-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant4
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant961
Cytaty z tagiem "przekleństwa" [26]
[ + Dodaj cytat]Stwierdzić, że Bilbowi zaparło dech w piersiach, to stanowczo za mało. Odkąd ludzi zmienili język, którego nauczyli się od elfów w dniach, gdy cały świat był jeszcze cudowny i piękny, nie znamy odpowiednich słów, by wyrazić podobne oszołomienie.
Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego u was, ludzi, większość przekleństw i obelg nawiązuje do sfer erotyki? Przecież seks jest piękny i kojarzy się z pięknem, radością, przyjemnością. Jak można nazwy narządu płciowego nazywać w charakterze wulgarnego synonimu...
Jednym słowem, w ślad za nami leciały przekleństwa, życzenia udławienia się zakupionym
prowiantem oraz zarzuty pozostawania w bliskich, można nawet powiedzieć intymnych, stosunkach z
Czarnym Smokiem i całą jego rodziną
Glinianomózga kiszko, ty tępogłowy głupcze, ty skurwysyńska, plugawa, ociekająca tłuszczem patelnio!
Wreszcie na oczach osłupiałego Reynevana jego niedawny spowiednik machnął kozła, zerwał się i uczynił w stronę bramy wielce obelżywy gest na zgiętym łokciu. Gest poparty został długą litanią krańcowo nieprzyzwoitych przekleństw i wyzwisk. Kilka dotyczyło przeora personalnie, kilka strzegomskiego klasztoru, kilka zakonu karmelitów jako całości, kilka miało wymiar ogólny.
Na zewnątrz sali wykładowej liczba przekleństw przerastała ilość jonów w powietrzu.
Przekleństwa są czasami jak prozac. Pozwalają zabić cały smród dookoła.
Klęli przy tym na nas ile wlezie, ale używali przy tym nie pospolitego słownictwa rodem z rynsztoka, tylko starannie przemyślanych inwektyw, które obejmowały całe nasze życie, sięgały w odległą przyszłość i dotyczyły naszych krewnych oraz wszystkiego, co się z nami wiązało.
Trujllo (...) potrafił bluznąć najbardziej ordynarnymi słowami (...), językiem, którym posługują się mężczyźni, kiedy chcą się poczuć lepszymi samcami, niż są w rzeczywistości.
Bardzo dużo przeklinam. Kiedyś tak nie było, ale w pewnym momencie wszystkie inne słowa przestały mieć właściwą moc. Mam nałogowe podejście do języka; zarzucanie lekkich słówek zupełnie mnie już nie kręci. Muszę spawać mocne, twarde wyrazy. Słowa są zbyt giętkie, by im pozwolić na tremę. A najbardziej giętkie są przekleństwa. One nas kiedyś zegną do reszty.