-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "lichwa" [6]
[ + Dodaj cytat]Zawsze byłem stronnikiem polskiej idei, nawet wtedy, gdy moje sympatie opierały się wyłącznie na instynkcie (…) Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej; i – rzec mogę – wyrobiłem sobie sąd o Polsce na podstawie jej nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzało mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów – i metoda okazała się niezawodną.
- A czyś ty, Mały Johnie - zapytał Robin posępnym tonem - nazwał jego wielebność tłustym katabasem?
- Tak - odrzekł boleśnie Mały John.
- I ludożerczym biskupem?
- Tak - odrzekł jeszcze boleśniej Mały John.
- I lichwiarskim gardłem nienasyconym?
- Tak - odrzekł Mały John do tego stopnia bolesnym tonem, że mógłby wzruszyć do łez Smoka z Wentley.
- Jakaż szkoda, że tak jest w istocie! - zawołał swawolny Robin zwracając się do Biskupa. - Bo przekonałem się, że Mały John zawsze prawdę mówi.
To tacy jak on należeli teraz do klasy posiadaczy. Ludzie działający w cieniu, niewytwarzający niczego, produkujący pieniądze z pieniędzy. Szlachta herbu weksel, która karmi się na ludzkich potrzebach albo próżności.
Kiedy człowiek zajmuje się lichwą, zdarza się także, że sam pożycza pieniądze od innych.
Ten lichwiarz [...] wykoleił się całkowicie. Stracił drapieżność i bezwzględność, bez których to właściwości zawód lichwiarski łatwo stać się może zupełnie nieopłacalny.
Wymiana pieniądza, nawet wtedy, gdy krył się za nią pobrany od pożyczki procent, nie była uznawana za praktykę lichwiarską. Włoscy bankierzy, tak jak ludzie interesu na całym kontynencie, byli w rzeczywistości przygotowani do tego, by móc unikać praktyk, które Kościół potępiał jako nielegalne i grzeszne, jednak wielkie liczby legatów, jakie ofiarowują oni na rzecz świątyń i instytucji dobroczynnych, wskazują na głębokie poczucie winy, jakie mieli w związku ze swą działalnością.