-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Cytaty z tagiem "prysznic" [8]
[ + Dodaj cytat]Facet, który wymyślił prysznic, powinien dostać Nagrodę Nobla. On się chyba zresztą nazywał Prysznic. Albo jakoś podobnie.
Gdy tylko przyjedziesz do Haworth, niechybnie czeka Cię namaczanie w tym Twoim prysznicu. Nie rozpakowałam jeszcze tego nikczemnika.
Wiedziała tylko, że prysznic był najmilszym miejscem w domu - ciemnym, mokrym i pełnym pary - i że czasem pół godziny w Fotelu Puchatka wydawało się pięcioma minutami, i że nie ma sensu pytać "dlaczego", kiedy żyje się w piekle. W piekle nie ma motywów.
Krótko mówiąc: była istotą, w której obecności każdy mężczyzna, który nie bierze prysznica dwa razy dziennie, nabawia się kompleksów niższości. s.308.
Tylko Babcia, nie zważając na pogodę, raźno zerwała się z łóżka. Pierwsze kroki skierowała do łazienki, gdzie zaaplikowała sobie zimny prysznic. Był to jej codzienny zwyczaj, który wpędzał w kompleksy pozostałych członków rodziny: nikt nie miał dość hartu, by dorównać Babci pod tym względem. Następnie, odziawszy się wytwornie i włożywszy świeży fartuszek, czcigodna staruszka udała się do kuchni, pogwizdując bluesa. Stanąwszy w progu, rozejrzała się z uznaniem.
Kiedyś wydawało mi się, że podporządkowanie się regule dwóch pryszniców dziennie oznaczało, że dziewczyny zwariowały, ale może one po prostu nigdy nie czuły się czyste.
- Powinienem dać ci w mordę.
Lane otworzył szklane drzwi kabiny.
- Ilu mnie widzisz?
- Dwóch - mruknął Mack, biorąc kubek z kawą w mokre dłonie. - Ale to i tak lepiej, bo wcześniej było cię czterech i pół.
Na kościelnych schodach idąca po spowiedzi Irlandka spotyka kobietę, którą uważa za swojego największego wroga w wiosce. Tamta obrzuca ją mięsem. "Jak ci nie wstyd? - oburza się pierwsza. - Łatwo mi tak naubliżać, gdy jestem w stanie łaski uświęcającej i nie mogę ci odpowiedzieć. Ale poczekaj no! Długo w tej łasce nie wytrwam".