-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "diagnoza" [20]
[ + Dodaj cytat]Robi się potem planowane cięcie cesarskie i okazuje się, że dziecko ma trzy i pół kilograma, choć lekarz oceniał je na cztery i pół. Przecież to jest śmieszne. W Danii pacjentka nie podarowałaby lekarzowi czegoś takiego, bo przecież taka diagnoza okalecza kobietę na całe życie.
Gdyby w Danii kobieta usłyszała, że ze względu na ryzyko dużej wagi urodzeniowej najlepiej jest zrobić cesarskie cięcie albo że jest za wąska w biodrach, toby lekarza wyśmiała. Jak można w XXI wieku powiedzieć kobiecie, że jest za wąska w biodrach? Można wziąć pod uwagę to, że miała złamane biodro albo krzywicę w dzieciństwie.
Przychodzi pacjentka na umówione cesarskie cięcie, nie ma żadnych wskazań, ale wszystko jest zapłacone. Wciąż słyszę takie historie od położnych...
Doktor powiedział: "To wskazuje, że w pańskim wnętrzu zachodzi to a to: ale jeżeli badania nie potwierdzą tego, a tego, to musimy przypuścić, że to a to. Jeżeli zaś przypuścimy, że to a to, wtedy..." itd. - Iwana Iljicza obchodziło tylko jedno: czy stan jego jest groźny, czy nie? Ale doktor zignorował to niestosowne pytanie.
Każdy detal miejsca zbrodni zawiera jakąś informację na temat niezidentyfikowanego sprawcy. Dzięki znajomości szczegółów ogromnej liczby spraw oraz rozmowom z ekspertami - czyli samymi przestępcami - nauczyliśmy się interpretować te wskazówki, tak jak lekarze interpretują symptomy choroby. Oni formułują diagnozę na podstawie zbioru symptomów powiązanych ze znaną im z doświadczenia chorobą; my dochodzimy do pewnych konkluzji, kiedy wskazówki zaczynają układać się zgodnie z określonym wzorem.
Jednak takich diagnoz nie można stawiać w dowolnym miejscu i czasie. „Rzęsistek
pochwowy” – obwieszczam z dumą, wskazując na zielonkawą wydzielinę wypływającą
z pochwy striptizerki. No i niestety. Zrujnowałem wieczór kawalerski.
- [...] Diagnoza. Jak nokaut. Leki nie działały. Podobno dziesięć do piętnastu procent przypadków przybiera taki przebieg.
- Człowiek od razu czuje się taki wyjątkowy.
Jak zwykle w takich sytuacjach, czas leczy rany, ale w przypadku Natalii pomocny okazał się alkohol. Odkąd usłyszała o diagnozie, nie było dnia, w którym nie wypiłaby choć trochę. Nadszedł czas, że każdy dzień kończyła butelką wina. Kiedy nie było wina, nie mogła zasnąć, wstawała z łóżka i chodziła po mieszkaniu, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Alkohol dawał jej ukojenie, spokój i zapomnienie, których bardzo potrzebowała.
Jak lekarz postawi diagnozę, to tak się zafiksuje na jednej teorii, że wszystko, co pacjent mówi i myśli, wrzuca do jednego worka i nawet go już nie słucha.
Sprawdzanie płci i usuwanie żeńskich płodów stanowiło częstą praktykę, jakby "córka" była niebezpieczną diagnozą.