-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "słowianie" [47]
[ + Dodaj cytat]Edukując później słowiańskich prostaczków musicie sprawić, by zaczęli wstydzić się swych korzeni, odwrócili się od rodzimych tradycji, znienawidzili to co swojskie i nauczyli się wielbić wszystko co pochodzi z Zachodu.
Dusze wszystkie bez wyłączenia są w wiecznej przestrzeni i podług starodawnych wyobrażeń są obecnymi przy nas.(…) Są to duchy praojców naszych, zgasłych przed X wiekiem.
Białoboga z palców sobie późni dopiero Niemcy wyssali; i jeden, i drugi do mitów słowiańskich nie należy wcale.
Wędrowne bandy uzbrojonych cywili polskich i rosyjskich wyłaniały się nocami, aby rabować i plądrować. Często atakowały mniejsze pododdziały naszej dywizji(...) Byli to osobnicy wyrwani z mizernej egzystencji w białoruskich i ukraińskich ruderach - plugawych, śmierdzących, zawszonych i zapchlonych chatach z błota. Wywieziono ich do pracy w niemieckim przemyśle zbrojeniowym. Po raz pierwszy w swojej bezbarwnej i beznadziejnej egzystencji dostali dobrze zorganizowane staniowska pracy i ludzkie warunki życia. Ich brudny i zapchlony przyodziewek został zastąpiony czystymi kombinezonami i prawdziwą bielizną z i tak szczupłych zapasów "goszczącego" ich państwa, a dzięki nie praktykowanym przez nich, gorącym prysznicom z udziałem mydła oraz dezynsekcjom, ich wszy i pchły oddaliły się do niebytu. Teraz nazywali siebie sklaven arbeiter, robotnikami niewolniczymi, ale byli opłacani, po ludzku zakwaterowani w spartańskich barakach oraz karmieni oswojonym już, regionalnym jedzeniem z kuchni zbiorowych, wydawanym w czystych stołówkach.
Wielkie jatki wojny światowej nie obeszły się bez błogosławieństw duchownych. Kapelani wojskowi wszystkich armii modlili się i odprawiali msze święte za zwycięstwo dla tej armii, której chleb jedli. Przy egzekucjach zrewoltowanych żołnierzy też się zjawiał ksiądz. Przy egzekucjach legionistów czeskich także się widywało duchownego. Nic się też nie zmieniło od owych czasów, kiedy to wielki łupieżca Wojciech, później świętym przezwany, brał udział w tępieniu i mordowaniu Słowian nadbałtyckich, dzierżąc w jednym ręku miecz, a w drugim krzyż.
Olimp polski i pruski Długosz, Miechowczyk, agendziści, aby się krótko a dobitnie wyrazić, z palców sobie wyssali [...].
Telepatia to sztuka wymagająca niemałego skupienia. Pod koniec zajęć, poziom skupienia w sali był już tak ogromny, że konieczne było otwarcie okna.
Przed biurkiem stały dwa krzesła i to jedno z nich właśnie wskazał mi profesor.
– Usiądź proszę – powiedział Wid, a jego głęboki, niemal aksamitny głos wypełnił przestrzeń między nami.
Proszę bardzo, siedzę, detonuj bombę.
Jonasz Wid zajął miejsce naprzeciwko mnie i przez chwilę przyglądał mi się w milczeniu. Kątem oka, zupełnie niechcący zauważyłam, że na wierzchu leży ten sam notatnik, z którego korzystał na naszych ostatnich zajęciach.
– Chciałbym, żebyś została moją asystentką – powiedział w końcu. Zrobił to takim tonem, jakby mianował nowego Burmistrza Galaktyki, a nie Palec Włączający Ekspres do Kawy.
Na szczycie Łysej Góry powstał pierwszy (i jak na razie jedyny) magiczny uniwersytet w Polsce. Zajął on miejsce niegdysiejszego klasztoru, co wywołało oburzenie wielu środowisk, gdyż uważano to za świętokradztwo. Do dzisiaj pamiętam, jak premier Gwizd, z dumnie uniesioną głową, spokojnie, ale stanowczo, odpowiada dziennikarzowi w Wiadomościach:
- Ależ oczywiście, że to świętokradztwo. Ktoś postawił kościół na szczycie świętej góry Słowian! W miejscu, które zostawiono bogom. Lepiej bym tego nie ujęła, redaktorze.
K. Varga - Subotica. Duchy zmarłych pisarzy: [...] serbskie umiłowanie klęski jest większe niż węgierskie, a węgierskie większe niż polskie, a polskie jest ogromne.