rozwińzwiń

Pójdziesz ze mną?

Okładka książki Pójdziesz ze mną? Konrad Reznowicz
Okładka książki Pójdziesz ze mną?
Konrad Reznowicz Wydawnictwo: Oficynka literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2020-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-09
Język:
polski
ISBN:
9788366613348
Tagi:
Powieść KonradReznowicz PójdzieszZeMną Powieść obyczajowa
Średnia ocen

4,9 4,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,9 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
114

Na półkach:

To zdecydowanie jedna z najgorszych książek jakie czytałam w życiu. Totalnie płytka, stereotypowe podejście autora momentami aż mnie przerażało. Według mnie książka jest szkodliwa, bo nawet gdyby autor chciał przedstawić w niej problem uzależnienia od seksu czy używek to powinien to zrobić w inny sposób. Wulgarne i jednocześnie nowoczesne słowa powodowały, że czasami brzmiało to aż komicznie. Nie polecam!

To zdecydowanie jedna z najgorszych książek jakie czytałam w życiu. Totalnie płytka, stereotypowe podejście autora momentami aż mnie przerażało. Według mnie książka jest szkodliwa, bo nawet gdyby autor chciał przedstawić w niej problem uzależnienia od seksu czy używek to powinien to zrobić w inny sposób. Wulgarne i jednocześnie nowoczesne słowa powodowały, że czasami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1237
1237

Na półkach:

"PÓJDZIESZ ZE MNĄ ?" KONRAD REZNOWICZ

Jest to prowokujący debiut literacki autora.

Byłam bardzo ciekawa tej książki, chociaż to co napisano o autorze nie zachęcało.

Dziennikarz, muzyk i pełnoetatowy kabotyn. Pisze pod pseudonimem, bo przyzwyczaił się już do swojego rozdwojenia jaźni. Entuzjasta życia, nie lubi się na kimś wzorować, ale niepytany przyznaje się czasami do inspiracji James Deanem. Często kpi ze swojego chropowatego barytonu, choć tak naprawdę jest z niego dumny najbardziej ze wszystkiego, co posiada. Prowokator, deprawator i kobieciarz. Idealna personifikacja Hemingwayowskiej tezy, że lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.
Przyznam, że po przeczytaniu powieści jestem ciekawa kim jest ów autor ?

Ale od początku.
Prosty pomysł i prosta historia, prosty język i styl. Jest jednak coś co niesamowicie wciąga w wykreowany świat.
Jest bardzo klimatycznie i smutno, dołująco. Czuć niepokój i ogromną realność myśli, zdarzeń, przeżyć. Ta naturalność przeraża i wzbudza lęk.

Owszem, jest tutaj dużo seksu i dużo wulgaryzmów, jest przedmiotowe traktowanie kobiet, ale jest też totalne zagubienie młodego człowieka, który nie potrafi odnaleźć się w naszym świecie. Nie ryzykuje dłuższych relacji, nie chce, aby mu na kimś zależało, boi się zranienia i odrzucenia.
Powieść przeczytałam w jeden wieczór, zajęło mi to ciut ponad dwie godziny.

Nasz główny bohater to młody mężczyzna o imieniu Konrad.
Ma dwadzieścia jeden lat i jest studentem, właśnie poszukuje pierwszej pracy a właściwie stażu.
Jednak to co nie daje mu spokoju, to to, że wciąż jest prawiczkiem.
Wydaje się pewny siebie, przebojowy, jednak jak się okazuje Konrad jest niezwykle samotny.
W momencie, gdy znajduje łatwy sposób na dziewczyny staje się śmiały, arogancki i chamski.
Jednak czujemy, że pod przykrywką tego wszystkiego skrywa się niesamowita wrażliwość.
Jego życie to ciągłe przygody seksualne, dużo alkoholu, narkotyki i depresja.
Częstą odskocznią jest też muzyka, w którą ucieka, gdy jest mu źle.

Wszystko się zmienia, gdy poznaje piękną dziewczynę o imieniu Natalia.
Byłam ciekawa czy wreszcie będzie chciał stworzyć z kimś związek.
Czy zaufa i czy weźmie odpowiedzialność za swoje życie ?
Co wydarzy się dalej w Jego życiu ?
Ja już wiem i zapewniam, że będziecie zaskoczeni.

Autor napisał książkę, w której poruszył niesamowicie ważne zagadnienia : zagubienie ludzi młodych w ówczesnym świecie, wszechobecny seks i niebywale łatwy dostęp do wszelkich używek. Konsumpcjonizm i wyzysk pracowników, których zawsze można wymienić i przyjąć nowych, którzy dadzą z siebie wszystko.

Niestety takie mamy czasy. Ludzie zobojętnieli na krzywdę innych, stali się większymi egoistami myślącymi tylko o sobie.

Coraz więcej załatwiamy przez internet, telefon, coraz mniej spotykamy się ze znajomymi czy dalszą rodziną.
W dobie internetu to portale społecznościowe i wszechobecne reklamy kierują naszym życiem - podpowiadają nam nowych znajomych, co możemy zjeść, w co się ubrać, gdzie pójść i z kim poflirtować. Narzucane są na kanony tego co piękne, zdrowe i wmawiane jest nam to, co da nam szczęście.

Niestety w tym wszystkim zanika człowiek i jego wola, jego wybór i jego decyzja.

Nie dziwię się, że coraz więcej osób popada w depresje i czuje się nieprzystosowanym do życia.

Świetna lektura, którą absolutnie warto przeczytać :)

"PÓJDZIESZ ZE MNĄ ?" KONRAD REZNOWICZ

Jest to prowokujący debiut literacki autora.

Byłam bardzo ciekawa tej książki, chociaż to co napisano o autorze nie zachęcało.

Dziennikarz, muzyk i pełnoetatowy kabotyn. Pisze pod pseudonimem, bo przyzwyczaił się już do swojego rozdwojenia jaźni. Entuzjasta życia, nie lubi się na kimś wzorować, ale niepytany przyznaje się czasami do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
404

Na półkach:

Po „Pójdziesz ze mną” – literackim debiucie Konrada Reznowicza obiecywałem sobie dużo. Spodziewałem się mocnej, męskiej powieści o nieprzystosowaniu do współczesnego świata, o samotności i poszukiwaniu stabilizacji emocjonalnej. Mogło wyjść szczerze, naturalistycznie, uczciwie. Niestety, nie wyszło.
Cała recenzja: https://tinyurl.com/dtrxjksx

Po „Pójdziesz ze mną” – literackim debiucie Konrada Reznowicza obiecywałem sobie dużo. Spodziewałem się mocnej, męskiej powieści o nieprzystosowaniu do współczesnego świata, o samotności i poszukiwaniu stabilizacji emocjonalnej. Mogło wyjść szczerze, naturalistycznie, uczciwie. Niestety, nie wyszło.
Cała recenzja: https://tinyurl.com/dtrxjksx

Pokaż mimo to

avatar
147
127

Na półkach: , ,

Konrad Reznowicz w swojej powieści stylizowanej niejako na pamiętnik, Pójdziesz ze mną? (Gdańsk 2020) spojrzał na polską rzeczywistość z perspektywy współczesnego młodego mężczyzny. Problemy młodych ludzi, które pojawiają się w powieści, są jak najbardziej realne – seksoholizm, narkotyki, nadużywanie alkoholu, poczucie osamotnienia, wyzysk ze strony pracodawców oferujących płatne staże, współuzależnienie, depresja i inne, dają ponury obraz rzeczywistości widzianej z perspektywy młodego pokolenia.
Sporo miejsca zajmują odniesienia do zainteresowań muzyką, ciężkim metalem jako odskocznią i lekiem na samotność.

Książkę połknęłam w jeden wieczór i potrzebowałam kilku dni czasu,aby zastanowić się nad tym,co przeczytałam. Pozornie jest to po prostu historia warszawskiego życia Konrada, ale patrząc na wachlarz problemów w niej opisanych, pojawiła się refleksja, że im młodsze pokolenie, tym bardziej samotne,nieszczęśliwe, nastawione na konsumpcję, wygodę i łatwy sukces. Tymczasem w zderzeniu z rzeczywistością nie radzi sobie z negatywnymi emocjami, wypiera głębsze problemy, wciąż nie szuka profesjonalnej pomocy lub nie potrafi tej pomocy przyjąć czy docenić.

Opowieść niepokojąca, choć w moim odczuciu stanowczo zbyt wiele miejsca zajmują opisy Konradowych podbojów seksualnych, nie kwestionuję jednak koncepcji autora.

Dziękuję Wydawnictwu Oficynka za egzemolarz recenzencki i Dominice Smoleń za współpracę.
Opinia pochodzi z mojego bloga czytelniczeinspiracje.wordpress.com

Konrad Reznowicz w swojej powieści stylizowanej niejako na pamiętnik, Pójdziesz ze mną? (Gdańsk 2020) spojrzał na polską rzeczywistość z perspektywy współczesnego młodego mężczyzny. Problemy młodych ludzi, które pojawiają się w powieści, są jak najbardziej realne – seksoholizm, narkotyki, nadużywanie alkoholu, poczucie osamotnienia, wyzysk ze strony pracodawców oferujących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
170

Na półkach:

Bohaterem powieści jest Konrad Reznowicz, student z Warszawy. Mimo swoich 21 lat nigdy nie miał dziewczyny, nigdy nie uprawiał seksu. Nie wie, co chce robić w życiu, a kierunek wybrał jedynie z uwagi na możliwość ich bezproblemowego ukończenia. Autor nazywa się dokładnie tak samo, jak wykreowana postać, więc nasuwa się pytanie, czy opisana historia, jest jego własną, czy to tylko literacka fikcja?
Po przeczytaniu pierwszych 50 stron miałam ochotę rzucić książkę w kont z przekonaniem, że jest ona wynikiem wybujałej wyobraźni napalonego nastolatka. Jednak przetrwałam chwile zwątpienia, a im dalej czytałam, tym bardziej nie mogłam się oderwać. Zafascynowała mnie bowiem historia Konrada, jego poszukiwanie własnej drogi, szczęścia u boku drugiego człowieka. Na pozór wyluzowany, rozrywkowy chłopak, okazał się bardzo samotny i pogubiony. To, co mocno szokuje w książce to wulgarny język, brutalność i podmiotowe traktowanie kobiet.
Mam duży kłopot z jednoznaczną oceną książki Pójdziesz ze mną? Nie jest to pozycja, którą poleciłabym bez wyjątku wszystkim. Na pewno skierowana jest do czytelnika dorosłego, który nie będzie zgorszony słownictwem. Ja mimo wszystko czytałam z dużym zainteresowaniem, a sama historia wywoływała we mnie szereg emocji: szok, zniesmaczenie, rozbawienie, ale też wzruszenie.

Bohaterem powieści jest Konrad Reznowicz, student z Warszawy. Mimo swoich 21 lat nigdy nie miał dziewczyny, nigdy nie uprawiał seksu. Nie wie, co chce robić w życiu, a kierunek wybrał jedynie z uwagi na możliwość ich bezproblemowego ukończenia. Autor nazywa się dokładnie tak samo, jak wykreowana postać, więc nasuwa się pytanie, czy opisana historia, jest jego własną, czy to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
517

Na półkach: ,

Kiedy przeczytałam opis na okładce byłam przepełniona zachwytem – myślę sobie, będzie coś innego, coś mrocznego, może jakiś thriller, a może jakiś kryminał. Ostatnimi czasy znowuż mnie mąci na takie klimaty, więc pełna zapału złapałam za powieść, która wbiła mnie w e.... niestety nie ze względu na to jak była dobra. Mimo to pomyślałam, że początek może jest właśnie taki po to, by wielkie booooooom (!) wyskoczyło na mnie zza rogu jak przysłowiowy „Filip z konopi”.

Może od początku. Historia opowiada o młodym człowieku, który ma problemy ze swoją emocjonalnością. Tak mi się właściwie wydaje, że mogę to tak nazwać. I tutaj dostaje jak obuchem w łeb powieść o facecie, którego życie opanowane jest przez seks. I tu nie chodzi o to, że ja się boję tego tematu, przecież naprawdę lubię erotyki. I tez nie boję się wulgaryzmów, w niektórych powieściach dodają one swoistej pikanterii... A tutaj wyszło po prostu słabo.

Wszystko kręci się wokoło młodego Konrada, którego w takim świetle jak został przedstawiony, po prostu był dla mnie dzieckiem. Nie jestem jakaś wielce stara czy dojrzała (31 lat to żaden wiek tak naprawdę),ale jeśli człowiek szaleje – w końcu też się mocno bawiłam za młodu – to niech to robi z głową. W jego wieku pracowałam na siebie sama i jeśli nie wydałam kasy na chlańsko to mogłam sobie pozwolić na porządny obiad, nie złożony jedynie z ziemniaków i jajek (zresztą uwielbiam takie proste dania).

Tak czy siak ogromnie męczyłam tę powieść. Nie całe 300 stron, z dobrą czcionką – dużą, taką jaką lubię, a było tak ciężkie i nijakie, że aż mnie to bolało od środka. Doskonale wiem, że to debiut i każdy zasługuje na swoją szansę, ale kiedy główny bohater tylko ciągle pokazuje co dla niego jest ważne, a gdy powija mu się noga nie radzi sobie z tym – to niestety dla mnie jest to słaby powód, by zapamiętać ten tytuł. Nie było tej iskry, która pozwoliła, by mi bronić ten tytuł. Najlepiej z wszystkiego wyszedł właśnie druk i okładka, bo one przyciągają jak magnes. Oczywiście jeśli kiedyś się trafi okazja, jak najbardziej wezmę coś od Autora, by sprawdzić czy udało mu się poprawić swój warsztat. I w sumie słowem zakończenia mam ogromną nadzieję, że Autor ze swojej powieści nie zrobił swoistego pamiętnika czy też wspomnień, bo wtedy ta powieść jest po prostu smutna w odbiorze.

Kiedy przeczytałam opis na okładce byłam przepełniona zachwytem – myślę sobie, będzie coś innego, coś mrocznego, może jakiś thriller, a może jakiś kryminał. Ostatnimi czasy znowuż mnie mąci na takie klimaty, więc pełna zapału złapałam za powieść, która wbiła mnie w e.... niestety nie ze względu na to jak była dobra. Mimo to pomyślałam, że początek może jest właśnie taki po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
139

Na półkach: ,

Konrad Reznowicz to młody mężczyzna, który kocha seks bez zobowiązań. Kiedy na jednej z imprez poznaje Natalię, wszystko się zmienia. Ich szczęście nie trwa jednak długo. Tragiczne wydarzenia sprawiają, że Konrad zamyka się w sobie i wraca do dawnego życia. Nieustanne rozczarowania, samotność i smutek, wpędzają go w problemy psychiczne. Czy uda mu się wyjść na prostą?

Poszłam. Poszłam za autorem w stronę samotności i smutku, które oferował. Poszłam za Konradem i jego kuśką. I muszę przyznać, że to była najbardziej bezsensowna podróż, w jaką dane mi było się udać. Opis książki zupełnie nie oddaje tego, co znajduje się w tej historii. Gdzie ta głębia samotności? Nasz bohater, Konrad Reznowicz, to dwudziestojednoletni prawiczek, który uważa, że jest aseksualny. Ręczna robota po latach zaczyna go nudzić, więc postanawia, że swój pierwszy raz przeżyje z ... prostytutką. Od tego momentu jego spory sprzęt walił, je**ł i młócił wszystko, co się ruszało i nie uciekało na drzewo. Ciekawe jest to, że bohater nazywa się tak samo, jak pseudonim autora. Nawet nie chcę wnikać, dlaczego tak jest. Jedyną kobietą, z którą związał się Konrad była Natalia, ale tragiczne w skutkach wydarzenia rozdzieliły ich. To również odbiło się na psychice mężczyzny. Postaci są niedopracowane, nijakie, bez charakteru. Fabuły również nie ma tu żadnej. Przez całą książkę Konrad tylko młócił i sypał się jak zboże. No właśnie, sypał się jak zboże. Popłakałam się ze śmiechu, czytając ten tekst. Po niektórych słowach zawartych w tej książce opadały mi ręce. Najbardziej irytowała mnie kuśka. Mamy tutaj również scenę gwałtu. Pan Kuśka przyszedł do prostytutki, zgwałcił ją, a później popłakał się, bo ta wyrzuciła go z domu i nakrzyczała na niego. SERIO?! Nie, nie i jeszcze raz nie. Ta książka była słaba. Była o niczym. I była pozbawiona głębi. Jedynym plusem jest duża czcionka, krótkie rozdziały i 300 stron, które czytało się bardzo szybko. Zdaje sobie sprawę, że niektórym osobom ta historia może się spodobać. Każdy ma inny gust. Jednak mnie nie przypadła ona do gustu.

Konrad Reznowicz to młody mężczyzna, który kocha seks bez zobowiązań. Kiedy na jednej z imprez poznaje Natalię, wszystko się zmienia. Ich szczęście nie trwa jednak długo. Tragiczne wydarzenia sprawiają, że Konrad zamyka się w sobie i wraca do dawnego życia. Nieustanne rozczarowania, samotność i smutek, wpędzają go w problemy psychiczne. Czy uda mu się wyjść na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1654
1653

Na półkach: ,

Kurcze, co to była za książka! Okrutna, ordynarna, bezczelna i jednocześnie strasznie wzruszająca. Aż wstyd przyznać, ale czytałam ją całe cztery dni. Nie dlatego, że mi się nie podobała, a właśnie dlatego, że podobała mi się bardzo, a potem mega mnie zawstydziła. Chwilami była nieco irytująca, bo główny bohater myślał tylko o tym, by zaspokoić własne żądze. Czerpał z tego przyjemności, lecz było to bardziej po to aby odnaleźć jakiś cel. Od samego początku jest bardzo bezpośredni w tym, co mówi i robi. Wulgarnie zwraca się do dziewczyn w momencie, kiedy wyczuwa, że może na tym skorzystać. Zupełnie przez przypadek wiąże się z jedną z nich, choć ostro protestuje sam przed sobą, że nie obdarzy jej niczym. Odniosłam wrażenie, że bardzo potrzebował stabilizacji i kogoś, kto się nim zaopiekuje. No i wydawać by się mogło, że jeśli już kogoś takiego znajdzie, to książka na pewno się na tym skończy. Nic bardziej mylnego. Od tego momentu powieść przekształca się na zupełnie inną i to wtedy nie byłam w stanie myśleć o czymś innym, jak tylko o tym, co się z nim działo. I choć bardzo skrótowo opisywał co aktualnie przeżywa, to jednak okropnie chwytał za serce.

Ta powieść to typowy unikat. Wiem, że tematem przewodnim jest tu jednak kopulacja dwojga ciał, lecz historia, która ją otacza jest bardzo przejmująca. Ja bym jej dała tytuł Pogubiony.
Muszę podkreślić jedną rzecz, która sprawiła, że w pewnym momencie wstydziłam się o niej myśleć. Nie wiem, czy powinnam się zdradzać, więc zaznaczę jedynie, że chodzi o pochodzenie głównego bohatera. No dosłownie jakbym czytała sama, lecz narażona na obserwację otoczenia. Krępowałam się czytać dalej i dlatego też zeszło mi nad nią aż cztery dni. Zresztą sami się przekonacie, jeśli po nią sięgniecie. Określiłabym ją mianem thrillerowego erotyku. Dla osób co najmniej osiemnaście plus. Zdecydowanie zasługuje na największą z moich ocen. Konrad Reznowicz. Jeszcze na długo zapamiętacie to nazwisko. Mam przeczucie, że z czasem zrobi się o nim bardzo głośno:-)

Kurcze, co to była za książka! Okrutna, ordynarna, bezczelna i jednocześnie strasznie wzruszająca. Aż wstyd przyznać, ale czytałam ją całe cztery dni. Nie dlatego, że mi się nie podobała, a właśnie dlatego, że podobała mi się bardzo, a potem mega mnie zawstydziła. Chwilami była nieco irytująca, bo główny bohater myślał tylko o tym, by zaspokoić własne żądze. Czerpał z tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
44

Na półkach: , ,

Konrad Reznowicz- dziennikarz, muzyk i pełnoetatowy kabotyn. Pisze pod pseudonimem, bo przyzwyczaił się już do swojego rozdwojenia jaźni. Entuzjasta życia, nie lubi się na kimś wzorować, ale niepytany przyznaje się czasami do inspiracji Jamsem Deanem. Często kpi ze swojego chropowatego barytonu, choć tak naprawdę jest z niego dumny najbardziej ze wszystkiego, co posiada. Prowokator, deprawator i kobieciarz. Idealna personifikacja Hemingwayowskiej tezy, że lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.

Konrad Reznowicz ma 21 lat i nigdy nie uprawiał seksu z kobietą. Czuł się bardzo źle z tego powodu. Pomagał sobie masturbacją. Jak sam twierdzi, była dla niego wygodna, bo stworzył bramę niedostępności i asertywności.
Wszystko się zmieniło, kiedy Konrad wyjechał do Warszawy studiować socjologię. Zaczyna integrować się z grupą, jak i dziewczynami. Ich relacje są tylko i wyłącznie seksualne. Doskonale wie, że taki układ nie da mu szczęścia.
Poznaje Natalię na domówce. Mają przygodny seks pod prysznicem. Konrad wiąże się z nią na jakiś czas. Natalia dowiaduje się, że nie może mieć dzieci. Ta wiadomość bardzo nią wstrząsnęła. Nie potrafiła się pozbierać. Popada w alkoholizm. Pewnego dnia pijana wpada po samochód. Ginie na miejscu. Konrad nie może przez długi czas pozbierać się po tragedii. Popada w depresję, choć długo nie potrafi się do tego przyznać, że potrzebuje pomocy.

Książkę można podporządkować do powieści, jako gatunku literackiego. Bohater i autor książki mają takie samo imię i nazwisko. Możliwe, że jest to zabieg zamierzony i autor opowiada o swoich doświadczeniach życiowych i seksualnych pod pseudonimem.
Konrad jest bardzo samotnym człowiekiem. Szuka kogoś, kto go zaakceptuje. Seks i masturbacja staje się lekiem na odrzucenie i brak akceptacji. Nie zdaje sobie sprawy, że takim zachowaniem krzywdzi siebie, jak i innych. Dopiero po śmierci Natalii zdaje sobie sprawę, że potrzebuje pomocy psychologicznej, ale nie chce się do tego przyznać. Niestety pomoc może przyjść za późno.
Mam problem, żeby określić czy książka przypadła mi do gustu. Z jednej strony lektura jest wulgarna i pozostawia niesmak, zaś z drugiej strony fabuła jest tak skonstruowana, że czym dłużej ją się czyta, tym bardziej wciąga, bo czytelnik chce odkryć jak zakończy się historia głównego bohatera. Pomimo, że fabuła wciągała to książka nie wywarła na mnie dużego wrażenia, ponieważ stopień bezpośredniości przekracza moje granice. Mam wrażenie, że autor dał się za bardzo ponieść fantazji. Jednym plusem jest to, że pokazuje światopogląd człowieka, który chce wyrwać się ze szponów samotności. Niestety, nie zawsze z tej walki wychodzi się zwycięsko.

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

Opinia pojawiła się również na blogu: www.wksiazkizaklete.wordpress.com

Konrad Reznowicz- dziennikarz, muzyk i pełnoetatowy kabotyn. Pisze pod pseudonimem, bo przyzwyczaił się już do swojego rozdwojenia jaźni. Entuzjasta życia, nie lubi się na kimś wzorować, ale niepytany przyznaje się czasami do inspiracji Jamsem Deanem. Często kpi ze swojego chropowatego barytonu, choć tak naprawdę jest z niego dumny najbardziej ze wszystkiego, co posiada....

więcej Pokaż mimo to

avatar
929
558

Na półkach: ,

https://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2021/01/pojdziesz-ze-mna-konrad-reznowicz.html

https://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/2021/01/pojdziesz-ze-mna-konrad-reznowicz.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Posiadam
    9
  • Chcę przeczytać
    9
  • 2021
    3
  • 2020
    1
  • 1 gwiazdka
    1
  • Posiadam w bibioteczce :)
    1
  • Romans, obyczaj itp.
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Współpraca recenzencka
    1

Cytaty

Więcej
Konrad Reznowicz Pójdziesz ze mną? Zobacz więcej
Konrad Reznowicz Pójdziesz ze mną? Zobacz więcej
Konrad Reznowicz Pójdziesz ze mną? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także