurat tej jednej ciekawostki, która pochodzi z niewiadomego źródła, nieznanego przez wszystkich. Niestety, może pod koniec nauki u niego się na to odważę, ale na razie nie ma na to perspektyw...

Najbardziej szaloną rzeczą, którą chciałabym zrobić w życiu to wygarnąć mojemu profesorowi od rozszerzonej historii jego hipokryzję. (Nawet choćby w anonimowym mailu). Jego brak umiejętności prowadzenia lekcji, z której nawet szczątkowej notatki nie napiszesz, zrzucanie na uczniów zrobienia samemu całego tematu w postaci referatu, który i tak zrobisz niezgodnie z jego...

Moja szalona rzecz? Pojechałam na dożynki wraz z paczką, przyszła babeczka lekko wesełego stanu, i zaprosiła nas na grilla i podała adres. Jako młodzi i szaleni, poszliśmy tam o 2 w nocy i była tam już jedna znajoma (, która opowiedziała, ze gospodyni dowiedziała się o nas dwa tygodnie później). Najedzeni spacerowaliśmy wsród polnych dróg śpiewając i ciesząc się życiem, na koniec siedzieliśmy na placu zabaw i wspominaliśmy najbardziej zabawne sytuację. A żeby nie było za różowo, mielismy wtedy po 18 lat , a wrócić mialam o 3 w nocy a wrócilam o 9. A żeby udobruchać rodziców kupiłam przy okazji świeże pieczywo i zwaliłam na nie, że była dłuuuga kolejka. Myślę, ze to była jedna z szalonych i njezapomnianych przygód.  😂

Moja szalona rzecz? Pojechałam na dożynki wraz z paczką, przyszła babeczka lekko wesełego stanu, i zaprosiła nas na grilla i podała adres. Jako młodzi i szaleni, poszliśmy tam o 2 w nocy i była tam już jedna znajoma (, która opowiedziała, ze gospodyni dowiedziała się o nas dwa tygodnie później). Najedzeni spacerowaliśmy wsród polnych dróg śpiewając i ciesząc się życiem, na...

Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłam to pojechałam z nim w trasę ciężarówką. Oglądanie filmów na tylniej kanapie czy jedzenie tylko na wynos. Ciekawe doświadczenie i na pewno będziemy chcieli to powtórzyć.

Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłam to pojechałam z nim w trasę ciężarówką. Oglądanie filmów na tylniej kanapie czy jedzenie tylko na wynos. Ciekawe doświadczenie i na pewno będziemy chcieli to powtórzyć.

Najbardziej szalona rzecz😍 kiedy tylko mam więcej sianka zakupuje kilka zdrapek - szaleństwem jest to, ze ciesze się jak dziecko kiedy wygram 1zl hehe (trzeba sie cieszyć z małych rzeczy)
Mąż zawsze powtarza ze jestem szalona ;D Za wygrane złotówki życia nie zmienię, jednak nadal głęboko wierze w swoje szczęście i kiedyś trafi się jakieś parę tysięcy :D

Najbardziej szalona rzecz😍 kiedy tylko mam więcej sianka zakupuje kilka zdrapek - szaleństwem jest to, ze ciesze się jak dziecko kiedy wygram 1zl hehe (trzeba sie cieszyć z małych rzeczy)
Mąż zawsze powtarza ze jestem szalona ;D Za wygrane złotówki życia nie zmienię, jednak nadal głęboko wierze w swoje szczęście i kiedyś trafi się jakieś parę tysięcy :D

Kurczę, my z mężem jesteśmy tacy grzeczni, że nawet przejście przez ulicę nie na pasach jest dla nas szaleństwem  😂 Hmm. To na pewno musiałoby być coś spontanicznego, np. wyjazd z dnia na dzień i to do kraju, o którym nawet nie słyszeliśmy, nawet nie wiedzielibyśmy gdzie go szukać na mapie! 

Kurczę, my z mężem jesteśmy tacy grzeczni, że nawet przejście przez ulicę nie na pasach jest dla nas szaleństwem  😂 Hmm. To na pewno musiałoby być coś spontanicznego, np. wyjazd z dnia na dzień i to do kraju, o którym nawet nie słyszeliśmy, nawet nie wiedzielibyśmy gdzie go szukać na mapie! 

Z natury nie jestem osobą szaloną. Jestem odpowiedzialna i rozsądna. Ale od dawna siedzi we mnie ten mały "rozrabiaka". Czeka grzecznie aż nadejdzie ta jedna osoba, która sprawi, że to właśnie dla niej zechce wyjść z ukrycia. Choćby na moment. Na kilka chwil, w których poniesie mnie adrenalina i emocje, ale przy osobie która będzie zapewniała mi bezpieczeństwo i wewnętrzny spokój. Marzy mi się, abyśmy wkradli się do zamkniętego ogrodu, gdzie na co dzień nie mamy dostępu. Gdzie spędzimy wspólnie chwile, przegadując całą noc. Chciałabym żebyśmy w ciemną letnią noc popływali w jeziorze a potem posiedzieli wspólnie na piasku oglądając nocom gwiazdy...

Z natury nie jestem osobą szaloną. Jestem odpowiedzialna i rozsądna. Ale od dawna siedzi we mnie ten mały "rozrabiaka". Czeka grzecznie aż nadejdzie ta jedna osoba, która sprawi, że to właśnie dla niej zechce wyjść z ukrycia. Choćby na moment. Na kilka chwil, w których poniesie mnie adrenalina i emocje, ale przy osobie która będzie zapewniała mi bezpieczeństwo i wewnętrzny...

najbardziej szalona rzecz która zrobiłam to mój ślub który był zorganizowany w 2 tygodnie bo tak po prostu chcieliśmy  😆

najbardziej szalona rzecz która zrobiłam to mój ślub który był zorganizowany w 2 tygodnie bo tak po prostu chcieliśmy  😆