-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "szepty" [13]
[ + Dodaj cytat]Gdy jest się żywym, większość czasu spędza się na wybaczaniu innym, natomiast w obliczu śmierci należy wybaczyć sobie.
Czasem nie możemy zmienić tego, co się dzieje, ale możemy zmienić to, jak te sprawy na nas wpływają.
Czy na tym polega dorosłość? Budzisz się każdego dnia i wiesz, że przyniesie on zarówno dobre, jak i złe rzeczy? Robisz to, co musisz, nawet jeśli nie masz na to ochoty?
- Weź kilka głębokich oddechów - powiedziała Miranda. - Zrelaksuj się. Skup. Wyobraź sobie oszroniony sześciopak i pomachaj małym palcem.
"Oszroniony sześciopak". Kylie odetchnęła. Wyprostowała mały palec, a w tym momencie odezwała się Della.
- Mówimy o sześciopaku napoju, a nie o zmarzniętym chłopaku z niezłą rzeźbą, prawda?
W powietrzu coś dziwnie zaskwierczało i nagle obok lodówki pojawił się drżący chłopak bez koszuli, z pięknie wyrzeźbionymi mięśniami brzucha. Ciemne włosy spadały mu na czoło, a niebieskie oczy wpatrywały się w nie w kompletnym zaskoczeniu.
- Co u...! - szepnął.
Kylie jęknęła.
Miranda zachichotała.
Della prychnęła śmiechem.
- Znikaj! - krzyknęła Kylie, rumieniąc się po czubek głowy i machając małym palcem w stronę przystojniaka. Zniknął równie szybko, jak się pojawił. Kylie spojrzała na przyjaciółki, które skręcały się ze śmiechu.
- Pomyliłeś mnie z jej ciałem, miodku – powiedziało Licho i oblizało moją dłoń, pozostawiając na niej zimny, demoniczny odpowiednik śliny. Wycofałem się szybko, wycierając rękę o spodnie. – Mmmm, smakujesz jak autodestrukcja! Sama słodycz.
- Umiesz o wiele więcej niż leczyć.
– A co takiego jeszcze potrafię?
– Dać nadzieję – powiedziała cicho.
Szepty istnieją, wszyscy o tym wiedzą. Nawet jeśli nikt nigdy niczego nie udowodnił, ludzie zawsze opowiadali historie o tym, co leży poza skrajem zbadanego wszechświata.
Szepty mają taką siłę, że w łóżku powinny być zakazane.
Dziś mam dwadzieścia lat i czuję się martwa. Pusta.
Nic nieznacząca.
Zapomniana.
Zagubiona.
Lekceważona.
I co najgorsza niezrozumiana.
Niezrozumiana nie tylko przez swoich bliskich i obcych mi
ludzi, ale niezrozumiana również przez samą siebie.