-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "wilkolaki" [21]
[ + Dodaj cytat]Przez chwilę prowadziliśmy pojedynek na spojrzenia, który w rzeczywistości był walką o dominację. Powietrze wokół nas zgęstniało, poziom agresji podskoczył. Wystarczył jeden ruch, żebyśmy rzucili się sobie do gardeł. W końcu wilkołak wzruszył ramionami, wkładając w ten gest tak wiele lekceważenia, że miałem ochotę zepchnąć go ze schodów.
Każdy wilkołak aż za dobrze rozumie, co przeżywa kobieta przed okresem. Gdy nadchodzi pełnia, czujemy się podobnie – rozdrażnieni, niekontrolujący gniewu i agresji. Jeśli ktoś ma pecha trafić na kobietę wilkołaka, przeżywającą PMS przed pełnią… nie zapomina tego do końca życia. Które może okazać się zaskakująco krótkie.
Ludzie, wilkołaki czy, najwyraźniej, wampiry, wszystko jedno: jeśli zbierzesz ich więcej niż trzech, zaczyna się walka o władzę.
Pomyślała o swoim ciemnym mieszkaniu, pryczy, na której spała od najmłodszych lat.
O wiecznie pustej lodówce, używanych ubraniach, wrednej sąsiadce z jej równie wrednym kundlem, kiepskiej pracy, niezapłaconych rachunkach, braku rzeczy osobistych... Czy miała do czego wracać? Nawet, gdyby rozmyślała nad tym godzinami, odpowiedź byłaby taka
sama. Nie, uświadomiła to sobie z gorzkim posmakiem w ustach. Nie miała już nic.
Nosiłem ze sobą drewnianego kruka, gdziekolwiek szedłem. Za każdym razem, gdy nie mogłem oddychać, ściskałem go, aż wrzynał mi się w ciało. Odciśnięty kształt pozostawał na mojej dłoni przez długie godziny. Pewnego razu zaciąłem się skrzydłem i zakrwawiłem figurkę. Miałem nadzieję, że zostanie mi blizna. Nie została.
Kiedy Krystyna była malutka, mama powtarzała jej, żeby nie łaziła po lasach, bo Niemcy potrafią zamieniać się w zilki. To ponoć była choroba. Zapadał na nią każdy urodzony dwudziestego czwartego grudnia, co nie wierzył w Chrystusa. A innowiercy mieli stworzyć własne kościoły tylko po to, żeby ukrywać swoje prawdziwe oblicze. Oblicze zilków.
Człowieczeństwo jest wieczne i nigdy się go nie pozbędziemy. Jakie to przerażające.
W głowie trochę go ćmiło, a słońce nawet w półmroku puszczy raziło bardziej niż zwykle. Po drodze na chwilę przemienił się w Wilka i ponownie przybrał ludzką postać, licząc, że oszuka organizm i pozbędzie się kaca, ale musiał z bólem stwierdzić, że pomysł nie zadziałał.
Z każdego namiotu po kolei wychynęły wilcze pyski. Lucas przeciągnął się i ziewnął szeroko, a potem posłał jej zwierzęcy uśmiech. Jego ciemnoczekoladowa sierść z jaśniejszą obrożą wokół szyi była niemal czarna w blasku wschodzącego księżyca. Donovan za to lśnił niczym latarnia morska – biała sierść ostro odcinała się w półmroku.
Bez żadnego sygnału Donovan ruszył przed siebie prosto w gąszcz. Lucas podążył za nim, potem Cedric i Ayana. Pędziła do przodu niczym napędzana nieznaną sobie energią. Czuła się lekka niczym piórko, a łapy ledwo dotykały ziemi, gdy przecinali las niczym duchy. Spłoszone ptaki oraz gryzonie śpiące w trawie uciekały przed nimi w ciemności nocy.
Wciągnął ze świstem powietrze, a potem z uśmiechem godnym diabła w niedzielnym
kapeluszu pochylił się w jej stronę. Wstrzymała oddech i odsunęła się o milimetr, ale on nie
rezygnował. Przymknęła powieki, kiedy jego wargi musnęły jej szyję tuż pod uchem. Z boku
ten delikatny pocałunek gościom mógł przypominać namiętne szeptanie kochanków, co
sprawiło, że policzki Ayany na moment przybrały odcień podobny do jej szkarłatnej szminki.