Cytaty z tagiem "rzeczpospolita" [17]
[ + Dodaj cytat]Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.
Uniesienie ogarnęło serca i zbratały się w tej chwili w miłości dla Rzeczypospolitej i jej Patronki. Za czym radość niepojęta jako czysty płomień rozpaliła się na twarzach.
W niebie był ordnung i w piekle ordnung, a w tej Rzeczpospolitej no to już sami wiecie...
W was ojczyzny nadzieja, a we mnie wasza, na was i na mnie cała Rzeczpospolita ma oczy obrócone! Ukażmyż jej, że niepróżno ręce wyciąga. Jak wy ode mnie męstwa i wiary, tak ja od was karności żądam i posłuszeństwa, a gdy będziemy zgodni, gdy przykładem naszym otworzymy oczy tym, których nieprzyjaciel uwiódł — tedy pół Rzeczypospolitej do nas się zleci! Kto ma Boga i wiarę w sercu, ten przy nas stanie, moce niebieskie nas wesprą, i któż nam wówczas sprosta?!
Widać tak tę naszą Rzeczpospolitą urządzono, że w jej granicach jest nie tylko miejsce dla ludzi wszelkich wiar, ale i stworów nieludzkich, choćby i potępionych, jeśli tylko zawziętość swoją przeciw ludziom jakkolwiek pomiarkować potrafią.
Polska" nie jest filmem, by do jej tytułu dodawać kolejne cyfry.
Co ciekawe, w elekcyjnej I Rzeczpospolitej nigdy nie doszło do królobójstwa. W dziedzicznej monarchii francuskiej, która często jest stawiana za wzór państwa nowożytnego, Henryk III i Henryk IV zostali zasztyletowani, natomiast Ludwik XVI- zgilotynowany podczas rewolucji francuskiej. Taki był szacunek do dziedzicznego władcy.
Szacunek do władcy w Rzeczpospolitej powodował zupełnie co innego. Jeśli król zapisał się dobrymi rządami, to szlachta odwdzięczała się... po jego śmierci. Tak jak teraz można docenić prezydenta i wybrać go na drugą kadencję, tak szlachta po odejściu władcy obierała królem jego syna czy brata.
Zarzuca się szlachcie, że nie chciała płacić podatków na wojsko; że uchwalała niskie podatki; że wykazywała skąpstwo w finansowaniu obronności Rzeczpospolitej. Tymczasem szlachta płaciła niebotyczne sumy na wojsko. Płaciła także czymś, co było i jest nieprzeliczalne na żadne pieniądze - zdrowiem i życiem.
Patrz, patrz. Ten kraj, ta Rzeczpospolita, to miejsce, po którym dawniej, nie tak dawno temu, galopowali skrzydlaci jeźdźcy! W którym stworzyła się cywilizacja sarmacka, szlachecka, predemokracja europejska! Panowie bracia, semy, sejmiki, zajazdy! Tutaj, pośrodku Polski, był rdzeń ich władztwa! Ośrodek cywilizacji! Wyobraź to sobie – sobie! To, co widzisz, to bezpośrednie następstwo tamtej cywilizacji! Rzeczpospolita za Rzeczpospolitą, wyobraź sobie! Dziś tu jeździ pendolino, dziś tu się płytki, o, robi, a ci wszyscy w tych pendolinach i wytwórniach płytek mają dumne twarze zdobywców Wschodu, obrońców Kamieńca, znosicieli Moskwicina pod Kircholmem i Turka pod Wiedniem! Bo to są te same twarze! Po tych miasteczkach, miastach, których tu nie widać, ale przez które wielokroć przejeżdżaliśmy, żyją ich potomkowie, tak samo jak potomkowie dinozaurów żyją wśród nas w postaci kur i kogutów, plazmę oglądają, program Jaka to melodia?, filmy na Polsacie, ten Poranek kojota, to kino moralnego niepokoju na TVP Kultura, to wszystko jest kontynuacją tamtej wielkiej cywilizacji...