Cytaty z tagiem "kary" [7]
[ + Dodaj cytat]Estończycy nie widzą powodu, dla którego mieliby się przejmować złymi warunkami odbywania kar albo brakiem realnego wsparcia socjalnego dla osób winnych antyspołecznego zachowania.
Skoro mówię o karach, chciałbym też wspomnieć, że nagradzanie jest również pewną formą przymusu. W obu wypadkach wykonujemy swoją władzę nad dziećmi i kontrolujemy je w taki sposób, żeby robiły to, co chcemy. Pod tym względem nagrody i kary to składnik jednego i tego samego sposobu myślenia.
Nie twórz sobie kar, tylko ułatwiaj pożądane zachowania. Manipuluj otoczeniem tak, żeby to, co chcesz robić, było jak najprostsze i pod ręką, a niechcianym zachowaniom dodaj wysiłku.
Bogate kraje mogą sobie pozwolić na liberalizm. Chociaż wy, liberałowie, wcale nie jesteście bardziej miłosierni w swoich karach. Jesteście tylko bardziej higieniczni. (s.298).
Ostatnim etapem ćwiczenia, które rodzice wykonują na kartkach, jest wypisanie, czego się nauczyli i co osiągnęli przez to, że zostali ukarani [w dzieciństwie - mój przypis]. Najczęściej odpowiadają, że niczego. Uczucie, jakie najczęściej wymieniają, to ból, lęk lub gniew.
Warto wspomnieć w tym miejscu, jakie są skutki lęku przeżywanego notorycznie przez dzieci, wobec których stosuje się surowe kary.Lęk utrudnia percepcję, prowadzi do zaburzenia procesów poznawczych, logicznego myślenia, koncentracji uwagi, a zatem w dalszej perspektywie kłopotów w nauce, gorszego startu w szkole, zaburzeń w relacjach koleżeńskich. Trudno odnaleźć tu jakąkolwiek wartość, która miałaby przyczynić się do rozwoju dzieci.
Jednak drugie pytanie: "Na podstawie jakich motywów chcecie, by dzieci robiły to, co chcecie, by robiły", ujawnia bezsens kar i nagród. Zazwyczaj rodzice odpowiadają, że zależy im na dobru, na wzroście i rozwoju dzieci. Tymczasem motywacja, jaką mają dzieci karane lub nagradzane, ma niewiele wspólnego z tymi wartościami. Tym, co skłania je do zmiany zachowań, jest wówczas lęk lub dążenie do doraźnej satysfakcji z wygranej.
Przede wszystkim od rodziców dowiadujemy się, czy to, jacy jesteśmy, jest OK czy nie OK, i czy będąc po prostu sobą, zasługujemy na nagrody czy kary. Im więcej otrzymujemy nagród, tym bardziej siebie lubimy, a im więcej kar, tym bardziej w siebie wątpimy. Wychowanie przez częste karcenie, karanie, krytykowanie i wytykanie błędów wyrabia w dziecku przekonanie, że swym istnieniem sprawia rodzicom - a potem także innym ludziom - rozczarowanie i zawód. Nie będąc z siebie zadowolonym, dziecko zaczyna udawać kogoś innego i potem tego nawyku nie potrafi łatwo zmienić.