-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "milicja" [24]
[ + Dodaj cytat]Nie ma paragrafu, to jest kłopot, mówię, jest paragraf, to kłopotu nie ma.
(...) Miałem wpadkę w "Złotym Mauritiusie", bo narysowałem milicjanta bez orzełka na czapce. Nie wiem, jak to się stało. No i potem usłyszałem: Panie Bogusławie, milicjant bez ptaszka to nie jest milicjant!
Nie ma takiej siły na świecie, która pozwoliłaby wyrwać się z jego łap. Jeśli mient postanowi że zabulisz - jesteś bez szans. [...] Możesz być trzeźwy, mieć sprawny samochód, porządek w dokumentach i nie popełnić żadnego wykroczenia, ale zapłacisz za nieschludnie wyglądający samochód albo brudną rejestrację.
Jeśli właśnie wyjechałeś z myjni, milicjant bierze twoje dokumenty, każe czekać w samochodzie i idzie kontrolować inne auta. Po kwadransie diabli cię biorą, więc interweniujesz, a on, że przecież miałeś siedzieć w samochodzie. Na poboczu czeka już kilku takich. Po kolejnym kwadransie wyjmujesz z portfela pięćset rubli i dajesz w łapę "na pożegnanie".
... na najbliższym zjeździe milicjanci opuścili wiadukt i udali się na miejsce, gdzie prawdopodobnie upadł, żeby dobić i zatrzeć ślady... To znaczy udzielić pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Marjański brzydził się przemocą, ale wychodził z założenia, że na zatwardziałych przestępców niekiedy trzeba podnieść rękę. A ten tu wyglądał na szczególnie niebezpiecznego złoczyńcę, skoro w domu miał zakrwawione spodnie. To mogło oznaczać jedno – ten człowiek miał krew na rękach i nogach.
Moi koledzy i koleżanki w szkole, przesiedleńcy z Drohobycza i Borysławia, mówili z wyraźnym wschodnim akcentem. Cena tego, że wszyscy byli na tych terenach nowi i nikt nikogo nie znał, okazała się duża łatwość inwigilacji. Już w 1947 roku zaczęły się poważniejsze polityczne restrykcje, również wśród młodzieży. W szkole byli donosiciele, z czego jakoś nie zdawałem sobie w pełni sprawy. Byłem zaangażowany w harcerstwo. Samo to wystarczało, żebym miał problemy z milicją. s.100-101.
Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości.
To koniec, planu trójprzymierza.
Tak...
W chaotycznych czasach, jakie nastały po wojnie, ustalono, że za dnia miastem rządzą milicja i tajne służby...
... nocą - Mafia portowa...
...a szarość wieczoru należy do Agencji detektywistycznej.
Ten plan pozwalał utrzymać w mieście równowagę.
Dla niektórych policjant na zawsze pozostanie milicjantem.
Należy ich wówczas aresztować i przesłuchiwać tak długo, aż się przyznają.