-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "finowie" [25]
[ + Dodaj cytat]Węgrzy cierpią na chroniczne poczucie wyjątkowości. Nie należąc ani do Słowiańszczyzny, ani do Bałkanów, ani do kultury germańskiej, nie mogą odwołać się do żadnej wspólnoty prócz tej z Węgrami żyjącymi w sąsiednich krajach. Najbliżsi krewni, Finowie i Estończycy, są zbyt daleko. Należą do innej kultury - chłodnej Północy, polarnych zim, ekonomicznego dobrobytu. Ostatnie wspólne spotkanie miało miejsce grubo ponad kilka tysięcy lat temu, dziś nie udałoby się już znaleźć wspólnych tematów do rozmowy. Już nie ten sam język, nie ci sami bogowie, została tylko wspólna namiętność do samobójstw i nadużywania alkoholu. I jeszcze węgierski dowcip o tym, że kiedy kilka tysięcy lat temu ugrofińscy nomadowie szli na Zachód, w pewnym momencie zobaczyli drogowskaz: "Mądrzy na południe, głupi na północ" i wtedy Węgrzy skręcili na południe, a Finowie na północ.
Największym wrogiem Finów jest przygnębienie, smutny nastrój, bezdenna apatia. Wiszące nad nieszczęśliwcami ciężkie myśli po tysiącach lat panowania tak ich sobie podporządkowały, że dusza tego narodu stała się mroczna i poważna. Macki smutku mają ogromną siłę i wielu Finów uważa, że jedynie śmierć może ich wyrwać z przygnębienia. Czarne myśli wydają się im gorszym nieprzyjacielem niż Związek Radziecki.
- Nadal utrzymujesz, że jeszcze niedawno był to kraj drwali i hodowców reniferów?
- Tak piszą w przewodnikach.
- I zaledwie sześćdziesiąt lat niepodległości?
- Tak stoi w podręcznikach.
- Sześć wieków szwedzkiego panowania?
- Sześć.
- To jak można wyjść na swoje? Od prymitywu do potęgi?
- Sisu.
Jeśli zapyta się fina o ulubiony kolor, bez wahania odpowie, że niebieski.
W porównaniu z innymi narodami może się wydawać, że Finowie co do jednego są introwertykami. To nieprawda. Istnieją ekstrawertyczni Finowie i łatwo ich rozpoznać: zamiast na swoje stopy patrzą na stopy rozmówcy.
Melancholia ma w sobie coś pięknego, pod warunkiem, że idzie w parze z głębokimi emocjami. Fińska melancholia jest inna. Może być tak intensywna, że każdy inny naród uznałby ją za depresję i przytoczył na dowód wysoką pozycję Finlandii w światowych statystykach samobójstw.
Finowie maja poczucie winy, gdy zrobią coś dobrze i odniosą sukces.
Powiedzieć w Finlandii, że uczciwość popłaca, to mało powiedzieć. Finowie są jednym z najmniej skorumpowanych i najbardziej otwartych narodów na świecie.
Finowie nie widzą sensu w rozmowie dla samej rozmowy. Po co mówić cokolwiek, jeśli nie ma się nic wartościowego do powiedzenia?
Finowie niezwykle surowo podchodzą do spóźnialstwa. (...) Jeśli Finowie pojawili się na spotkaniu idealnie o czasie, to znaczy, że mieli jakieś problemy po drodze. Inaczej dotarliby na miejsce z dużym wyprzedzeniem.