forum Książki Dyskusje o książkach
Każda postać niesie ze sobą opowieść – mówi Anna Rozenberg
Błyskotliwy brytyjski detektyw z polskimi korzeniami to nowa ciekawa postać na rynku powieści kryminalnych. Samotnik z nieoczywistą przeszłością już zdążył nieźle namieszać, a to dopiero druga odsłona jego przygód. Z Anną Rozenberg, twórczynią cyklu o komisarzu Davidzie Redfernie, przyglądamy się pracy pisarza niejako „od kuchni”. Dowiemy się, dlaczego tak istotne jest dla niej barwne tło postaci, porozmawiamy o inspiracjach a także pochylimy się nad warsztatem pisarskim autorki, który szlifowany przez lata wymaga odpowiedniego podkreślenia.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [12]
Wczoraj wyciągnęłam z paczkomatu, właśnie się zabieram :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cytat z tekstu
"Anna Rozenberg wie, jak przykuć uwagę czytelnika!
Intrygujący bohater, trzymająca w napięciu zagadka i emocje, które
zostaną ze mną na długo. Polecam!– Sonia Bohosiewicz"
Rozumiem że p. Sonia Bohosiewicz została recenzentką i krytykiem literackim. Weźcie się trochę ogarnijcie. Po chusteczkę mi zdanie podrzędnej aktorki
Ogarnąć się muszą dwa podmioty: wydawca, bo tą opinię SB zamieścił na okładce i LC, bo bezmyślnie powtarza... To samo dokładnie pomyślałam, dla kogo pani Sonia miałaby być autorytetem w dziedzinie literatury? Nawet tej lekkiej, łatwej i przyjemnej?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@AgaGaga Może dla płatnych* recenzentów :). Pragnę nadmienić że książka ma oceny 8,3 tydzień po premierze. Toż to nowy King nam się narodził 😂
*płatnych tzn tych którzy za darmowy egzemplarz piszą pochlebne recenze
Masz sporo racji, acz to ogólne założenie. Dawno temu, gdy się w to bawiłem, zazwyczaj dawałem dobre oceny bo sam wybierałem książki które chciałbym recenzować, więc wybierałem takie co do których miałem podejrzenie, że będą wartościowe. Niemniej gdy się pomyliłem w przewidywaniach, bez pardonu krytykowałem nie przejmując się uczuciami wydawcy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niemniej gdy się pomyliłem w przewidywaniach, bez pardonu krytykowałem nie przejmując się uczuciami wydawcy.
I co, wydawcy przestali się odzywać z propozycjami?
@John_Doe Marcin możesz stosować kryterium odwrotne, jeśli na okładce pojawia się taka polecajka o, to książkę skreślasz i już. Fakt, możesz stracić coś ciekawego, ale pewnie i tak masz co czytać, a jeśli książka jest naprawdę dobra, to prędzej czy później "wypłynie". Jak tak miałem np. z Drogą - pojawił się film, okładka "kłuła" mnie w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
@asymon I właśnie tak robię. Nowości raczej nie czytam (no chyba że King, lub inny lubiany pisarz)
Jeśli chodzi o "Drogę" to czytałem ją z 10 lat temu. Przeczytałem do połowy i nie mogłem więcej. Bo ja uczuciowy jestem 😓. Jedna z nielicznych książek na których łezkę uroniłem. Ale jak przyjdzie odpowiednia stosowność przeczytam ją jeszcze raz.
P.S Teraz rozdają 20 książek o...